Radio WatykańskieRadio Watykańskie
Redazione +390669884602 | +390669884565 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

2015/01/15

Papież i Stolica Apostolska

  • Papieskie pożegnanie ze Sri Lanką
  • Papieska konferencja prasowa w samolocie
  • Manila: Papież przyleciał
  • Filipiny: Ojciec Święty pośród ubogich
  • Za co Lankijczycy dziękują Ojcu Świętemu?
  • Sri Lanka: prasa podsumowuje papieską pielgrzymkę
  • Nowi chaldejscy biskupi i przeniesienie arcybiskupa Mosulu do Australii
  • W podróży Papież nie zapomina o Włoszech i ustępującym prezydencie
  • Kościół na świecie

  • Węgry: europejscy biskupi o problemach doktrynalnych
  • Kościół w Polsce

  • Rozpoczyna się Rok Caritas
  • Obchody Dnia Judaizmu
  • Kultura i społeczeństwo

  • Magazyn Radia Watykańskiego – 15.01.15
  • Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie 15.01.2015
  • Papież i Stolica Apostolska



    Papieskie pożegnanie ze Sri Lanką

    ◊   Ostatni dzień pobytu w Sri Lance Franciszek rozpoczął Mszą odprawioną w kaplicy nuncjatury. Po krótkim pożegnaniu opuścił Kolombo i pojechał zamkniętym samochodem do oddalonej o 35 km od tego miasta Bolawalany, gdzie znajduje się kaplica Matki Bożej Lankijskiej oraz Instytut Kulturalny Benedykta XVI.

    Ojciec Święty pozdrowił oczekujący na niego tłum wiernych i wszedł do małej kaplicy, podczas gdy chór śpiewał znane nam dobrze „Ave Maria” Charlesa Gounoda. Odmówił z wiernymi Ojcze Nasz i udzielił zebranym błogosławieństwa. Wśród nich byli m.in. zakonni współbracia Papieża, jezuici. Bardzo blisko Instytutu znajduje się bowiem ich wspólnota zakonna.

    Na zewnątrz czekały już grupa współpracowników Instytutu i reprezentacja sił zbrojnych. To właśnie żołnierze wspierali utworzenie tej placówki, powstałej w 2011 r. jako wspólna inicjatywa kościelno-państwowa mająca umacniać proces pojednania narodowego po blisko trzydziestu latach bratobójczej wojny domowej. Z obydwoma delegacjami Franciszek zrobił pamiątkowe zdjęcia grupowe. Po pożegnaniu z wiernymi, czemu towarzyszył wykonywany przez chór znany utwór gospel „O happy day”, wsiadł ponownie do samochodu i udał się na międzynarodowe lotnisko Kolombo, gdzie odbyła się krótka, ale bardzo uroczysta ceremonia pożegnalna.

    W holu lotniska czekał już na Papieża prezydent Maithripala Sirisena. Stamtąd aż do drzwi samolotu rozciągnięty został kilkudziesięciometrowy czerwony dywan, a po jego obydwu stronach ustawiono szpaler charakterystycznych lankijskich tarcz trzymanych przez ubranych w stroje ludowe tancerzy i bębniarzy. W rytm uderzeń kilkudziesięciu bębnów Franciszek, tradycyjnie ze swoją czarną teczką w ręku, żegnał się z przybyłymi oficjalnymi gośćmi rządowymi i kościelnymi, a także z przedstawicielami wojska. Wśród oficjalnej delegacji obecny był m.in. premier. U szczytu schodów prowadzących do samolotu Ojciec Święty raz jeszcze pozdrowił zebranych i wszedł do środka maszyny.

    Kilka minut po godzinie 9:00 Airbus A340 linii lotniczych Sri Lankan Airlines z Papieżem Franciszkiem na pokładzie wzbił się w powietrze w drodze do stolicy Filipin Manili. Tym samym zakończył się pierwszy etap siódmej podróży apostolskiej tego pontyfikatu.

    ks. Leszek Gęsiak SJ, rv, Kolombo


    inizio pagina

    Papieska konferencja prasowa w samolocie

    ◊   „Niech Bóg błogosławi i strzeże Sri Lankę” – tak na pożegnanie napisał Franciszek na Twitterze. Po sześciogodzinnym locie z Kolombo papieski Airbus A 340 wylądował w Manili. Po drodze Ojciec Święty znalazł czas, by odpowiedzieć na pytania towarzyszących mu dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło głównego celu papieskiej wizyty na Filipinach.

    „Być może za bardzo upraszczam, ale w centrum przesłania będą ubodzy – odpowiedział Papież. – Ubodzy, którzy chcą iść naprzód, którzy ucierpieli na skutek tajfunu Yolanda i wciąż jeszcze doświadczają jego konsekwencji. Ubodzy, którzy mają wiarę, nadzieję. Lud Boży, ubodzy wyzyskiwani przez tych, którzy determinują tak wiele niesprawiedliwości społecznych, duchowych, egzystencjalnych”.

    Franciszka zapytano też o jego wizytę w świątyni buddyjskiej. Został do niej zaproszony przez mnicha, który podejmował go na lotnisku. Do odwiedzenia świątyni skłoniło Papieża ostatecznie doświadczenie kultu, jakiego doznaje Maryja w sanktuarium w Madhu od wyznawców różnych religii.

    „Byli tam nie tylko katolicy, ale również buddyści, muzułmanie, hinduiści – powiedział Ojciec Święty. – Wszyscy przyszli tam się modlić i twierdzą, że otrzymują łaski. W ludzie, który nigdy się nie myli, jest coś, co go jednoczy. I jeśli oni są w sposób tak naturalny zjednoczeni przez to, że przyszli razem modlić się do świątyni, która jest chrześcijańska, ale nie tylko chrześcijańska, jakże ja mógłbym nie pójść do świątyni buddystów, aby ich pozdrowić? To, co wydarzyło się w Madhu, jest bardzo ważne. Pozwala zrozumieć poczucie międzyreligijności, którym żyje się na Sri Lance. Są też grupy fundamentalistów, ale oni nie są z ludem, to elity ideologiczne. Kiedyś mówiło się, że buddyści idą do piekła. Również protestanci. Kiedy byłem dzieckiem, uczono nas, że wszyscy protestanci idą do piekła. Kościół bardzo się rozwinął w poszanowaniu innych religii. W dziejach Kościołach były mroczne chwile, musimy to przyznać bez skrępowania, ponieważ również my jesteśmy na drodze z grzechu do łaski. Ta międzyreligijność, jako poszanowanie braci, jest łaską”.

    Dziennikarz francuski poprosił Papieża o komentarz do niedawnych zamachów w Paryżu. Ojciec Święty podkreślił, że zarówno wolność słowa, jak i wolność religijna to podstawowe prawa człowieka.

    „Nie można obrażać, prowadzić wojny, zabijać w imię religii, czyli w imię Boga – zaznaczył Franciszek. – Dziwi nas to, co się teraz dzieje, ale pomyślmy o naszej historii, ileż to mieliśmy wojen religijnych. Pomyślmy o nocy św. Bartłomieja. Jak widać, również my byliśmy pod tym względem grzesznikami, ale nie wolno zabijać w imię Boga. A jeśli chodzi o wolność słowa, to każdy ma nie tylko wolność, ale i prawo wypowiedzenia tego, co myśli, by służyć dobru wspólnemu. Ale bez obrażania. Jeśli pan Gasbarri, który jest przyjacielem, obrzuci moją mamę przekleństwami, to dostanie cios. To normalne. Nie można prowokować, nie można znieważać wiary innych ludzi. Papież Benedykt w jednym z przemówień mówił o mentalności i metafizyce postpozytywistycznej, która przekonuje, że religie to swoista subkultura, są tolerowane, ale mało ważne, nie należące do kultury oświeconej. Takie jest dziedzictwo oświecenia. Tak wielu ludzi szydzi i naigrywa się z religii innych, bawi się ich kosztem. Prowokują i staje się to, co mogłoby się przytrafić panu Gasbarriemu, gdyby powiedział coś przeciwko mojej mamie. Są granice, każda religia, która szanuje ludzkie życie i osobę ludzką, ma swą godność. Nie można się z niej naigrywać” – podkreślił Papież.

    kb/ rv


    inizio pagina

    Manila: Papież przyleciał

    ◊   Powitanie Papieża w Manili miało charakter uroczysty, choć bez oficjalnych przemówień. Na lotnisku czekał na Papieża prezydent Filipin Benigno Aquino oraz władze kościelne. Nie zabrakło też tłumu roztańczonej w rytm muzyki disco młodzieży. Po krótkim spotkaniu z prezydentem Franciszek pojechał na odpoczynek do nuncjatury. Na miejscu jest ks. Piotr Szymański SJ.

    „Przede wszystkim Ojciec Święty wydawał się zmęczony – stwierdził polski jezuita. – Natomiast ciekawe jest, że kiedy wyszedł do ludzi, to od razu jak gdyby ożył. Widać jego energię i widać, że bezpośredni kontakt z wiernymi ożywia go. To, co charakteryzuje pierwsze chwile wizyty papieskiej w Manili, to oczywiście ogromny entuzjazm ludzi. Właściwie cała trasa od lotniska do nuncjatury była pełna ludzi”.

    „Wypytywałem tutaj jezuitów filipińskich o klimat tej pielgrzymki, czy różni się od tej 20 lat temu, kiedy była wizyta Jana Pawła II – dodał ks. Szymański. – Oni podkreślają, że czegoś takiego nie było. Takiego zainteresowania, takiego przeżywania wcześniej nie było. To jest coś niespotykanego. Wszystkie główne dzienniki, prasa, telewizja i radio są właściwie poświęcone Ojcu Świętemu. Cieszy to, że w tych programach rzeczywiście zwraca się uwagę nie tylko na postać Papieża, ale też na jego nauczanie. Próbuje się na różne sposoby przybliżyć jego naukę. Jest nadzieja, że ta pielgrzymka to będzie nie tylko takie wydarzenie z cyklu „kolejne show”, ale będzie też okazją do wysłuchania tego, co Ojciec Święty ma do powiedzenia.

    P. Szymański SJ, Manila


    inizio pagina

    Filipiny: Ojciec Święty pośród ubogich

    ◊   Mieszkańcy Filipin witają Papieża jako „dziadka Franciszka”. Wdzięczni są mu za troskę biednych i potrzebujących oraz pamiętają, że podobnie jak wielu z nich jest on synem emigrantów. Wskazuje na to pracujący na Filipinach ks. Dariusz Drzewiecki MIC. Polski misjonarz zauważa, że na Papieża czekają nie tylko katolicy, ale również protestanci czy muzułmanie, którzy liczą na mocne przesłanie społeczne Franciszka.

    „To jest bardzo biedny kraj. Ponad 25 proc. populacji żyje poniżej poziomu ubóstwa – mówi ks. Drzewiecki. – Ubodzy liczą, że wizyta Papieża poruszy społeczeństwo, że rząd będzie się o nich bardziej troszczył i podejmie bardziej zdecydowane działania w walce z biedą. Ludzie mówią, że chcieliby «dziadka Franciszka» zobaczyć z bliska, że pomogłoby im to dźwigać codzienne problemy i ciężary. Liczą, że zrozumie ich problemy. Postrzegają go nie jako Papieża z Europy, czyli bogatego świata, ale Papieża, który jest synem emigrantów. Szacuje się, że ponad 10 mln Filipińczyków wyemigrowało ze swej ojczyzny w poszukiwaniu lepszego życia. Jest tu postrzegany jako ten, który jest blisko ubogich. Jego prostota przywoływana jest też tutaj jako wzór pełnienia kapłańskich obowiązków i zarządzania Kościołem. Przypomina się, że trzeba ludzi, którzy służą. Stąd oczekiwania towarzyszące wizycie Franciszka są ogromne i na spotkania z nim wybierają się tłumy wiernych. Przewiduje się, że w niedzielnej Mszy w Manili weźmie udział więcej ludzi, niż na spotkaniu z Janem Pawłem II, kiedy przybyło ok. 5 mln wiernych”.

    Filipińskie media podkreślają, że głównym punktem wizyty Papieża w tym wyspiarskim kraju będzie spotkanie z ubogimi w Tacloban. „Nad Filipiny nadciąga potężny tajfun i nie wiadomo, czy Franciszek będzie mógł tam polecieć. Wszyscy jednak podkreślają, że Papież chce pokazać zarówno władzom, jak i Kościołowi, że nie można zapominać o biednych i potrzebujących, ale muszą oni otrzymać należną im pomoc” – mówi ks. Drzewiecki.

    „Burmistrz Tacloban starała się ukryć wszelkie znaki biedy i to, że wielu ciągle jeszcze nie otrzymało odpowiedniej pomocy. Chciała przemieścić tych ludzi w inne miejsca, tak by nie znajdowali się na trasie papieskiego przejazdu i by nie mógł zobaczyć tej biedy – opowiada polski marianin. – Słyszałem, że Franciszek wystosował do niej list, w którym upomniał ją, by nie starała się wpłynąć na jego odbiór rzeczywistości i podkreślił, że tak łatwo nie można go oszukać. Dobre zarządzanie pomocą jest zawsze trudne. Faktem jest, że cały czas tysiące rodzin w Tacloban nie otrzymały należnego wsparcia i wciąż żyją w bardzo prowizorycznych i dramatycznych warunkach. Myślę, że zarówno dla Kościoła, jak i władz bardzo ważne jest to, że Franciszek nie przyjeżdża, by spotykać się tylko z biskupami czy ważnymi osobistościami, ale chce rozmawiać z biednymi i zobaczyć samemu, jak można im naprawdę pomóc. W Tacloban chce się spotkać z biednymi, zjeść z nimi posiłek i ich wysłuchać. To jest najmocniejsze przesłanie dla nas wszystkich pracujących na Filipinach”.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Za co Lankijczycy dziękują Ojcu Świętemu?

    ◊   Lankijczycy są wdzięczni Papieżowi za to, że odwiedził tereny zdominowane zarówno przez Syngalezów, jak i Tamilów, a tym samym nie wykluczył ze swej pielgrzymki żadnej grupy etnicznej. Jednocześnie ukazał religie jako nośnik budowania zgody międzyreligijnej i pojednania narodowego. Jak wskazuje ks. Mariusz Michalik, którzy przez pięć lat pracował w Sri Lance, jest to szczególnie ważne w okresie, kiedy kraj podnosi się z długiej wojny domowej, w której i religie miały swój udział.

    „Wszyscy są bardzo wdzięczni Papieżowi, że mimo obaw, by ta pielgrzymka nie została zinstrumentalizowana politycznie, mówił bardzo odważnie i otwarcie o tym wszystkim, co się stało w czasie 27-letniej wojny domowej, ale bez rozdrapywania ran, które częściowo się zabliźniły, a niektóre są wciąż otwarte – podkreśla ks. Michalik. – Wezwanie, by szukać tego, co łączy, a nie dzieli, było dla Lankijczyków przesłaniem przywracającym i budującym nadzieję. Tak samo, jak papieskie słowa wypowiedziane na spotkaniu międzyreligijnym, że nie można dopuścić do tego, by wykorzystywać religię do siania nienawiści, są ważnym przesłaniem na przyszłość. Napawa też wielką radością to, że tak dużo mnichów buddyjskich wzięło udział w spotkaniu z Franciszkiem. Lankijczycy mają nadzieję, że da to może jakieś nowe otwarcie, ponieważ dialog z buddyzmem na Sri Lance jest bardzo trudny. Było smutno, kiedy kraj ten odwiedził Jan Paweł II i mnisi odmówili spotkania z nim. Był to czas wojny i inna historia. Mam nadzieję, że teraz to się zmieni”.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Sri Lanka: prasa podsumowuje papieską pielgrzymkę

    ◊   Lankijska prasa już dzisiaj dokonuje pierwszych podsumowań papieskiej podróży. Na czoło wysuwają się pozytywne komentarze odnoszące się do kanonizacji Józefa Vaza, pierwszego tutejszego świętego. Chociaż nie urodził się on na Sri Lance, to jednak jego życie związane było właśnie z tą ziemią. Podkreśla się, że dzisiejsze liczne powołania kapłańskie w kościele katolickim to jeden z owoców zasianego przed laty przez o. Vaza ziarna. Gazety publikują również bardzo wiele zdjęć z wczorajszej uroczystości, co jest niewątpliwie pozytywnym znakiem życzliwego przyjęcia Papieża w kraju, gdzie katolicy są mniejszością. Dziennik Daily Mail podkreśla także, że wczorajsza Msza była jednym z największych zgromadzeń kiedykolwiek zorganizowanych w tym kraju. Na plaży oceanicznej Galle Face Green modliło się z Franciszkiem ponad pół miliona wiernych.

    Drugim mocny akcentem, który dominuje w dzisiejszej prasie, są papieskie modlitwy o jedność na Sri Lance. Gazety cytują liczne wypowiedzi Franciszka, zwłaszcza fragmenty jego przemówienia w sanktuarium maryjnym w Madhu. Dziennikarze zwracają uwagę, że Papież przyczynił się do uzdrowienia i pojednania narodowego. A co najważniejsze, jak zauważa Daily Mirror, „Sri Lanka może teraz wnieść znaczący wkład w budowanie pokoju na świecie”.

    Kolejnym niezwykle ważnym owocem papieskiej wizyty na wyspie jest wkład Franciszka w dialog międzyreligijny. Niektóre gazety opublikowały pełne teksty wystąpień zarówno Papieża, jak i innych zwierzchników religijnych, wygłoszonych podczas ogromnie ważnego spotkania w centrum kongresowym.

    Z całą pewnością najbliższy czas przyniesie szereg kolejnych komentarzy i podsumowań. Nie ma jednak cienia wątpliwości, że pielgrzymka Ojca Świętego do Sri Lanki była dla tamtejszych katolików silnym zastrzykiem umocnienia wiary. Stała się też głośnym wołaniem Kościoła o pojednanie i dialog całego narodu, a również gojenie trudnych ran po cierpieniach wojny domowej. Rozlała także nowe nadzieje na pokojowe współistnienie obok siebie wyznawców różnych religii.

    ks. Leszek Gęsiak SJ, rv, Kolombo


    inizio pagina

    Nowi chaldejscy biskupi i przeniesienie arcybiskupa Mosulu do Australii

    ◊   Kościół chaldejski ma dwóch nowych biskupów, jednego w Iraku, a drugiego w diasporze. Do diaspory został też przeniesiony dotychczasowy arcybiskup Mosulu.

    Jak podano dziś do wiadomości, Papież zatwierdził wybór 44-letniego ks. Basela Yaldo na biskupa pomocniczego metropolii patriarchalnej w Bagdadzie. Dokonał go zgodnie z Kodeksem Kanonów Kościołów Wschodnich synod patriarchalny Kościoła chaldejskiego. Biskup nominat po święceniach kapłańskich pracował w Iraku, a przez ostatnich osiem lat w USA, gdzie liczni są imigranci należący do tego obrządku.

    Biskupem chaldejskiej diecezji Mar Addai w Toronto w Kanadzie Ojciec Święty mianował 58-letniego ks. Emmanuela Challitę. Urodzony w Iraku, pracuje on duszpastersko w Stanach Zjednoczonych.

    Natomiast 47-letniego arcybiskupa Amela Shimona Nonę, wypędzonego z Mosulu przez dżihadystów Państwa Islamskiego, Franciszek mianował ordynariuszem chaldejskiej diecezji św. Tomasza Apostoła w Sydney. Utworzona przed ośmiu laty, obejmuje ona całą Australię i Oceanię. Z napływem irackich uchodźców liczba jej wiernych stale wzrasta. Hierarcha wygnaniec z Mosulu zachowa osobisty tytuł arcybiskupa.

    ak/ rv

    inizio pagina

    W podróży Papież nie zapomina o Włoszech i ustępującym prezydencie

    ◊   Przemierzając szlaki Azji, Ojciec Święty pamięta też o wydarzeniach politycznych we Włoszech, których jest przecież prymasem. W związku z rezygnacją z urzędu, którą złożył wczoraj prezydent Giorgio Napolitano, przesłał mu telegram. „Podczas gdy odbywam podróż apostolską do Sri Lanki i na Filipiny, jestem panu bliski duchowo – pisze Franciszek. – Pragnę wyrazić szczery szacunek i uznanie za wielkoduszną, wzorową służbę narodowi włoskiemu, którą pełnił pan z autorytetem, wiernością i niestrudzonym oddaniem wspólnemu dobru”. Papież zapewnia też polityka i jego rodzinę o pamięci w modlitwie.

    Powszechnie podkreśla się przyjazne relacje Franciszka z ustępującym po blisko dziewięciu latach prezydentem Włoch. Oczywiście układały się one dobrze również za pontyfikatu Benedykta XVI. Jest to już pewna reguła, o której zachowanie szefowie tego państwa dbają szczególnie, odkąd papieżami są nie-Włosi.

    W dzisiejszej włoskiej prasie przypomina się też długą polityczną przeszłość Giorgia Napolitana, który wkrótce ukończy 90. rok życia. Wstąpił on do partii komunistycznej w 1945 r., a więc w czasach stalinowskich. Zawsze umiał dostosować się do aktualnej linii politycznej partii. Np. w 1956 r. z woli ówczesnego przywódcy włoskich komunistów Palmiro Togliattiego uzasadniał sowiecki najazd na Węgry. Wprawdzie za to przeprosił, ale dopiero pół wieku później... Swej partii pozostawał wierny również kiedy w ostatnich dekadach parokrotnie zmieniała nazwę.

    ak/ rv, il tempo


    inizio pagina

    Kościół na świecie



    Węgry: europejscy biskupi o problemach doktrynalnych

    ◊   „Podróbka Ewangelii nikogo nie zbawi”. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Ludwig Müller mówił o tym na spotkaniu przewodniczących komisji doktrynalnych episkopatów Europy, które dobiega końca w Ostrzyhomiu na Węgrzech. W czasie trzydniowych obrad podjęto m.in. zagadnienia dotyczące przepowiadania Ewangelii wobec wyzwania islamu. W tym kontekście wskazano, że do konieczności prowadzenia dialogu nikogo współcześnie nie trzeba przekonywać. Zasadniczą trudność stanowią jednak nie tylko kwestie doktrynalne, ale i fakt, że w islamie nie ma jednego zasadniczego autorytetu, takiego, jakim jest dla strony katolickiej chociażby papież.

    Na spotkaniu w Ostrzyhomiu Konferencję Episkopatu Polski reprezentuje bp Andrzej Czaja. Przewodniczący jej Komisji Nauki Wiary wskazuje, że z polskiej perspektywy szczególnie ważne były kwestie dotyczące antropologii chrześcijańskiej i teorii gender oraz niesprawiedliwych praw i wolności religijnej.

    „Z naszej perspektywy nakreśliłem podważanie czy brak respektowania klauzuli sumienia, co wiąże się z bardzo pozytywistycznym podejściem do prawa w naszej rzeczywistości” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim bp Czaja. Wskazał, że na uniwersytetach w Polsce formuje się prawników na bazie odwróconej triady filozofii chrześcijańskiej, która pokazuje najpierw dobro i godność człowieka, potem sprawiedliwość społeczną, i wszystko zmierza ku temu, że wtedy mamy do czynienia z ładem społecznym. „Natomiast według tej formuły to bezpieczeństwo państwa ponad wszystko, potem jest sprawiedliwość społeczna i jako ostatnie rozpatruje się dobro człowieka. Jest to więc wielkim wyzwaniem dla nas w Polsce, bo jeżeli nie będziemy w tej kwestii prowadzić dialogu ze światem prawniczym, to trudno będzie o podwyższenie wymiaru etycznego w kształtowanym prawie” – zaznaczył bp Czaja.

    Przewodniczący Komisji Nauki KEP podkreślił zarazem, że bardzo ważne było całościowe podjęcie tematu antropologii chrześcijańskiej w perspektywie teorii gender. „Myślę, że dla Kościoła w Polsce ten szerszy kontekst jest ważny, bo mamy doświadczenie listu polskiego episkopatu, wyrwanego z kontekstu i nie do końca też kompetentnego. Tutaj otrzymaliśmy wiele konkretnej treści pokazującej teorię gender jako wytwór skrajnego feminizmu, ale też jako owoc dłuższego procesu, który korzeniami sięga ateistycznego egzystencjalizmu. Później przechodzi przez materializm z okresu komunizmu, przez strukturalizm i także przez niektóre myśli Freuda. Wskazano, że u podstaw teorii gender jest taka dualistyczna antropologia i rozdzielenie, jednak w ramach antropologii chrześcijańskiej podstawą jest człowiek, jako mężczyzna i niewiasta uczestniczący w jednej naturze ludzkiej. Tego wcale tak nie widzi antropologia będąca u podstaw gender” – podkreślił bp Czaja.

    Spotkania przewodniczących komisji doktrynalnych episkopatów zostały zainicjowane w 1982 r. przez kard. Josepha Ratizngera. Był on wówczas prefektem Kongregacji Nauki Wiary. Ich celem nie jest decentralizacja, ale wskazanie na nie jako na wyraz kolegialności w Kościele.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Kościół w Polsce



    Rozpoczyna się Rok Caritas

    ◊   W Polsce rozpoczyna się Rok Caritas. Zorganizowano go w związku z 25-leciem reaktywowania tej największej kościelnej organizacji charytatywnej w naszym kraju.

    „Pragniemy, by jak najwięcej osób dowiedziało się o naszej pracy, ale i o potrzebach tych, których wspomagamy – mówi dyrektor Caritas Polska. – Chcemy włączyć przede wszystkim społeczeństwo, bardziej poinformować, w każdym miesiącu zwrócić uwagę na jakąś pracę charytatywną, która jest wykonywana przez Caritas – powiedział ks. Marian Subocz. – Chociażby teraz w styczniu zwracamy uwagę na niepełnosprawnych. Jedziemy do dwóch diecezji, siedleckiej i łódzkiej, by pokazać, jak ta praca tam wygląda”.

    Motto Roku Caritas brzmi: „Caritas dla rodziny”. Wydarzeniem centralnym będzie międzynarodowa konferencja pod hasłem: „Rodzina troską Caritas” w październiku.

    R. Łączny, KAI


    inizio pagina

    Obchody Dnia Judaizmu

    ◊   W Kościele katolickim w Polsce obchodzony jest dziś XVIII Dzień Judaizmu. Na miejsce centralnych obchodów wybrano diecezję bielsko-żywiecką: Oświęcim i Bielsko-Białą.

    Jak przyznał przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Rady ds. Dialogu Religijnego Konferencji Episkopatu Polski, Dzień Judaizmu jest m.in. okazją do apeli o poszanowanie miejsc pamięci żydowskiej w Polsce: „Kiedy na polskiej ziemi mało jest Żydów, to my powinniśmy być strażnikami ich grobów. To nasi bracia w wierze, ale też nasi rodacy. Kierujemy przy tej okazji apele do naszych wiernych o szacunek, modlitwę w intencji ofiar, ale też o troskę i szacunek wobec grobów żydowskich, cmentarzy żydowskich czy miejsc straceń ofiar holokaustu” – powiedział bp Mieczysław Cisło.

    Tegoroczny Dzień Judaizmu odbywa się pod hasłem: „Szukałem Pana, a On mnie wysłuchał i uwolnił od wszelkiej trwogi” (Ps 32, 5).

    R. Łączny, KAI


    inizio pagina

    Kultura i społeczeństwo



    Magazyn Radia Watykańskiego – 15.01.15

    ◊   Słuchaj:
    W Magazynie: Relacja z trzeciego dnia papieskiej podróży do Sri Lanki i na Filipiny


    inizio pagina

    Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie 15.01.2015

    ◊   Słuchaj:

    inizio pagina

    Biuletyn Radia Watykańskiego jest rozsyłany gratis na adresy abonentów. Jak dokonać prenumeraty lub jak z niej zrezygnować informujemy na stronie www.radiovaticana.org/polski