Radio WatykańskieRadio Watykańskie
Redazione +390669884602 | +390669884565 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

13/01/2012

Papież i Stolica Apostolska

  • Papież do włoskiej policji chroniącej Watykan o związku pokoju ze sprawiedliwością
  • Kościół na świecie

  • Indie: chrześcijańscy misjonarze oskarżeni o prozelityzm
  • Belgia: biskupi chcą zamknąć rozdział nadużyć w Kościele
  • Kościół w Polsce

  • Projekt ekumenicznego listu o świętowaniu niedzieli
  • Życzenia dla prymasa od Benedykta XVI i Prezydenta RP
  • Kultura i społeczeństwo

  • Demokratyczna Republika Konga: Kościół wzywa rządzących do respektowania woli narodu
  • Nigeria: korupcja gorsza od Boko Haram
  • USA: wolność religijna a małżeństwo
  • Wenezuela: Rok Pojednania Narodowego
  • Podwójne oblicze medycyny prenatalnej
  • Magazyn w piątek
  • Dziennika 13.01.2012 - wersja dźwiękowa
  • Papież i Stolica Apostolska



    Papież do włoskiej policji chroniącej Watykan o związku pokoju ze sprawiedliwością

    ◊   Po raz kolejny Benedykt XVI przypomniał o prześladowaniach chrześcijan w różnych częściach świata oraz o związku pokoju ze sprawiedliwością. Okazją było tradycyjne spotkanie noworoczne z włoskimi policjantami strzegącymi bezpieczeństwa Watykanu. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że miniony rok obfitował w tragiczne wydarzenia, w tym zamachy wymierzone w wyznawców Chrystusa. Stąd pilna potrzeba – zaznaczona w papieskim orędziu na Światowy Dzień pokoju – wychowania młodego pokolenia właśnie do sprawiedliwości i pokoju. Niestety, oba te pojęcia używane są w naszym świecie w sposób budzący wątpliwości.

    „Sprawiedliwość nie jest zwyczajną ludzką konwencją – przypomniał Papież. – Gdy w imię rzekomej sprawiedliwości zaczynają dominować kryteria użyteczności, zysku i posiadania, może zostać podeptana także wartość godności osoby ludzkiej. Sprawiedliwość jest cnotą, która ukierunkowuje ludzką wolę, aby oddała drugiemu co mu się należy dlatego, że istnieje i działa. Tak samo pokój nie jest zwyczajnym brakiem wojny, czy skutkiem ludzkich zabiegów, by jej uniknąć. Jest on przed wszystkim darem Bożym, o który należy z wiarą prosić i który w Jezusie Chrystusie znajduje drogę realizacji. Prawdziwy pokój to też dzieło, które tworzy się codziennie dzięki współczuciu, solidarności, braterstwu i współpracy wszystkich. Jest on głęboko związany ze sprawiedliwością – ożywianą przez prawdę i miłość – a ludzie są w stanie ją osiągnąć, poczynając od okoliczności, w których żyją: rodziny, pracy, przyjaźni”.

    Papież życzył włoskim policjantom pracującym przy Watykanie, aby byli autentycznymi siewcami sprawiedliwości i aby ich wiara wzrastała w kontakcie z pielgrzymami, którym mają zapewnić bezpieczeństwo. Zwrócił przy tym uwagę, że tak wielki napływ turystów do Rzymu i Włoch to raczej powód do chluby, niż problem.

    tc/ rv


    inizio pagina

    Kościół na świecie



    Indie: chrześcijańscy misjonarze oskarżeni o prozelityzm

    ◊   Dwaj chrześcijańscy duchowni, w tym holenderski misjonarz Mill Hill, zostali oskarżeni o rzekomy prozelityzm przez islamski trybunał w indyjskim Kaszmirze. Ks. Jimowi Borstowi i anglikańskiemu pastorowi CM Khannie zarzucono nawracanie podstępem na chrześcijaństwo. W najbliższych dniach ma zostać opublikowany werdykt trybunału wraz z uzasadnieniem.

    Pastor Khanna został aresztowany z oskarżenia o podstępne nawrócenie i ochrzczenie piętnaściorga muzułmańskich dzieci. Natomiast główny zarzut wobec ks. Borsta, pracującego w Indiach od 50 lat, to prowadzenie katolickiej działalności edukacyjnej wśród muzułmanów. Już w ubiegłym roku groziło mu wydalenie z kraju.

    Obrońcy praw człowieka w Indiach zwracają uwagę na kuriozalność całej sprawy. Muzułmańskie trybunały nie mają bowiem żadnej jurysdykcji nad chrześcijanami, a zarzuty wobec podsądnych zostały spreparowane przez islamskich ekstremistów.

    Według najnowszego raportu o stanie wolności religijnej w ubiegłym roku w Indiach zanotowano ponad 2 tys. przypadków prześladowań wyznawców Chrystusa. Sprawcami większości z nich byli skrajni hinduiści, choć nie brakowało też ataków ze strony muzułmanów. Jak wskazują autorzy raportu, liczba incydentów ma tendencję wzrostową.

    tc/ rv, fides, asianews


    inizio pagina

    Belgia: biskupi chcą zamknąć rozdział nadużyć w Kościele

    ◊   Skandale pedofilskie otworzyły belgijskim biskupom oczy na prawdę o ich Kościele, o tym, co działo się z nim w ostatnich dziesięcioleciach. Dowiadujemy się o tym z noty na temat nadużyć seksualnych w Kościele, opublikowanej przez tamtejszy episkopat i przełożonych zakonnych. Bardzo poważnie stawiamy sobie pytanie, jak to wszystko mogło się wydarzyć – zapewniają biskupi, prosząc zarazem o wybaczenie za cierpienia, którym nie zdołali zapobiec.

    52-stronicowy dokument nosi tytuł „Ukryte cierpienie” i składa się z dwóch części. W pierwszej biskupi rozliczają się z przeszłością, zapewniają, że prawda zostanie ujawniona, a winni nadużyć „nie zaznają spokoju”. W drugiej części broszury episkopat pisze o zapobieganiu takim przypadkom w przyszłości. Z ramienia episkopatu dokument zaprezentował bp Guy Harpigny.

    „Do problemu podchodzimy w sposób całościowy – powiedział Radiu Watykańskiemu ordynariusz Tournai. – Naszym podstawowym celem jest wsłuchanie się w głos ofiar, przełamanie milczenia, ustalenie prawdy. Dlatego też wyznaczyliśmy 10 miejsc kontaktowych w całym kraju, gdzie mogą się zgłaszać osoby poszkodowane. Główny akcent kładziemy na ofiary. Zdajemy sobie sprawę, że cierpią one do końca życia. Chcemy im pomóc, również duchowo. Patrzymy na to z perspektywy chrześcijańskiej wiary. Również z sytuacji tak trudnych można się wydostać, zachowując wiarę. Ewangelia daje środki do przyjęcia takiego cierpienia. To wszystko jeszcze jest przed nami. Sądzę jednak, że udało się nam odpowiedzieć na oczekiwania zarówno ofiar, jak i opinii publicznej”.

    kb/ rv, catho.be


    inizio pagina

    Kościół w Polsce



    Projekt ekumenicznego listu o świętowaniu niedzieli

    ◊   Prawdopodobnie wiosną powstanie pierwszy projekt ekumenicznego listu o świętowaniu niedzieli. Wspólnie przygotowują go Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej oraz Kościół katolicki.

    Bp Krzysztof Nitkiewicz, przewodniczący Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski, podkreśla znaczenie takiego ekumenicznego listu. „Nasze społeczeństwo jest pluralistyczne, także pod względem religijnym, i będzie coraz bardziej pluralistyczne. Dlatego jeśli mówimy wspólnym głosem w tak ważnej sprawie, to myślę, że ten głos będzie lepiej słyszalny” – dodał ordynariusz sandomierski.

    To nie pierwszy wspólny ekumeniczny dokument. 14 października ub. roku podczas sesji plenarnej Konferencji Episkopatu Polski w Przemyślu biskupi zaaprobowali projekt deklaracji Kościołów w sprawie małżeństw mieszanych. Obecnie deklaracja ta czeka na tzw. recognitio, czyli zatwierdzenie Stolicy Apostolskiej.

    R. Łączny, KAI


    inizio pagina

    Życzenia dla prymasa od Benedykta XVI i Prezydenta RP

    ◊   Z okazji przypadającej 14 stycznia 50. rocznicy kapłaństwa abp. Józefa Kowalczyka specjalne życzenia do Prymasa Polski skierował Benedykt XVI.

    Przypominając posługę abp. Kowalczyka najpierw w diecezji tarnowskiej i warmińskiej, a następnie w Rzymie, w watykańskich dykasteriach i Sekretariacie Stanu, jak również 21-letnią pracę nuncjusza apostolskiego, wreszcie obecnie na stolicy gnieźnieńskiej, Ojciec Święty wyraża wdzięczność Prymasowi Polski i zapewnia, że „uprasza u Boga, by hojnie wynagrodził zasługi abp. Kowalczyka i udzielił mu duchowej pociechy”.

    Życzenia na ręce Prymasa Polski skierował również prezydent RP Bronisław Komorowski. Prezydent podkreśla, że życie i dzieło Prymasa Polski dowodzi, że kapłan głęboko zaangażowany w służbę Kościołowi i Ojczyźnie może nie tylko wnikliwie obserwować i oceniać bieg historii, ale też na niego wpływać, oraz w sposób wymierny przyczyniać się do pozytywnych zmian w otaczającym świecie.

    R. Łączny, KAI


    inizio pagina

    Kultura i społeczeństwo



    Demokratyczna Republika Konga: Kościół wzywa rządzących do respektowania woli narodu

    ◊   Naród kongijski jest spragniony sprawiedliwości i pokoju, dlatego rządzący nim ludzie muszą mieć odwagę stanąć w prawdzie. Jeśli dalej politycy uciekać się będą do oszustw, kłamstw, przemocy i ograniczania wolności słowa, to kraj ogarnie trudny do opanowania kryzys. Czytamy o tym w przesłaniu biskupów Demokratycznej Republiki Konga wydanym na zakończenie ich spotkania plenarnego. Zatytułowane jest ono „Odwaga prawdy” i było bardzo oczekiwane w kraju, który po listopadowych wyborach prezydenckich i parlamentarnych znalazł się na krawędzi kolejnej wojny domowej.

    Episkopat jednoznacznie potwierdził to, co już wcześniej mówił m.in. arcybiskup stołecznej Kinszasy, że „wybory nie były zgodne ani z prawdą, ani ze sprawiedliwością”. Tego samego zdania byli też międzynarodowi obserwatorzy. Kościół nie zaapelował jednak o anulowanie wyników głosowania, co w obecnej sytuacji byłoby tylko dolewaniem oliwy do ognia, ale wezwał do wyciągnięcia lekcji z „tego braku demokracji”. Biskupi napisali wręcz, że przebieg wyborów stanowi dla Konga hańbę i że podobna sytuacja nie powinna się już więcej powtórzyć.

    W obecnej sytuacji niepewności biskupi wzywają całe społeczeństwo do budowania przyszłości Konga na takich wartościach demokracji, jak sprawiedliwość i prawda. Apelują też do członków komisji wyborczych, by mieli odwagę przyznać się do popełnionych oszustw i naprawić je tak, by przyszłe wybory były lepsze. Jeśli nie są w stanie tego uczynić, powinni podać się do dymisji. Episkopat Konga przypomina, że rządzącym zabrakło szacunku dla narodu. „Jeśli demokracja jest władzą ludu, sprawowaną przez lud i dla ludu, to trzeba respektować jego wolę” – piszą kongijscy biskupi.

    Sytuacja w Demokratycznej Republice Konga jest na tyle niepewna, że tysiące ludzi opuszcza kraj, chroniąc się m.in. – jak informuje Czerwony Krzyż – w sąsiedniej Ugandzie.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Nigeria: korupcja gorsza od Boko Haram

    ◊   W Nigerii nie ma wojny religijnej. Kto tak twierdzi, podwójnie błądzi: zniekształca rzeczywistość i podsyca nienawiść – powiedział agencji MISNA arcybiskup Lagos. Kard. Anthony Olubunmi Okogie podkreślił, że najpoważniejszym zagrożeniem dla stabilności tego afrykańskiego państwa są problemy społeczno-gospodarcze wykorzystywane przez terrorystów z Boko Haram. Kluczową jednak trudnością Nigerii jest wszechobecna korupcja, którą obnażył jeszcze bardziej obecny kryzys paliwowy.

    „Problem jest natury społeczno-ekonomicznej, a wobec walki politycznej sytuacja pogarsza się jeszcze bardziej – uważa nigeryjski purpurat. Jako dowód podaje aresztowano w listopadzie za popieranie Boko Haram senatora Ali Ndume. Późniejsze jego zwolnienie za kaucją nie zmienia istoty rzeczy – wyjaśnia kardynał Okogie. – Różni politycy, szczególnie na szczeblu lokalnym, popierają terroryzm, widząc w nim strategię pomocną do zwiększenia zakresu władzy”. Jego zdaniem również członkowie rządu myślą przede wszystkim o własnych interesach. Pierwszym problemem Nigerii jest bowiem korupcja. „Politycy twierdzą, że zlikwidowali dotacje paliwowe, by rozpocząć projekty rozwojowe – mówi arcybiskup Lagos. – To prawda, że Nigeria jest krajem bogatym w ropę naftową, ale jak dotąd miliardy dolarów uzyskane z jej eksportu nie posłużyły do walki z bezrobociem i nędzą”. Purpurat wskazuje przy tym na beznadziejną jakość nigeryjskiej infrastruktury i szkolnictwa. „Trudno jest wierzyć w obietnice rządu, skoro przez tyle lat zbudowano tylko cztery rafinerie, które i tak ledwie pracują” – dodaje kard. Okogie.

    W obronie subsydiów na tanie paliwo w Nigerii trwa od poniedziałku strajk generalny. Każda jego doba kosztuje państwo 600 mln dolarów. Od wczoraj prezydent Goodluck Jonathan negocjuje ze związkowcami reprezentującymi przemysł wydobywczy. Zagrozili oni, że od niedzieli wstrzymają wydobycie i eksport ropy naftowej. Narazi to Nigerię na reperkusje międzynarodowe i wypłatę kolosalnych odszkodowań za niedotrzymanie dostaw. Codziennie nigeryjskie platformy naftowe wydobywają ponad 2 mln baryłek ropy. Głównym importerem tego surowca są Stany Zjednoczone, które z coraz większym niepokojem śledzą destabilizację na Czarnym Lądzie.

    se/rv



    inizio pagina

    USA: wolność religijna a małżeństwo

    ◊   List otwarty skierowany do obywateli USA opublikowało 39 przywódców religijnych największych grup wyznaniowych tego kraju. Autorzy dokumentu dowodzą, ż ezachodzi związek między obroną małżeństwa i praktykowaniem wolności religijnej.

    Pośród katolickich sygnatariuszy dokumentu jest nowo mianowany kardynał, metropolita Nowego Jorku i przewodniczący konferencji biskupów amerykańskich abp Timothy Dolan. Jest on przekonany, że list jest głosem dziesiątek milionów obywateli amerykańskich. Stwierdził, że „małżeństwo i wolność religijna przeżywają obecnie kryzys w Stanach Zjednoczonych”. Jego zdaniem list jest „znakiem nadziei i przekonującym argumentem”.

    Autorzy dokumentu są przekonani, że traktowanie związków homoseksualnych na równi z małżeństwem kobiety i mężczyzny zagraża wolności grup religijnych. „Istnieje niebezpieczeństwo, że grupy te będą zmuszane lub zobowiązane w imieniu prawa, do traktowania par homoseksualnych tak samo jak małżeństw” – czytamy w liście. Ponadto odrzucanie definicji małżeństwa, jako związku jednego mężczyzny z jedną kobietą pociągnie za sobą konsekwencje zmian we wszystkich aktach prawnych, gdzie jest mowa o współmałżonkach. Zmienić zatem będzie trzeba między innymi takie prawa jak: o dyskryminacji pracowników, adopcyjne, edukacyjne, opieki zdrowotnej, własnościowe czy podatkowe. Ewentualne zmiany prawne dotkną także takie instytucje nadzorowane przez grupy religijne jak szpitale, szkoły, domy opieki społecznej czy agencje zajmujące się adopcją dzieci.

    List został opublikowany zaledwie na kilka dni przed proklamowaniem przez prezydenta Baracka Obamę 16 stycznia Dniem Wolności Religijnej i na kilka tygodni przed Światowym Dniem Małżeństwa obchodzonym 12 lutego.

    A. Pożywio, Chicago


    inizio pagina

    Wenezuela: Rok Pojednania Narodowego

    ◊   Rozpoczęty rok będzie w Wenezueli Rokiem Pojednania Narodowego. Poinformowali o tym biskupi tego kraju na zakończenie swych obrad plenarnych. Wydali oni specjalny list pasterski, w którym wyjaśniają kontekst i cel tej duszpasterskiej inicjatywy.

    Episkopat Wenezueli zwraca uwagę na liczne bolączki trapiące kraj. Należą do nich głębokie podziały polityczno-ideowe, a także szerząca się przestępczość i problemy z przestrzeganiem zasad demokracji i praw człowieka. W obliczu licznych wyzwań Kościół uznaje, że potrzeba podjęcia wysiłku, by na nowo zespolić naród w celu uczynienia go zdolnym do budowania wspólnej przyszłości. Biskupi zachęcają zatem wiernych do podejmowania w tym kierunku wszelkich inicjatyw, rozszerzając to zaproszenie na wszystkich ludzi dobrej woli.

    Ostatnie posunięcia wenezuelskiego episkopatu media komentują jako kroki pojednawcze w stosunku do kontrowersyjnego prezydenta Hugo Cháveza, z którym stosunki były dotychczas raczej napięte. W takim duchu odczytuje się też wybór nowego przewodniczącego konferencji, którym został abp Diego Rafael Padrón Sánchez uważany za przyjaciela prezydenta. Także list został sformułowany w sposób wyważony i nienapastliwy. Być może stoi też za tym zmiana postawy samego Cháveza, który cierpi na chorobę nowotworową i ostatnio dokonał kilku gestów zbliżenia z Kościołem.

    tc/ rv, cev


    inizio pagina

    Podwójne oblicze medycyny prenatalnej

    ◊   Zazwyczaj jest tak, że spotkania lekarza z pacjentem dokonują się w obszarze wyznaczonym przez trzy elementy: chorobę, diagnozę i terapię. Bywa oczywiście, że – niezależnie jakby od kwestii zdrowia ciała – medyk (niekoniecznie lekarz, bo może to być pielęgniarka, czy położna) staje się powiernikiem kogoś, kto fizycznie jest zdrowy, ale potrzebuje ucha, które by go wysłuchało i mankietu, w który można by się było wypłakać. Oba te zadania, leczenia i powiernictwa, wpisują się w powołanie do towarzyszenia w cierpieniu, będącego szczególnym wyrazem powołania do miłości.

    Jest jakimś straszliwym paradoksem i koszmarnym dramatem współczesnej medycyny, że na niektórych obszarach zatraciła ona to fundamentalne odniesienie do solidarności z człowiekiem cierpiącym i potrzebującym pomocy. Coraz częściej zdarza się, że odpowiedzią na chorobę i cierpienie jest ucieczka w śmierć, zwłaszcza wówczas, gdy są to stany przewlekłe, uciążliwe lub nie dające nadziei wyleczenia. Stąd bierze się pokusa przyspieszania śmierci ludzi co prawda ciężko chorych, nawet umierających, ale przecież wciąż żywych. Stąd bierze się też pokusa uśmiercenia dziecka obciążonego wadami genetycznymi czy rozwojowymi, jeszcze przed jego narodzinami.

    Niedawno szpital w Poznaniu odmówił dokonania zabójstwa dziecka, u którego wykryto zespół Downa. Jakkolwiek życia dziecka protest poznańskich lekarzy nie uratował, bo ukatrupiono je w Szpitalu Bielańskim w Warszawie, ich głos obudził na nowo dyskusję nad powodami, dla których polskie prawo dopuszcza aborcję.

    W wydanym przez Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny w Poznaniu oświadczeniu stwierdzono, że "u płodu (czyli u dziecka, potraktujmy tego malucha jak człowieka) nie stwierdza się ultrasonograficznie wad narządów wewnętrznych, a zespół Downa nie musi oznaczać ciężkiego upośledzenia ani nie jest zagrożeniem życia". Zapytajmy, czy gdyby jednak oznaczał ciężkie upośledzenie czy nawet zagrożenie życia, czy to by coś zmieniło? Czy wolno uśmiercić dziecko tylko dlatego, że jest bardzo chore?

    Zespół Downa sam w sobie nie jest chorobą, a efektem wady genetycznej, polegającej na obecności dodatkowego chromosomu w 21. parze chromosomalnej. Statystyki pokazują, że u ludzi z zespołem trisomii 21 (bo tak się niekiedy również tę wadę określa) istnieje zwiększone ryzyko wystąpienia wad rozwojowych w budowie organów wewnętrznych. Cechami charakterystycznymi są m.in. zawężenie myślenia i wzrost zdolności empatycznych, postrzegane często jako dziecięca naiwność. Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że zarówno rozwój psychomotoryczny, jak i intelektualny i duchowy, w ogromnej mierze uwarunkowane są tym, w jaki sposób poprowadzona będzie opieka lekarska i rehabilitacyjna, nade wszystko we wczesnym dzieciństwie. Oznacza to, że w okresie prenatalnym nie sposób przewidzieć, w jakim stopniu wada genetyczna przełoży się na zdrowie dziecka po narodzinach i jego dalszy rozwój.

    Ta krótka charakterystyka zespołu Downa przytoczona jest tu tylko po to, by ludzie mniej z medycyną obyci wiedzieli, o czym mowa. Dla oceny moralnej aborcji nie ma ona najmniejszego znaczenia.

    Nie ma znaczenia, czy dziecko jest chore, czy zdrowe – dzieci zabijać nie wolno.

    Nie ma znaczenia, jak ciężkimi wadami jest obciążone – dzieci zabijać nie wolno.

    Nie ma znaczenia, czy prawo na to pozwala, czy też nie – dzieci zabijać nie wolno.

    Tymczasem zdecydowana większość dzieci, u których podczas badań prenatalnych wykryte zostają jakieś choroby lub wady, zostaje uśmiercona. 89% dzieci u których wykryto mukowiscydozę zostaje zabitych w wyniku aborcji; 92% dzieci z zespołem Downa. Przy innych chorobach i wadach statystyki są podobne. Rodzi to straszliwe podejrzenie, że badania prenatalne są prowadzone z nastawieniem eugenicznym – że prawo do narodzin zasadniczo będą mieć tylko dzieci zdrowe.

    Trzeba powiedzieć wprost, że w takiej sytuacji już same badania są działaniem niegodziwym. Jeśli bowiem przystępując do badania, czyni się to z nastawieniem, że wykryta anomalia będzie wskazaniem do uśmiercenia pacjenta, wówczas nawet diagnoza potwierdzająca dobre zdrowie i prawidłowy rozwój dziecka jest w punkcie wyjścia naznaczona śmiercią.

    Czemu zatem mają służyć te badania? Jeśli dziecko jest zdrowe, mają rodziców uspokoić. Jeśli jest chore, a terapia jest możliwa – mają pomóc w leczeniu małego pacjenta. A jeśli leczyć się nie da, mają pomóc rodzicom przygotować się do możliwie najlepszej opieki nad dzieckiem po narodzinach lub na jego rychłą śmierć. Ale nigdy, pod żadnym pozorem, wykrycie choroby nie może pociągać za sobą decyzji, by zabić nienarodzone dziecko.

    Ks. Piotr Kieniewicz MIC


    inizio pagina

    Magazyn w piątek

    ◊   W programie:
    - aktualności watykańskie;
    - abp Bruguès o schyłku europejskiego modelu świeckości;
    - dlaczego mamy przepraszać za grzechy przeciw wierze? – wywiad z ks. Hermanem Geisslerem z Kongregacji Nauki Wiary;
    - w bioetycznym labiryncie – audycja ks. Piotra Kieniewicza MIC.

    Słuchaj:

    inizio pagina

    Dziennika 13.01.2012 - wersja dźwiękowa

    ◊   Słuchaj:

    inizio pagina

    Biuletyn Radia Watykańskiego jest rozsyłany gratis na adresy abonentów. Jak dokonać prenumeraty lub jak z niej zrezygnować informujemy na stronie www.radiovaticana.org/polski