Radio WatykańskieRadio Watykańskie
Redazione +390669884602 | +390669884565 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

2014/10/27

Papież i Stolica Apostolska

  • Franciszek w Papieskiej Akademii Nauk o znaczeniu pontyfikatu Benedykta XVI oraz o dziele stworzenia, jego ewolucji i odpowiedzialności człowieka
  • Papieska Msza w poniedziałek: postępujcie jak dzieci światłości
  • Prezydent Ugandy w Watykanie
  • Watykan: światowe spotkanie ruchów ludowych
  • Kościół na świecie

  • Świat oczekuje od Kościoła wzmocnienia rodziny, a nie równouprawnienia wolnych związków
  • Madryt: Dzień św. Jana Pawła II
  • Kościół w Polsce

  • Porwany w Afryce polski misjonarz: wasza modlitwa pozwala mi trwać
  • Abp Gądecki: problem rodziny podstawową troską Kościoła i społeczeństwa
  • Warszawa: prezentacja Biblii Jubileuszowej
  • Kultura i społeczeństwo

  • Irak: handel „starociami” żywi Państwo Islamskie
  • Wzrasta liczba opętań, Papież zachęca egzorcystów do pełnienia swej posługi
  • Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie główne 27.10.2014
  • Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne
    Magazyn Radia Watykańskiego – 27.10.14
  • Papież i Stolica Apostolska



    Franciszek w Papieskiej Akademii Nauk o znaczeniu pontyfikatu Benedykta XVI oraz o dziele stworzenia, jego ewolucji i odpowiedzialności człowieka

    ◊   Na zakończenie sesji plenarnej Papieskiej Akademii Nauk Ojciec Święty spotkał się z jej uczestnikami. Przy tej okazji w siedzibie Akademii w Ogrodach Watykańskich odsłonięto popiersie Benedykta XVI, które wyrzeźbił włoski artysta Fernando Delia.

    „To popiersie Benedykta XVI przywołuje oczom wszystkich osobę i twarz drogiego Papieża Ratzingera. Upamiętnia też jego ducha – ducha jego nauczania, jego przykładu, jego dzieł, jego oddania Kościołowi, jego obecnego życia «monastycznego». Ten duch wcale nie zniszczeje z biegiem czasu, ale będzie się jawił z pokolenia na pokolenie coraz większy i potężniejszy. Benedykt XVI to wielki Papież. Jest wielki ze względu na siłę i przenikliwość swej inteligencji, wielki ze względu na swój znaczący wkład w teologię, wielki ze względu na swą miłość do Kościoła i do ludzi, wielki ze względu na swe zalety i religijność. Jak dobrze wiecie, jego miłość do prawdy nie ogranicza się do teologii i filozofii, ale otwiera się na różne nauki. Jego miłość do wiedzy obejmuje troskę o naukowców niezależnie od rasy, narodowości, kultury, religii; troskę o tę Akademię, odkąd św. Jan Paweł II mianował go jej członkiem” – powiedział Papież.

    Ojciec Święty przypomniał, że Benedykt XVI po raz pierwszy zaprosił prezesa Papieskiej Akademii Nauk do udziału w Synodzie Biskupów o nowej ewangelizacji, świadomy znaczenia nauki dla współczesnej kultury. Franciszek wyraził też wdzięczność Bogu za dar dla Kościoła i świata, jakim jest Papież Benedykt. Nawiązał następnie do tematu zakończonej dziś sesji plenarnej Papieskiej Akademii Nauk, którym jest ewolucja pojęcia natury. Podkreślił przy tym stałą obecność Boga w naturze jako jej stworzyciela. Wyznaczając jej prawa rozwoju, daje On jej autonomię.

    „Big-Bang umieszczany dziś u początku świata nie zaprzecza Bożej interwencji stwórczej, ale jej wymaga – powiedział Ojciec Święty. – Ewolucja natury nie jest przeciwna pojęciu stworzenia, bo zakłada stworzenie bytów ulegających ewolucji”. Szczególną autonomię, inną niż całej naturze, Bóg dał człowiekowi, którego obdarzył wolnością, czyniąc go odpowiedzialnym za stworzenie.

    „Zatem do naukowca, zwłaszcza naukowca chrześcijańskiego, należy pytać o przyszłość ludzkości i Ziemi, a jako do istoty wolnej i odpowiedzialnej – uczestniczyć w przygotowywaniu jej, zachowywaniu, usuwaniu zagrożeń dla środowiska tak naturalnego, jak i ludzkiego. Równocześnie jednak naukowiec musi się kierować ufnością, że natura kryje w swych mechanizmach ewolucyjnych możliwości, które inteligencja i wolność ma odkrywać i wprowadzać w życie, by osiągnąć rozwój planowany przez Stwórcę. Wówczas działalność człowieka, choć ograniczona, uczestniczy w mocy Boga i jest w stanie budować świat odpowiedni do jego życia zarazem cielesnego i duchowego; budować ludzki świat dla wszystkich istot ludzkich, a nie dla pewnej grupy czy klasy uprzywilejowanych. Ta nadzieja i ufność w Bogu, Stwórcy natury, oraz w zdolnościach ludzkiego ducha są w stanie dać badaczowi nową energię i głęboki spokój. Jest też jednak prawdą, że działanie człowieka, kiedy jego wolność staje się autonomią, która nie jest wolnością, a tylko autonomią, niszczy stworzenie i człowiek zajmuje miejsce Stworzyciela. A to jest ciężki grzech przeciw Bogu Stwórcy” – powiedział Papież.

    ak/ rv

    inizio pagina

    Papieska Msza w poniedziałek: postępujcie jak dzieci światłości

    ◊   Rachunek sumienia pozwala nam odkryć, czy jesteśmy chrześcijanami światłości, ciemności, czy może szarości. Mówił o tym Papież podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. W homilii Franciszek komentował pierwsze czytanie liturgiczne, w którym apostoł Paweł zachęca Efezjan, by postępowali „jak dzieci światłości”, a nie byli „ciemnością”, tak jak niegdyś. Jak zaznaczył Ojciec Święty, ową „ciemność” można rozpoznać w czterech rodzajach słów:

    „Najpierw słowo obłudne. To takie trochę tu, trochę tam, byle być w zgodzie ze wszystkimi. Następnie słowo próżne, bez treści, pełne pustki. Potem słowo pospolite, trywialne, to znaczy światowe. Na koniec słowo wulgarne, obsceniczne. Te cztery słowa nie należą do dzieci światłości, nie pochodzą od Ducha Świętego ani od Jezusa. Nie są ewangelicznymi słowa, sposoby mówienia nieprzyzwoite, światowe, próżne czy obłudne” – powiedział Papież.

    Jakie zatem słowa przystoją świętym, to znaczy dzieciom światłości?

    „Mówi sam Paweł: «Bądźcie naśladowcami Boga», «postępujcie drogą miłości», cichości. Bądźcie dobrzy i miłosierni – powiada Paweł – «Przebaczajcie sobie nawzajem, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie. Bądźcie więc naśladowcami Boga i postępujcie drogą miłości», to znaczy postępujcie drogą miłosierdzia, przebaczenia, miłości. I to jest słowo dziecka światłości” – powiedział Franciszek.

    Papież zachęcił zatem słuchaczy do postępowania taką drogą, odrzucając obłudę, pustosłowie i wulgarność. Wskazał przy tym, że warto w tej sprawie zrobić sobie rachunek sumienia, który może odkryć nie tylko sferę światłości i ciemności, ale także sferę pośrednią, w której pogrążone jest nasze życie.

    „Są tacy chrześcijanie szarej strefy. I tacy chrześcijanie opowiadają się raz po tej, raz po tamtej stronie. O takich mówi się, że «Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek». Zawsze w szarości, zawsze letni. Ani nie świecą, ani nie dają cienia. A takich Bóg nie lubi. W Apokalipsie Pan do takich chrześcijan szarej strefy mówi: «ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni – to znaczy szary – chcę cię wyrzucić z mych ust». «Ależ owszem, ja jestem chrześcijaninem, ale bez przesady!» – powiadają tacy i czynią wiele zła, bo ich chrześcijańskie świadectwo w ostatecznym rozrachunku sieje zamieszanie i jest świadectwem negatywnym” – powiedział Papież.

    tc/ rv

    inizio pagina

    Prezydent Ugandy w Watykanie

    ◊   Na specjalnej audiencji Ojciec Święty przyjął prezydenta Ugandy Yoweri Museveniego. Afrykański polityk odwiedził wczoraj rzymską parafię pod wezwaniem Świętych Męczenników Ugandyjskich, a dziś gościł w Watykanie. Oprócz audiencji u Franciszka rozmawiał również z kardynałem sekretarzem stanu Pietro Parolinem i z szefem dyplomacji Stolicy Apostolskiej abp. Dominique’iem Mambertim.

    W watykańskim komunikacie wydanym po wizycie prezydenta Museveniego zaznaczono dobre relacje Stolicy Apostolskiej z Ugandą oraz ważną rolę Kościoła katolickiego na polu edukacji, pomocy społecznej i ochrony zdrowia. W czasie rozmów podkreślono pokojowe współistnienie różnych grup społecznych i religijnych w tym afrykańskim kraju. Gdy chodzi o sprawy międzynarodowe, poruszono problem konfliktów trwających w niektórych krajach Czarnego Lądu.

    tc/ rv

    inizio pagina

    Watykan: światowe spotkanie ruchów ludowych

    ◊   W Rzymie rozpoczęło się światowe spotkanie ruchów ludowych, zorganizowane przez Papieską Radę „Iustitia et Pax”. Wśród ponad stu uczestników szczególnie szeroko reprezentowane są ruchy z Ameryki Łacińskiej. Trzydniowe spotkanie przebiega pod hasłem: „Kultura spotkania na służbie narodów: alternatywy ludowe przeciw wykluczeniu i niesprawiedliwości społecznej w świetle myśli społecznej Papieża Franciszka”.

    „To czas wielkiego dialogu, mającego na celu polepszenie komunikacji i współpracy między ruchami ludowymi a Kościołem” – podkreśla kard. Peter Turkson kierujący watykańską dykasterią, która organizuje spotkanie. Jak zaznacza, wszelkie podejmowane działania mają na celu budowanie bardziej sprawiedliwego świata. Przedstawiciele ruchów zmierzą się z takimi pilnymi tematami, jak chleb, ziemia, mieszkanie, przemoc i ochrona środowiska. Dyskutować o tym będą bezrobotni, migranci, przedstawiciele szarej strefy gospodarczej, pracownicy rolnictwa i bezrolni chłopi, a także mieszkańcy nieformalnych skupisk miejskich jak np. slumsy oraz ludzie żyjący na peryferiach społeczeństwa.

    Spotkanie zakończy się powołaniem Rady ruchów ludowych dla koordynowania działań na płaszczyźnie globalnej. Chodzi tu m.in. o zdobycie dla wielu ruchów osobowości prawnej. Dzięki staraniom ówczesnego arcybiskupa Buenos Aires Jorge Bergoglio udało się to np. w przypadku tzw. „cartoneros”, czyli ludzi utrzymujących się ze zbierania surowców wtórnych. „Jesteśmy przekonani, że chleb, mieszkanie i praca należą do fundamentalnych praw człowieka i trzeba wspólnie walczyć, by każdy miał do nich dostęp” – podkreśla argentyński adwokat Juan Grabois, dziękując Papieżowi Franciszkowi za poparcie dla działań podejmowanych przez ruchy ludowe.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Kościół na świecie



    Świat oczekuje od Kościoła wzmocnienia rodziny, a nie równouprawnienia wolnych związków

    ◊   Jeśli Kościół będzie tylko wychodził do świata, to przestanie być atrakcyjny, nie będzie już stawiał pytań – tak głośny synod biskupów o rodzinie komentuje dziś dla agencji SIR Roberto Volpi, włoski socjolog. Jego zdaniem najbardziej potrzebują wsparcia tak zwane rodziny o wysokim stopniu odpowiedzialności, czyli te, które decydują się na wychowanie dzieci. One są dzisiaj najbardziej pokrzywdzone, a faktyczne zrównywanie ich z innymi związkami jest zgubne dla społeczeństwa – uważa Volpi.

    Zastrzega, że synod ocenia z pozycji „laickiej”. Przestrzega jednak biskupów, by nie łudzili się, że wolne związki zrekompensują jakoś brak małżeństw. Równouprawnianie wszystkich związków sprawi, że za trzy, cztery dekady rodzina po prostu wyginie. „Dziś rodzina jest przegrana, trzeba przywrócić moc samej idei rodziny” – podkreśla Roberto Volpi.

    kb/ rv, sir

    inizio pagina

    Madryt: Dzień św. Jana Pawła II

    ◊   Polacy w Madrycie obchodzili wczoraj po raz pierwszy liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II. Do uroczystości włączyli się Hiszpanie i przedstawiciele innych narodowości.

    Do parafii śś. Walentego i Kazimierza tłumnie przybyli Polacy z Madrytu i okolic. Po raz pierwszy mogli świętować i dziękować za św. Jana Pawła II. Jego duży obraz w prezbiterium, przystrojony biało-czerwonymi kwiatami, witał nie tylko rodaków, ale także licznych Hiszpanów i przedstawicieli innych narodowości. „Jan Paweł II jest wielkim darem polskiego Kościoła dla Kościoła powszechnego, dla nas wszystkich. Polski Papież kochał Hiszpanię, ziemię Maryi, i uczył nas miłować Boga i bliźniego” – powiedział w homilii ks. José Galera.

    Kiedy Zespół „Krakus” z podmadryckiego Mostolesu zaśpiewał piosenkę o Wadowicach, w niejednym oku pojawiła się łza wzruszenia. „Miałam wrażenie, że papież się uśmiechał” – mówiła Maria z Mielca, która jest w Hiszpanii od ponad 20 lat. Duże zainteresowanie wzbudzili członkowie hiszpańskiej grupy rekonstrukcyjnej „Poland first to fight”, którzy przybyli w mundurach polskich żołnierzy z września 1939 r. i z biało-czerwonym sztandarem.

    Po Mszy świętowanie trwało dalej w salach parafialnych przy śpiewie znanych piosenek i polskim serniku. „Jan Paweł II zawsze przypominał nam, Polakom, że musimy dbać o nasz polski język i nasze tradycje na obczyźnie. My staramy się to robić” – powiedział Paweł, dyrektor Zespołu „Krakus”.

    M. Raczkiewicz CSsR, Madryt


    inizio pagina

    Kościół w Polsce



    Porwany w Afryce polski misjonarz: wasza modlitwa pozwala mi trwać

    ◊   Polski misjonarz porwany dwa tygodnie temu w Republice Środkowoafrykańskiej prosi o dalszą modlitwę za siebie i pozostałych zakładników znajdujących się w rękach rebeliantów. Tymczasem trwa ofensywa dyplomatyczna mająca doprowadzić do ich uwolnienia. Porywacze ze zbrojnego ugrupowania Zgromadzenie Demokratyczne Ludu Środkowej Afryki niezmiennie domagają się wypuszczenia na wolność swego przywódcy generała Martina Kountamandji alias Abdoulaye Miskiny, przetrzymywanego w więzieniu w Kamerunie. „Starania o uwolnienie ks. Mateusza Dziedzica mają charakter międzynarodowy i prowadzone są wielokierunkowo” – mówi ks. Mirosław Gucwa, który uczestniczy w negocjacjach.

    „Zaczęły się rozmowy – poinformował Radio Watykańskie wikariusz generalny diecezji Bouar. – Prowadzone są w stołecznym Bangi, jak i w Kamerunie. Uczestniczą w nich strony rządowe obydwu krajów i przedstawiciele Kościoła; bezpośrednio tym wszystkim kieruje i to organizuje ONZ. Mamy więc nadzieję, że te rozmowy doprowadzą do dobrego skutku i w niedługim czasie będziemy mieli ks. Mateusza wśród nas. Trudno jest jednak dziś wyznaczać jakieś konkretne terminy czy daty”.

    Uprowadzony misjonarz ma codzienny kontakt telefoniczny z władzami kościelnymi. „Porywacze nie zgodzili się jednak na niczyje odwiedziny u ks. Mateusza, ale dość chętnie przekazują rzeczy, o które prosi dla siebie i swych towarzyszy niedoli” – mówi ks. Gucwa.

    „Ks. Mateusz nadal trzyma się dzielnie, cały czas mam z nim kontakt telefoniczny. Musimy rozmawiać po francusku lub w lokalnym języku, tak by porywacze wszystko rozumieli, zdarza mu się jednak wtrącić coś po polsku – mówi ks. Gucwa. – Opowiada o sytuacji, o swoim stanie zdrowia i jak czegoś im bardzo trzeba, wtedy sygnalizuje. Jeśli jest taka możliwość i zgodzą się na to szefowie porywaczy, to wówczas przez pośredników przekazujemy to, czego potrzebują, bo dzieli się z pozostałymi zakładnikami. Wiemy, że jest w buszu w jednej z baz rebeliantów. Więcej konkretów brak. Teraz nieustannie pada i warunki życiowe, w jakich się znajduje, są trudne. Mimo to trzyma się dzielnie. Zgodzili się na to, by każdego dnia mógł odprawiać Mszę św. i dostarczyliśmy wszystko, czego do tego potrzebuje. Jak rozmawiałem z nim w niedzielę, to mówił, że w liturgii uczestniczyli też pozostali zakładnicy. Wielokrotnie mówił mi, że zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele osób się za niego modli i że ta modlitwa pomaga mu trwać. Dlatego prosił, by podziękować wszystkim za modlitwę, za ofiary duchowe. Nadal bardzo liczy na to modlitewne wsparcie. Liczy zarówno on, jak i pozostali zakładnicy”.

    Po porwaniu ks. Mateusza Dziedzica oenzetowskie siły pokojowe wysłały na jego misję w Babua żołnierzy do ochrony. Wciąż pracuje tam ks. Leszek Zieliński, którego rebelianci też zamierzali porwać, ale ostatecznie po długich pertraktacjach odstąpili od tego zamiaru.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Abp Gądecki: problem rodziny podstawową troską Kościoła i społeczeństwa

    ◊   Problem rodziny stanowi podstawową troskę Kościoła i społeczeństwa - podkreślił abp Stanisław Gądecki. Przewodniczący episkopatu Polski spotkał się w Warszawie z dziennikarzami, relacjonując dyskusje na niedawnym Synodzie Biskupów na temat rodziny.

    Jeśli chodzi o kwestię Komunii świętej dla osób rozwiedzionych, metropolita poznański zauważył, że Synod podkreślił konieczność nie zrywania z dotychczasową nauką Kościoła: „Pojawiły się też te głosy, że być może nie generalnie, nie wszystkim, ale przypadek po przypadku należałoby rozważać sprawę samych rozwiedzionych żyjących w nowym związku cywilnym, czy aby nie istnieją jakieś okoliczności, które by zakładały właśnie możliwość i drogi pokutnej, i potem także uzyskania przebaczenia grzechów i przystępowania do Komunii świętej” – mówił metropolita poznański.

    Abp Gądecki zauważył jednak, że nawet warunkowe dopuszczenie takich osób do Komunii świętej wprowadziłoby duży zamęt w trzy sakramenty: małżeństwo, Eucharystię i spowiedź.

    R. Łączny, KAI


    inizio pagina

    Warszawa: prezentacja Biblii Jubileuszowej

    ◊   W Sekretariacie Episkopatu Polski odbyła się prezentacja Biblii Jubileuszowej. To szczególne wydanie przygotowane zostało z okazji 100-lecia istnienia Towarzystwa Świętego Pawła. Księga zawiera współczesne tłumaczenie tekstu Pisma Świętego oraz piękną ornamentykę pochodzącą z Biblii gnieźnieńskiej z 1414 r. – powiedział ks. Tomasz Lubaś, dyrektor Edycji Świętego Pawła, nakładem której ukazała się Biblia Jubileuszowa.

    „Nie chcieliśmy, żeby to był jedynie gadżet biblijny czy wydawniczy; chcieliśmy, by było to wydanie użytkowe, z którego w rodzinie, np. w Wigilię Bożego Narodzenia, mogłoby być czytane Pismo Święte” – podkreślił ks. Lubaś.

    Biblia Jubileuszowa ma 1316 stron w pełnym kolorze. W wersji standardowej waży ok. 6 kg.

    R. Łączny, KAI


    inizio pagina

    Kultura i społeczeństwo



    Irak: handel „starociami” żywi Państwo Islamskie

    ◊   Inwazja tzw. Państwa Islamskiego w Iraku to nie tylko zbrodnie na ludności cywilnej i katastrofa humanitarna setek tysięcy uchodźców. To także nieodwracalne szkody wyrządzone dziedzictwu kulturalnemu tej bogatej w historię ziemi. Dżihadyści bowiem utrzymują się nie tylko z nielegalnego handlu ropą naftową i niewolnikami. Wojnę finansują oni również z wprowadzania na czarny rynek bezcennych znalezisk archeologicznych, zrabowanych przy okazji niszczycielskich akcji przeciwko miejscom kultu i zabytkom. Ostatnio kilka takich przedmiotów historycznych odzyskali włoscy karabinierzy.

    Z kolei dominikanie z północnego Iraku uratowali najcenniejsze rękopisy ze swych zbiorów, ewakuując je do strefy kurdyjskiej przed nadejściem dżihadystów. Po konserwacji manuskrypty trafią w przyszłym roku na specjalną wystawę z okazji 800-lecia Zakonu Kaznodziejskiego.

    tc/ rv, adn, observers

    inizio pagina

    Wzrasta liczba opętań, Papież zachęca egzorcystów do pełnienia swej posługi

    ◊   W Rzymie obradowało Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów. W sumie przybyło ponad 300 kapłanów pełniących tę posługę. Swoje przesłanie skierował do nich Papież, zachęcając do „pełnienia ich posługi w jedności z biskupami”, a także okazywania „miłości Kościoła względem tych, którzy cierpią na skutek działania złego”. O tematyce obrad rozmawialiśmy z dr. Valterem Casciolim, psychiatrą i rzecznikiem prasowym stowarzyszenia.

    RW: Na swym spotkaniu dyskutowaliście o satanizmie, okultyzmie i ezoteryzmie. Są one dziś bardzo popularne...

    Dr V. Cascioli: Tak i to właśnie one otwierają człowieka na nadzwyczajne działanie diabła. Niestety, liczba osób, które oddają się tym praktykom ezoterycznym, a także okultyzmowi i satanizmowi stale rośnie. Wyrządza to wielkie szkody duchowe, moralne, psychiczne, ale też społeczne. Bardzo nas to niepokoi, bo w konsekwencji coraz częściej spotykamy się również z nadzwyczajnym działaniem szatana: dręczeniem, obsesjami, a w szczególności z opętaniem.

    RW: A zatem nie przywiązuje się należytej wagi do tych praktyk?

    Dr V. Cascioli: Tak, bardzo często. Ale osoby, które są letnie w wierze, nie przywiązują też należytej wagi do zwyczajnego działania złego, czyli do pokus. My bardzo przed tym ostrzegamy. Bo żyjemy w krytycznym momencie historii, kiedy to dominuje indywidualizm, egoizm i sekularyzacja. Walka ze złym jest coraz pilniejsza. Za tym wszystkim stoi oczywiście nieprzyjaciel Boga. To jemu zależy na osłabieniu wiary, rezygnacji z wartości, a także relatywizmie kulturowym, który w imię bezkrytycznego poszanowania różnorodności prowadzi do perwersyjnej i demagogicznej jednolitości. Z drugiej strony kino i telewizja pod pozorem pogoni za sensacją rozbudzają w ludziach, zwłaszcza młodych, zainteresowanie okultyzmem, satanizmem.

    RW: Na podstawie doświadczenia egzorcystów, gdzie dzisiaj najczęściej atakuje diabeł?

    Dr V. Cascioli: Najbardziej zależy mu na tym, byśmy sądzili, że nie istnieje. Sprzyja temu dominujący dziś laicyzm. Jak zawsze zależy mu na osłabieniu wiary. Ale jesteśmy zaskoczeni skalą wpływu diabła i nadzwyczajnej działalności demonicznej na młodych, na młode pokolenie. A także na rodziny. Bo diabeł jest tym, który dzieli. Nie tylko oddziela nas od Boga, ale także ludzi między sobą, dzieli rodziny. Ale separuje też człowieka od rzeczywistości. Często spotykamy się z przypadkami wyobcowania, również mentalnego, które są konsekwencja nadzwyczajnego działania diabła.

    RW: Jak zatem bronić się przed atakami złego?

    Dr V. Cascioli: Trzeba żyć wiarą. Nie tylko wyznawać, ale żyć i świadczyć. A także być wiernym nauczaniu Kościoła, między innymi Papieża Franciszka, który wielokrotnie w swych homiliach i przemówieniach przestrzega nas przed działaniami złego. A ogólniej rzecz biorąc musimy być bardziej przywiązani do Objawienia, Pisma Świętego, nauczania Kościoła, Tradycji. Wyzbyć się letniości w wierze.

    Rozm. S. Centofanti/ rv


    inizio pagina

    Aktualności Radia Watykańskiego wydanie główne 27.10.2014

    ◊   Słuchaj:

    inizio pagina

    Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne
    Magazyn Radia Watykańskiego – 27.10.14

    ◊   Słuchaj:
    W Magazynie: „Młodzież na całym świecie przygotowuje się do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie” – rozmowa z ks. Grzegorzem Suchodolskim, sekretarzem generalnym Komitetu Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016


    inizio pagina

    Biuletyn Radia Watykańskiego jest rozsyłany gratis na adresy abonentów. Jak dokonać prenumeraty lub jak z niej zrezygnować informujemy na stronie www.radiovaticana.org/polski