Radio WatykańskieRadio Watykańskie
Redazione +390669884602 | +390669884565 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

2014/04/08

Papież i Stolica Apostolska

  • Wtorkowa Msza papieska: nie da się samemu wyjść z własnego grzechu; ratunkiem jest Krzyż Chrystusa
  • Spotkanie Papieża z Brazylijczykami
  • Nominacja biskupia podsekretarza Synodu Biskupów
  • Papież w Wielki Czwartek odwiedzi niepełnosprawnych
  • Abp Marini: Jan Paweł II był pasterzem w stylu Franciszka, ale potrafił zagrzmieć, gdy bronił fundamentów
  • Kościół na świecie

  • Coraz więcej dorosłych Francuzów przyjmuje chrzest
  • Francja: episkopat o aktualnej sytuacji Kościoła
  • Francuscy biskupi niezadowoleni z debaty przed Synodem: za dużo się mówi o rozwodnikach, za mało o udanych małżeństwach
  • Syria: zabity jezuita męczennikiem sprawy pokoju
  • Przetrwanie syryjskich chrześcijan zależy od pomocy z zewnątrz
  • Nikaragua: zamordowano księdza
  • Kultura i społeczeństwo

  • Ukraina: Rada Kościołów potępia dążenia separatystów
  • Patriarcha moskiewski: kontrowersyjne porównania w sprawie Ukrainy
  • Wspólne dziedzictwo – dialog chrześcijańsko-żydowski (236): apele Jana Pawła II o dialog i pokój w przedostatnim roku pontyfikatu
  • Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne
    Magazyn Radia Watykańskiego – 08.04.14
  • Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 8.04.2014
  • Papież i Stolica Apostolska



    Wtorkowa Msza papieska: nie da się samemu wyjść z własnego grzechu; ratunkiem jest Krzyż Chrystusa

    ◊   Nie istnieje chrześcijaństwo bez Krzyża, który nie jest ozdobą, ale tajemnicą Bożej miłości. Stwierdzenie to znalazło się w papieskiej homilii na porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. Franciszek komentując dzisiejsze czytania liturgiczne zwrócił uwagę na swoisty kontrast między postawą Izraelitów buntujących się na pustyni, a postawą faryzeuszów dyskutujących z Jezusem. Ci pierwsi, dręczeni przez jadowite węże, uznają swój grzech przed Mojżeszem. Do drugich Jezus powiada: „W grzechu swoim pomrzecie”.

    „Nie da się na własną rękę wyjść z grzechu – stwierdził Ojciec Święty. – Nie ma takiej możliwości. Tamci znawcy i nauczyciele prawa nie mieli jasnej idei co do tego. Owszem wierzyli w Boże przebaczenie, ale czuli się silni, samowystarczalni, wiedzieli wszystko. I w końcu z religii, z czci Boga uczynili pewną kulturę z wartościami, przemyśleniami, przykazaniami dotyczącymi dobrego wychowania. Myśleli, że owszem, Pan może przebaczyć, to wiedzieli, ale było to dla nich za bardzo odległe”.

    Znakiem tego przebaczenia w dziejach ludu izraelskiego był miedziany wąż uczyniony przez Mojżesza. Spojrzenie na umieszczonego na wysokim palu węża, pierwotny znak grzechu, ratowało przed śmiercią od wężowego jadu. I tak symbol grzechu stał się swoistym sztandarem zwycięstwa nad grzechem. Jak zaznaczył Papież, lepiej się to rozumie w świetle słów Jezusa o potrzebie wywyższenia Syna Człowieczego.

    „Chrześcijaństwo to nie jakaś filozoficzna doktryna, to nie program na przetrwanie, na dobre wychowanie, na wprowadzanie pokoju – mówił dalej Franciszek. – To są tylko skutki. Chrześcijaństwo do Osoba, i to Osoba wywyższona na Krzyżu. To Ktoś, kto wyniszczył samego siebie, by nas zbawić; Ktoś, kto samego siebie uczynił grzechem. I tak jak na pustyni został wzniesiony ku górze grzech, tak tu został wywyższony Bóg, który stał się człowiekiem i grzechem dla nas. I wszystkie nasze grzechy były właśnie tam. Nie da się pojąć chrześcijaństwa bez zrozumienia tego dogłębnego poniżenia Syna Bożego, który uniżył samego siebie, stawszy się sługą aż do śmierci i to śmierci krzyżowej, aby służyć”.

    Franciszek przypomniał słowa św. Pawła, który mówił, że nie mamy się chlubić czym innym, jak naszymi własnymi słabościami, doświadczając Bożego miłosierdzia w Chrystusie ukrzyżowanym. I dlatego właśnie nie istnieje chrześcijaństwo bez Krzyża, ani Krzyż bez Jezusa Chrystusa, który jako Syn Boży wziął na siebie wszystkie nasze grzechy i mrzonki, by być jak Bóg, a uczynił to dlatego, żeby nas uzdrowić. Zaś uzdrowienie to jest w Jego ranach. Oto misterium Krzyża – dodał Ojciec Święty.

    „To nie ozdoba, którą mamy trzymać w kościołach czy na ołtarzach – zaznaczył Papież. – To nie symbol, który odróżnia nas od innych. Krzyż to tajemnica, tajemnica Boga, który uniża sam siebie, czyni się «niczym», grzechem. Gdzie jest twój grzech? Ktoś odpowie: «Nie wiem, przecież mam ich wiele». Nie, twój grzech jest tam, na Krzyżu. Idź, by go znaleźć tam, w ranach Pana, a doznasz uzdrowienia, twoje rany zostaną zagojone, twój grzech zostanie przebaczony. Przebaczenie, które daje Bóg, to nie wymazanie rachunków, jakie ma On z nami. Przebaczenie, które daje Bóg, to rany Jego Syna wywyższonego na Krzyżu. Niech On nas przyciągnie do siebie, a my pozwólmy się uzdrowić”.

    tc/ rv


    inizio pagina

    Spotkanie Papieża z Brazylijczykami

    ◊   Dziewięć miesięcy po swej wizycie w Brazylii Papież spotkał się z komitetem organizacyjnym Światowego Dnia Młodzieży w Rio de Janeiro. Przypomniał przy tej okazji nie tylko swoją ubiegłoroczną podróż do tego kraju, ale też postać XVI-wiecznego jezuickiego misjonarza, którego przed kilku dniami kanonizował.

    „Musimy być «Kościołem wyruszającym w drogę» (Evangelii gaudium, 20), jako uczniowie misjonarze, którzy nie boją się trudności – powiedział Franciszek. – Widzieliśmy już bowiem, że Pan zwiększa nasze zaangażowanie i dlatego mamy coraz większą motywację, by służyć w oddaniu bez zastrzeżeń, pełni radości Ewangelii. Drodzy przyjaciele, realizując to zaangażowanie patrzmy na przykład Józefa Anchiety, apostoła Brazylii, ogłoszonego ostatnio świętym. W jednym ze swych listów pisał on: «Nic nie jest trudne dla tych, którzy pielęgnują w sercu i mają jako jedyny cel chwałę Bożą oraz zbawienie dusz, za które nie wahają się oddać życia» (list to generała jezuitów Diego Layneza). Za jego wstawiennictwem zachęcam was, byście radośnie i odważnie prowadzili misję ożywiania w sercach Brazylijczyków miłości do Chrystusa i Jego Kościoła”.

    Warto dodać, że brazylijska delegacja, którą przyjął wczoraj Papież, weźmie udział w międzynarodowym spotkaniu w Ciampino pod Rzymem. Odbędzie się ono w dniach 10-13 kwietnia z inicjatywy Papieskiej Rady ds. Świeckich. Jego tematem będą najbliższe etapy Światowych Dni Młodzieży, w tym wydarzenia diecezjalne w Niedzielę Palmową oraz międzykontynentalne spotkanie w 2016 r. w Krakowie. W konferencji wezmą udział przedstawiciele duszpasterstw młodzieży z całego świata. Brazylijska delegacja młodzieżowa przekaże też w Niedzielę Palmową na Placu św. Piotra krzyż Światowych Dni Młodzieży swoim rówieśnikom z Krakowa.

    ak/ rv


    inizio pagina

    Nominacja biskupia podsekretarza Synodu Biskupów

    ◊   Ojciec Święty konsekwentnie wzmacnia instytucje kolegialnej władzy w Kościele. Wyrazem tego jest wyniesienie do godności biskupiej podsekretarza Synodu Biskupów. Jest nim 55-letni ks. Fabio Fabene, Włoch z diecezji Viterbo, specjalista w dziedzinie prawa kanonicznego.

    Papieskiej decyzji towarzyszy list skierowany do sekretarza generalnego Synodu Biskupów, kard. Lorenzo Baldisseriego. Franciszek podkreśla w nim posoborowy rozwój tej instytucji jako narzędzia pomocnego Następcy Piotra „w strzeżeniu i umacnianiu wiary, promowaniu prawości chrześcijańskiego życia oraz utrwalaniu kościelnej dyscypliny”. Pozytywne 50-letnie doświadczenia z Synodem Biskupów doprowadziły do decyzji o jego dalszym dowartościowaniu jako przejawu jedności wszystkich pasterzy Kościoła. Wyrazem tego jest nominacja biskupia podsekretarza, który koordynuje prace sekretariatu Synodu Biskupów.

    tc/ rv


    inizio pagina

    Papież w Wielki Czwartek odwiedzi niepełnosprawnych

    ◊   Podobnie jak w ubiegłym roku, Papież Franciszek nie będzie w Wielki Czwartek celebrował Mszy Wieczerzy Pańskiej w Watykanie ani w bazylice laterańskiej. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku odprawił ją w więzieniu dla niepełnoletnich Casal del Marmo. Tym razem miejscem liturgii będzie ośrodek rehabilitacyjny dla osób z ciężkimi rodzajami niepełnosprawności, położony w zachodniej części Wiecznego Miasta. Centro Santa Maria della Provvidenza prowadzi Fundacja Don Gnocchi, a więc bardzo zasłużona instytucja pozarządowa o inspiracji katolickiej, założona przez bł. ks. Carlo Gnocchiego. Ośrodek dysponuje 150 miejscami szpitalnymi dla osób z różnymi rodzajami upośledzeń i niepełnosprawności; prowadzi też dla nich szkolenia zawodowe.

    tc/ rv


    inizio pagina

    Abp Marini: Jan Paweł II był pasterzem w stylu Franciszka, ale potrafił zagrzmieć, gdy bronił fundamentów

    ◊   „Karola Wojtyłę poznałem jeszcze w Krakowie i już wtedy widziałem, że jest typem pasterza, którego dziś nazwalibyśmy pasterzem według stylu Franiczka. Rzeczywiście było czuć od niego owcami”. Tak na kilkanaście dni przed kanonizacją opisuje Jana Pawła II abp Piero Marini, który przez 18 lat towarzyszył Papieżowi jako mistrz ceremonii liturgicznych. Zapamiętał go on jako człowieka rozmodlonego, otwartego na ludzi, serdecznego. Były też jednak chwile, gdy Jan Paweł II był rozgniewany – przyznaje abp Marini.

    „On sam przyznał to kilkakrotnie w rozmowie ze mną. Jestem dobrym Papieżem – mówił – otwartym, łagodnym w życiu, w relacjach z innymi ludźmi. Potrafię jednak być też całkiem inny, kiedy muszę bronić fundamentów. Dla niego jednym z takich fundamentów było życie. I rzeczywiście, przypominam sobie jego słowa skierowane przeciw mafii w Agrygencie na Sycylii. Ja sam byłem wówczas zdziwiony widząc gniew w jego oczach, słysząc jego wołanie pełne odwagi i przekonania. Byliśmy tym niemal przerażeni. Pamiętam, że podobnie zachował się kiedyś w Warszawie, kiedy bronił życia w łonie matki. Były to chwile, w których Papież ukazywał nam swe najgłębsze przekonania, na których opierało się jego codzienne życie” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Marini.

    kb/ rv

    Na zdjęciu: Jan Paweł II i ks. Piero Marini

    inizio pagina

    Kościół na świecie



    Coraz więcej dorosłych Francuzów przyjmuje chrzest

    ◊   We Francji 3.631 dorosłych przyjmie w tym roku na Wielkanoc sakrament chrztu. Poinformował o tym tamtejszy episkopat. Liczba dorosłych Francuzów proszących o chrzest z roku na rok jest większa. W ubiegłych 10 latach wzrosła o 43 proc., przy czym roczny przyrost jest ostatnio coraz szybszy: w tym roku już o 12 proc., gdy w poprzednim o 8 proc.

    Z tegorocznych kandydatów do chrztu dwie trzecie to kobiety. Przeważają mieszkańcy dużych miast (70 proc.), szczególnie Paryża; z tamtejszej diecezji jest jedna trzecia tegorocznych francuskich katechumenów. Warto też zauważyć, że 42 proc. z nich wychowało się w środowisku niereligijnym i nie poznało chrześcijaństwa we własnej rodzinie.

    ak/ rv, eglise.catholique.fr, aica

    inizio pagina

    Francja: episkopat o aktualnej sytuacji Kościoła

    ◊   Francuscy biskupi rozpoczęli wiosenne zebranie plenarne. O najważniejszych sprawach, nad którymi skupią się w tych dniach, mówił na otwarcie obrad przewodniczący episkopatu abp Georges Paul Pontier. Metropolita Marsylii podkreślił, że sesji towarzyszy szczególna atmosfera Wielkiego Postu, która przygotowuje do pełnego przeżycia tajemnicy Zmartwychwstania. Radością napełnia też fakt, że w tym roku na Wielkanoc chrzest przyjmie w tym kraju ponad 3.600 katechumenów.

    Przewodniczący episkopatu przypomniał, że Francja znajduje się w okresie wyborczym. Zakończone niedawno głosowania lokalne pokazały, jak wielu ludzi chce włączyć się aktywnie w działalność samorządową. Abp Pontier zachęcił także nowo wybranych, by w służbie publicznej postawili w centrum swojego zainteresowania ludzi najsłabszych i najbardziej potrzebujących. Powinni także zdecydowanie opowiadać się za budowaniem społeczeństwa bardziej ludzkiego i braterskiego. Taka postawa winna cechować także tych, którzy będą wkrótce wybierani do Parlamentu Europejskiego. „Zachęcamy raz jeszcze naszych obywateli, by przez głosowanie wyrazili zaufanie do Europy pokoju i solidarności. W tym roku będziemy wspominać dramat Pierwszej Wojny Światowej, która w tak okrutny sposób naznaczyła nasz kontynent europejski oraz historię naszych rodzin i naszego kraju” – powiedział przewodniczący francuskiego episkopatu.

    Pośród innych wątków wystąpienia inauguracyjnego pojawiła się refleksja na temat stanu przygotowania francuskiego Kościoła do kanonizacji błogosławionych Papieży Jana XXII i Jana Pawła II oraz pielgrzymki Franciszka do Ziemi Świętej. Przewodniczący episkopatu postawił także pytania o otwarcie się na inspiracje Ducha Świętego w naszych czasach, a co za tym idzie o sposób życia chrześcijan we współczesnym społeczeństwie.

    „Kontekst, w którym żyjemy, mienia się. Kryzys finansowy, ekonomiczny, społeczny i polityczny zrobiły swoje. Pluralizm zadomowił się w naszym kraju na stałe. Zmiany społeczne destabilizują i dzielą. Postępy w poznaniu człowieka, jeśli oferują pomoc terapeutyczną, nie zamykają drzwi przed korzystaniem z nieludzkich metod, brakiem szacunku dla godności człowieka. Wielu pod natchnieniem Ducha Bożego przychodzi do Kościoła, aby przeżyć doświadczenia duchowe i znaleźć światło do dalszej drogi naprzód w nadziei i braterstwie. Oni wiele od nas oczekują” – podkreślił abp Pontier otwierając obrady francuskiego episkopatu.

    lg/ rv, cef


    inizio pagina

    Francuscy biskupi niezadowoleni z debaty przed Synodem: za dużo się mówi o rozwodnikach, za mało o udanych małżeństwach

    ◊   Francuscy biskupi nie są zadowoleni z przebiegu kościelnej debaty przed Synodem Biskupów o rodzinie. Zbyt dużo uwagi poświęca się ich zdaniem sytuacji rozwodników żyjących w związkach niesakramentalnych. Dał temu wyraz w rozmowie z Radiem Watykańskim przewodniczący Episkopatu Francji abp Georges Pontier. Jest to ważny problem we współczesnym społeczeństwie. Nie może on nam jednak przysłonić przesłania, które przekazuje swym życiem tak wiele par, przeżywających swe małżeństwo w całym pięknie i czerpiących z tego szczęście – zaznaczył abp Pontier

    „W naszym przekonaniu – powiedział przewodniczący Episkopatu Francji – bardzo ważne jest pozytywne przesłanie o małżeństwie. Dają je właśnie te pary, rodziny chrześcijańskie, które świadczą o szczęściu płynącym z trwałego związku, otwarcia na życie, wychowywania swych dzieci, dochowywania wierności. Jest to naprawdę drogą szczęścia, która scala życie i osobę, i której pragnął dla nas Bóg. A zatem naszym zdaniem trzeba przede wszystkim przekazać to pozytywne przesłanie, a nie zatrzymywać się na jednej tylko kwestii, która niewątpliwie jest trudna, budzi zainteresowanie a także nadzieje na jakieś rozwiązanie. A rozwiązanie i tak prawdopodobnie nie będzie odpowiadało temu, czego życzyliby sobie ludzie. Nie oznacza to oczywiście, że mamy zapominać o duszpasterskiej opiece nad tymi, którzy przeżywają trudności. Nie chcemy jednak, by ta sprawa zdominowała całą debatę i by zapomniano o bogactwie życia chrześcijańskich małżeństw”.

    kb/ rv


    inizio pagina

    Syria: zabity jezuita męczennikiem sprawy pokoju

    ◊   Był człowiekiem pokoju, który niósł pomoc i wsparcie wszystkim niezależnie od rasy i religii. Oby ofiara jego życia przyczyniała się do uciszenia broni i powstrzymania nienawiści w Syrii. W tych słowach przełożony generalny Towarzystwa Jezusowego wspomina holenderskiego jezuitę o. Fransa van der Lugta, na którym wczoraj w Homs dokonano brutalnej egzekucji. W telegramach kondolencyjnych po jego śmierci przebija ogromne zaskoczenie, że takiego człowieka pokoju, jakim był ks. van der Lugt, mogła spotkać tak okrutna śmierć.

    „To był wierny świadek Ewangelii i człowiek dialogu – tak swego współbrata wspomina o. Ghassan Sahoui, pracujący w Homs. – Oczywiście jest wielki smutek po jego śmierci. Z drugiej zaś strony, gdy spoglądamy na jego życie na terenie starego miasta w Homs, odczytujemy misję i wezwanie do wszystkich chrześcijan, byśmy nie uciekali, byśmy pozostali w Syrii. Naszym zadaniem jest głoszenie pokoju, pojednania i miłości. On był właśnie człowiekiem pokoju, człowiekiem dialogu, kochanym przez wszystkich. Naszą misją jest trwanie do końca. To, co się wydarzyło, nie napawa nas strachem. Wprost przeciwnie, daje nam siłę, daje nowe światło w tej trudnej sytuacji”.

    Z kolei melchicki arcybiskup Aleppo wspomina jezuickiego męczennika jako człowieka do końca oddanego Syryjczykom, którym służył od 1966 r. „Widząc ludzi cierpiących i umierających z głodu, do końca starał się położyć kres oblężeniu Homs. Wprost trudno pojąć, że taki człowiek mógł zostać zamordowany” – podkreśla abp Jean-Clement Jeanbart. Wskazuje zarazem na bardzo trudną sytuację w kraju ogarniętym przedłużającą się wojną. Codziennie umierają kolejni Syryjczycy, a wspólnota międzynarodowa wydaje się przymykać oczy na dokonujący się dramat. Hierarcha alarmuje też w sprawie tragicznej sytuacji humanitarnej. Wcześniej czynił to także ojciec van der Lugt, alarmując świat, że w Syrii umiera się nie tylko od kul, ale także z głodu.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Przetrwanie syryjskich chrześcijan zależy od pomocy z zewnątrz

    ◊   Chrześcijanie w Syrii stracili wszystko, żyją pośrodku ostrych starć, w stałym lęku przed śmiercią. Pomimo to wielu z nich postanowiło pozostać w swej ojczyźnie – mówi o. Ziad Hillal. Syryjski jezuita przybył do Europy, by pozyskać środki na pomoc dla chrześcijańskich rodzin. On sam koordynuje w Homs wsparcie dla 12 tys. osób. Są to rodziny, których przetrwanie zależy wyłącznie od pomocy z zewnątrz.

    W samym Homs Kościół dostarcza pożywienia i lekarstw 3 tys. rodzin. Szacuje się, że w regionie tym pozostało jeszcze 200 tys. chrześcijan. Krytyczne chwile przeżyło miasto Jabrud, które obecnie jest już odbite przez wojska rządowe, ale wcześniej było pod kontrolą rebeliantów. Narzucili tam oni prawo islamiczne, zniszczyli wszystkie niemuzułmańskie symbole religijne, a chrześcijan obłożyli specjalnym podatkiem. „Doświadczamy grozy; nie wiemy, jaka przyszłość nas czeka, ale nie opuścimy naszej ojczyzny” – zapewnia ks. Hillal.

    kb/ rv

    inizio pagina

    Nikaragua: zamordowano księdza

    ◊   W Wiwilí w Nikaragui zastrzelono z broni krótkiej przed drzwiami plebanii proboszcza tamtejszej parafii Niepokalanego Poczęcia NMP. Do zdarzenia doszło, gdy ks. Francisco Blandón wyprowadzał ze swojego domu gości, których przyjął na kolacji. Okoliczności zdarzenia bada lokalna policja. Z relacji świadków wynika, że ok. godz. 21:00 napastnik, który podjechał pod budynek na motocyklu, zastrzelił najpierw jedną z obecnych na kolacji kobiet, następnie kapłana, po czym popełnił samobójstwo. Mimo błyskawicznego przewiezienie wszystkich ofiar do szpitala ich życia nie udało się uratować.

    Badając motywy zabójcy nie wyklucza się wątku osobistego. Policja sprawdza jednak wszystkie okoliczności, gdyż ks. Blandón był delegatem Nikaraguańskiego Stowarzyszenia Praw Człowieka (ANPDH). Parafianie podkreślają, że zamordowany proboszcz był zawsze blisko ludzi i cieszył się wśród nich wielkim szacunkiem.

    lg/ rv, la prensa, efe, adnkronos

    inizio pagina

    Kultura i społeczeństwo



    Ukraina: Rada Kościołów potępia dążenia separatystów

    ◊   Rada Kościołów i Organizacji Religijnych Ukrainy potępiła manifestacje separatystyczne w tym kraju, opowiadając się też za jego pełną integralnością w granicach uznanych przez wspólnotę międzynarodową. Stanowisko to potwierdzono w specjalnym komunikacie przyjętym po ostatniej sesji tego gremium 3 kwietnia 2014 r.

    Rada wyraziła jednomyślne stanowisko, że nie ma przejawów wrogości i nietolerancji między wyznawcami różnych religii na Ukrainie. Równocześnie potępiono podejmowane przez pewne środowiska prowokacje i próby sztucznego rozbudzenia nienawiści religijnej. „Pomimo kryzysu społecznego i politycznego, który przeżywa nasz kraj, Kościoły i organizacje religijne trwają w międzywyznaniowym i międzyreligijnym pokoju” – podkreśla wspólny komunikat.

    Przedstawiciele Kościołów wyrażają głębokie przekonanie o konieczności budowania na Ukrainie strategicznego partnerstwa na poziomie instytucji wyznaniowych, jak również społeczeństwa i państwa. Rada proponuje zatem przyjęcie specjalnego prawa regulującego relacje państwa i Kościołów, które pomogłoby pokonać skutki ateistycznej przeszłości, zapewniło konstytucyjną wolność i stworzyło specyficzne mechanizmy współpracy organizacji wyznaniowych w tym kraju.

    W ostatnim czasie wzrasta napięcie zwłaszcza we wschodniej Ukrainie. Doszło do tego po akcjach rosyjskich separatystów dążących do uniezależnienia od Kijowa niektórych regionów kraju. Administrujący tymczasowo metropolią kijowską Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego metropolita czerniowiecki Onufry Berezowski wystosował osobisty list do prezydenta Władimira Putina z wezwaniem do zapobieżenia podziałowi Ukrainy i konfliktowi zbrojnemu w tym rejonie. Poinformował o tym metropolita boryspolski Antoni Pakanycz, który jest pierwszym wikariuszem metropolii kijowskiej. „Wierzymy, że jesteśmy jeszcze w stanie uniknąć wojny” – powiedział metropolita Antoni dodając, że księża organizują zbiórki żywności, leków i innych podstawowych artykułów na potrzeby ukraińskiego wojska. „To nie jest tylko nasz obowiązek obywatelski, ale także chrześcijański” – podkreślił prawosławny hierarcha. Jego zdaniem patriarcha moskiewski Cyryl robi wszystko co możliwe, by zapobiec rozlewowi krwi między bratnimi narodami.

    lg/ risu, asianews


    inizio pagina

    Patriarcha moskiewski: kontrowersyjne porównania w sprawie Ukrainy

    ◊   Patriarcha moskiewski porównał zamieszki ostatnich miesięcy na Ukrainie do zbrodni rewolucji październikowej. W jego wypowiedzi pobrzmiewały rosyjskie hasła wielkomocarstwowe. Cyryl przestrzegł przed kolejnymi aktami agresji „pomiędzy braćmi” i wezwał do odnowienia „siły ducha, która doprowadziła do powstania wielkiego państwa”.

    Zdaniem Cyryla I obrazy z Kijowa, kiedy zabijano ludzi, zamęt w sferze ducha i świadomości przypominały to co wydarzyło się w Rosji w październiku 1917 r., kiedy zapanowało „rozpasanie i niesprawiedliwość w imię sprawiedliwości”. Na wczorajszej Liturgii w kremlowskiej cerkwi Zwiastowania patriarcha modlił się za państwo rosyjskie i całą, jak się wyraził, „historyczną Ruś”. Wezwał do powstrzymania się od aktów przemocy między „braćmi” i oparcia się na „sile ducha, która doprowadziła kiedyś do powstania wielkiego państwa”.

    Należałoby w tym miejscu przypomnieć, że to „wielkie państwo” było nazywane przez zagonione do niego ludy „więzieniem narodów”, a to więzienie zamieniło się po roku 1917 w jeden wielki łagier koncentracyjny pod pozorem obdarowania zamkniętych tam narodów „wolnością i najlepszym z możliwych systemów społecznych”. Może warto byłoby wobec zwaśnionych w konflikcie ukraińsko-rosyjskim stron zachować dotychczasową bezstronność w imię autentycznej chrześcijańskiej powszechności Kościoła, łączącej ludzi w miłości pomimo istniejących między nimi różnic.

    W. Raiter, Moskwa


    inizio pagina

    Wspólne dziedzictwo – dialog chrześcijańsko-żydowski (236): apele Jana Pawła II o dialog i pokój w przedostatnim roku pontyfikatu

    ◊   Choć u schyłku pontyfikatu Jana Pawła II słabły jego siły fizyczne i głos, nigdy nie przestawał on wzywać do dialogu i działania na rzecz pokoju, sam dając temu osobisty przykład. Stałą okazją, aby wołać o dialog i pokój, była tradycyjna noworoczna audiencja dla korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej. Spotykając się z nim 12 stycznia 2004 r. Papież mówił o zagrożeniach pokoju. Rozpoczął od razu sytuacją na Bliskim Wschodzie, wychodząc od konfliktu w Iraku, ale zaraz potem skupiając się przede wszystkim na Ziemi Świętej.

    „Nierozwiązany problem izraelsko-palestyński wciąż stanowi przyczynę trwałej destabilizacji w całym regionie, nie mówiąc już o niewysłowionych cierpieniach, jakie znosi ludność izraelska i palestyńska – stwierdził Jan Paweł II. – Niestrudzenie będę powtarzał władzom obu tych narodów, że zbrojne rozwiązanie konfliktu, uciekanie się z jednej strony do terroryzmu, a z drugiej do represji, upokarzanie przeciwnika, propaganda nienawiści prowadzą donikąd. Jedynie poszanowanie słusznych aspiracji jednych i drugich, powrót do negocjacji i konkretne zaangażowanie wspólnoty międzynarodowej mogą przyczynić się do rozwiązania konfliktu”.

    O potrzebie wspólnego wysiłku na rzecz pokoju Jan Paweł II mówił też, przyjmując 16 stycznia 2004 r. głównych rabinów Izraela Jonę Metzgera i Szlomo Amara. Była to zarazem okazja do podsumowania minionego trzy miesiące wcześniej ćwierćwiecza pontyfikatu pod kątem dialogu z judaizmem.

    „W ciągu dwudziestu pięciu lat mojego pontyfikatu zachęcałem do dialogu żydowsko-katolickiego oraz starałem się o coraz głębsze zrozumienie, szacunek i współpracę między naszymi religiami – powiedział Jan Paweł II. – Jednym z najistotniejszych wydarzeń mojego pontyfikatu na zawsze pozostanie jubileuszowa pielgrzymka do Ziemi Świętej, podczas której mogłem przeżyć niezwykłe chwile wypełnione wspomnieniami, refleksją oraz modlitwą przy Mauzoleum Pamięci Ofiar Holocaustu Yad Vashem i przy Murze Zachodnim. Oficjalny dialog nawiązany między Kościołem katolickim a Głównym Rabinatem Izraela jest znakiem wielkiej nadziei. Nie możemy szczędzić wysiłków w dziele wspólnego budowania świata sprawiedliwości, pokoju i pojednania dla wszystkich narodów. Niech Boża Opatrzność błogosławi naszej pracy i uwieńczy ją sukcesem!”.

    Delegacja Głównego Rabinatu Izraela przybyła do Rzymu, by uczestniczyć w koncercie pojednania z udziałem przedstawicieli różnych religii, zorganizowanym następnego dnia, 17 stycznia, w watykańskiej Auli Pawła VI. Po koncercie przemówił Papież.

    „Wybór utworów na dzisiejszy wieczór miał na celu zwrócenie naszej uwagi na dwa istotne punkty, w pewien sposób łączące tych, którzy odwołują się do judaizmu, islamu i chrześcijaństwa, mimo iż święte księgi tych religii podchodzą do nich w sposób odmienny – mówił Jan Paweł II. – Punkty te to cześć dla patriarchy Abrahama i zmartwychwstanie umarłych. Mistrzowski komentarz do tego usłyszeliśmy w motecie «Abraham» Johna Harbisona oraz w Symfonii nr 2 Gustava Mahlera, dla której inspiracją był poemat dramatyczny «Dziady» wielkiego polskiego poety i zarazem wybitnego dramaturga Adama Mickiewicza”.

    Jan Paweł II przypomniał blaski i cienie historii relacji między Żydami, chrześcijanami i muzułmanami, wskazując na pilną dziś potrzebę szczerego pojednania tych, którzy wierzą w jednego Boga:

    „Tego wieczoru zebraliśmy się tutaj, aby dać konkretny wyraz temu dążeniu do pojednania, zdając się na uniwersalne przesłanie muzyki. Została nam przypomniana przestroga: «Jam jest Bóg Wszechmogący. Służ Mi i bądź nieskazitelny» (Rdz 17, 1). Każdy człowiek słyszy w swym wnętrzu te słowa; wie, że pewnego dnia będzie musiał zdać sprawę Bogu, który z wysoka przygląda się jego pielgrzymowaniu na ziemi. Wspólnie wyrażamy pragnienie, aby ludzie zostali oczyszczeni z nienawiści i zła, nieustannie zagrażających pokojowi, i umieli podać sobie ręce, którym obca jest przemoc, a gotowe są nieść pomoc i ulgę potrzebującym”.

    Papież zwrócił uwagę na znamiona Boga szczególnie podkreślane w tych trzech religiach. Dla judaizmu jest On opiekunem człowieka i Bogiem obietnic życia, dla chrześcijaństwa Bogiem kierującym się miłością do człowieka i oczekującym od niego miłości, dla islamu Bogiem, który darzy miłosierdziem.

    „Żywiąc te przekonania, Żydzi, chrześcijanie i muzułmanie nie mogą pogodzić się z tym, by ziemię dręczyła nienawiść, by ludzkość była nękana niekończącymi się wojnami – powiedział Ojciec Święty. – Tak! Musimy znaleźć w sobie odwagę pokoju. Musimy uprosić z Wysoka dar pokoju. A ten pokój rozleje się niczym uśmierzający ból olejek, jeżeli bez ustanku będziemy iść drogą pojednania. Wówczas pustynia zamieni się w sad, w którym panować będzie sprawiedliwość, a owocem sprawiedliwości będzie pokój (por. Iz 32, 15 – 16). Omnia vincit amor! – Miłość wszystko zwycięża!”.

    Przyjmując w Watykanie 5 lutego 2004 r. delegację Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego, Jan Paweł II znowu mówił o potrzebie przywrócenia pokoju w Ziemi Świętej. Nawiązał też do soborowej Deklaracji Nostra aetate, która, jak podkreślił, znacznie przyczyniła się do umocnienia relacji żydowsko-katolickich.

    „Teraz, gdy zbliża się 40. rocznica wydania tego historycznego dokumentu, zachodzi, niestety, ogromna potrzeba, abyśmy raz jeszcze powtórzyli, że zdecydowanie potępiamy rasizm i antysemityzm – zaznaczył Papież. – Stosowanie przemocy w imię religii jest zawsze profanacją religii. Aby przeciwstawić się tym niepokojącym tendencjom, musimy razem podkreślać znaczenie wychowania religijnego, które uczy poszanowania i miłości innych. W tych dniach naszą uwagę wciąż przyciąga Ziemia Święta, która nadal doświadcza przemocy i cierpienia. Modlę się gorąco, aby udało się znaleźć sprawiedliwe rozwiązanie, szanujące prawa i bezpieczeństwo zarówno Izraelczyków, jak i Palestyńczyków. Dla was wszystkich proszę o dar pokoju. Shalom aleichem. – Pokój z wami”.

    23 maja 2004 r. w rzymskiej synagodze obchodzono stulecie wzniesienia jej gmachu. Papież nie powtórzył już wprawdzie wizyty, jaką złożył tam 18 lat wcześniej, ale wystosował w przeddzień uroczystości obszerny list, który zgromadzonej na niej wspólnocie żydowskiej odczytał reprezentujący go z tej okazji kard. Camillo Ruini, wikariusz generalny diecezji rzymskiej. W swym przesłaniu Jan Paweł II przypomniał, że Żydzi są obecni w Wiecznym Mieście od ponad dwóch tysięcy lat i stanowią najstarszą wspólnotę żydowską Europy Zachodniej. Pisząc o głębokich związkach chrześcijaństwa z judaizmem zwrócił uwagę, że już w średniowieczu wielcy żydowscy myśliciele, tacy jak dobrze znany św. Tomaszowi z Akwinu Mojżesz Majmonides, zmarły przed ośmiuset laty, zastanawiali się, jak Żydzi i chrześcijanie mogliby razem adorować Boga.

    „Długą drogę przemierzyliśmy wspólnie od 13 kwietnia 1986 r., kiedy to po raz pierwszy po apostole Piotrze Biskup Rzymu złożył wam wizytę: był to uścisk braci odnajdujących się po długim okresie, w którym nie brakowało nieporozumień, odrzucenia i cierpień – napisał Jan Paweł II. – Kościół katolicki, począwszy od Soboru Powszechnego Watykańskiego II, otwartego przez błogosławionego papieża Jana XXIII, a zwłaszcza po Deklaracji Nostra aetate (28 października 1965 r.), wyciągnął ku wam ramiona, pamiętając o tym, że «Jezus jest Żydem i jest nim na zawsze» (Komisja ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem, Uwagi i sugestie [1985]: III, § 12).

    Papież przypomniał, że podczas Soboru Kościół jeszcze raz wyraźnie i ostatecznie odrzucił antysemityzm we wszystkich jego przejawach. Nie dość jednak potępić wrogość do narodu żydowskiego, ale trzeba zacieśniać z nim więzi przyjaźni.

    „Te przyjacielskie relacje, umocnione i rozwinięte po ubiegłowiecznych obradach soborowych, jednoczą nas we wspomnieniu wszystkich ofiar Szoah, zwłaszcza tych, którzy w październiku 1943 r. zostali tutaj odłączeni od swych rodzin i od waszej drogiej rzymskiej wspólnoty żydowskiej i uwięzieni w Oświęcimiu – czytamy w papieskim liście. – Niech pamięć o nich będzie błogosławieństwem i sprawi, że będziemy postępowali jak bracia. Trzeba wspomnieć również tych wszystkich chrześcijan, którzy, kierowani naturalną dobrocią i prawym sumieniem, wspierani wiarą i nauczaniem ewangelicznym, także i w tym mieście Rzymie odważnie ratowali prześladowanych Żydów, solidarnie niosąc im pomoc, niekiedy narażając własne życie. Błogosławiona pamięć o nich wciąż żyje wraz z pewnością, że dla nich, podobnie jak i dla wszystkich «sprawiedliwych wśród narodów», caddiqim, jest przygotowane miejsce w przyszłym świecie, gdy umarli zmartwychwstaną. Nie można też zapominać o oficjalnych wypowiedziach, a także o często ukrytych działaniach Stolicy Apostolskiej, która na wielorakie sposoby przychodziła z pomocą Żydom w niebezpieczeństwie, co zostało uznane również przez ich autorytatywnych przedstawicieli (por. Pamiętamy: Refleksje nad Szoah, 16 marca 1998 r.)”.

    Wspominając swą podróż do Ziemi Świętej w Roku Wielkiego Jubileuszu, Jan Paweł II nawiązał do trwającej tam sytuacji:

    „Niestety, gdy myślimy o Ziemi Świętej, rodzi się w naszych sercach troska i ból z powodu przemocy, nadal panującej w tym regionie, z powodu niewinnej krwi, zbyt obficie przelewanej przez Izraelczyków i Palestyńczyków, co utrudnia wzejście jutrzenki pokoju w sprawiedliwości. Dlatego też pragniemy dziś z wiarą i nadzieją skierować gorącą modlitwę do Wiekuistego, do Boga Pokoju, aby nieprzyjaźń nie pogrążała więcej w nienawiści tych, którzy – tak Żydzi, jak chrześcijanie i muzułmanie – uznają za ojca Abrahama, i aby ustąpiła miejsca jasnej świadomości łączących ich więzi oraz odpowiedzialności spoczywającej na barkach jednych i drugich. Przed nami jeszcze długa droga: Bóg sprawiedliwości i pokoju, miłosierdzia i pojednania wzywa nas, byśmy bez ociągania współpracowali w naszym współczesnym świecie, podzielonym przez konflikty i nieprzyjaźń”.

    O tragedii Shoah i pomocy udzielanej w czasie niej Żydom przez chrześcijan Papież pisał też w telegramie do bp. Jana Śrutwy, ordynariusza zamojsko-lubaczowskiego, w związku z otwarciem muzeum i odsłonięciem pomnika ofiar hitlerowskiego obozu zagłady w Bełżcu na terenie jego diecezji. Zamordowano w nim ok. 0,5 mln Żydów. Jan Paweł II zapewnił o łączności w myślach i modlitwie z uczestnikami uroczystości, która odbyła się tam 3 czerwca 2004 r.

    „Wiem jak wiele cierpienia doznali tam przede wszystkim nasi bracia Żydzi. Nie zapominam też jednak o ofiarnej postawie wielu Polaków, którzy przychodzili im z pomocą, wiedząc, że ryzykują własne życie. Bardzo pragnę, aby to miejsce upamiętniało męczeństwo ofiar i dar miłości tych, którzy nie pozostali obojętni na ich los” – napisał w telegramie Jan Paweł II.

    ak/ rv


    inizio pagina

    Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne
    Magazyn Radia Watykańskiego – 08.04.14

    ◊   Słuchaj:
    W magazynie „Przed kanonizacją dwóch Papieży. Jan Paweł II i Światowe Dni Młodzieży w Częstochowie – 14-16 sierpnia 1991 r. – Radio Jasna Góra


    inizio pagina

    Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 8.04.2014

    ◊   Słuchaj:

    inizio pagina

    Biuletyn Radia Watykańskiego jest rozsyłany gratis na adresy abonentów. Jak dokonać prenumeraty lub jak z niej zrezygnować informujemy na stronie www.radiovaticana.org/polski