Radio WatykańskieRadio Watykańskie
Redazione +390669884602 | +390669884565 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

2015/01/10

Papież i Stolica Apostolska

  • Papież w Dniu Solidarności z Haiti: przy odbudowie kraju działalność humanitarna i duszpasterska wzajemnie się uzupełniają
  • Kard. Tauran: religia nie jest przyczyną zbrodni
  • Kościół na świecie

  • Arcybiskup Paryża: tak wolność religijna, jak swoboda wyrażania opinii to wspólne wartości obywatelskie
  • Boko Haram pustoszy Nigerię
  • Coraz bliższe wyniesienie do chwały ołtarzy czterech latynoamerykańskich męczenników, w tym dwóch polskich franciszkanów zamordowanych w Peru
  • Brazylia: kampania ewangelizacyjna w Amazonii
  • Kościół w Polsce

  • Syria: Polacy pomagają ofiarom wojny w Syrii
  • Patriotyczni kibice na Jasnej Górze
  • Kultura i społeczeństwo

  • Ks. prof. Samir przestrzega przed błędnymi wyobrażeniami o islamie: zamachowcy działali w imię religii
  • Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne
    Magazyn Radia Watykańskiego – 10.01.15
  • Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 10.01.2015
  • Papież i Stolica Apostolska



    Papież w Dniu Solidarności z Haiti: przy odbudowie kraju działalność humanitarna i duszpasterska wzajemnie się uzupełniają

    ◊   Upływa pięć lat od tragicznego trzęsienia ziemi w Haiti. Dla odbudowy tego kraju dokonano przez ten czas wiele, ale nie można ukryć, że bardzo dużo trzeba jeszcze zrobić. Zwrócił na to uwagę Papież, przyjmując w Watykanie uczestników międzynarodowego spotkania, które zwołał z okazji mijającej 12 stycznia piątej rocznicy tej klęski żywiołowej, która spowodowała śmierć 230 tys. ludzi. Franciszek dziękował haitańskim biskupom i wszystkim instytucjom charytatywnym reprezentowanym na spotkaniu. Wyraził też wdzięczność wszystkim wiernym, którzy wsparli Haitańczyków po tej tragedii. Podkreślił, że to pełnione z Bożą pomocą dzieło opiera się na trzech podstawowych filarach. Są nimi: osoba ludzka, kościelna wspólnota i Kościół lokalny.

    „Osoba ludzka jest w centrum działania Kościoła – mówił Papież. – Pierwszą naszą troską winna być pomoc człowiekowi, każdemu człowiekowi żyć w pełni jako osoba. Nie można odbudować jakiegoś kraju, nie odbudowując osoby w jej pełni. Wymaga to, by każdy w Haiti miał to co konieczne z punktu widzenia materialnego, ale jednocześnie mógł przeżywać swą wolność, odpowiedzialność i prowadzić swe życie duchowe i religijne. Osoba ludzka ma właściwy sobie horyzont transcendentny. A Kościół jako pierwszy nie może zaniedbywać tego horyzontu, którego celem jest spotkanie z Bogiem. Zatem również w tej fazie odbudowy działalność humanitarna i duszpasterska ze sobą nie konkurują, ale wzajemnie się uzupełniają. Jedna potrzebuje drugiej. Przyczyniają się one razem do formowania w Haiti osób dojrzałych i chrześcijan, którzy ze swej strony będą mogli poświęcać się dobru swych braci”.

    Ojciec Święty życzył, by wszelka kościelna pomoc dla tego kraju była wyrazem troski o integralne dobro osoby. Podjął dalej temat kościelnej wspólnoty.

    „W Haiti urzeczywistniła się dobra współpraca wielu instytucji kościelnych – diecezji, zgromadzeń zakonnych, organizacji charytatywnych – a także licznych pojedynczych wiernych – kontynuował Franciszek. – Każdy na swój sposób podjął ważne dzieło dobroczynne. Ten pluralizm podmiotów, a więc i sposobów podejścia do dzieła pomocy i rozwoju, jest czynnikiem pozytywnym jako znak żywotności Kościoła i hojności licznych ludzi. Za to też dziękujemy Bogu, który wzbudza w wielu pragnienie, by być blisko i wypełniać w ten sposób prawo miłości, które jest sercem Ewangelii. Ale miłość jest jeszcze bardziej prawdziwa i wyrazista, gdy przeżywa się ją we wspólnocie. Miłość jest życiem wewnętrznym w Kościele, a wyraża się w kościelnej wspólnocie. Jest to komunia między biskupami i z biskupami, którzy są w pierwszym rzędzie odpowiedzialni za posługę miłości. Jest to komunia między różnymi charyzmatami czy instytucjami miłosierdzia, bo nikt z nas nie pracuje dla siebie, ale w imię Chrystusa, który nam ukazał drogę służby”.

    Zachęcając, by wzmacniać współdziałanie, Papież zauważył, że kościelna komunia łączy się także ze współpracą z władzami państwowymi oraz instytucjami międzynarodowymi. Wreszcie wskazał na znaczenie Kościoła lokalnego, w którym doświadczenie chrześcijańskie staje się namacalne.

    „Koniecznym jest, aby Kościół w Haiti stawał się coraz bardziej żywy i płodny, aby dawać świadectwo Chrystusowi i wnosić wkład w rozwój kraju – stwierdził Ojciec Święty. – Dlatego chcę zachęcić biskupów Haiti, księży i wszystkich pracujących w duszpasterstwie, by przez swą gorliwość i braterską komunię wzbudzali w wiernych nowe zaangażowanie w formację chrześcijańską oraz radosną i owocną ewangelizację. Świadectwo ewangelicznej miłości jest skuteczne, gdy wspiera je osobista relacja z Jezusem w modlitwie, słuchaniu Słowa Bożego i przystępowaniu do sakramentów. W tym leży «siła» Kościoła lokalnego”.

    Watykański Dzień Solidarności z Haiti zbiegł się z ogłoszeniem nominacji nowego nuncjusza w tym kraju. Został nim abp Eugene Martin Nugent. 56-letni Irlandczyk był dotychczas nuncjuszem na Madagaskarze i w kilku innych wyspiarskich państwach na Oceanie Indyjskim.

    ak/ rv


    inizio pagina

    Kard. Tauran: religia nie jest przyczyną zbrodni

    ◊   Religie są rozwiązaniem, a nie problemem. W tym duchu francuski kardynał Jean-Louis Tauran komentuje ostatnie wydarzenia we Francji. Podkreśla, że uderza ogromne okrucieństwo zbrodni w Paryżu, na które wskazał także Papież Franciszek. „Nie widzę zarazem w tym okrucieństwie elementów jednoznacznie religijnych” – zaznacza przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego.

    „Religia nie była przyczyną tej zbrodni, tak samo jak nie jest źródłem wielu kryzysów dręczących Bliski Wschód. Religia musi być jednak częścią ich rozwiązania” – mówi watykański hierarcha przypominając, że nie można zrozumieć współczesnego świata odcinając się od wiary i religii. W wywiadzie dla włoskiego dziennika Avvenire kard. Tauran wskazuje, że należy unieszkodliwić ludzi, którzy mogą nam zagrażać, oraz zniszczyć siatki terrorystów. Jest to – jak mówi – konieczne, ale nie wystarczające. Dialog, wzajemne poznanie naszych religii i edukacja – to według przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego długofalowa recepta na pokonanie światowego terroryzmu.

    Szef watykańskiej dykasterii wskazuje zarazem, że „matką wszystkich kryzysów” jest konflikt izraelsko-palestyński. „Jego rozwiązanie miałoby zbawienny wpływ na sytuację na całym Bliskim Wschodzie. Niestety napływające stamtąd sygnały nie napawają optymizmem” – podkreśla kard. Tauran.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Kościół na świecie



    Arcybiskup Paryża: tak wolność religijna, jak swoboda wyrażania opinii to wspólne wartości obywatelskie

    ◊   Paryż wciąż żyje w szoku po zamachu na redakcję Charlie Hebdo i kolejnych dramatycznych wydarzeniach zakończonych śmiercią terrorystów. Głos w tej sprawie zabrał m.in. arcybiskup stolicy Francji. W specjalnym liście do wiernych zwrócił on uwagę, że żałoba oraz przekonanie o potrzebie obrony wspólnych wartości łączą w tych dniach Francuzów. Dokument będzie jutro czytany w paryskich kościołach.

    „Karykatura, choćby i w złym guście, jakaś krytyka, choćby skrajnie niesłuszna, nie mogą być stawiane na równi z zabójstwem – pisze kard. André Vingt-Trois. – Wolność prasy jest znakiem dojrzałego społeczeństwa, niezależnie od kosztów”. Arcybiskup Paryża zwraca uwagę, że dramat ostatnich dni należy odczytywać jako wezwanie do odkrycia na nowo wspólnych wartości obywatelskich, wśród których znajdują się zarówno wolność religijna, jak i swoboda wyrażania opinii. Pozytywnym sygnałem były tu spontaniczne manifestacje po zamachu, których wspólną cechą było skupienie, ale bez objawów nienawiści czy przemocy.

    Kard. Vingt-Trois wskazuje następnie na ważne pytanie, jakie stawia całe wydarzenie: Jak to możliwe, że ktoś wychowany we Francji może sądzić, iż jedyną odpowiedzią na szyderstwo czy potwarz może być śmierć ich autorów? Zwraca też uwagę na narastanie w kraju antysemityzmu. Zachęca na koniec wiernych do modlitwy za ojczyznę i współobywateli, by nie tracić umiaru oraz samokontroli, bo mogłoby to doprowadzić do paniki bądź nienawiści. „Oby nikt nie uległ uproszczeniom, które utożsamiają jakiegoś fanatyka z całą religią – napisał arcybiskup Paryża. – I módlmy się także za terrorystów, aby odkryli prawdę o sądzie Bożym”.

    tc/ rv


    inizio pagina

    Boko Haram pustoszy Nigerię

    ◊   To była największa masakra w historii Boko Haram. Tak serię ataków dokonanych w północnej Nigerii przez islamskich fundamentalistów określa miejscowy Kościół, a także nigeryjska prasa. W ciągu sześciu dni ekstremiści zniszczyli kompletnie 16 miejscowości. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi salwowało się ucieczką, 2 tys. zginęło z rąk oprawców, zniszczono tysiące domów i kilkanaście kościołów. Te fragmentaryczne dane są wciąż potwierdzane, a także uzupełniane przez relacje świadków masakry. Przewodniczący nigeryjskiego episkopatu abp Ignatius Kaigama zaznacza, że ludzie masowo opuszczają teren kontrolowany przez islamskich fundamentalistów. „Znaleźliśmy się w obliczu regionalnej wojny” – mówi z kolei odpowiedzialny za środki przekazu w archidiecezji Abudży ks. Patrick Tor Alumuku.

    Zmasowana ofensywa islamistów rozpoczęła się od zdobycia międzynarodowej bazy wojskowej w mieście Baga. Położone jest ono nad jeziorem Czad na pograniczu Nigerii, Nigru, Czadu i Kamerunu, stanowi więc strategiczny punkt do dalszych ataków. Przez następne dni islamiści napadali na okoliczne miejscowości. „Zabijali każdego, kto wpadł im w ręce: chrześcijan, muzułmanów, pogan; kobiety, dzieci i starców. Zależy im na sianiu lęku i destabilizacji regionu” – mówi abp Kaigama. Tysiące ludzi, często okaleczonych uderzeniami maczety, schroniło się w buszu. Inni próbowali przepłynąć jezioro. Nie wszystkim się to udało. Z relacji ocalonych wynika, że uciekinierom grozi obecnie śmierć głodowa. Islamiści kontrolują podbity teren, cywile nie mają więc gdzie zdobyć pożywienia.

    Ks. Alumuku podkreśla, że ofensywa Boko Haram w tej chwili nie była przypadkowa. „Rozpoczęła się właśnie kampania wyborcza przed planowanymi na 14 lutego wyborami prezydenckimi. Sytuacja jest więc bardzo delikatna” – wskazuje nigeryjski kapłan. Z kolei ks. Giulio Albanese przypomina, że obecny prezydent Goodluck Jonathan nie zrobił praktycznie nic, by rozwiązać problem islamskiego terroryzmu. Wprowadzenie stanu wyjątkowego w trzech stanach na północy kraju (Borno, Jobe, Ankawa), gdzie najbardziej obecni są fundamentaliści, nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Przyczyny tego stanu rzeczy to m.in. powszechna korupcja, a także pozyskiwanie dla Boko Haram członków rządowej armii.

    „W obawie przed kolejnymi atakami zamykamy nasze kościoły, parafie i seminaria. Księża i siostry zakonne, a także wierni chronią się w bezpieczniejszych miejscach na terenie innych diecezji” – mówi z kolei przewodniczący nigeryjskiego episkopatu. Przypomina zarazem, że na terenach kontrolowanych przez islamistów „wszyscy jednakowo cierpią i jednakowo umierają”. Ks. Alumuku dodaje: „Podczas napadów na większe ośrodki giną wszyscy bez różnicy na wyznawaną wiarę. Jedynie w mniejszych wioskach islamiści pozwalają uciec muzułmanom”.

    Tylko w ubiegłym roku w Nigerii członkowie Boko Haram zabili ponad 3 tys. osób. Na północy tego kraju ogłosili też powstanie islamskiego kalifatu. Ich działania rozlewają się coraz bardziej na sąsiednie kraje. Prezydent Kamerunu zaapelował do wspólnoty międzynarodowej, by pomogła ich powstrzymać. Podkreślił, że „w obliczu globalnego zagrożenia potrzebna jest globalna odpowiedź świata”.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Coraz bliższe wyniesienie do chwały ołtarzy czterech latynoamerykańskich męczenników, w tym dwóch polskich franciszkanów zamordowanych w Peru

    ◊   Pozytywnym echem w Salwadorze odbiła się wiadomość o uznaniu przez komisję teologów z Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych autentyczności męczeństwa za wiarę arcybiskupa stolicy tego kraju Oscara Arnulfo Romero. Podał ją włoski dziennik katolicki Avvenire. Prezydent Salwadoru Salvador Sánchez Céren i tamtejszy minister spraw zagranicznych Hugo Martínez wyrazili radość z tej decyzji, podkreślając, że otwiera ona dalszą drogę ku beatyfikacji hierarchy zastrzelonego przed 35 laty, 24 marca 1980 r., gdy odprawiał Mszę. Za kulisami mordu stał najprawdopodobniej ówczesny prawicowy reżim wojskowy.

    Abp Romero to nie jedyny latynoamerykański męczennik XX wieku, którego proces beatyfikacyjny jest już zaawansowany. Jak podaje prasa peruwiańska, w przyszłym miesiącu Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych mogłaby podjąć decyzje w sprawie beatyfikacji trzech księży zamordowanych blisko ćwierć wieku temu, w sierpniu 1991 r. przez terrorystów z lewackiej organizacji Świetlisty Szlak (Sendero Luminoso). Byli to dwaj polscy franciszkanie konwentualni, ojcowie Michał Tomaszek i Zbigniew Strzałkowski, oraz włoski kapłan diecezjalny fideidonista Alessandro Dordi. Pracowali oni w peruwiańskiej diecezji Chimbote. Ordynariuszem był tam wówczas bp Luis Armando Bambarén Gastelumendi SJ. Jak informuje wychodzący w stolicy diecezji dziennik Diario de Chimbote, ten obecnie 86-letni hierarcha spotkał się w październiku ub.r. z Papieżem. Zapraszał go, by odwiedził Peru i dokonał tam beatyfikacji wspomnianych męczenników.

    ak/ rv, efe, diariodechimbote


    inizio pagina

    Brazylia: kampania ewangelizacyjna w Amazonii

    ◊   W Brazylii trwają długie wakacje letnie. Chociaż we wspólnotach parafialnych nie ma prawie żadnej działalności duszpasterskiej poza sprawowaniem niedzielnych Mszy, to jednak w niektórych regionach podejmuje są akcje ewangelizacyjne. Jedną z nich, pod hasłem „Ich oczy się otworzyły” (Łk. 24, 31), odnoszącym się do uczniów z Emaus, prowadzi archidiecezja Porto Velho.

    Mająca siedzibę w stolicy stanu Rondonia na północy Brazylii, w zachodniej Amazonii archidiecezja od 27 grudnia do 25 stycznia przeżywa już trzecią edycję tego doświadczenia misyjnego. Po Mszy w katedrze w Porto Velho misjonarze świeccy udali się do odległej stamtąd o 265 km parafii św. Franciszka z Asyżu w Ariquemes, gdzie ewangelizują 52 należące do niej wspólnoty.

    W dziele ewangelizacyjnym uczestniczy 60 seminarzystów, 10 sióstr zakonnych, siedmiu księży i grupa młodzieży – wszyscy z archidiecezji Porto Velho. Do lokalnej grupy misyjnej dołączyli jeszcze przedstawiciele dziewięciu stanów: Rio Grande do Sul, Paraná, São Paulo, Rio de Janeiro, Minas Gerais, Bahia, Rio Grande do Norte, Ceará e Amazonas. Czas doświadczenia misyjnego ma posłużyć pogłębieniu formacji i wzmocnienia ducha misyjnego wśród seminarzystów, księży, zakonników i świeckich, jak też zwiększeniu liczby misjonarzy poświęcających się Amazonii – zauważa miejscowy arcybiskup Esmeraldo Barreto de Farias.

    Każda ewangelizowana wspólnota miała specjalne czterodniowe przygotowanie do spotkania z ekipą misyjną. W każdej wspólnocie grupa przebywa przez pięć dni, prowadząc intensywną pracę ewangelizacyjną. Większe wspólnoty przyjmują dwie lub trzy grupy misyjne, które pozostają na miejscu przez dwadzieścia dni. Z kolei pod koniec pobytu na terenie archidiecezji Porto Velho misjonarze poświęcą dwa dni na podsumowanie przeprowadzonej posługi ewangelizacyjnej.

    „Każdy misjonarz będzie miał okazję opowiedzieć, co widział, słyszał, odczuł i jak rozpoznał obecność Jezusa Chrystusa w życiu osób i rodzin, które spotykał” – podkreśla tamtejszy arcybiskup. Ostatnie dwa dni zostaną poświęcone na wspólne skupienie misjonarzy, którym będzie towarzyszył ks. Paulo Suess, konsultant teologiczny Rady Misyjnej Indian (Cimi).

    Z. Malczewski TChr, Brazylia


    inizio pagina

    Kościół w Polsce



    Syria: Polacy pomagają ofiarom wojny w Syrii

    ◊   Statystycznie co 15 minut ktoś w Syrii traci dom. Ocenia się, że kraj ten opuściło dotychczas ponad 3 mln ludzi, a około 10 mln straciło swoje domy i stało się uchodźcami we własnym kraju. Organizacja „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” w minionym roku zebrała w Polsce 2 mln złotych na rzecz syryjskich chrześcijan. Te pieniądze przeznaczono między innymi na zakup żywności dla prowadzonego przez jezuitów ośrodka w Homs, który codziennie wydaje kilka tysięcy posiłków. Mówi dyrektor polskiego oddziału „Pomocy Kościołowi w potrzebie” ks. Waldemar Cisło, który dzisiaj wrócił z Syrii:

    „Z tego co nam powiedzieli księża biskupi z Aleppo, Homs, Damaszku, przewidują oni, że niestety przez najbliższe trzy lata nic się nie zmieni na lepsze. Najgorsze jest to, że organizacje międzynarodowe ostatnio ogłosiły, iż brakuje im 60 mld dol. na pomoc, więc obawiamy się, że najbardziej będą znowu cierpieć chrześcijanie. Stąd nasza wizyta i dopytywanie się, gdzie będą największe potrzeby. Pieniądze są przeznaczone w tej chwili głównie na pomoc doraźną, czyli zakup leków, wynajem mieszkań czy ogrzewanie. Pomimo tego, że wydaje się nam, iż są to kraje ciepłe, to był tam teraz taki atak zimy, że ja jeszcze w tym roku tyle śniegu w Polsce nie widziałem. Jest to bardzo skomplikowana sytuacja, bo to jest kraj objęty wojną, więc możemy sobie wyobrazić, jak to wygląda. W Homs zniszczono 10 kościołów, specjalnie wysadzono tron biskupi, strzelano do ikon. Tylko 10 kościołów nadaje się do użytku. Więc ta pomoc będzie jeszcze bardzo potrzebna, żeby dać tym ludziom nadzieję nie tylko na mieszkanie, ale i na odbudowę świątyń, które im zniszczono. Kościół jest właściwie jedynym miejscem, gdzie ci wszyscy ludzie przychodzą po pomoc. Wielkie, wielkie Bóg zapłać i podziękowanie od tamtych ludzi , którzy korzystają z tej pomocy” – powiedział dyrektor polskiego oddziału „Pomocy Kościołowi w Potrzebie”.

    DW /rv


    inizio pagina

    Patriotyczni kibice na Jasnej Górze

    ◊   Z udziałem ok. 5 tys. osób na Jasnej Górze odbyła się 7. Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców. Kombatanci, żołnierze Niepodległej Rzeczypospolitej, przekazali młodym Polakom „Testament Polski Walczącej”, dokument z konkretnym programem troski o przeszłość i przyszłość naszej Ojczyzny. Tegoroczna pielgrzymka nawiązywała do 70. rocznicy odzyskania Ziem Zachodnich i Północnych.

    Testament oparty jest na ostatnich dokumentach Armii Krajowej. Jego najważniejsze przesłanie to pamięć o świadectwie życia i śmierci wszystkich, którzy w czasie próby służyli Ojczyźnie, oraz wierność wartościom chrześcijańskim i narodowym: „To jest wychowanie młodego pokolenia w duchu katolickim, to jest upamiętnienie ofiar, a także działania dydaktyczne na przyszłość – mówi Andrzej Dufek z Lechii Gdańsk. – Akcja ma też służyć podniesieniu chwały Maryi w naszym narodzie jako Królowej Korony Polskiej”.

    Jak zauważył ks. Jarosław Wąsowicz, główny organizator pielgrzymki, kombatanci z pełną świadomością właśnie kibicom przekazali wezwanie do troski o polskie dziedzictwo: „To jest najbardziej aktywne środowisko polskiej młodzieży, która chce powracać do tych ważnych kart naszej historii. To nie jest tak, jak pokazują nas media głównego nurtu; to nie są chuligani, ale piękni młodzi ludzie, którzy chcą mówić o Polsce, o wartościach chrześcijańskich” – podkreślił ks. Wąsowicz.

    Fani, głównie piłki nożnej, ale także innych dyscyplin sportowych, w związku z rocznicą odzyskania Ziem Zachodnich i Północnych modlili się szczególnie za tych, którzy właśnie z tych terenów najliczniej emigrowali z kraju, by i oni zostali „odzyskani” dla Polski.

    I. Tyras, Jasna Góra


    inizio pagina

    Kultura i społeczeństwo



    Ks. prof. Samir przestrzega przed błędnymi wyobrażeniami o islamie: zamachowcy działali w imię religii

    ◊   Twierdzenie, że islam nie ma nic wspólnego z zamachami w Paryżu jest niedopuszczalną grą słów. Nie jest też prawdą, że islamowi obce jest stosowanie przemocy – podkreśla ks. prof. Samir Khalil Samir SJ z Papieskiej Instytutu Wschodniego, korygując tym samym powszechnie powtarzane w ostatnich dniach frazesy. Egipski islamolog przypomina, że atak terrorystów miał postać typowego dla islamu aktu zbrojnego w obronie religii.

    „Wszyscy terroryści dokonują swych zamachów w imię Boga i to nie jakiegokolwiek Boga, lecz Boga islamu – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Samir. – Co więcej, każde z tych ugrupowań przed dokonaniem ataku musi udać się do imama, aby ten zezwolił na atak, uznał go za słuszny. Musi to być imam, mufti, uczony, ktoś kto ma prawo wydawać fatwy, czyli sądowe orzeczenia, że ten akt jest słuszny, halal. Wydając takie orzeczenie, zezwala na zabicie w obronie honoru Boga i religii islamskiej. A zatem mówienie, że wszystko to nie ma z islamem nic wspólnego jest nieprawdą. Natomiast jest prawdą, że ci zamachowcy są ekstremistami”.

    Ks. prof. Samir przyznaje jednak, że są też muzułmanie umiarkowani. Nie popierają oni terrorystów, chcą żyć w pokoju i stanowią prawdopodobnie większość społeczności muzułmańskiej. Nie mają jednak odwagi, by sprzeciwić się ekstremistom.

    Jezuicki islamolog dementuje też przekonanie, że islamowi obca jest przemoc.

    „Mówi się, że przemoc nie należy do islamu, a ci terroryści, którzy stosują przemoc nie są prawdziwymi muzułmanami. Niestety nie jest to prawdą – mówi ks. prof. Samir. – Często cytuje się słowa Koranu: «w sprawach religii żadnego przymusu», aby pokazać, że islam jest religią pokoju. Jeśli odczytamy jednak całe zdanie, zobaczymy, że jego znaczenie jest inne. A ponadto jest wiele innych wersetów, które mówią: «zabijajcie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie». Odnoszą się one do niewiernych, czyli do tych, którzy nie zgodzili się zostać muzułmanami. Mahomet uznawał, że żydzi i chrześcijanie wierzą w Jedynego Boga, choć nie doskonale, bo nie przyjęli prorockiej misji Mahometa. Mogą ocalić swe życie, jeśli podporządkują się muzułmanom i jeśli będą płacić wysokie podatki. Natomiast tego, kto nie wierzy w Jedynego Boga, trzeba zabić”.

    Ks. prof. Samir przyznaje ponadto, że dochodzi aktualnie do zderzenia cywilizacji. Tym bardziej, że zmienia się stosunek muzułmanów do cywilizacji zachodniej. Do niedawna Zachód był bowiem chrześcijański, dziś jest już pogański, odrzucił wiarę w Jedynego Boga, szerzy zepsucie moralne, wolny seks oraz zachowania, które uwłaczają godności człowieka. W konsekwencji Zachód jest coraz bardziej postrzegany jako wróg Boga i religii, zwłaszcza przez fundamentalistów.

    Ks. Samir zastrzega jednak, że muzułmanie umiarkowani dokonują rozróżnienia między tym, co w cywilizacji zachodniej jest dobre, a co złe. Doceniają równouprawnienie kobiet, rozdział religii od państwa, ale oburza ich lekceważenie rodziny i wyuzdanie seksualne.

    kb/ rv


    inizio pagina

    Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne
    Magazyn Radia Watykańskiego – 10.01.15

    ◊   Słuchaj:
    W Magazynie: „Solus cum Deo solo” − rozmowa z o. Arnoldem Chrapkowskim OSPPE, generałem Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika − Radio Jasna Góra


    inizio pagina

    Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 10.01.2015

    ◊   Słuchaj:

    inizio pagina

    Biuletyn Radia Watykańskiego jest rozsyłany gratis na adresy abonentów. Jak dokonać prenumeraty lub jak z niej zrezygnować informujemy na stronie www.radiovaticana.org/polski