Radio WatykańskieRadio Watykańskie
Redazione +390669884602 | +390669884565 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

2014/09/19

Papież i Stolica Apostolska

  • Prezydent Armenii w Watykanie
  • Papież do ewangelizatorów: Kościół to szpital polowy dla ludzi zgnębionych i utrudzonych. Musimy do nich dotrzeć z doświadczeniem wiary
  • Watykan: konferencja o nowej ewangelizacji w myśl projektu Evangelii gaudium
  • Poranna Msza papieska: o zmartwychwstaniu ciała
  • Papieska modlitwa u Matki Bożej Większej. Spotkania z lewicowymi politykami
  • Papież do uczestników Katolickich Dni Społecznych dla Europy o potrzebie troski o prześladowanych i uchodźców
  • Albania czeka na Franciszka
  • Co Franciszek zobaczy w Albanii
  • Kościół na świecie

  • Rosja: patriarchat moskiewski przeciw grekokatolikom
  • Kultura i społeczeństwo

  • Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne
    Magazyn Radia Watykańskiego – 19.09.14
  • Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 19.09.2014
  • Papież i Stolica Apostolska



    Prezydent Armenii w Watykanie

    ◊   Konflikty na Bliskim Wschodzie oraz wysiłki na rzecz pokojowego współistnienia w tym regionie, w tym poprawa losu mniejszości religijnych, znalazły się w centrum wizyty prezydenta Armenii w Watykanie. Serż Sarkisjan został przyjęty przez Papieża na specjalnej audiencji, a następnie odwiedził Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej.

    Jak informuje się w watykańskim komunikacie, „wyrażono zadowolenie z rozwoju i umocnienia wzajemnych relacji, podkreślając szczególnie rolę chrześcijaństwa w dziejach i życiu ormiańskiego społeczeństwa”. Poruszono także sprawy regionalne Kaukazu w nadziei na „przezwyciężenie złożonych i dotychczas nierozwiązanych kwestii na drodze dialogu między zaangażowanymi stronami”.

    W odniesieniu do wspomnianego już Bliskiego Wschodu i trwających tam konfliktów dano wyraz ufności, że „wspólny wysiłek narodów i tamtejszych wspólnot religijnych pozwolą osiągnąć pokojowe współistnienie ludów całego regionu. Szczególną uwagę poświęcono sytuacji miejscowych wspólnot chrześcijańskich i innych mniejszości religijnych oraz kryzysowi humanitarnemu dotykającemu uchodźców” – czytamy w watykańskim komunikacie wydanym po wizycie prezydenta Armenii Serża Sarkisjana.

    tc/ rv


    inizio pagina

    Papież do ewangelizatorów: Kościół to szpital polowy dla ludzi zgnębionych i utrudzonych. Musimy do nich dotrzeć z doświadczeniem wiary

    ◊   Świat jest pełen ludzi znużonych i utrudzonych, którzy czekają na Kościół, czekają nas. Naszym obowiązkiem jest do nich dotrzeć i dzielić się z nimi doświadczeniem wiary – mówił dziś po południu Papież w auli Pawła VI. Spotkał się tam z uczestnikami międzynarodowej konferencji poświęconej projektowi duszpasterskiemu Evangelii gaudium.

    „W obliczu tak wielu potrzeb duszpasterskich, tak wielu próśb ze strony kobiet i mężczyzn, grozi nam, że się przestraszymy, zamkniemy się w sobie w postawie lęku i obrony. I stąd bierze się również pokusa samowystarczalności i klerykalizmu, ograniczenia wiary do reguł i instrukcji, tak jak to czynili uczeni w Piśmie i faryzeusze w czasach Jezusa. Wszystko będzie dla nas jasne, uporządkowane, ale lud wierzących i poszukujących nadal będzie głodny i spragniony Boga. Powiedziałem już kilka razy, że Kościół wydaje się być szpitalem polowym. Tak wielu jest ludzi zranionych, którzy proszą nas o bliskość. Proszą o to samo, o co prosili Jezusa. Ale zachowując postawę uczonych w Piśmie czy faryzeuszów nigdy nie damy świadectwa bliskości”.

    Franciszek przestrzegał też ewangelizatorów przed pokusą pozornej ewangelizacji.

    „Nie idźmy za głosem syren, które nawołują, by z duszpasterstwa uczynić konwulsyjną serię inicjatyw, bez sięgnięcia do istoty ewangelizacji – apelował Ojciec Święty. – Niekiedy wydaje się, że bardziej nam zależy na mnożeniu zajęć niż na byciu otwartym na innych i trosce o ich relację z Bogiem. Duszpasterstwo, któremu brakuje tej troski, staje się jałowe. Nie zapominajmy czynić tego, co czynił Jezus ze swymi uczniami. Kiedy po głoszeniu orędzia Ewangelii, wracali zadowoleni ze swych sukcesów, Jezus wyprowadzał ich na miejsce odludne, aby z nimi przebywać. Duszpasterstwo bez modlitwy i kontemplacji nigdy nie będzie mogło dotrzeć do serca ludzi. Zatrzyma się na powierzchni, nie pozwalając, by ziarno Słowa Bożego mogło się zakorzenić, wykiełkować, wzrosnąć i wydać owoc”.

    Na zakończenie Franciszek wskazał na potrzebę cierpliwości i wytrwałości, tej samej, którą wykazał się Bóg względem ludzkości.

    „Nie mamy magicznej różdżki na wszystko, ale mamy zaufanie do Pana Boga, który nam towarzyszy i nigdy nas nie opuszcza – mówił Papież. – Pośród trudności i rozczarowań, które nierzadko są obecne w naszej pracy duszpasterskiej, nie możemy tracić zaufania do Pana i rezygnować z modlitwy, która ją wspiera. Nie zapominajmy, że pomocą w pierwszym rzędzie są dla nas ci, do których się zwracamy i których wspieramy. Czyńmy dobro, nie oczekując odwzajemnienia. Siejmy i dawajmy świadectwo. Świadectwo jest początkiem ewangelizacji, która dociera do serca i je przemienia. Słowa bez świadectwa się nie liczą, niczemu nie służą. To świadectwo nadaje wartość słowom”.

    kb/ rv


    inizio pagina

    Watykan: konferencja o nowej ewangelizacji w myśl projektu Evangelii gaudium

    ◊   Po południu Papież spotkał się z uczestnikami międzynarodowej konferencji poświęconej projektowi duszpasterskiemu Evangelii gaudium. Posiedzenie odbywa się w Auli Pawła VI, gdzie też miała miejsce audiencja, i zostało przygotowane przez Papieską Radę ds. Nowej Ewangelizacji. Tam też. Na spotkaniu nie brakuje Polaków, w tym ekipy duszpasterskiej związanej z Zespołem Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji. Jest także bp Marek Mendyk, zajmujący się w episkopacie kwestią katechezy. Zdaniem legnickiego biskupa pomocniczego ważnym przesłaniem niesionym przez adhortację apostolską Evangelii gaudium jest zachęta do duszpasterskiego „wyjścia na peryferie”. Wymóg ten dotyczy także Polski.

    „Projekt Evangelii Gaudium to propozycja duszpasterstwa na różne obszary funkcjonowania Kościoła, tak przepowiadania, jak ewangelizacji, katechezy, czyli „duszpasterstwa zwyczajnego”, jak my to czasem nazywamy – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Mendyk. – Ale to także mocny apel, by wyjść na peryferie naszego duszpasterskiego oddziaływania.

    To, co bardzo mocno wybrzmiewa dla mnie w tych wykładach i propozycjach, to zachęta do odważnego wyjścia do świata – zauważył przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP. – Przyznam się, że uczestnicząc w tych świadectwach, bo tak trzeba to nazwać, patrzę na obszar, który został mi osobiście powierzony. Bardzo mnie uderzyło po wczorajszych spotkaniach doświadczenie nawrócenia pastoralnego. Abp Fisichella zwrócił uwagę, że musimy sami najpierw odkryć na nowo wartość Słowa Bożego, zacząć budować na Słowie Bożym, nauczyć się żyć w rytmie Słowa Bożego. Tylko ono przemienia i daje moc. To jest Duch Święty, który jest twórcą ewangelizacji. On katechizuje i przemienia serca ludzi.

    Zastanawiam się – powiedział bp Mendyk – dlaczego nasza katecheza jest często tak mało skuteczna, albo dlaczego nasze duszpasterstwo nie trafia do ludzi? Może z tego powodu, że zaczynamy od wysokiego pułapu. Przekazujemy depozyt wiary, a zapominamy, że ludzie często myślą, żyją i wierzą tak jak poganie. Nie są w stanie tej pięknie przygotowanej «potrawy» przyjąć. Z jednej strony myślę sobie, że nasze kościoły jeszcze są pełne, chociaż z drugiej strony czujemy, że jest tych wiernych coraz mniej. Kiedy odwiedzamy wiernych w parafiach podczas wizytacji kanonicznych, to czujemy, że ci, którzy są, nawet jeśli jest to mała grupka, to już wiedzą po co przychodzą. Oni już starają się budować tę żywą wspólnotę Kościoła i to jest takie bardzo budujące. Jednak praca przed nami ogromna – uważa legnicki biskup pomocniczy. – Jestem pod wrażeniem wspaniałych świadectw i ludzi ze świata, którzy tutaj dzielą się różnymi pomysłami. Sporo ciekawych propozycji ma zespół, któremu przewodzi bp Grzegorz Ryś i ufam, że te propozycje spotkają się z życzliwym przyjęciem ogromnej rzeszy katechetów i duszpasterzy w Polsce” – podkreślił bp Marek Mendyk.

    tc, dg/ rv


    inizio pagina

    Poranna Msza papieska: o zmartwychwstaniu ciała

    ◊   Zmartwychwstanie jako ostateczne spełnienie chrześcijańskiej drogi było tematem papieskiej homilii podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. Franciszek komentował fragment Pierwszego Listu do Koryntian z dzisiejszej liturgii, w którym Paweł Apostoł upomina adresatów w kwestii zmartwychwstania jako istotnego elementu chrześcijańskiej doktryny. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że sprawa ta nie była łatwa nawet dla naocznych świadków zmartwychwstania Chrystusa, którym powrót do życia ich umęczonego Mistrza nie mieścił się w głowach. Tym bardziej kwestia powszechnego powstania z martwych bywa wypychana ze świadomości kolejnych pokoleń chrześcijan.

    „Zmartwychwstanie chrześcijan do skandal, którego nie mogą zrozumieć – mówił Papież. – Dlatego Paweł argumentuje w tak jasny sposób: «Jeżeli Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli Chrystus zmartwychwstał, także i ci, co pomarli, zmartwychwstaną». Istnieje opór wobec przekształcenia, opór wobec dzieła Ducha, którego otrzymaliśmy na Chrzcie, że przemieni On nas aż do końca, aż do Zmartwychwstania. I gdy się o tym mówi, nasz język powiada: «Ja tam chcę iść do nieba, nie chcę do piekła» – i na tym się kończy. Nikt nie mówi: «Zmartwychwstanę jak Chrystus». A zatem i dla nas jest to trudne do pojęcia”.

    Jak zauważył Franciszek, znacznie łatwiej przychodzi myślenie o kosmicznym panteizmie. Natomiast lęk przez przemienieniem, transformacją jest całkiem naturalny. Jako przykład Papież podał strach towarzyszący pacjentowi poddawanemu operacji usunięcia czy wszczepienia jakiegoś organu. To też jakiś rodzaj transformacji – stwierdził kaznodzieja dodając, że przy zmartwychwstaniu cali zostaniemy przekształceni.

    „Taka czeka nas przyszłość, taki jest fakt, który wzbudza w nas tak wielki opór: opór wobec przekształcenia naszego ciała – kontynuował Papież. – To jest także sprzeciw wobec chrześcijańskiej tożsamości. Powiem więcej: może nawet mniej boimy się apokalipsy zła, Antychrysta, który ma przyjść najpierw. Może mniej się boimy też głosu trąby Archanioła, bo przecież będzie on ogłaszał zwycięstwo Pana. Ale boimy się naszego zmartwychwstania, gdzie cali będziemy przemienieni. To będzie koniec naszego chrześcijańskiego pielgrzymowania”.

    Ojciec Święty zauważył, że owa pokusa niewiary w zmartwychwstanie umarłych pojawiła się już u zarania Kościoła. Dlatego Apostoł Paweł pocieszał Tesaloniczan, że „zawsze będziemy z Panem”, i to z duszą i ciałem. A drogą ku temu zmartwychwstaniu jest już teraz bycie uczniami Pana, podążanie za Nim. Przyzwyczajenie do obecności Pana oddala lęk przed ostateczną transformacją, która „będzie jak przebudzenie”. Wówczas dopełni się nasza droga i misja, której celem nie jest jakiś doczesny triumf, ale zmartwychwstanie ciała.

    „Tam jest koniec, gdzie nasycimy się obrazem Pana. Chrześcijańska tożsamość jest pewną drogą, pielgrzymowaniem wraz z Panem, jak tamci dwaj uczniowie [z Emaus], którzy byli z Panem cały wieczór. Także całe nasze życie jest przeznaczone na bycie z Panem, by na koniec, po głosie Archanioła i dźwięku trąby, pozostać, być z Panem” – zakończył Franciszek.

    tc/ rv


    inizio pagina

    Papieska modlitwa u Matki Bożej Większej. Spotkania z lewicowymi politykami

    ◊   Wczoraj późnym popołudniem Franciszek odwiedził rzymską bazylikę Matki Bożej Większej. Czyni on tak zawsze przed podróżami zagranicznymi, powierzając je Maryi czczonej tam w wizerunku Salus Populi Romani. Jak wiadomo, w najbliższą niedzielę Papież odwiedzi Albanię.

    Także wczoraj Ojciec Święty spotkał się z dwoma prominentnymi politykami europejskiej lewicy. Byli to: Alexis Tsipras, szef greckiej Koalicji Radykalnej Lewicy Syriza, oraz Walter Baier, reprezentujący Komunistyczną Partię Austrii. Jak zaznaczył watykański rzecznik, spotkanie miało charakter „całkowicie prywatny” i „nie miało jakiejkolwiek wagi politycznej”. Ks. Federico Lombardi przyznał jednak, że rozmawiano „na tematy ludzkie i społeczne”. Idea takiej audiencji miała się zrodzić z kontaktów, jakie obaj lewicowi politycy nawiązali z Ruchem Focolari. Jak poinformował Alexis Tsipras, rozmawiano z Papieżem o kryzysie panującym w Europie, w tym o pogłębiającym się ubóstwie oraz nadużyciach związanych z nielegalną imigracją.

    Społecznych tematów nie zabrakło w papieskiej działalności również dzisiaj. Na prywatnej audiencji Franciszek przyjął burmistrza Rzymu Ignazio Marino. Lewicowemu samorządowcowi, który z zawodu jest lekarzem, towarzyszyło kilku chirurgów, uczestników konferencji na temat handlu narządami do przeszczepów.

    tc/ rv


    inizio pagina

    Papież do uczestników Katolickich Dni Społecznych dla Europy o potrzebie troski o prześladowanych i uchodźców

    ◊   „Jedno z wielkich wyzwań dla Kościoła w Europie polega na tym, by znaleźć skuteczne sposoby wnoszenia światła Ewangelii w pilne kwestie, przed którymi stoi ten kontynent”. Papież zwraca na to uwagę z okazji II Katolickich Dni Społecznych dla Europy, trwających od 18 do 21 września w Madrycie. Zostały tam one zorganizowane przez europejskie konferencje episkopatów na temat: „Wiara chrześcijańska a przyszłość Europy”. W przesłaniu, skierowanym w imieniu Franciszka do uczestników, watykański sekretarz stanu podkreśla jego przekonanie o znaczeniu refleksji w świetle Ewangelii dla poszukiwania nowych odpowiedzi na potrzeby duszpasterskie.

    „Ojciec Święty zachęca was, byście pogłębiali dążenie do świętości przez mocne zaangażowanie w modlitwę i osobiste nawrócenie – pisze kard. Pietro Parolin do uczestników Katolickich Dni Społecznych, przybyłych do Madrytu z całej Europy. – W ten sposób dacie różnym środowiskom społeczeństwa bardziej konsekwentne i radosne świadectwo, które rozbudzi sumienia, uświadamiając, że dobra doczesne i porządek społeczny winny być na służbie osoby ludzkiej i jej ostatecznego spełnienia w Bogu”. Jak pisze kardynał sekretarz stanu, Papież modli się przede wszystkim, aby madryckie spotkanie „ukazało sposoby, w jakie wiara prowadzi nas do przekazywania miłości Kościoła do ubogich, do tych, którzy cierpią prześladowania, którzy zostali zmuszeni do ucieczki ze swych domów i którzy przybywają do Europy w poszukiwaniu schronienia”.

    ak/ rv


    inizio pagina

    Albania czeka na Franciszka

    ◊   Już pojutrze Papież Franciszek przybędzie z pielgrzymką do Albanii, niegdyś najbardziej zateizowanego kraju świata. Praktykowanie jakiejkolwiek religii było tam w czasie komunistycznej dyktatury całkowicie zakazane. Po upadku reżimu rozpoczęła się żmudna droga duchowej odbudowy życia wiarą. W 1993 r. przybył tu z pielgrzymką Jan Paweł II. Wyświęcił wtedy po latach prześladowań czterech nowych biskupów. Jak wygląda Albania dzisiaj?

    Na razie w stołecznej Tiranie trwają ostatnie przygotowania do przyjazdu Franciszka. Wszędzie wyczuwa się atmosferę święta. Cała droga przejazdu Papieża z lotniska do miasta jest już udekorowana powiewającymi flagami albańskimi i watykańskimi. Z kolei nad głównym bulwarem miasta prowadzącym do placu św. Matki Teresy z Kalkuty, gdzie Franciszek odprawi Mszę, rozwieszone zostały sporych rozmiarów portrety 40 męczenników komunizmu. Ich proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2002 r.

    Trwają także przygotowania ostatnich dekoracji w okolicy samego ołtarza. Przechodząc ulicami tętniącego życiem miasta ma się wrażenie, jakby Franciszek już tu był. Jego uśmiechnięta twarz i charakterystyczny gest błogosławieństwa, które widać na dziesiątkach ogromnych bilbordów, zdają się potwierdzać przypuszczenia nie tylko katolików, że Papież będzie tu przyjęty jako wielki przyjaciel wszystkich Albańczyków.

    Leszek Gęsiak SJ, Tirana


    inizio pagina

    Co Franciszek zobaczy w Albanii

    ◊   Albania już od dłuższego czasu żyje przygotowaniami do papieskiej pielgrzymki. W niedzielę rano samolot z Franciszkiem wyląduje na międzynarodowym lotnisku im. Matki Teresy z Kalkuty. Będzie to już druga wizyta Papieża w tym kraju. Jako pierwszy przybył tam Jan Paweł II w 1993 r. Wtedy też, czyli niespełna dwa lata po upadku tamtejszej dyktatury komunistycznej, kraj ten podnosił się z totalitarnej ruiny. Jaką Albanię zastanie Franciszek dzisiaj? O tym nasz specjalnym wysłannik, ks. Leszek Gęsiak.

    Dzisiejsza Tirana to zupełnie inne miasto niż to, które w 1993 r. zobaczył Jan Paweł II. Poza fasadami nowoczesnych budynków wybudowanych już po upadku komunistycznego reżimu, w wielu miejscach widać dramatyczne relikty czasów dyktatury. Ojciec Święty przejedzie m.in. obok tzw. „Piramidy”, czyli zbudowanego w 1988 r. muzeum albańskiego dyktatora Envera Hoxhy, które znajduje się tuż przy głównym bulwarze prowadzącym do Placu św. Matki Teresy. Tam Papież odprawi niedzielną Mszę i odmówi z wiernymi modlitwę Anioł Pański. Miejsce to znajduje się kilkadziesiąt metrów od monumentalnej Sali Kongresowej, zbudowanej jako miejsce zjazdów i uroczystości rządzącej wówczas partii komunistycznej. To m.in. z tego miejsca rozchodził się głos reżimowej propagandy o konieczności totalnego wykorzenieniu wiary i religii z życia społecznego. Za dwa dni, z tego samego miejsca, gdzie tym razem na potrzeby pielgrzymki zlokalizowano centrum prasowe, setki akredytowanych dziennikarzy będzie relacjonowało na cały świat papieskie słowa miłości, pokoju i przebaczenia.

    ks. Leszek Gęsiak SJ, RV, Tirana


    inizio pagina

    Kościół na świecie



    Rosja: patriarchat moskiewski przeciw grekokatolikom

    ◊   Prawosławny metropolita Hilarion Ałfiejew wypowiedział się ostro przeciw Kościołowi greckokatolickiemu. Przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego skrytykował samą ideę unii jako sposobu zjednoczenia chrześcijan Wschodu i Zachodu. Jego wypowiedź padła w kontekście trwającej w Ammanie (15-23 września) 13. sesji plenarnej Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Katolicko-Prawosławnego Dialogu Teologicznego.

    Zdaniem metropolity unia była zakamuflowanym sposobem przyjęcia przez prawosławie wszystkich dogmatów katolickich, a wcielanie jej w życie, zwłaszcza na terenach objętych Unią Brzeską, nie obywało się bez wsparcia władz świeckich. Podobnie było w latach 90. ubiegłego wieku na Zachodniej Ukrainie. Hilarion zarzucił Watykanowi, że usprawiedliwia się niemożnością wpłynięcia na postawę ukraińskich grekokatolików ze względu na autonomiczny status ich Kościoła. Zakwestionował ideę unii, która jego zdaniem nie sprawdziła się w kontekście jedności Wschodu i Zachodu chrześcijaństwa. Zaproponował Watykanowi odłożenie w dialogu teologicznym według niego teoretycznych problemów, jak prymat papieża i kolegialność (sobornost’) podejmowania decyzji, a ponowne rozpatrzenie problemu Kościoła greckokatolickiego jako „ciągle krwawiącej rany”.

    Podejrzewać należy, że to nagłe zainteresowanie patriarchatu moskiewskiego problematyką greckokatolicką wynika z pobudek politycznych. Kościół greckokatolicki otwarcie bowiem popiera zachodzące na Ukrainie przemiany i opowiada się za integralnością terytorialną tego kraju.

    W. Raiter, Moskwa


    inizio pagina

    Kultura i społeczeństwo



    Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne
    Magazyn Radia Watykańskiego – 19.09.14

    ◊   Słuchaj: W magazynie: „Kościół, który zmartwychwstał” – rozmowa z ks. prof. Mariem Imperatori SJ, szwajcarskim teologiem, rektorem seminarium duchownego w Szkodarze w Albanii


    inizio pagina

    Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 19.09.2014

    ◊   Słuchaj:

    inizio pagina

    Biuletyn Radia Watykańskiego jest rozsyłany gratis na adresy abonentów. Jak dokonać prenumeraty lub jak z niej zrezygnować informujemy na stronie www.radiovaticana.org/polski