Radio WatykańskieRadio Watykańskie
Redazione +390669884602 | +390669884565 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

13/08/2010

Papież i Stolica Apostolska

  •  Francja: papieska zachęta do troski o powołania

  • Kościół na świecie

  •  Francja: w oczekiwaniu na religijny przełom

  •  Kuba: pierwsza pielgrzymka maryjna po rewolucji i papieskie odpusty

  •  Kolumbia: Kościół o zamachu w Bogocie

  •  500-lecie najstarszej diecezji Ameryki Łacińskiej

  •  Indie uczciły stulecie urodzin swej pierwszej świętej, s. Alfonsy

  •  Pakistan: pomoc Caritas dla ofiar powodzi

  •  Australia: episkopat o tematach do kampanii wyborczej

  •  Zambia: kościelne „nie” dla projektu konstytucji

  •  Kenia: poprawki do konstytucji niezbędne

  • Kościół w Polsce

  •  Na Jasnej Górze coraz tłoczniej

  • Kultura i społeczeństwo

  •  „Labirynt” do Oscara?

  •  Dawid

  •  Magazyn w piątek

  •  Dziennik 13.08.2010 - wersja dźwiękowa

  • Papież i Stolica Apostolska



     Francja: papieska zachęta do troski o powołania

    ◊    Należy sobie życzyć, aby liczni młodzi nadal odkrywali w tym sanktuarium powołanie do porzucenia wszystkiego i szli za Mistrzem, który nigdy nie zawodzi – czytamy w papieskim przesłaniu na przypadający w niedzielę odpust w paryskiej katedrze Notre-Dame. W imieniu Ojca Świętego wystosował go nuncjusz apostolski we Francji abp Luigi Ventura. Wspomniał on o problemie powołań, nawiązując do niedawnych święceń kapłańskich. W tym roku były one dramatycznie skromne. W całej Francji dla 95 diecezji wyświęcono jedynie 83 neoprezbiterów. Wierni tymczasem zawsze będą potrzebowali posługi kapłanów – przypomina papieskie przesłanie. Wskazuje ono również, że doskonałym obrazem naszej przyszłości, „jutrzenką Kościoła tryumfującego” jest Maryja Wniebowzięta. W niej lud pielgrzymujący znajduje przewodnika i oparcie dla swej nadziei – czytamy w przesłaniu Benedykta XVI.

    kb, rdinrue


    inizio pagina

    Kościół na świecie



     Francja: w oczekiwaniu na religijny przełom

    ◊     We Francji pustoszeją klasztory. W ostatniej dekadzie liczba zakonników i zakonnic zmalała w tym kraju o jedną trzecią. Nie lepiej jest w seminariach duchownych. W tym roku padł kolejny czarny rekord – wyświęcono jedynie 83 nowych kapłanów. Nie bez satysfakcji doniósł o tym Le Monde. Francuski dziennik przypisuje kryzys powołań nieumiejętności dostosowania się zakonów do potrzeb współczesnego świata. Odnotowuje jednak, że kryzysem nie są objęte zgromadzenia tradycjonalistyczne. Opactwo Fontgombault na przykład, gdzie do dziś sprawuje się przedsoborową liturgię, może się poszczycić rekordową liczbą 60 mnichów – zaznacza Le Monde.

    Jak twierdzą cytowani przez dziennik francuscy duchowni, powodzenie tradycjonalistów związane jest z ewolucją, jaka dokonuje się w młodych osobach konsekrowanych. Zdaniem prowincjała asumpcjonistów, o. Benoît Grière, ci, którzy dziś wstępują do zakonu, chcą, by był to akt heroiczny, świadectwo. Z kolei według wiceprzewodniczącej Konferencji Zakonników i Zakonnic we Francji, młodzi katolicy pragną dziś większej wyrazistości, otwartego głoszenia Ewangelii. Pociągają ich bardziej surowe struktury i jasno określony tryb życia. U nas tego nie znajdą – przyznaje s. Florence de la Villéon ze Zgromadzenia Sacré Coeur. Zdecydowana większość francuskich zakonnic zrezygnowała po soborze z noszenia habitu czy welonu. Opowiedziały się za większą dyskrecją, która dziś już do młodych nie przemawia.

    Ciekawym zjawiskiem, jakie odnotowują zarówno francuskie klasztory, jak i seminaria duchowne, jest coraz większa obecność osób obcego pochodzenia. W nowicjatach zgromadzeń żeńskich są one już większością, w męskich stanowią jedną trzecią nowicjuszy, zaś w seminariach 15 proc. kleryków.

    kb/ le monde, efe


    inizio pagina

     Kuba: pierwsza pielgrzymka maryjna po rewolucji i papieskie odpusty

    ◊    Ojciec Święty udzielił odpustu zupełnego uczestnikom peregrynacji na Kubie kopii figury Matki Bożej z Cobre. Benedykt XVI poinformował o tym w specjalnym przesłaniu skierowanym do kubańskich biskupów. Peregrynacja, rozpoczęta 8 sierpnia, potrwa do grudnia przyszłego roku i obejmie praktycznie całą wyspę. Stanowi ona etap bezpośrednich przygotowań do jubileuszowych obchodów 400-lecia znalezienia cudownej figury patronki tego karaibskiego kraju, Virgen de la Caridad.

    Jak podkreślają komentatorzy, jest to pierwsza tego rodzaju inicjatywa religijna od czasów kubańskiej rewolucji. Towarzyszy jej przesłanie episkopatu, w którym zachęca się wiernych do pobożnego uczestnictwa w wydarzeniach związanych z peregrynacją i tym samym do korzystania z papieskich odpustów. Biskupi podkreślają, że jubileusz dotyczy nie tylko znalezienia figury, ale i czterowiekowej obecności Matki Bożej w historii narodu, często naznaczonej cierpieniem, ale też kultem maryjnym, będącym nieodłącznym rysem kubańskiej tożsamości.

    tc/rv


    inizio pagina

     Kolumbia: Kościół o zamachu w Bogocie

    ◊     Kościół w Kolumbii potępił zamach terrorystyczny, do jakiego doszło wczoraj w stołecznej Bogocie. Potężna 50-kilogramowa bomba umieszczona w samochodzie wybuchła tam nad ranem w pobliżu siedziby Radia Caracol. Rannych zostało kilkanaście osób, są znaczne straty materialne. Podejrzewa się, że za zamachem stoją Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii, które Kościół próbował skłonić do negocjacji z rządem.

    Także tym razem, po potępieniu tego aktu terroru, episkopat zaapelował do jego autorów o odrzucenie przemocy i podjęcie pokojowego dialogu. „Wzywamy ich, aby zamienili serca kamienne na serca z ciała, nienawiść na miłość, przemoc na przebaczenie, pojednanie i zadośćuczynienie” – oświadczył sekretarz generalny kolumbijskiego episkopatu, bp Juan Vicente Córdoba. Z kolei dyrektor Krajowego Sekretariatu Duszpasterstwa Społecznego, ks. Héctor Fabio Henao Gaviria stwierdził, że zamach w znacznej mierze niweczy wysiłki na rzecz dialogu. Stąd potrzebna jest szczególna mobilizacja wszystkich sił społecznych opowiadających się za pokojem. Podobnego zdania jest sekretarz generalny Komisji Pojednania Narodowego, ks. Darío Echeverri González. W jego przekonaniu to wydarzenie może być bodźcem dla działań i manifestacji na rzecz pokoju w Kolumbii. „Kraj powinien odczuć, że zwolennicy pokoju są większością” – dodał ks. Echeverri.

    tc/ aci


    inizio pagina

     500-lecie najstarszej diecezji Ameryki Łacińskiej

    ◊    Jubileusz, tym razem 500-lecia, obchodzi także najstarsza diecezja Ameryki Łacińskiej – Santo Domingo. Także w tym przypadku obchody rozpoczęto 8 sierpnia uroczystą Mszą z udziałem kardynała prymasa Nicolása de Jesús Lópeza Rodrígueza oraz nuncjusza apostolskiego w Dominikanie abp Józefa Wesołowskiego. Jedną z inicjatyw roku jubileuszowego jest peregrynacja we wszystkich parafiach stołecznej archidiecezji „krzyża ewangelizacyjnego”, mającego być znakiem duchowej i apostolskiej odnowy wiernych. Obchody zakończą się 8 sierpnia przyszłego roku, dokładnie w 500. rocznicę erygowania diecezji Santo Domingo przez Juliusza II.

    tc/aci


    inizio pagina

     Indie uczciły stulecie urodzin swej pierwszej świętej, s. Alfonsy

    ◊    100 tys. katolików oddało hołd pierwszej hinduskiej świętej. W setną rocznicę urodzin siostry Alfonsy przybyli oni do sanktuarium w Bharananganam, miejsca gdzie żyła i pracowała ta hinduska mistyczka. Hołd świętej oddała też prezydent Indii, Pratibha Patil. Przemawiając do wiernych podkreśliła ona potrzebę budowania dialogu międzyreligijnego. Doceniła też udział katolików w budowaniu harmonii społecznej, tak ważny – jak zauważyła – w obliczu rosnących fundamentalizmów, których jednym z ostatnich przejawów było obcięcie ręki katolickiemu wykładowcy przez islamskich ekstremistów.

    Znaczenie drogi życia św. Alfonsy dla współczesnych Indii oraz indyjskich chrześcijan tak charakteryzuje bp Mar Joseph Kallarangatt z diecezji Palai: „W kontekście trudności, których doświadczają chrześcijanie w naszym kraju, kanonizacja siostry Alfonsy była jedną z nowych metod ewangelizacji Indii”. Ten aspekt ewangelizacji pokazuje rolę cierpienia w życiu społeczności oraz konkretnego człowieka. Bp Kallarangatt dodaje: „Ona nigdy nie skarżyła się na cierpienie. Modliła się do Jezusa, by cierpienia innych ludzi złożył na jej barki. Posiadała głębokie zrozumienie dla idei cierpienia”.

    W czasie ostatnich uroczystości poświęconych s. Alfonsie wierni w Kerali wspominali także dzień jej beatyfikacji w lutym 1986 r. Liturgii beatyfikacyjnej w mieście Kottayyam przewodniczył wówczas Jan Paweł II. Ks. Philip Njaralakatt (Filip Natjalakat), wikariusz generalny diecezji Palai wspomina: „Papież używał w swym kazaniu słów z naszego rodzimego języka malajalam. To bardzo piękne wspomnienia z uroczystości beatyfikacji”.

    S. Alfonsa została kanonizowana w Rzymie przez Benedykta XVI w październiku 2008 r. Jest pierwszą w pełni indyjską świętą.

    E. Dziuk, Delhi


    inizio pagina

     Pakistan: pomoc Caritas dla ofiar powodzi

    ◊    Do dotkniętego katastrofalną powodzią Pakistanu docierają kolejne transporty pomocy humanitarnej zorganizowane przez Kościół katolicki. Tydzień temu zaapelował o nią Benedykt XVI, który prosił o międzynarodową solidarność z ofiarami klęsk żywiołowych w Rosji, Afganistanie i właśnie w Pakistanie. Przez prowincję Pendżab i Sindh przechodzi dziś fala kulminacyjna na rzece Indus, która miejscami rozlała się na szerokość prawie 30 km. Na rzekach runęły już wszystkie tamy. Poszkodowanych przez żywioł jest 14 mln Pakistańczyków. Śmierć poniosło już ponad półtora tysiąca osób. Wśród ewakuowanych coraz większym zagrożeniem są choroby, takie jak malaria i poważne dolegliwości układu pokarmowego.

    Caritas Internationalis skierowała kilka transportów pomocy na tereny ogarnięte przez żywioł. Dostarczyła m.in. sprzęt do gotowania, środki higieny oraz śpiwory. Akcję humanitarną utrudnia skala zniszczeń i ponowne opady deszczu. Do wielu rejonów kraju nie ma dostępu. Fala powodziowa zmyła bowiem infrastrukturę drogową. W ciągu najbliższych trzech miesięcy do Pakistanu trafi pomoc Caritas za 5,5 mln dolarów – szacuje katolicka agencja humanitarna. W historii Pakistanu obecna powódź jest największą klęską naturalną, z jaką przyszło się zmierzyć mieszkańcom od ponad 80 lat.

    Z kolei źródła kościelne donoszą, że rządowa pomoc humanitarna dociera do mniejszości religijnych w ostatniej kolejności. Przy dystrybucji pomocy dochodzi często do dyskryminacji chrześcijan. Kościół katolicki w Pakistanie otworzył dla poszkodowanych wszystkie swoje budynki. Natomiast administracja rządowa nie przyjmuje poszkodowanych w budynkach sobie podległych, obawiając się, że pozostaną tam oni przez długi okres. Z kolei pakistańscy talibowie żądają zakazu dystrybucji pomocy ze źródeł zagranicznych.

    se/BBC, cns


    inizio pagina

     Australia: episkopat o tematach do kampanii wyborczej

    ◊    Na 10 dni przed wyborami parlamentarnymi w Australii tamtejszy episkopat przypomniał swym wiernym katolickie kryteria oceny programów politycznych. Ponadto, w wydanym z tej okazji oświadczeniu biskupi zwracają uwagę na szereg konkretnych kwestii, którymi powinni się dziś zająć politycy. Jedną z nich jest sytuacja Aborygenów. To hańba, że rdzenni mieszkańcy naszego kraju żyją poniżej poziomu krajów trzeciego świata – czytamy w oświadczeniu episkopatu. Innym wyzwaniem jest sytuacja kobiet, ich ochrona przed przemocą, a także zapewnienie im godnych warunków macierzyństwa. Kościół wzywa też rządzących do większego udziału Australii w pomocy dla krajów najuboższych, a także do reformy służby zdrowia, aby była ona dostępna dla wszystkich.

    Problemem, któremu episkopat poświęcił osobny dokument jest migracja. Jej regulacja stała się bowiem głównym w tych dniach tematem kampanii wyborczej. Dwie największe partie oświadczyły, że rezygnują z programu „wielka Australia”, który zakładał zwiększenie liczby mieszkańców do 36 milionów w 2050 r. Miał temu służyć wielki napływ migrantów, rzędu 300 tys. rocznie, czyli półtora procent australijskiego społeczeństwa. Zdaniem polityków Australia nie może sobie pozwolić na tak szybki rozwój, bo nie nadąża za tym rozbudowa infrastruktury. Stąd postulat, by napływ migracji ograniczyć o połowę. W polityczną debatę na ten temat włączył się bp Joseph Grech, przewodniczący komisji episkopatu ds. migrantów i uchodźców. Zaznaczył on, że politycy nie doceniają pozytywnego wpływu migrantów, a przy tym zapominają o kryzysie demograficznym, który wymusza import rąk do pracy. Za opóźnienia w rozbudowie infrastruktury są natomiast odpowiedzialne władze i to one, a nie migranci powinny ponosić za to odpowiedzialność – podkreślił bp Grech.

    kb/cns, cathnews


    inizio pagina

     Zambia: kościelne „nie” dla projektu konstytucji

    ◊    Zambijski Kościół po raz kolejny wezwał do odrzucenia projektu nowej konstytucji. Już pod koniec ubiegłego miesiąca obszernie wypowiedział się w tej sprawie tamtejszy episkopat. Teraz głos zabrał metropolita stołecznej Lusaki abp Telephore Mpundu. W jego przekonaniu nowa konstytucja mocniej chroni uprawnienia rządzących niż prawa obywateli. Jej tekst jest za długi i zawiły. Brak w nim również odniesienia do niektórych podstawowych praw człowieka – zauważa abp Mpundu. Na początku września projekt konstytucji trafi do parlamentu.

    kb/ rv


    inizio pagina

     Kenia: poprawki do konstytucji niezbędne

    ◊    Kenijscy chrześcijanie gratulują swym rodakom spokojnego przebiegu referendum konstytucyjnego. „Wzywamy Kenijczyków, aby już nigdy więcej nie uciekali się do przemocy, by dać wyraz swym politycznym przekonaniom” – czytamy w oświadczeniu Krajowej Rady Kościołów. Członkowie rady przypominają, że choć projekt przyjętej w referendum nowej ustawy zasadniczej wzbudził wiele zastrzeżeń, to teraz uznają oni wynik referendum. Liczą jednak, że zgodnie z obietnicami władz do konstytucji zostaną wprowadzone poprawki, aby mogła ona zadowolić również tę część społeczeństwa, która była jej przeciwna. Przypomnijmy, że główne zastrzeżenia, zgłaszane również przez Kościół katolicki, dotyczyły obrony życia i trybunałów islamskich.

    kb, rv


    inizio pagina

    Kościół w Polsce



     Na Jasnej Górze coraz tłoczniej

    ◊    12 dużych pielgrzymek pieszych przybywa dziś na Jasną Górę. Wejścia poszczególnych grup rozpoczęły się już od godz. 7 i potrwają do wieczora. Najwcześniej dotarły kompanie, które należą do najdłuższych w Polsce. Przyszły grupy m.in.: z Łukęcina, Świnoujścia, Koszalina, Kołobrzegu i Szczecina.

    W pielgrzymkach jak zwykle dominuje młodzież, ale nie brakuje też osób starszych, nawet w podeszłym wieku oraz rodzin z dziećmi: „Czasami jest kryzys, np. jak bolą nogi, jak jest gorąco, to już się nie chce iść, chciałoby się iść do sanitarki i jechać, ale nie trzeba się tym przejmować i należy iść dalej do przodu. Śpiewam próbuję nie myśleć o tym”.

    W grupach podążają nie tylko wierni w pełni sił, ale także niepełnosprawni. Pątnicy na wózkach czy o kulach: „Jestem nietypowym pielgrzymem, bo mam odciski na rękach, a nie na nogach jak wszyscy, i chyba tym się różnię. No może szybciej idę, bo na czterech kółkach”.

    Do sanktuarium przyszła dziś jedna z największych w Polsce, piesza pielgrzymka radomska, dotarła też bogata w historię grupa kaliska oraz młoda pielgrzymka z Vranowa na Słowacji.

    I. Tyras, Jasna Góra


    inizio pagina

    Kultura i społeczeństwo



     „Labirynt” do Oscara?

    ◊    W kinach Nowego Jorku i Los Angeles 13 sierpnia odbywa się premiera filmu „Labirynt” o Marianie Kołodzieju i jego ekspozycji rysunków nt. gehenny obozowej i heroicznej postawy św. Maksymiliana Marii Kolbego. 38-minutowy dokument Schmidtów zostanie przedstawiony w ramach tegorocznych pokazów DocuWeeks, a stamtąd już prosta droga do oscarowych nominacji, uważają filmoznawcy.

    Film powstał w zeszłym roku. Został ukończony tuż przed śmiercią artysty. Jego autorami są Ron Schmidt i jego syn Jason. Obydwaj pochodzą z rodziny o bogatych tradycjach filmowych. Ron Schmidt po śmierci żony wstąpił do jezuitów i dalej tworzy filmy dokumentalne, ale już jako zakonnik.

    Ekspozycja „Klisze pamięci. Labirynty”, o których opowiada film na co dzień znajduje się we franciszkańskim Centrum św. Maksymiliana w Harmężach k. Oświęcimia. Jej głównymi bohaterami są nieżyjący już Marian Kołodziej i św. Maksymilian Maria Kolbe, którego jutro przypada 69. rocznica śmierci, a zarazem wspomnienie liturgiczne.

    Jan Maria Szewek OFMConv/ rv


    inizio pagina

     Dawid

    ◊    Mąż sprawiedliwy, mądry, wrażliwy na Boga - poeta i myśliciel.

    Dawid – najmłodszy z synów Jessego, pełnił w domu podrzędne funkcje i zajmował się głównie pasterstwem. Został namaszczony na króla przez Sędziego i Proroka Samuela. Namaszczenie to odbyło się w tajemnicy. Poznajemy go bliżej, kiedy to pojawił się przypadkowo wśród armii żydowskiej przygotowującej się do walki z Filistynami. Wtedy to Dawid jako jedyny podjął wezwanie rzucone przez filistyńskiego wojownika Goliata, nagrodą za jego zabicie miało być małżeństwo z córką królewską. Po zabiciu wojownika filistyńskiego Dawid zyskał sympatię ówczesnego króla Saula ale szybko ją utracił, bowiem Saul dostrzegł, że jego lud w swoich pieśniach uczynił Dawida bohaterem większym od samego króla. Mimo to mianował go dowódcą armii mając nadzieję, że spotka go klęska i utraci sympatię ludu. Gdy jednak Dawid wsławiał się przez liczne zwycięstwa, król postanowił go zabić, bo nie mógł znieść jego sławy. Następuje potem cała seria starć pomiędzy królem Saulem i Dawidem, podczas których Dawid dwukrotnie darowuje życie królowi. Gdy Saul zmarł, Dawida ogłoszono królem Judy, największego z pokoleń Izraela. Dawid jako król podjął dzieło zjednoczenia Izraela, czego oczywiście dokonał, czyniąc Syjon swoją rezydencją a Jerozolimę głównym ośrodkiem religijnym i stolicą Izraela, budując umocnienia na wzgórzu miasta. Sprowadził do Jerozolimy Arkę Przymierza i zaplanował budowę wielkiej świątyni, którą jednak zrealizował jego syn Salomon. Dawid uznawany jest za inicjatora kultu Jahwe w Jerozolimie.

    Król Dawid zjednoczył wszystkie pokolenia Izraela, odparł jego wrogów i powiększył terytorium państwa. Troszczył się i dbał o poddanych. Dbał, aby zawsze triumfowała sprawiedliwość i dobroć. Był mądry, pobożny i życzliwy, chociaż czasem i on popełniał błędy, do których jednak potrafił się przyznawać. Zapisał się w pamięci swojego narodu jako doskonały wódz i sprawiedliwy sędzia a także myśliciel i poeta a przede wszystkim jako wielki piewca Jahwe. Jemu to przypisuje się autorstwo Pieśni nad Pieśniami, Księgi Koheleta, Księgi Przypowieści oraz co najmniej 73 Psalmy, które są zamieszczone w Księdze Psalmów.

    Postać Dawida jest bardzo intrygująca i pouczająca zarazem. Dawid był człowiekiem bardzo wrażliwym na Pana Boga i prostym w sposobie bycia. Nie narzekał na swój los, chociaż w domu wykonywał najprostsze posługi. Zrozumiał, bowiem, że wielkość człowieka nie zależy od zajmowanego stanowiska, ale od tego jak wykonuje się swoje obowiązki. Wiedział doskonale, że nie jest ważne to, co robisz, ale jak to robisz i dla kogo to robisz. Dlatego też wykonywał dobrze i z sercem nawet najprostsze powierzone mu sprawy. Dawid pokazuje nam swoją postawą, że jeśli serce jest wierne w małym to wzrasta i zdolne jest być wierne także i w wielkich sprawach.

    Tak widział Bóg Dawida, dlatego odnajduje go pośród pastwisk i czyni go królem. Bóg, bowiem nie patrzy na rzeczy zewnętrze, Pan Bóg spogląda w ludzkie serce, które przecież przed Nim ukryć się nie może. Bóg potrafi dostrzec wszystko. Zobaczył, więc Bóg w sercu Dawida wielką dobroć, prawość i sprawiedliwość, i zapragnął, aby służył innym swoim talentem i zdolnościami. Postawił go Bóg nad swoim ludem, aby pomagał mu odnajdywać Boga Jahwe w swojej codzienności przeżywając razem z Nim swoje życie. I jak wiemy, wypełniał Dawid swoje zadanie doskonale, bo przez słowo, mądrość i przykład życia pomagał ludziom zmierzać prostą drogą do nieba.

    Śmiało można powiedzieć, że Dawid był człowiekiem bożym. Zdawał sobie sprawę z tego skąd wyszedł i dokąd zmierza. Wiedział, że jego ostatecznym przeznaczeniem jest życie w wieczności z Bogiem. Wiedział, że wszystko, co ma otrzymał od Boga. I potrafił być Mu za to wdzięcznym. Szanował Boga, kochał Go i starał się żyć dobrze. Piękny to przykład człowieka piastującego władzę, który nie przeszkadza swojemu ludowi w drodze do Prawdy, ale sam wskazuje mu drogę do Niej, który nie zmusza innych przez stanowione prawo do zajmowania kontrowersyjnych postaw, ale sam czuwa, aby powierzony mu człowiek, był jednoznaczny w swoim życiu i działaniu, który wreszcie nie narzuca relatywnych wartości, ale sam wskazuje na te właściwe i prawdziwe, które daje sam Bóg.

    Jednakże postać Dawida uczy nas też wielkiej prawdy, że każdy chociażby największy z ludzi pozostaje zawsze człowiekiem. Można mieć niezwykłe zdolności, można zajmować wielkie stanowiska, mieć wielką odpowiedzialność, albo też być zwykłym szarym człowiekiem i jednocześnie lekceważyć Pana Boga i Jego Słowo. Przecież Pan Bóg kocha człowieka i to, co mówi i to, co czyni zawsze ma na celu dobro człowieka. Dlatego zachęca, aby człowiek szedł wyznaczoną drogą, która w sposób pewny doprowadzi go do szczęścia. A co się dzieje, kiedy właśnie człowiek lekceważy Boga? Otóż wcześniej czy później, mały czy wielki, pozostawi Pana Boga i odejdzie od Niego, aby chodzić swoimi drogami, czyli drogami grzechu. Przekonał się o tym i król Dawid, kiedy to właśnie zlekceważył Słowo Pana Boga i ciężko zgrzeszył. W pewnym momencie życia zabrakło Boga w jego sercu, stało się puste i oto łatwo przykleił się do niego grzech. Dawid nie chcąc się do niego przyznać popada w całą spiralę grzechu i kłamstwa. Oddala się od Boga i pyszny trwa w grzechu swoim. Taki oto jest grzech, opanowuje każdego, kto się podda jego namiętności. Panując zaś w sercu podporządkowuje sobie także życie ludzkie i powoli niszczy samego człowieka i tych, którzy są wokół. Przekonał się o tym i sam Dawid. Ale przecież Dobry Bóg nie zostawia nikogo w potrzeba i na różne sposoby nawołuje człowieka by do Niego powrócił i na nowo żył. Trzeba jednak wysilić się i usłyszeć Boże wołanie. Dawid, który miał przecież serce wrażliwe usłyszał to wołanie i skruszył swoje serce uznając swój grzech i wyznając go przed Bogiem prosił Go o przebaczenie. Jest to jedyna słuszna postawa by odzyskać na nowo pokój serce, by odzyskać na nowo samego siebie i równowagę wewnętrzną i chęć życia i wszystko to, co jest dobrego w nas. Dawid powrócił do Boga i doświadczając Bożego przebaczenia, docenił ten dar łaski tak wielce, że nigdy więcej nie pozwolił sobie chodzić ścieżkami grzechu, lecz zawsze podążał drogą Pana, mając świadomość, że tylko On doprowadzi człowieka do całej Prawdy, do życia wiecznego. Odtąd służył Bogu całym sercem i całym oddaniem i tak uczył żyć swoich poddanych dając im tym razem doskonały przykład życia.

    Każdy z nas jest człowiekiem i każdy z nas ma pokusę chodzić swoimi drogami. Jesteśmy też wielkimi niedowiarkami i mamy coś z małych dzieci w sobie, kiedy nie chcemy wierzyć w prawdy Boże i nie chcemy słuchać Bożej przestrogi, ale sami musimy sparzyć się grzechem i złymi czynami, żeby przekonać się na własnej skórze, że nie tędy droga do nieba. Miejmy zatem otwarte serce na Boga, miejmy wiarę i słuchajmy Jego głosu a nade wszystko miłujmy Go całym sercem, cała mocą i ze wszystkich sił, bo to więcej znaczy niż wszelkie pozoranctwo zewnętrznej wiary prezentowanej przez wielu z nas.

    Korzystajmy też z Psalmów Dawidowych i jego mądrości na drodze do Boga, tak abyśmy omijając wszelkie pułapki i podstępy złego mężnie i prostą drogą zmierzali do nieba.

    Edward Czaja SJ


    inizio pagina

     Magazyn w piątek

    ◊    Dziś w programie reportaż z przedświątecznej Jasnej Góry oraz kolejna refleksja ks. Zwolińskiego o grzechach cudzych. A na wstępie wiadomości watykańskie.



    Słuchaj:


    inizio pagina

     Dziennik 13.08.2010 - wersja dźwiękowa

    ◊     Słuchaj: h

    inizio pagina

    Biuletyn Radia Watykańskiego jest rozsyłany gratis na adresy abonentów. Jak dokonać prenumeraty lub jak z niej zrezygnować informujemy na stronie www.radiovaticana.va/polski