Radio WatykańskieRadio Watykańskie
Redazione +390669884602 | +390669884565 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

2014/12/02

Papież i Stolica Apostolska

  • Watykan: podpisanie międzyreligijnej deklaracji przeciwko niewolnictwu
  • Papieska Msza we wtorek: zachęta do uprawiania „teologii na kolanach”
  • Prokurator Dominikany w Watykanie, zadowolony z dochodzenia w sprawie abp. Wesołowskiego
  • Abp Tomasi: globalizacja solidarności winna być odpowiedzią wspólnoty międzynarodowej na globalizację migracji
  • Kościół na świecie

  • Kard. Scola: Papież nie dopuści do komunii rozwodników w nowym związku, nierozerwalność małżeństwa to nie idea platońska
  • Indie: podpalono katolicki kościół
  • Mosul: islamiści przemieniają kościoły w więzienia
  • Brazylia: apel Kościelnej Sieci ds. Amazonii
  • Kultura i społeczeństwo

  • Nigeria: zmasowana ofensywa islamistów
  • Kenia: kolejny mord na niemuzułmanach; biskupi mówią o katastrofie narodowej
  • Dialog chrześcijańsko-żydowski (odc. 243): o rabinie obrońcy małżeństwa i rodziny, bliskowschodnich chrześcijan oraz duszy Europy
  • Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 2.12.2014
  • Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne
    Magazyn Radia Watykańskiego – 02.12.14
  • Papież i Stolica Apostolska



    Watykan: podpisanie międzyreligijnej deklaracji przeciwko niewolnictwu

    ◊   Zwalczenie do roku 2020 współczesnych form niewolnictwa i handlu ludźmi to cel, który stawiają sobie sygnatariusze podpisanej dziś uroczyście w Watykanie specjalnej deklaracji. Pod dokumentem widnieją nazwiska wielu zwierzchników religijnych, w tym Papieża Franciszka. Jest on owocem porozumienia osiągniętego w tej kwestii 17 marca przez Światową Sieć Wolności (Global Freedom Network), Fundację Walk Free oraz inne współpracujące organizacje.

    Ceremonia podpisania odbyła się w siedzibie Papieskiej Akademii Nauk w ogrodach watykańskich. Uczestniczyli w niej przedstawiciele prawosławia, anglikanizmu, buddyzmu, hinduizmu, islamu i judaizmu. Poza Papieżem dokument sygnowali m.in. argentyński rabin Abraham Skórka i anglikański arcybiskup Canterbury Justin Welby.

    Deklaracja stwierdza, że współczesne formy niewolnictwa i handlu ludźmi są zbrodnią przeciwko ludzkości. Do tego sformułowania nawiązał Papież w okolicznościowym przemówieniu.

    „Oświadczamy w imieniu wszystkich i każdego z naszych wyznań, że współczesne niewolnictwo, rozumiane jako handel ludźmi, praca przymusowa, prostytucja, wykorzystywanie ludzkich organów, jest zbrodnią przeciwko ludzkości. Jego ofiary należą do wszelkich grup społecznych, ale najczęściej wywodzą się spośród najbiedniejszych i najsłabszych naszych braci i sióstr. W ich imieniu wzywamy do działania nasze wspólnoty wiary, by bez wyjątku sprzeciwiły się całkowicie wszelkiego typu systematycznemu ograniczaniu wolności jednostki mającej na celu jej wykorzystanie do celów prywatnych czy komercyjnych, i w ich imieniu składamy tę deklarację” – powiedział Papież. Wskazał następnie, że pomimo wysiłków wielu ludzi i instytucji współczesne niewolnictwo wciąż jest obecne w świecie w ogromnej skali, często jednak w formie ukrytej:

    „Ta zbrodnia przeciwko ludzkości jest maskowana przyjętymi zwyczajami, ale w rzeczywistości zbiera swoje ofiary w prostytucji, handlu ludźmi, pracy przymusowej i niewolniczej, w okaleczeniach, sprzedaży narządów, nadużywaniu narkotyków, pracy dzieci. Jest ona ukryta za zamkniętymi drzwiami, w prywatnych domach, na ulicach, w samochodach, w fabrykach, na polach, łodziach rybackich i w wielu innych miejscach. Dzieje się tak zarówno w miastach, jak i na wsi; w slumsach tak krajów najbogatszych, jak i najuboższych na świecie. i co najgorsze, ta sytuacja niestety pogarsza się z dnia na dzień” – powiedział Franciszek.

    Deklaracja ma być zatem wezwaniem skierowanym do wszystkich zwierzchników religijnych i przedstawicieli rządów, by podjęli wspólne wysiłki na rzecz całkowitego wykorzenienia tego procederu. Sygnatariusze zobowiązują się zrobić wszystko, co będzie możliwe, by zarówno w poszczególnych wspólnotach religijnych, jak i poza nimi, współpracować na rzecz wolności dla wszystkich ofiar niewolnictwa i handlu ludźmi. „Dziś mamy możliwości, świadomość, mądrość, innowacje i konieczne technologie, by osiągnąć ten ludzki i moralny cel” – czytamy w podpisanej dziś deklaracji przeciwko wszelkim formom niewolnictwa we współczesnym świecie.

    lg/ rv


    inizio pagina

    Papieska Msza we wtorek: zachęta do uprawiania „teologii na kolanach”

    ◊   Kto zgłębia tajemnicę Boga, powinien czynić to na kolanach, bo Bóg chętniej objawia się sercom pokornym. Oczy ubogiego są zdatniejsze do spoglądania na Chrystusa i dostrzegania w Nim Boga, podczas gdy inni są skłonni do użycia tu najpierw własnego umysłu. Mówił o tym Papież podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty.

    W homilii Franciszek odniósł się do słów Jezusa z dzisiejszej Ewangelii, w których dziękuje On Ojcu za objawienie się prostaczkom, a nie mądrym i roztropnym. W ten sposób, jak zauważył Ojciec Święty, ujawnia się paradoks tajemnicy Dobrej Nowiny: że Królestwo Boże należy do „ubogich duchem”.

    „On pozwala nam poznać Ojca, pozwala nam poznać to Jego wewnętrzne życie – mówił Papież. – A komu Ojciec to objawia? Kto ma tę łaskę? «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom». Tylko tym, którzy mają serce maluczkich, którzy są zdolni przyjąć to objawienie sercem pokornym, cichym, które czuje potrzebę modlitwy, otwarcia się na Boga, które czuje się ubogie, jedynie tym, którzy rozwijają w sobie pierwsze z Błogosławieństw: ubogim w duchu”.

    A zatem ubóstwo jest szczególną cechą otwierającą drzwi tajemnicy Boga. Niestety, jak zauważył Papież, brakuje jej często tym, którzy tej tajemnicy poświęcają długie studia.

    „Wielu może posiąść mądrość, także teologiczną – zauważył Franciszek. – Ale jeśli nie uprawiają tej teologii na kolanach, czyli w pokorze jako maluczcy, nie zrozumieją niczego. Powiedzą nam wiele rzeczy, ale niczego nie pojmą. Tylko owo ubóstwo jest zdolne przyjąć Objawienie, które Ojciec udostępnia za pośrednictwem Jezusa. A Jezus przybywa nie jako jakiś oficer czy przywódca, nie. On przychodzi niczym zalążek. Tak o tym słyszeliśmy w pierwszym czytaniu: «Wyrośnie różdżka z pnia Jessego». To On jest tym kiełkiem: pokornym, cichym, który przyszedł do pokornych i cichych, by przynieść ratunek chorym, ubogim i uciśnionym”.

    Tu, jak zaznaczył Franciszek, objawia się tajemnica uniżenia Syna Bożego. Jezus czyni to, by przynieść zbawienie przygniecionym ciężarem ubóstwa, chorób, grzechów i trudności. „Bez tego nie da się pojąć tajemnicy Jezusa” – dodał Ojciec Święty.

    „Prośmy Pana w tym czasie Adwentu, by nas coraz bardziej przybliżał do swej tajemnicy na drodze, którą On chce, byśmy przebyli: na drodze pokory, cichości, ubóstwa, poczucia grzeszności. Tak On przybywa, by nas zbawić, uwolnić. Niech Pan da nam tę łaskę” – zakończy homilię Papież.

    tc/ rv


    inizio pagina

    Prokurator Dominikany w Watykanie, zadowolony z dochodzenia w sprawie abp. Wesołowskiego

    ◊   Prokurator generalny Dominikany jest zadowolony z przebiegu watykańskiego dochodzenia w sprawie abp. Józefa Wesołowskiego, oskarżonego o nadużycia seksualne względem nieletnich chłopców na Dominikanie. Przyznał on, że w myśl prawa międzynarodowego Watykan jest uprawniony do sądzenia swego byłego dyplomaty.

    Francisco Dominguez Brito gościł dziś w Rzymie i spotkał się ze swym watykańskim odpowiednikiem prof. Gian Pierem Milano. Watykański rzecznik prasowy poinformował, że spotkanie to było pożyteczne ze względu na złożoność sprawy i na ewentualną możliwość wszczęcia przez Watykan międzynarodowego dochodzenia.

    Ks. Federico Lombardi poinformował ponadto, że śledztwo watykańskie trwa, a abp Wesołowski jest już po pierwszym przesłuchaniu, po którym nastąpią kolejne. W związku z tym, że wygasł już czas aresztu tymczasowego i biorąc pod uwagę stan zdrowia oskarżonego, abp. Wesołowskiemu pozwolono na pewną swobodę przemieszczania się, jednakże wyłącznie na terytorium Państwa Watykańskiego i z niezbędnym ograniczeniem kontaktów na zewnątrz.

    kb/ rv, ap


    inizio pagina

    Abp Tomasi: globalizacja solidarności winna być odpowiedzią wspólnoty międzynarodowej na globalizację migracji

    ◊   Migracja ludności to dziś jedno z największych wyzwań współczesnego świata. Jest także jednym z najważniejszych czynników kształtujących współczesne życie gospodarcze, społeczne, polityczne i kulturalne. Statystycznie co siódma osoba na naszym globie jest migrantem. Wśród nich żyje ponad 50 mln przymusowo wysiedlonych, co jest największą liczbą od czasu zakończenia drugiej wojny światowej. O koniecznych działaniach wspólnoty międzynarodowej na tym polu mówił na forum Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji abp Silvano Tomasi.

    Stały przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy ONZ w Genewie podkreślił, że nadszedł już czas, by społeczność międzynarodowa odpowiedziała na globalizację migracji globalizacją solidarności i współpracy. Od drogi konfrontacji trzeba przejść do dialogu i spotkania. Zamiast kontrolowania migracji i używania jako straszaka argumentu o wzrastającej liczbie umierających w drodze uciekinierów, powinniśmy dążyć do uregulowania ruchu ludności i poszukiwania rozwiązań prawnych ułatwiających ludziom przemieszczanie się.

    W tym kontekście hierarcha zwrócił uwagę na dwie grupy. Pierwsza to migrujący pracownicy, a druga to ludzie zmuszeni do opuszczenia swych domów ze względu na zmiany klimatyczne i klęski żywiołowe. Do pierwszej należą m.in. osoby wykonujące prace domowe, których większość to kobiety. Znajdują się one w szczególnie trudnej sytuacji i często są ofiarami handlu ludźmi. Sformalizowanie i ułatwienia w procesie ich pozyskiwania do pracy zapobiegłoby wielu nadużyciom. Natomiast osób będących ofiarami klęsk żywiołowych jest rocznie ok. 27 mln. Stąd zdaniem abp. Tomasiego udzielana im pomoc humanitarna winna być absolutnym priorytetem.

    Watykański dyplomata wezwał wszystkie państwa do współpracy na polu migracji. „Godność nie ma narodowości: taka sama przysługuje każdemu człowiekowi. Żaden kraj nie może w pojedynkę stawić czoła trudnościom związanym z tym zjawiskiem. Poszanowanie praw człowieka wśród migrantów nie jest tylko odpowiedzialnością nas wszystkich; jest obowiązkiem etycznym” – podkreślił abp Tomasi.

    lg/ rv


    inizio pagina

    Kościół na świecie



    Kard. Scola: Papież nie dopuści do komunii rozwodników w nowym związku, nierozerwalność małżeństwa to nie idea platońska

    ◊   Papież Franciszek nie zgodzi się na dopuszczanie do komunii rozwodników, którzy żyją w nowym związku – uważa kard. Angelo Scola, metropolita Mediolanu. On sam, jak przyznaje w wywiadzie dla dziennika Corriere della Sera, wiele na ten temat dyskutował z kardynałami Marxem, Danneelsem i Schönbornem, którzy należeli do jego grupy językowej w czasie synodu. „Nie widzę adekwatnych racji, uzasadniających ich stanowisko, które z jednej strony potwierdza nierozerwalność małżeństwa, ale z drugiej wydaje się negować ją w praktyce, wprowadzając niemal rozdział doktryny od duszpasterstwa i dyscypliny” – powiedział kard. Scola. Jego zdaniem taka koncepcja nierozerwalności małżeństwa czyni z niej ideę platońską, która istnieje w zaświatach, ale nie ma nic wspólnego z konkretnym życiem.

    Arcybiskup Mediolanu podkreśla, że takie podejście jest też niewychowawcze. Młodzi mają dziś wielkie trudności z zawarciem małżeństwa „na zawsze”. Jak chcemy ich przekonać, że małżeństwo jest nierozerwalne, skoro będą wiedzieli, że zawsze znajdzie się jakieś wyjście? – pyta kard. Scola, dodając, że o tym wychowawczym aspekcie bardzo mało mówiło się na synodzie.

    kb/ rv, corriere della sera


    inizio pagina

    Indie: podpalono katolicki kościół

    ◊   Nieznani sprawcy puścili z dymem katolicki kościół w stolicy Indii Delhi. Chrześcijanie musieli wyjść na ulice i zacząć protest, by przyjęto ich zgłoszenie o podpaleniu świątyni. Policja przyjechała na miejsce zdarzenia dopiero 10 godzin po ugaszeniu pożaru.

    Ogień strawił ołtarz, zakrystię oraz boczne kaplice. „Na terenie kościoła znaleziono kanistry po benzynie. Ogień podłożono w kilku miejscach równocześnie” – podkreśla ks. Mathew Kojickal. Wskazuje, że był to celowy i dobrze przygotowany atak na świątynię mniejszości religijnej.

    Podpalenie kościoła zdecydowanie potępił przewodniczący episkopatu Indii. Kard. Oswald Gracias podkreślił, że takie czyny nie mogą być tolerowane i że policja musi uczynić wszystko, by schwytać sprawców. Przypomniał zarazem, że miejsca kultu muszą być w Indiach respektowane, ponieważ są odbiciem wieloreligijności tego kraju.

    Podpalony kościół p.w. św. Sebastiana leży na peryferiach Delhi. Mieszka tam ok. tysiąca katolickich rodzin.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Mosul: islamiści przemieniają kościoły w więzienia

    ◊   Niektóre chrześcijańskie kościoły w Mosulu znów się zapełniły, niestety więźniami. Do czerwca Mosul był ważnym ośrodkiem chrześcijańskim w Iraku. Teraz jest pod panowaniem Państwa Islamskiego, które kieruje się rygorystyczną interpretacją Koranu. Chrześcijan wygnano, wymordowano bądź uznano za niewolników. Z kościołów usunięto krzyże i cały wystrój sakralny. Niektóre, często zabytkowe, wysadzono w powietrze, by wymazać ślady po obecności chrześcijan. Teraz kilka z nich zamieniono na więzienia. W klasztorze św. Jerzego utworzono więzienie kobiece. Istnieją obawy, że dochodzi tam do regularnych gwałtów.

    kb/ rv, fides


    inizio pagina

    Brazylia: apel Kościelnej Sieci ds. Amazonii

    ◊   Niedawno powstała Kościelna Sieć ds. Amazonii (Repam) skierowała przesłanie do Kościołów lokalnych tego terytorium. Obejmuje on kilka krajów z Brazylią na czele.

    Ekspansja wielkiego kapitału w Amazonii w postaci rozbudowy kopalń, powiększania obszarów pod uprawę rolną, hodowlę bydła, budowę dróg, elektrowni wodnych i zakładów zajmujących się wycinką i obróbką drzew wymaga od Kościoła większej profetycznej obecności. Zwraca na to uwagę Kościelna Sieć ds. Amazonii. Podkreśla, że tradycyjne i sporadyczne duszpasterstwo, ograniczające się do sprawowania kilka razy w roku Mszy, nie wystarcza, by umocnić tamtejsze wspólnoty katolickie.

    Odpowiedzialni za Kościelną Sieć ds. Amazonii przypominają też słowa Papieża Franciszka, który skierował gorący apel do Kościoła w Ameryce Łacińskiej, aby strzegł Amazonii wraz z „całym stworzeniem, jakie Bóg powierzył człowiekowi”.

    „Pragniemy pielęgnować «kulturę spotkania» z wszystkimi szczepami indiańskimi, mieszkańcami nadrzecznych osad, drobnymi rolnikami i wszystkimi wspólnotami wiary. Wśród tylu napotykanych trudności i zagrożeń wobec kultury i form życia uczniowie misjonarze są dla nich żywymi świadkami nadziei” – czytamy w przesłaniu Kościelnej Sieci ds. Amazonii.

    Z. Malczewski TChr, Brazylia


    inizio pagina

    Kultura i społeczeństwo



    Nigeria: zmasowana ofensywa islamistów

    ◊   Islamscy fundamentaliści przypuścili w ostatnich dniach zmasowaną ofensywę w Nigerii. Fala krwawych zamachów przetoczyła się przez trzy stany: Borno, Adamawa i Yobe, gdzie od 2013 r., ze względu na działania Boko Haram, trwa stan wyjątkowy. Świadkowie mówią o setkach zabitych, spalonych domach, niszczonych kościołach i meczetach. Scenariusz napadów jest przeważnie taki sam. Najpierw zamachowcy-samobójcy, wśród których coraz częściej są kobiety, odpalają ładunki wybuchowe, a następnie islamiści ostrzeliwują z broni maszynowej uciekających ludzi.

    „Trzeba tu bardziej zdecydowanych działań wspólnoty międzynarodowej” – mówi kard. Jean-Louis Tauran odpowiedzialny w Watykanie za dialog międzyreligijny.

    „Jesteśmy przerażeni szaloną przemocą, która wciąż uderza i zabija, także ludzi pokojowo zebranych na modlitwie – powiedział Radiu Watykańskiemu francuski purpurat. – Nie można milczeć, nie można pozostać obojętnym. Gdzie tu jest rozum, gdzie jest serce? Musimy ujawnić tę tajemnicę nieprawości. Ufam, że wspólnota międzynarodowa zadziała tu szybko i jednogłośnie. Trzeba przypomnieć, że najbardziej w tej sytuacji cierpią umiarkowani muzułmanie, którzy starają się przywołać fundamentalistów do rozsądku. To, co się dzieje, napawa ogromnym smutkiem, trzeba jednak dalej próbować iść drogą dialogu. Im bardziej sytuacja jest dramatyczna, tym bardziej potrzebny jest dialog. Nie ma innej alternatywy: tylko dialog! Jeśli zło jest zaraźliwe, tym bardziej ufamy, że także dobro takie będzie”.

    Szacuje się, że od 2009 r. islamiści z Boko Haram zamordowali co najmniej 13 tys. Nigeryjczyków. Tylko w tym roku z ich ręki zginęło już ponad 3 tys. osób.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Kenia: kolejny mord na niemuzułmanach; biskupi mówią o katastrofie narodowej

    ◊   Kościół w Kenii apeluje do władz, by z powodu coraz większego braku bezpieczeństwa ogłosiły w tym afrykańskim kraju stan katastrofy narodowej, a także zaostrzyły zasady regulujące posiadanie broni. Wezwanie biskupów związane jest z kolejnymi mordami popełnianymi na niemuzułmanach. Dopuszczają się ich somalijscy islamiści z ugrupowania Al-Szabab.

    Dżihadyści zamordowali dzisiejszej nocy 40 pracowników kamieniołomu na północnym wschodzie Kenii. Świadkowie zeznali, że oprawcy najpierw oddzielili muzułmanów, a pozostałych zamordowali strzałem w tył głowy. Cztery osoby zostały ścięte. Islamiści przyznali się do popełnionej zbrodni podkreślając, że zabili „kenijskich krzyżowców”. W listopadzie zamordowali 28 pasażerów autobusu jadącego do Nairobi. Zginęli tylko ci, którzy nie potrafili wyrecytować wersetów Koranu.

    Kenijscy biskupi apelują do władz o zaostrzenie kontroli granic, tak by zapobiec przenikaniu islamistów z Somalii. Wskazują zarazem, że trawiąca kraj korupcja negatywnie odbija się na funkcjonowaniu miejscowych służb bezpieczeństwa. Przesłanie komisji sprawiedliwości i pokoju kenijskiego episkopatu, w którym Kościół domaga się zdecydowanych działań na rzecz przywrócenia w kraju bezpieczeństwa, nosi wymowny tytuł: „Kenia, naród w żałobie…trzeba działać natychmiast”.

    bz/ rv


    inizio pagina

    Dialog chrześcijańsko-żydowski (odc. 243): o rabinie obrońcy małżeństwa i rodziny, bliskowschodnich chrześcijan oraz duszy Europy

    ◊   W dniach od 17 do 19 listopada, odbyło się w Watykanie międzyreligijne kolokwium o małżeństwie i rodzinie, zatytułowane: „Komplementarność mężczyzny i kobiety”. Spotkanie, na którego otwarciu Papież Franciszek mówił m.in. o potrzebie trwałości rodziny oraz prawie dziecka do ojca i matki, zorganizowała Kongregacja Nauki Wiary razem z kilku innymi watykańskimi dykasteriami (Papieskimi Radami ds. Dialogu Międzyreligijnego, ds. Popierania Jedności Chrześcijan i ds. Rodziny). O znaczeniu i pięknie małżeństwa mówili przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich oraz innych religii. W imieniu wyznawców judaizmu wypowiedział się rabin Jonathan Sacks. Kim jest ten brytyjski Żyd? Urodził się w Londynie przed 66 laty, w 1948 r., w niezamożnej żydowskiej rodzinie. Swego ojca tak później wspominał:

    „Mój śp. ojciec przybył do Wielkiej Brytanii z Polski, mając sześć lat. W wieku lat 14 musiał przestać chodzić do szkoły i dużo się z tego powodu nacierpiał. Miał bardzo dobry umysł, nie tyle filozoficzny, co matematyczny i estetyczny. Odznaczał się o wiele lepszym smakiem literackim i muzycznym, niż ja. W życiu zaznał biedy. Jednak on i jego rówieśnicy mieli bogate życie duchowe, wspólnotowe i duchowe. Lubił muzykę poważną i wielkich malarzy. Kochał synagogę i swą żydowską wiarę. Wspólnoty żydowskie miały wtedy silne rodziny z wysokimi aspiracjami, jeśli nie dla siebie, to dla swoich dzieci. Mój ojciec nie miał dużego wykształcenia żydowskiego, ale cechowała go ogromna emunah. Ten hebrajski termin, tłumaczony niewłaściwie jako «wiara», w rzeczywistości znaczy wierność, lojalność, konsekwencję, nie zbaczanie z drogi, nawet gdy iść jest ciężko, ufność względem innych i uszanowanie ich zaufania do nas. Kiedy pod koniec życia chory ojciec był w szpitalu, widziałem, jak zakłada tefillin – pudełeczka z tekstami biblijnymi, przytwierdzane podczas modlitwy do czoła i ramienia – a to dodaje mu sił. Wydaje mi się, że jego nastawienie umysłowe było takie: «Pozostawiam to Panu. Jeśli On uważa, że przyszła pora mojego odejścia, znaczy, że tak ma być. A jeżeli potrzebuje, żebym jeszcze coś tu na ziemi zrobił, to mnie wyleczy». Ja też stosowałem takie podejście oba razy, gdy ciężko zachorowałem”.

    W ostatnim zdaniu rabin Sacks nawiązał do choroby nowotworowej, która zaatakowała go dwukrotnie, raz, gdy miał 30 lat, a potem 50. W podejściu do niej starał się zachować taką samą postawę, jaką widział u ojca.

    Powróćmy jednak jeszcze do jego młodości. Rodzina Sacksów była przywiązana do żydowskiej tradycji religijnej, co jednak wcale nie zamykało jej na innych. Świadczy o tym choćby fakt, że Jonathan uczęszczał do szkół, które miały w swych nazwach Maryję i Chrystusa, najpierw do podstawowej St Mary’s Primary School, potem do Christ’s College Finchley. Później studiował filozofię na uniwersytetach w Cambridge, Oksfordzie i Londynie, gdzie uzyskał doktorat.

    Jako student pogłębił też zainteresowania religijne. Odbył podróż do Izraela, gdzie zapoznał się z żydowską mistyką, i udał się do Nowego Jorku, by porozmawiać o nurtujących go kwestiach wiary i filozofii z Menachemem Mendlem Schneersonem. Ten słynny rabin stał na czele powstałego w XVIII wieku w Lubawiczach pod Smoleńskiem chasydzkiego ruchu Chabad. Rozszerzył jego działalność na wiele krajów i zachęcił licznych współwyznawców, by powrócili do żydowskich tradycji. Jedną z oznak obecności tego ruchu jest ustawianie na placach miast wielkich dziewięcioramiennych świeczników na obchodzone przez Żydów w grudniu ośmiodniowe święta Chanukki.

    To rebe Schneerson nakłonił młodego filozofa, by został rabinem. Sacks ukończył londyńskie seminarium rabinistyczne Jews College, którym później sam kierował. Nadal jest tam profesorem, podobnie jak na uniwersytecie w Nowym Jorku i w tamtejszej jesziwie. Wcześniej wykładał gościnnie w licznych uczelniach Wielkiej Brytanii, Izraela i USA. Wiele też publikuje. Nie chciał jednak być tylko pracownikiem naukowym. Tak to wyjaśnia:

    „Kiedy stałem na czele Jews College, zrobiłem coś, czego jeszcze nigdy w przeszłości nie uczynił żaden z jego szefów: zostałem rabinem gminy żydowskiej. Tylko raz w tygodniu, w ograniczonym wymiarze, ale zdawałem sobie sprawę, że gdybym pozostał wyłącznie w świecie akademickim, straciłbym zdolność komunikowania z ludźmi. A wspólnota żydowska nie pozwala rabinom na wszystko. Jeżeli wyrażasz się zbyt niejasno, nie możesz tego robić bezkarnie. Będą ci przeszkadzać, wyrabiać różne rzeczy. Tak więc zostałem rabinem i to nauczyło mnie, jak wyrażać pewne trudne myśli w naprawdę prosty sposób”.

    Sacks pozostał zawsze pod wpływem Schneersona i czuje się jego uczniem. Nie znaczy to jednak, że trzyma się wszystkich jego opinii. Uważa np., że nauka i religia wzajemnie się uzupełniają, a w swoich wypowiedziach wykorzystuje nawet ewolucjonizm czy najnowszą kosmologię. Dostrzega też pewne wartości religijne poza judaizmem. Zmarły przed 20 laty Schneerson nie zgodziłby się z takimi poglądami, choć w gruncie rzeczy nie był zupełnie zamknięty na świat niejudaistyczny, skoro również wielu nie-Żydów przychodziło do niego po radę. Sacks tak wyjaśnia swój stosunek do mistrza, powołując się na słowa jednego z chasydzkich rabinów z przełomu XVIII i XIX wieku:

    „Mówi się, że Nachmana z Bracławia pytano często: «Dlaczego nie idziesz drogą twojego ojca», a on odpowiadał: «Idę nią! Mój ojciec nie robił tego, co jego ojciec, to i ja nie robię tego, co on». I taki jest zasadniczy aksjomat judaizmu. Kiedy twój mistrz mówi ci joreh, joreh, czyli «pozwalam ci nauczać», możesz to robić tak, jak ty to rozumiesz. Sędzia ma postępować zgodnie z faktami, tak jak on je widzi”.

    Jonathan Sacks był kolejno rabinem różnych londyńskich synagog. Wreszcie w 1991 r. został głównym rabinem Wielkiej Brytanii i brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Ten urząd pełnił przez 22 lata, aż do ubiegłego roku. Jako najwyższy autorytet duchowy brytyjskiego judaizmu ortodoksyjnego dążył do jego odnowy moralnej. Nieraz też zabierał głos w kwestiach kontrowersyjnych dla tamtejszego społeczeństwa. Opowiedział się przeciw rządowym planom „małżeństw cywilnych” dla par homoseksualnych, mimo iż niektórzy Żydzi byli temu przychylni i odnieśli się krytycznie do zdecydowanej postawy rabina. Z kolei jego otwartość na wyznawców innych religii była krytykowana przez przedstawicieli judaizmu ultraortodoksyjnego. Przed pięcioma laty, w 2009 r., królowa Elżbieta II mianowała Sacksa dożywotnim członkiem Izby Lordów. W tej wyższej izbie brytyjskiego parlamentu 9 grudnia 2011 r. rabin wygłosił przemówienie w obronie prześladowanych na Bliskim Wschodzie chrześcijan.

    „Jestem Żydem w chrześcijańskiej Wielkiej Brytanii – mówił wówczas rabin Sacks. – Wiem, ile zawdzięczamy – ja sam, moi śp. rodzice i cała zresztą brytyjska społeczność żydowska – temu wielkiemu narodowi, który dał nam prawo i wolność życia naszą wiarą bez lęku. Czy zatem my jako Żydzi nie opowiemy się za prawem do życia swą wiarą bez lęku dla chrześcijan w innych częściach świata? A lęk jest tym, co odczuwa dziś wielu chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Słyszeliśmy tu już dzisiaj o niedoli koptyjskich chrześcijan w Egipcie, a maronickich w kontrolowanych przez Hezbollah strefach Libanu, o masowym exodusie chrześcijan z Iraku czy o ich obawach w Syrii. Wcześniej słyszeliśmy o podpalanych kościołach. Uważam, że musimy wszyscy zaprotestować przeciw tej serii ataków, tak fizycznych, jak też psychologicznych, na wspólnoty chrześcijańskie Bliskiego Wschodu, z których wiele ma bardzo długą historię. Jestem solidarny – a myślę, że tak samo wszyscy inni Żydzi w Wielkiej Brytanii – z naszymi chrześcijańskimi braćmi i siostrami, tak jak z każdym, kto cierpi za swą wiarę. Od lat śledzę los chrześcijan na Bliskim Wschodzie przerażony tym, co się dzieje, zaskoczony i oburzony faktem, że ich dola nie jest szerzej znana. Dzisiejszy los chrześcijan na Bliskim Wschodzie jest papierkiem lakmusowym «arabskiej wiosny». Wolność jest niepodzielna, a ci, którzy jej odmawiają innym, nigdy jej nie osiągną dla siebie samych”.

    17 września 2010 r., podczas podróży Benedykta XVI do Anglii i Szkocji, rabin Sacks wygłosił przemówienie powitalne na jego londyńskim spotkaniu z wyznawcami religii niechrześcijańskich. Powiedział wówczas, że nasze czasy są nasycone informacją, ale cierpią na brak mądrości. Była to niemal ta sama myśl, jaką Papież wyraził na zakończonym krótko wcześniej spotkaniu z nauczycielami katolickimi. Mówił do nich, że edukacja nie może się ograniczać do samej tylko informacji, ale musi przekazywać mądrość. W następnym roku główny rabin Wielkiej Brytanii i brytyjskiej Wspólnoty Narodów odwiedził Rzym. 12 grudnia 2011 r. był na audiencji prywatnej u Benedykta XVI, a na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim wygłosił wykład pt.: „Czy Europa straciła swą duszę?”. Zaproponował w nim, by po polepszeniu relacji chrześcijańsko-żydowskich dzięki trwającemu od pół wieku dialogowi, który pomógł nam we wzajemnym poznaniu, wejść obecnie w nową fazę, którą będzie partnerskie współdziałanie.

    „Stojące przed nami zadanie nie dotyczy już bowiem problemów między Żydami a katolikami czy między Żydami a chrześcijanami w ogólności, lecz między Żydami i chrześcijanami z jednej strony, a czynnymi dziś w Europie, rosnącymi i coraz bardziej agresywnymi siłami sekularyzacji z drugiej – stwierdził na Gregorianie rabin Sacks. – Kwestionują one i nawet ośmieszają naszą wiarę. Jeśli Europa zatraci judeochrześcijańskie dziedzictwo, które dało jej historyczną tożsamość oraz największe osiągnięcia w literaturze, sztuce, muzyce, edukacji, polityce i, jak zobaczymy, także w ekonomii, utraci ona swą tożsamość i wielkość – nie od razu, ale jeszcze przed końcem tego stulecia. Kiedy cywilizacja traci swą wiarę, traci przyszłość. Ze względu na nasze dzieci i jeszcze nienarodzone wnuki my, Żydzi i chrześcijanie jedni obok drugich, musimy odnowić naszą wiarę i jej proroczy głos. Musimy pomóc Europie odkryć na nowo swą duszę”.

    15 maja b. r. Jonathan Sacks otrzymał w Nowym Jorku medal amerykańskiego Funduszu Becketa na rzecz Wolności Religijnej, noszącego imię XII-wiecznego męczennika w obronie praw Kościoła abp. Tomasza Becketa, którego katolicy i anglikanie czczą jako świętego. W wygłoszonym przy tej okazji przemówieniu rabin wyraził ubolewanie nad zagrożeniem wolności religijnej w Europie.

    „W Wielkiej Brytanii widzieliśmy, jak pracownikowi zabroniono nosić w pracy krzyżyk – przypomniał Sacks. – Pielęgniarka otrzymała naganę za zaproponowanie odmówienia modlitwy w intencji jednego z pacjentów. Zmuszono do zamknięcia katolickie agencje adopcyjne, które nie chciały dawać dzieci do adopcji związkom homoseksualnym. A gdy chodzi o judaizm, wolność religijna była naprawdę bardzo poważnie zagrożona. Widzieliśmy, jak w Danii zakazano szechity, żydowskiego uboju rytualnego zwierząt, a w Niemczech jeden z sądów zakazał obrzezania. Są to swobody, którymi Żydzi cieszyli się w Europie przez całe wieki. A dla mnie jest to empirycznym dowodem na to, że ta głęboko zsekularyzowana Europa, te świeckie społeczeństwa Europy są o wiele mniej tolerancyjne niż religie, którym zarzucają one nietolerancję”.

    Wspomniałem już niedawny udział londyńskiego rabina w zorganizowanym w Watykanie przez prefekta Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerharda Müllera kolokwium o małżeństwie i rodzinie. 17 listopada w swoim obszernym wystąpieniu Jonathan Sacks zwrócił m.in. uwagę, że w ewolucji ludzkości pierwsza księga Pisma Świętego wniosła wprost rewolucyjną zmianę stwierdzeniem, iż każda istota ludzka stworzona jest na Boży obraz i podobieństwo. Starożytny świat za obraz bóstwa uważał tylko władców. Natomiast Biblia przyznaje wszystkim ludziom, nawet najuboższym, równą godność, a z nią prawo do małżeństwa i rodziny. Opis stworzenia człowieka zakłada małżeństwo monogamiczne, a choć nawet w świecie biblijnym nie stało się ono od razu normą, Biblia krytycznie odnosi się do niezdrowych sytuacji związanych z wielożeństwem, przez co toruje drogę do monogamii. Fakt, że biblijna religia porównuje relację ludzi z Bogiem do małżeństwa, świadczy o tym, jak bardzo je ceni. Religia sprzyja więc małżeństwu i rodzinie. Jakie zatem zmiany zaszły w świecie, który zapomniał o Bogu? Rabin Sacks tak je wyjaśnia:

    „Wpłynął na to cały szereg różnorodnych przyczyn. Pewne z nich wiążą się z rozwojem medycyny, jak kontrola urodzin, zapłodnienie in vitro i inne manipulacje genetyczne. Niektóre wynikają ze zmian w moralności, jak idea, że wolno nam robić co nam się tylko podoba, póki nie szkodzi to innym. Dalsze wiążą się z przenoszeniem odpowiedzialności z jednostek na państwo i z innymi, coraz głębszymi przemianami w kulturze Zachodu. I tak prawie wszystko, co kiedyś prowadziło małżeństwo do spotkania, dziś zostało oddalone. Seks oddzielono od miłości, miłość od zobowiązania, małżeństwo od posiadania dzieci, posiadanie dzieci od odpowiedzialności za opiekę nad nimi. Tymczasem model rodziny «mężczyzna, kobieta i dziecko» nie jest jednym z wielu sposobów życia do wyboru. To najlepszy środek, jaki dotychczas znaleźliśmy, by wychować przyszłe pokolenia i umożliwić dzieciom wzrastanie w kontekście stabilności i miłości. To w niej jedno pokolenie przekazuje następnemu wartości, zapewniając ciągłość cywilizacji. Rodzina ma kluczowe znaczenie dla przyszłości zarówno każdego społeczeństwa, jak i naszych dzieci, musimy [zatem] być jej obrońcami”.

    A. Kowalski, rv


    inizio pagina

    Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 2.12.2014

    ◊   Słuchaj:

    inizio pagina

    Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne
    Magazyn Radia Watykańskiego – 02.12.14

    ◊   Słuchaj:
    W Magazynie: „Papieskie intencje na grudzień” (AK); „Życie konsekrowane a posługa polskiej emigracji” – rozmowa z s. Urszulą Fabisiak, sekretarką generalną misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej


    inizio pagina

    Biuletyn Radia Watykańskiego jest rozsyłany gratis na adresy abonentów. Jak dokonać prenumeraty lub jak z niej zrezygnować informujemy na stronie www.radiovaticana.org/polski