Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

09/09/2015

Działalność papieska

Watykan i Stolica Apostolska

Świat

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Audiencja ogólna: odnówmy przymierze między Kościołem i rodzinami

◊  

Niezbędne jest dziś nawiązanie nowego przymierza między rodzinami i Kościołem, aby stawić czoło ideologicznym, finansowym i politycznym ośrodkom władzy – powiedział Papież na audiencji ogólnej. W dzisiejszej katechezie mówił o związku rodziny ze wspólnotą Kościoła. Jest on poniekąd naturalny, bo Kościół jest rodziną duchową, a rodzina małym Kościołem.

„Wspólnota chrześcijańska jest domem dla tych, którzy wierzą w Jezusa jako źródło braterstwa między wszystkimi ludźmi. Kościół kroczy pośród ludzi, w dziejach mężczyzn i kobiet, ojców i matek, synów i córek: jest to historia, która liczy się dla Boga. Wielkie wydarzenia mocarstw ziemskich spisywane są w podręcznikach historii i tam pozostają. Ale dzieje ludzkich uczuć pisane są wprost w sercu Boga; i jest to historia, która pozostaje na zawsze. A jest to miejsce życia i wiary. Rodzina jest miejscem naszego niezastąpionego, niezbędnego wprowadzenia do tej historii, do tych dziejów życia pełnego, które skończy się kontemplacją Boga przez całą wieczność w niebie, ale zaczyna się w rodzinie. Dlatego rodzina jest tak ważna” – powiedział Papież.

Franciszek przypomniał, że również Syn Boży w ten sam sposób wkroczył w ludzkie dzieje. Urodził się w rodzinie i żył w niej przez trzydzieści lat, a po rozpoczęciu działalności publicznej utworzył wokół siebie wspólnotę, zgromadzenie. Takie jest prawdziwe znaczenie słowa Kościół – mówił Papież.

„W Ewangeliach, zgromadzenie utworzone przez Jezusa ma postać gościnnej rodziny, a nie ekskluzywnej sekty: widzimy tam Piotra i Jana, ale także głodnego i spragnionego, obcego i prześladowanego, grzesznicę i celnika, faryzeuszy i tłumy. A Jezus nieustannie przyjmuje wszystkich i ze wszystkimi rozmawia, nawet z tymi, którzy nie spodziewają się już spotkać Boga w swoim życiu. To mocna lekcja dla Kościoła! Sami uczniowie zostali wybrani, aby zadbać o to zgromadzenie, o tę rodzinę gości Boga. Aby to zgromadzenie Jezusa było dziś żywe, niezbędne jest ożywienie przymierza rodziny i wspólnoty chrześcijańskiej. Możemy powiedzieć, że rodzina i parafia są dwoma miejscami, w których realizuje się ta komunia miłości, która ma swoje ostateczne źródło w samym Bogu” – powiedział Papież.

Ojciec Święty podkreślił, że Kościół, który jest w pełni zgodny z Ewangelią, musi mieć postać gościnnego domu, w którym drzwi są zawsze otwarte. Kościoły, parafie, instytucje, w których drzwi są zamknięte, nie powinny się nazywać kościołami, lecz muzeami.

 „A dziś to przymierze jest bardzo ważne. Występując przeciwko ośrodkom władzy ideologicznej, finansowej i politycznej, w kim złożymy naszą nadzieję? W tych ośrodkach władzy? Nie! Naszą nadzieją są ośrodki miłości, ewangelizacji, bogate w ludzką miłość, oparte na solidarności, zaangażowaniu i przebaczeniu. Zacieśnienie więzi pomiędzy rodziną a wspólnotą chrześcijańską jest dziś niezbędne i pilne. Oczywiście potrzeba wielkodusznej wiary, aby odnaleźć inteligencję i odwagę, żeby odnowić to przymierze. Rodziny czasami się od tego uchylają, twierdząc, że nie mogą temu sprostać: «Ojcze – mówią – jesteśmy biedną rodziną, a nawet trochę rozbitą, nie jesteśmy do tego zdolni, mamy już tyle problemów w domu, nie mamy siły». To wszystko prawda. Ale nikt nie jest godny, nikt nie stoi na wysokości zadania, nikt nie ma siły! Bez Bożej łaski nic nie możemy uczynić. Wszystko otrzymujemy darmo. A Pan nigdy nie przychodzi do nowej rodziny, nie uczyniwszy jakiegoś cudu. Przypomnijmy sobie, co uczynił na weselu w Kanie Galilejskiej! Tak, Panie, jeśli oddamy się w Twoje ręce, to sprawisz, że dokonamy cudów, ale tych cudów powszednich, które pojawiają się, kiedy Pan Bóg jest w rodzinie” – powiedział Papież.

Franciszek zaznaczył, że w tym zacieśnianiu relacji między Kościołem i rodziną, również wspólnoty chrześcijańskie mają do odegrania swoją rolę. Nie mogą traktować rodziny instrumentalnie, lecz muszą prowadzić z nią dialog i otwierać się na dary, które ona może wnieść do Kościoła.

Papież kontynuował tę myśl również w słowie do Polaków.

„Witam pielgrzymów polskich. W kontekście dzisiejszej katechezy życzę wam wszystkim, by wasze rodziny stawały się małym, domowym Kościołem. Niech będą wspólnotami przekazywania wiary, życia, nadziei i miłości. Umocnione wstawiennictwem Maryi, Matki Dobrej Rady niech będą dla innych solą ziemi i światłem świata (por. Mt 5, 13-14). Wam tu obecnym i wszystkim rodzinom z serca błogosławię. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”

kb/ rv

inizio pagina

Aplikacja mobilna: żart z Papieżem

◊  

Uwielbiam się śmiać i żartować. Pomaga mi to być bliżej Boga. Papież Franciszek pisze o tym do autorów aplikacji mobilnej „Joke with the Pope” (Żart z Papieżem), którą Papieskie Stowarzyszenie Misyjne w Stanach Zjednoczonych zrealizowało przed jego pielgrzymką do tego kraju. Celem kampanii jest nie tylko poznawanie pełnego radości nauczania Franciszka, poprzez dzielenie się z innymi ulubionymi kawałami o Papieżu i cytatami z jego nauczania, ale i zebranie funduszy na projekty charytatywne w Etiopii, Kenii i Argentynie.

„Szczęście jest jednym z największych darów jaki otrzymaliśmy od Boga. Pragnie On byśmy wszyscy byli szczęśliwi i dzielili się naszą radością z innymi” – pisze Papież przypominając zarazem, że niestety na świecie wiele osób, szczególnie dzieci pozbawionych jest szczęścia. Franciszek zachęca młodych, by byli misjonarzami radości. „Dzielcie się waszą radości, śmiejcie z innymi, opowiadajcie sobie żarty, a świat stanie się lepszy” – apeluje Papież przypominając, że Bóg naprawdę pragnie naszego szczęścia.

Zebrane dzięki aplikacji  fundusze trafią do centrum dla bezdomnych w Addis Abebie, ośrodka dla dzieci ulicy w Buenos Aires oraz centrum dożywiania w Nairobi.

Więcej na: www.JokeWithThePope.org

bz/ rv

inizio pagina

Watykan i Stolica Apostolska



Abp Auza: ONZ pozytywnie nastawione do Papieża, ale Franciszek będzie musiał mówić o sprawach kontrowersyjnych

◊  

W Nowym Jorku Franciszek będzie miał rzadką okazję przemawiania do prezydentów i wysokich przedstawicieli państw. Jego wizyta zbiegnie się bowiem w czasie z oenzetowskim szczytem na temat rozwoju po r. 2015. Pod tym względem będzie to historyczna wizyta Papieża w ONZ, choć nie pierwsza. Przed Franciszkiem w Organizacji Narodów Zjednoczonych papieże przemawiali już pięciokrotnie – zauważa abp Bernardito Auza, stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ w Nowym Jorku.

W wywiadzie dla Radia Watykańskiego abp Auza przyznał, że Franciszek cieszy się wśród dyplomatów wysokim autorytetem. Zgodzono się nawet zmienić program szczytu, aby dopasować go do programu papieskiej podróży. Tym niemniej, pomimo tej pozytywnej atmosfery, ONZ jest też areną wielkich sporów światopoglądowych i Papież będzie musiał się do nich ustosunkować. Jedną z kwestii spornych jest rodzina. Budzi ona tyle kontrowersji, że staje się niekiedy tematem tabu. Nie mówi się o niej, by nie wywoływać polemik – zauawża abp Auza.

„W sporze tym główną rolę odgrywa silne ugrupowanie Unii Europejskiej. Odrzuca ono samo pojęcie rodziny, bo odnosiłoby się ono wyłącznie do rodziny tradycyjnej. Dlatego Unia obstaje przy różnych formach rodziny, aby włączyć w to różne rodzaje związków. A zatem rodzina w ONZ stała się przedmiotem ataków ze strony członków bardzo silnych i często agresywnych. Bardzo konsekwentnie realizują swój program redefinicji rodziny. Taka jest sytuacja rodziny w ONZ i Papież na pewno się do tego odniesie. Są kraje, które trwają przy normalnej wizji rodziny. I one bardzo liczą na Papieża. Oczekują, że Franciszek podkreśli centralną rolę rodziny i przypomni, czym jest rodzina” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Auza.

Podróż apostolska na Kubę i do USA rozpocznie się pod koniec przyszłego tygodnia. W nowojorskiej siedzibie ONZ Papież będzie przemawiał 25 września.

kb/ rv

inizio pagina

Abp Tomasi: trzeba zapobiec ryzyku użycia amunicji kasetowej

◊  

Spotkanie w Dubrowniku to duży krok do przodu. Wciąż jednak potrzeba mocnego zaangażowania wszystkich państw, które podpisały konwencję o zakazie używania broni kasetowej, by uniknąć katastrofalnych skutków jej wykorzystania, jak to miało już miejsce w przeszłości. Taką opinie przedstawił abp Silvano Tomasi na konferencji poświęconej realizacji przyjętej w 2008 r. w międzynarodowej konwencji o broni kasetowej.

Stały przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy ONZ podkreślił, że jest ogromnie ważne, by zachować pierwotnego ducha tej konwencji. Chodzi o to, by w centrum znalazł się człowiek, a zwłaszcza ofiary stosowania takiej broni. Trzeba zatem wciąż wzmacniać obowiązujące standardy i skoncentrować się na zapobieganiu przed użyciem tego typu amunicji. Potrzebne będzie też zapewnienie niezbędnych środków finansowych i procedur administracyjnych, by cele konwencji mogły zostać wprowadzone w życie.

Delegacja Stolicy Apostolskiej ma nadzieję, że wszystkie państwa, które podpisały konwencję wezmą odpowiedzialność za to, by tego typu amunicja nigdy i nigdzie nie stała się zagrożeniem dla życia ludzi. Nie może też być przeszkodą dla rozwoju społeczno-gospodarczego tych regionów, które doświadczyły konfliktów zbrojnych.

lg/ rv

inizio pagina

Wystawa Jan Paweł II i Żydzi w Watykanie (249)

◊  

Kto jest w tych dniach w Rzymie, może – wszedłszy do tzw. skrzydła Karola Wielkiego na lewo od Bazyliki św. Piotra – znaleźć  się nagle na wadowickim rynku albo przy murze krakowskiego getta czy też stanąć pod jerozolimską Ścianą Płaczu i włożyć w jej szczelinę kartkę z własnoręcznie napisaną modlitwą. Tę możliwość daje trwająca tam od końca lipca do 17 września wystawa „Błogosławieństwo dla siebie nawzajem – Papież Jan Paweł II i naród żydowski”. Pierwsze słowa tego tytułu pochodzą z listu, który następca Piotra wystosował 6 kwietnia 1993 r. na 50. rocznicę powstania w getcie warszawskim.

„Jako chrześcijanie i Żydzi idący za przykładem wiary Abrahama jesteśmy powołani, by być błogosławieństwem dla świata (por. Rdz 12, 2). Oto wspólne zadanie, które nas czeka. Jest zatem konieczne, byśmy jako chrześcijanie i Żydzi stali się najpierw błogosławieństwem dla siebie nawzajem”.

Wystawa w Watykanie upamiętnia dwie rocznice: 10-lecie śmierci Jana Pawła II i 50-lecie soborowej Deklaracji Nostra aetate o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich. Powstała jednak – jako owoc katolicko-żydowskiej współpracy – już 10 lat temu w Stanach Zjednoczonych. Obiegła od tego czasu 18 amerykańskich ośrodków naukowych i muzeów, tak katolickich jak żydowskich. Stopniowo uzupełniano ją materiałami z takich wydarzeń, jak beatyfikacja i kanonizacja Jana Pawła II, podróże obu jego następców do Ziemi Świętej czy śmierć w 2011 r. jego żydowskiego przyjaciela Jerzego Klugera. Posłuchajmy, co na watykańskiej prezentacji mówił o genezie wystawy jeden z jej twórców. Prof. William Madges wykładał na jezuickim Uniwersytecie św. Franciszka Ksawerego w Cincinnati, gdzie odbyła się ona po raz pierwszy, a od 2006 r. jest profesorem Uniwersytetu św. Józefa w Filadelfii, gdzie również ją goszczono.

„Wystawę «Błogosławieństwo dla siebie nawzajem – Papież Jan Paweł II i naród żydowski» zainspirowała dr Yaffa Eliach, ocalała z Holokaustu, emerytowana profesor Brooklyn College w Nowym Jorku. Kiedy w 2003 r. była z gościnnymi wykładami na Uniwersytecie św. Franciszka Ksawerego, spytała, czy dr Buchanan i ja pomyśleliśmy kiedyś, ilu ludzi naprawdę wie o szczególnej, trwającej przez całe życie relacji Karola Wojtyły ze wspólnotą żydowską. Przyznaliśmy się, że nie. A ona na to: «Jesteśmy wychowawcami. Czy nie powinniśmy czegoś zrobić?». Jej pytanie stało się inspiracją dla tej wystawy. W październiku 2004 r. uzyskaliśmy audiencję u Ojca Świętego i opowiedzieliśmy o naszym projekcie, prosząc o błogosławieństwo. Poinformowaliśmy, że wystawa zostanie otwarta 18 maja 2005 r. jako prezent na jego 85. urodziny. Mamy żywo w pamięci, jak mimo złego stanu zdrowia zabłysły mu oczy, kiedy pokazaliśmy mu książkę ze zdjęciami mającymi się znaleźć na wystawie. Spotkaliśmy się jeszcze z głównym rabinem Rzymu Riccardo Di Segni i wróciliśmy do Stanów Zjednoczonych, by rozpocząć przekształcanie idei w rzeczywistość. Było to niemałe wyzwanie, bo mieliśmy tylko pół roku do urodzin Ojca Świętego”.

Papież swych 85. urodzin nie dożył, więc wystawą uczczono go już po śmierci. Ma ona jasny, dobrze przemyślany układ. Mówił o tym prof. Madges.

„Historia, którą opowiada wystawa, rozwija się na dwóch płaszczyznach. Na jednej są dzieje dwóch chłopców, katolika Karola Wojtyły i Żyda Jerzego Klugera, którzy zaprzyjaźnili się w małym polskim mieście, a po pełnym grozy okresie drugiej wojny światowej i 27 latach rozłąki spotkali się znowu w 1965 r. i odnowili silne więzy przyjaźni. Na innej płaszczyźnie przedstawiono historię dwóch wspólnot religijnych, których wielowiekowe relacje były trudne i napięte nawet w najlepszych czasach, oraz to, jak te stosunki zaczęły się zmieniać najpierw z inicjatywy papieży Jana XXIII i Pawła VI, a potem znacząco dzięki słowom i czynom Jana Pawła II”.

Mamy tu więc klasyczny schemat „żywotów równoległych”, zastosowany już w starożytności w dziele Plutarcha Vitae parallelae. Tyle, że od indywidualnych historii wadowiczan zwanych w dzieciństwie Lolkiem i Jurkiem przechodzi się do dziejów dwóch wspólnot rozumianych coraz szerzej: katolickich i żydowskich mieszkańców Wadowic, narodu polskiego i społeczności Żydów zamieszkującej od wieków na naszych ziemiach, wreszcie całego Kościoła katolickiego i wszystkich, którzy są związani z religijną czy kulturową tradycją judaizmu. Wystawa składa się z czterech sekcji czy, jak je nazywa prof. Madges, rozdziałów.

„Pierwszy rozdział – od roku 1920 do 1938 – dotyczy dzieciństwa Karola Wojtyły w Wadowicach. Drugi – od roku 1939 do 1945 – obejmuje lata wojny, w ciągu których był on świadkiem niewymownych cierpień narodu żydowskiego, i w tym czasie dojrzewało jego powołanie kapłańskie. Trzeci rozdział – od roku 1946 do 1978 – opisuje posługę Karola Wojtyły w Krakowie, rozpoczętą jego święceniami kapłańskimi w listopadzie 1946 r., a osiągającą punkt kulminacyjny w wyborze na papieża w październiku 1978 r. Rozdział końcowy – od roku 1978 do śmierci w kwietniu 2005 r. – opisuje jego znaczące kroki ku pojednaniu wspólnot żydowskiej i katolickiej. Multimedialna wystawa wykorzystuje fotografie, wideo, dźwięki i eksponaty, by dać zwiedzającym poczuć się, jakby rzeczywiście szli z Karolem Wojtyłą jego drogą z Wadowic do Krakowa, a wreszcie do Rzymu i na szeroki świat”.

Wejdźmy więc na tę drogę. Wideo i wszystkie napisy są po angielsku, ale nie brakuje też tekstów dokumentalnych po polsku, a przy wejściu można wypożyczyć polski audioprzewodnik. Historia zaczyna się w Wadowicach. Możemy zobaczyć nie tylko plansze z wadowickiego rynku, ale też rekonstrukcję okna domu Wojtyłów, z którego widać na ścianie kościoła zegar słoneczny z często cytowanym przez Papieża napisem: „Czas ucieka wieczność czeka”. Resztę mieszkania pokazuje wideo z muzeum jego rodzinnego domu. Idziemy dalej od kościoła do synagogi ulicą z żydowskimi sklepami. Na ścianie wisi afisz akademii 3-majowej z nazwiskiem Karola Wojtyły jako aktora w sztuce Żeromskiego „Sułkowski”. Poznajemy życie miasteczka z opowiadań jego katolickich i żydowskich mieszkańców, w tym także Jerzego Klugera. Potem przez rekonstrukcję jednej z bram krakowskiego getta na Podgórzu wkraczamy do okupowanego Krakowa, a na planszach można też zobaczyć zburzoną wadowicką synagogę i obóz oświęcimski. Widoczny jest paralelizm martyrologii Żydów i Polaków. Na tablicy z datami przy roku 1941 czytamy:  „Getto żydowskie założone w Krakowie; gestapo aresztuje księży”. Możemy usłyszeć wywiady z Żydami uratowanymi przez polskich katolików.

Następnie wchodzimy w epokę powojenną. Odnotowano też powstanie w 1948 r. państwa Izrael, ale ukazano przede wszystkim posługę kapłańską Karola Wojtyły aż do biskupstwa, udziału w Soborze, kardynalatu. Przypomniano jego wizytę w krakowskiej synagodze Remuh krótko po pamiętnych wypadkach 1968 r. Kolejny etap, to jego wybór na Stolicę Piotrową i wydarzenia pontyfikatu dotyczące dialogu z judaizmem. Jak powiedział prof. Madges, wystawa ma upamiętnić i uczcić pewne „gigantyczne kroki” ku katolicko-żydowskiemu pojednaniu, jakie podjął ten Papież. Pierwszy – to jego wizyta w rzymskiej synagodze, drugi – nawiązanie stosunków dyplomatycznych Stolicy Apostolskiej z państwem Izrael. Trzeci to historyczna wizyta w Izraelu.

„Historyczna papieska wizyta w Izraelu w marcu 2000 r., podczas której dokonał dwóch ważnych, publicznych aktów pamięci: najpierw 23 marca w Yad Vashem przypomniał straszną tragedię Szoah, a trzy dni później podszedł powolnym krokiem do Muru Zachodniego i włożył w jego szczelinę modlitwę, w której dał wyraz pamięci tak o błogosławieństwie judaizmu dla narodów, jak o cierpieniach narodu żydowskiego z ręki chrześcijan i innych ludzi. Oto jego modlitwa: «Boże naszych ojców, który wybrałeś Abrahama i jego potomstwo, aby Twoje Imię zostało zaniesione narodom: bolejemy głęboko nad postępowaniem tych, którzy w ciągu dziejów przysporzyli cierpień tym Twoim synom, a prosząc Cię o przebaczenie pragniemy tworzyć trwałą więź prawdziwego braterstwa z ludem przymierza»”.

Była to ta sama modlitwa, którą dwa tygodnie wcześniej, 12 marca, Papież odmówił na liturgii Dnia Przebaczenia w bazylice watykańskiej. Na wystawie umieszczono rekonstrukcję fragmentu Muru Zachodniego – jedynej widocznej na zewnątrz pozostałości świątyni jerozolimskiej. Nieopodal jest gablota z piuską i laską, których Jan Paweł II używał w Ziemi Świętej, a obok na stoliku leżą kartki z tekstem wspomnianej modlitwy. Każdy zwiedzający może dopisać własną prośbę i włożyć w szczelinę muru wzorem wyznawców judaizmu oraz trzech papieży – bo Benedykt XVI i Franciszek powtórzyli w Jerozolimie ten gest, jak przypominają zawieszone w pobliżu zdjęcia. Tak więc na wystawie nie zabrakło miejsca na modlitwę i zachęty do niej. Organizatorzy ekspozycji, podobnie jak po jej wydaniach amerykańskich, zbiorą potem kartki z modlitwami i zawiozą je do prawdziwej jerozolimskiej Ściany Płaczu.

 Naprzeciw jej rekonstrukcji są zdjęcia ze spotkań z wyznawcami różnych religii podczas podróży apostolskich tego długiego pontyfikatu. Przechodząc dalej, zobaczymy jeszcze wideo z pogrzebu Papieża, z jego beatyfikacji i kanonizacji, zdjęcie Jorge Bergoglio otrzymującego z jego rąk nominację kardynalską, a wreszcie oryginalny odlew z brązu prawej dłoni Jana Pawła II, który można dotknąć. Do jego symboliki nawiązał na prezentacji wystawy inny z jej twórców, prof. James Buchanan z Uniwersytetu św. Franciszka Ksawerego w Cincinnati.

„Św. Jan Paweł II, jak można wykazać, zrobił dla dialogu międzyreligijnego więcej, niż ktokolwiek inny. Dłoń przyjaźni i zrozumienia, którą wyciągał ku wszystkim religiom świata, ukształtowała się w relacjach, które miał z Żydami jako dziecko i jako dorosły. Zaczęło się to w Polsce, ale rozciągnęło ostatecznie na cały świat. A może najlepszą ilustracją tych relacji jest jego przyjaźń z Jerzym Klugerem”.

Po 9-letnim tournée w USA wystawa zawitała do Europy. Jest teraz w Watykanie, ale organizatorzy myślą już o następnym etapie, którym będzie być może Kraków. W Ameryce spotkała się ona z niewątpliwym sukcesem – przyznaje prof. Buchanan.

„Ekspozycja miała pod każdym względem wielki sukces w USA. Jeździła od Nowego Jorku do Los Angeles, od Cleveland do Houston. Była wystawiana przez 9 lat w 18 ośrodkach, tak katolickich, jak żydowskich. Zwiedziło ją ponad milion dorosłych i dzieci, a teraz została otwarta w Watykanie. To wszystko świadczy o jej powodzeniu. Ale dla nas, którzy ją stworzyliśmy i zorganizowaliśmy, sukces nie polega na liczbach, pięknie czy rzadkości eksponatów, ale na przesłaniu, jakie ze sobą niesie, i na wpływie, jaki może wywrzeć na ludzi, którzy ją zobaczą. Znaczenie wystawy nie wiąże się z opowiadaną przez nią historią przeszłości, ale z przesłaniem na przyszłość. Bierzemy zwiedzającego w podróż przez przeszłość, ale czynimy to w nadziei, że ta podróż będzie miała wpływ na przyszłość jego samego oraz wspólnot, w których żyje”.

Na czym polega aktualne znaczenie tej wystawy, o tym mówił prof. Buchanan.

„Tym, co czyni obecną chwilę jeszcze bardziej znaczącą, jest fakt, że św. Jan Paweł II i Benedykt XVI to zapewne ostatni papieże, którzy zetknęli się bezpośrednio z Holokaustem. Nigdy nie będzie przesadą podkreślać wagi Holokaustu jako czynnika decydującego dla przemyślenia przez Kościół relacji z Żydami, ogłoszenia Deklaracji Nostra aetate czy historycznych, bezprecedensowych kroków Jana Pawła II. Jeśli mamy stanąć na wysokości zadania, jakie postawił ten święty Papież, żebyśmy «jako chrześcijanie i Żydzi stali się najpierw błogosławieństwem dla siebie nawzajem», musimy oprzeć te relacje między Kościołem a narodem żydowskim na mocnych podstawach i na nich budować lepszą przyszłość relacji między wszystkimi religiami świata. Mamy nadzieję, że wystawa «Błogosławieństwo dla siebie nawzajem» odegra choć niewielką rolę w rozwijaniu solidarności między chrześcijanami, Żydami i wszystkimi religiami, a w ten sposób pomoże realizować nową, lepszą przyszłość dla nas samych i zwłaszcza dla naszych dzieci”.

Na prezentacji nie było trzeciego z twórców wystawy, rabina Abie Ingbera, wykładającego również na Uniwersytecie św. Franciszka Ksawerego w Cincinnati. Uczestniczył w niej jednak wspomniany już na początku obecny główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni, następca Elio Toaffa, który przyjmował Jana Pawła II w synagodze, co właśnie przedstawia wielki plakat, widoczny w tych dniach z całego Placu św. Piotra.

„Ta wystawa służy przypomnieniu aspektu specyficznego, ale wielkiej wagi w dziele tego Papieża. Zmienił on poniekąd bieg historii, mając intuicję znaczenia gestów i przekazywania przesłań w sposób prosty i wymowny. W ten sposób, przechodząc od poziomu teologów, którzy piszą dokumenty, na płaszczyznę ludzi mających wzajemne relacje, ale może z trudnościami, Papież ten przedstawił bardzo ważne przesłanie. Zachowuje się ono w pamięci również jako ikona. Zobaczyć na kolumnadzie Placu św. Piotra prezentujący tę wystawę plakat z Papieżem to oczywiście normalne, ale z Papieżem ściskającym dłoń rabina to już nie takie normalne. Stanowi to, jak się wydaje, wielki znak czasów i nowości tych czasów”.

ak/ rv

inizio pagina

Świat



Argentyna: za Franciszka rekordowe ofiary na Caritas

◊  

W ciągu pontyfikatu Papieża Franciszka odnotowano znaczny wzrost darowizn na Caritas w Argentynie. Swoisty rekord hojności padł w czasie ostatniej zbiórki, która jest aż o 39,6 proc. większa od ubiegłorocznej. W praktyce oznacza to, że zebrano o ponad 5 mln euro więcej. Akcji towarzyszyły słowa Papieża z krańca świata: „Wszystko, czym się dzielimy z innymi, ulega pomnożeniu!”. Franciszek wypowiedział je w czasie swych odwiedzin w brazylijskiej faweli. Z zebranych środków Caritas Argentyny nie tylko finansuje pomoc dla najbardziej potrzebujących, ale udziela też mikrokredytów i prowadzi kursy formacji zawodowej.

bz/ rv

inizio pagina

Chrześcijanie na Antypodach apelują o przyjęcie większej liczby uchodźców

◊  

Anglikanie i katolicy naciskają na rząd Nowej Zelandii, aby zwiększył roczne limity przyjmowanych uchodźców. Od 1987 r. kraj ten co roku otwiera granicę dla 750 azylantów. W związku ze wzrostem ruchów migracyjnych partie opozycyjne wystąpiły z wnioskiem o podwojenie tej liczby. Propozycję tę poparli zwierzchnicy Kościoła katolickiego i Wspólnoty Anglikańskiej. W ubiegłym tygodniu każdy z nich napisał w tej sprawie list do premiera Johna Keya, natomiast we wtorek wydali wspólne oświadczenie.

Kard. John Dew podkreślił, że trzeba pamiętać o wszystkich uchodźcach, a nie tylko o tych, którzy aktualnie są na pierwszych stronach gazet, na skutek kryzysu migracyjnego w Europie. Wiele osób próbuje się przedostać także do Nowej Zelandii i Australii. O nich mniej się mówi, ale także mają swoje potrzeby i oczekują na naszą pomoc – oświadczył nowozelandzki kardynał.

Natomiast w sąsiedniej Australii wybuchła burza wokół uchodźców syryjskich. Wierni Kościoła asyryjskiego zwrócili się z prośbą do rządu, aby Australia zgodziła się przyjąć prześladowanych chrześcijan z Syrii, mając na względzie szczególne represje, jakich doświadczają w swej ojczyźnie. Premier Abbott zgodził się rozpatrzyć ten wniosek, tym bardziej, że poparł go również katolicki metropolita Sydney abp Anthony Fisher OP. Sprawa wywołała jednak wielkie oburzenie australijskich muzułmanów, którzy nie życzą sobie, by chrześcijanie byli traktowani na specjalnych prawach. Australijskim chrześcijanom, którzy wstawiają się za swymi współwyznawcami, zarzucono dyskryminację na tle religijnym.

kb/ rv

inizio pagina

Rosja: konferencja o Aleksandrze Mieniu

◊  

W moskiewskiej Bibliotece Literatury Obcej im. Rudomino odbyła się konferencja poświęcona pamięci zamordowanego 25 lat temu znanego prawosławnego duchownego Aleksandra Mienia. Obecni byli na niej przedstawiciele różnych wyznań i religii działających w Rosji. Jednym z prelegentów był ordynariusz Archidiecezji Matki Bożej w Moskwie abp Paolo Pezzi.

Metropolita moskiewski nawiązał do pierwszych lat działalności Aleksandra Mienia, kiedy jeszcze w czasach sowieckich skupiał on wokół siebie niewielką liczbę osób. Dzięki temu mógł poświęcić więcej czasu na pisanie książek, które do dziś nie straciły na aktualności i służą pomocą w pracy duszpasterskiej.

Wspominając późniejszy okres, kiedy na skutek zniesienia zakazu wobec religii w ZSRR cała masa ludzi dosłownie „wlała się do cerkwi i kościołówˮ, abp Pezzi zwrócił uwagę na praktyczne duszpasterskie wskazania Aleksandra Mienia. Tworzył on i wzywał do zakładania małych wspólnot chrześcijańskich jako najwłaściwszego miejsca rozwoju i przeżywania życia wiarą.

Abp Pezzi zacytował też słowa Aleksandra Mienia, który w dzień przed straszną śmiercią od uderzenia siekierą, prowadząc wykład powiedział: „Wydaje mi się, że chrześcijaństwo dopiero się zaczyna”.

Patrząc na wydarzenia współczesnego świata, kiedy chrześcijanie w różnych zakątkach świata oddają życie w imię Chrystusa, słowa Aleksandra Mienia pozostają nadal aktualne.

W. Raiter, Moskwa / rv

inizio pagina

Polska



Apel Przewodniczącego KEP do partii politycznych

◊  

Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski skierował dziś apel do partii politycznych. Dokument jest reakcją na pytania kierowane do abp. Gądeckiego. Hierarcha zauważył, że trudno znaleźć jedną pozycję czy opcję polityczną, która byłaby w pełni zgodna z wymogami wiary chrześcijańskiej - podkreślił ks. Paweł Rytel-Adrianik, rzecznik Episkopatu.

„W żadnym przypadku nikomu nie wolno zawłaszczać autorytetu Kościoła wyłącznie na rzecz własnego rozwiązania. Chrześcijanin nie może znaleźć partii w pełni odpowiadającej wymaganiom etycznym, zrodzonym z wiary i przynależności do Kościoła. Uważany jest za decyzję osobistą wybór konkretnej opcji politycznej, wybór ten uważany jest za decyzję osobistą, uprawnioną przynajmniej w odniesieniu do partii czy stanowisk politycznych, które dają się pogodzić z wiarą i wartościami chrześcijańskimi” - powiedział ks. Paweł Rytel-Adrianik.

Przewodniczący Episkopatu zaapelował do partii politycznych o wypełnianie swoich zobowiązań społecznych i wzajemnych w życiu politycznym, zobowiązań wobec całego społeczeństwa i reprezentatywnych środowisk społecznych.

R. Łączny, KAI /rv

inizio pagina

Tarnów: złote medale dla „Puellae Orantes” i Elżbiety Wryk

◊  

Chór „Puellae Orantes” i tarnowska misjonarka Elżbieta Wryk otrzymali złote medale Dei Regno Servire.

Elżbieta Wryk wróciła w lipcu z Afryki, gdzie spędziła 14 lat, m.in. rozwijając szpital w Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. „To dla mnie duże zaskoczenie, wielka radość, wielkie wzruszenie również. Co prawda nie każdy z diecezji tarnowskiej może pojechać na misje, nie każdy może cieszyć się medalem, ale każdy w diecezji tarnowskiej może być dumny z tego dzieła, jakie prowadzimy w Bagandou” - powiedziała Elżbieta Wryk.

Medal Dei Regno Servire nadaje Biskup Tarnowski za zasługi dla Diecezji Tarnowskiej w dziele budowania Królestwa Bożego przez aktywny udział w życiu religijnym, duszpasterskim, katechetycznym i kulturalnym, ze szczególnym uwzględnieniem działalności charytatywnej.

R. Łączny, KAI/ rv

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 09.09.2015

◊  

Słuchaj:     

inizio pagina

Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne; Magazyn Radia Watykańskiego – 09.09.15

◊  

„Róże różańcowe” – rozmowa z ks. Mariuszem Sobkiem, opiekunem róż różańcowych w diecezji opolskiej – Radio Doxa, Opole.

Słuchaj:    

inizio pagina