Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

22/09/2015

Działalność papieska

Watykan i Stolica Apostolska

Świat

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Papież na Wzgórzu Krzyża i Sanktuarium w El Cobre

◊  

Wizytę Papieża w Holguín zakończył krótki pobyt na Loma de la Cruz, Wzgórzu Krzyża, skąd Franciszek pobłogosławił miasto i modlił się:

„Spoglądając na Święty Krzyż,
wzniesiony na szczycie tego wzgórza,
który oświeca życie rodzin,
dzieci i młodzieży,
chorych i wszystkich, którzy cierpią,
niech cieszą się oni Twoją pociechą i bliskością,
i niech czują się wezwani, aby pójść za Twoim Synem,
jedyną drogą, która prowadzi do Ciebie” – mówił Papież.

Następnie przez kilka chwil Ojciec Święty podziwiał wspaniały widok, jaki roztaczał się przed nim. W 1790 r. przełożony miejscowej wspólnoty franciszkańskiej ustawił tam krzyż, który z biegiem czasu wszedł na stałe do historii i krajobrazu miasta. Na wzgórzu powitał Franciszka chór dziecięcy, który wykonał „Odę do radości”. Po błogosławieństwie poleciały w niebo setki kolorowych baloników. Papież pozdrowił serdecznie dzieci, które zaśpiewały jeszcze kilka piosenek o pokoju, radości i nadziei. „Śpiewacie bardzo ładnie, bardzo dziękuje! Nie zapomnijcie pomodlić się za mnie” – powiedział na pożegnanie do dzieci.

Bezpośrednio ze Wzgórza Krzyża Ojciec Święty udał się na lotnisko, skąd samolotem linii Alitalia odleciał do Santiago de Cuba. Na lotnisku powitały go miejscowe władze i  rytmiczna piosenka: „Papież Franciszek na tej ziemi miłości i łaski, wiary i nadziei”. Wykonał ją mały chór dziewczęcy, który na pamiątkę otrzymał papieskie różańce. W seminarium św. Bazylego Wielkiego, jednej z najstarszych na wyspie instytucji wychowawczych (1722), gdzie zatrzymał się Papież, spotkał się on z biskupami Kuby. Spotkanie miało charakter prywatny.

Następnie wszyscy udali się do sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w El Cobre, gdzie Ojciec Święty przewodniczył modlitwie maryjnej:

„Dziewico Miłosierdzia z Cobre,
Patronko Kuby!
Bądź pozdrowiona, Maryjo, pełna łaski!
Pomnóż naszą wiarę,
ożywiaj nadzieję, pomnażaj i umacniaj
w nas miłość.
Chroń nasze rodziny,
strzeż młodzież i dzieci,
pocieszaj tych, którzy cierpią.
Bądź Matką wiernych
i pasterzy Kościoła,
wzorem i gwiazdą nowej ewangelizacji.
Matko pojednania!
Zgromadź Twój lud rozproszony po świecie.
Uczyń z narodu kubańskiego
dom dla braci i sióstr,
aby ten lud otworzył szeroko
swój umysł, swoje serce i swoje życie na Chrystusa,
jedynego Zbawiciela i Odkupiciela” – modlił się Franciszek.

Papież złożył też w darze srebrną wazę z różami, wykonanymi ze srebra i ceramiki. Tym gestem naśladował Kubańczyków, którzy składają Matce Bożej Miłosierdzia z El Cobre wiązankę kwiatów.

M. Raczkiewicz CSsR, Madryt/ rv

inizio pagina

Franciszek wzywa Kubańczyków do rewolucji czułości i miłości

◊  

Pobyt Papieża na Kubie powoli dobiega końca. W ostatnim dniu pielgrzymki do tego kraju Ojciec Święty odprawił Mszę w narodowym sanktuarium maryjnym El Cobre. Papież nawiedził je także wczoraj, modląc się chwilę przed statuetką Maryi, patronki Kubańczyków.

„Gdy Bóg nas nawiedza, zawsze wyciąga nas z domu” – powiedział Papież w homilii, nawiązując do Ewangelii o nawiedzeniu Elżbiety przez Maryję. Zwrócił uwagę, że Bóg odwiedza nas, byśmy odwiedzali innych, spotyka nas, byśmy ich spotykali, kocha nas, byśmy ich kochali. Maryja, którą Pan nawiedził w Nazarecie, oznajmiając Jej, że zostanie matką Zbawiciela, wyszła, by odwiedzić swoją krewną, by jej pomóc.

„I od tego pierwszego dnia była to zawsze Jej cecha szczególna. Była kobietą, która odwiedziła wielu mężczyzn i kobiet, dzieci i starców, młodych. Umiała odwiedzać i towarzyszyć w dramatycznych wydarzeniach licznych spośród naszych ludów; strzegła w zmaganiach tych wszystkich, którzy cierpieli, aby bronić praw swoich dzieci. I teraz nadal nie przestaje przynosić nam Słowa Życia, swego Syna, a naszego Pana. Także te ziemie były nawiedzone Jej macierzyńską obecnością. Kubańska ojczyzna narodziła się i rozwijała w cieple kultu Panny Miłosierdzia. «To Ona nadała właściwą i szczególną formę duszy kubańskiej – napisali biskupi tych ziem. – Wzbudziła najlepsze ideały umiłowania Boga, rodziny i Ojczyzny w sercach Kubańczyków»” – powiedział Papież.

Ojciec Święty przypomniał, że w sanktuarium w El Cobre Patronkę Kuby czci się jako Matkę Miłosierdzia.

„Stąd strzeże Ona naszych korzeni, naszej tożsamości, abyśmy nie zagubili się na drogach beznadziei. Dusza ludu kubańskiego, jak przed chwilą usłyszeliśmy, wykuwała się pośród bólu, niedostatków, które nie zdołały zagasić wiary, tej wiary, która przeżyła dzięki licznym babciom, które robiły wszystko, co w ich mocy, w codziennym życiu domowym, aby zachować żywą obecność Boga; obecność Ojca, który wyzwala, umacnia, uzdrawia, dodaje odwagi, jest pewnym schronieniem i znakiem nowego zmartwychwstania. Babcie, matki i tyle innych osób, które dzięki czułości i miłości były znakami nawiedzenia, jak Maryja, męstwa, wiary dla swych wnuków w swoich rodzinach” – powiedział Papież.

Franciszek przytoczył słowa ze swej adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium: „Za każdym razem, gdy spoglądamy na Maryję, znów zaczynamy wierzyć w rewolucyjną moc czułości i miłości” (288). Podkreślił, że stale „jesteśmy wezwani, by odnawiać swą wiarę, by przeżywać rewolucję czułości jak Maryja, Matka Miłosierdzia. Jesteśmy wezwani, by «wyjść z domu», by otworzyć oczy i serca na innych”.

„Nasza rewolucja musi obejmować czułość, radość, która staje się zawsze bliskością, współczuciem i prowadzi nas do zaangażowania w życie innych, aby im służyć. Nasza wiara wyprowadza z domu na spotkanie innych, aby dzielić z nimi radości, nadzieje i frustracje. Wyprowadza nas z domu, aby odwiedzić chorego, więźnia, tego, który płacze, i tego, kto umie się także śmiać ze śmiejącymi się, cieszyć się radościami sąsiadów. Jak Maryja chcemy być Kościołem, który służy, wychodzi z domu, ze swoich świątyń, zakrystii, aby towarzyszyć życiu, podtrzymywać nadzieję, być znakiem jedności ludu szlachetnego i pełnego godności. Jak Maryja, Matka Miłosierdzia, chcemy być Kościołem, wychodzącym z domów, aby przerzucać mosty, obalać mury, siać pojednanie. Jak Maryja chcemy być Kościołem, który umie towarzyszyć we wszystkich «krępujących» sytuacjach naszego ludu, zaangażowani w życie, kulturę, społeczeństwo, nie chowając się, ale idąc razem z naszymi braćmi” – powiedział Papież.

Dzisiejsza Msza rozpoczęła Jubileuszowy Rok Maryjny. 100 lat temu weterani walk o niepodłegłość kraju zwrócili się do papieża Benedykta XV z prośbą o ogłoszenie Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre patronką Kuby. Kopię tej prośby Franciszek otrzymał jako prezent.

Należy podkreślić pięknie wykonane śpiewy. Słusznie mówi się, że wschodnia część kraju to region, gdzie można usłyszeć jak śpiewa dusza kubańska.

Na Eucharystii był obecny także prezydent Raúl Castro

Ostatnim punktem programu papieskiej wizyty na Kubie jest spotkanie z rodzinami w katedrze w Santiago de Cuba. Po nim Franciszek udzieli miastu specjalnego błogosławieństwa i odjedzie na lotnisko, gdzie po krótkiej ceremonii pożegnalnej odleci do Waszyngtonu.

ak/ rv

inizio pagina

Papież do kubańskich rodzin: rodzina przyszłością świata

◊  

Ostatnim punktem programu papieskiej wizyty na Kubie było spotkanie z rodzinami w katedrze w Santiago de Cuba. Papież nawiązał do odczytanej tam Ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej.

„Wesele jest szczególną chwilą w życiu wielu ludzi. Dla starszych, «weteranów» – rodziców, dziadków – jest to  możliwość zbierania owoców siewu. Dusza raduje się, kiedy widzimy, że dzieci rosną i mogą założyć własną rodzinę. To możliwość zobaczenia, choćby przez chwilę, że to wszystko, o co się walczyło, było tego warte. Towarzyszenie dzieciom, wspieranie i pobudzanie, aby mogły zdecydować się na budowanie własnego życia, na założenie własnych rodzin, jest wielkim wyzwaniem dla wszystkich rodziców: Natomiast młodzi ze swej strony przeżywają radość. Cała przyszłość, która się rozpoczyna, to wszystko ma «smak» czegoś nowego, nadziei. Na weselu zawsze łączy się przeszłość, którą dziedziczymy, z przyszłością, która nas czeka. Jest pamięć i nadzieja. Zawsze otwiera się możliwość dziękczynienia za to wszystko, co pozwoliło nam dojść do dnia dzisiejszego z tą samą miłością, jaką otrzymaliśmy” – powiedział Papież.

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Pan Jezus rozpoczął swe życie publiczne na weselu. Często spotykał się z ludźmi podczas posiłków, które są dla rodziny chwilami szczególnymi. Franciszek nawiązał tu do swych doświadczeń duszpasterskich z Buenos Aires.

„Pamiętam ze swej poprzedniej diecezji, jak wiele rodzin opowiadało mi, iż jedyną chwilą, żeby być razem, była zazwyczaj wieczorna kolacja, gdy wracano z pracy, gdy najmłodsi skończyli zajęcia szkolne. Była to szczególna chwila w życiu rodzinnym. Komentowano dzień, co każdy zrobił, porządkowano mieszkanie, przygotowywano ubranie, organizowano podstawowe zadania na następne dni. Dzieci się pokłóciły, ale to był na to czas. Są to chwile, w których ktoś przychodzi także zmęczony i dochodzi do jakiejś dyskusji czy kłótni między mężem i żoną. Ale nie trzeba się tego bać. Obawiam się małżeństw, które mówią, że nigdy się nie posprzeczały. To dziwne, to bardzo dziwne. Jezus wybiera takie chwile, aby pokazać nam miłość Boga, Jezus wybiera te miejsca, aby przyjść do naszych domów i pomóc nam odkryć Ducha żyjącego i działającego w naszych domach i naszych codziennych rzeczach” – powiedział Franciszek.

To w domu – mówił Papież – uczymy się braterstwa i solidarności, uczymy się otrzymywać przebaczenie i przebaczać. Ojciec Święty przypominał, że wspólnota chrześcijańska nazywa rodziny „Kościołami domowymi”.

„W wielu dzisiejszych kulturach zanikają te przestrzenie, zanikają te chwile rodzinne, wszystko stopniowo zmierza do oddzielania się i izolacji; zanikają wspólne chwile, gdy jesteśmy razem, aby być w rodzinie. Wówczas nie umiemy poczekać, nie umiemy poprosić o pozwolenie, o przebaczenie czy powiedzieć: dziękuję, ponieważ dom staje się pusty. Nie bez ludzi, ale bez relacji, bez ludzkich kontaktów, bez spotkań rodziców, dzieci, dziadków, wnuków, braci. Niedawno pewien człowiek pracujący ze mną opowiadał mi, że jego żona i dzieci wyjechały na wakacje, a on został sam, bo musiał w tych dniach pracować. Pierwszego dnia dom cały pogrążony był w milczeniu,  «w spokoju», czuł się szczęśliwy, nie było żadnego bałaganu. Trzeciego dnia, gdy pytam go, jak się czuje, mówi mi: chcę, żeby wszyscy już wrócili. Czuł, że nie może żyć bez żony i dzieci” – powiedział Papież.

Franciszek podkreślił, że rodzina ratuje nas przed powszechnymi dziś podziałami i umasowieniem. Oba te zjawiska izolują od siebie ludzi, którymi wówczas łatwo jest manipulować. Rodzina jest szkołą człowieczeństwa, która uczy wrażliwości na innych – powiedział Papież.

„Dyskutuje się dzisiaj wiele o przyszłości, o tym, jaki świat chcemy pozostawić naszym dzieciom, jakiego społeczeństwa dla nich chcemy. Sądzę, że jedną z możliwych odpowiedzi da się znaleźć, spoglądając na was: pozostawmy świat z rodzinami. To najlepsze dziedzictwo. Pozostawmy świat z rodzinami Oczywiście, nie ma rodziny doskonałej, nie ma małżonków doskonałych, rodziców doskonałych, doskonałych dzieci, ani – jeśli się nie obrazi – doskonałej teściowej. Nie ma ich, nie ma. Nie przeszkadza to jednak, by rodziny nie były odpowiedzią na jutro. Bóg pobudza nas do miłości, a miłość zawsze angażuje się na rzecz osób, które się kocha. Dlatego troszczmy się o nasze rodziny, prawdziwe szkoły dnia jutrzejszego. Troszczmy się o nasze rodziny, będące prawdziwymi przestrzeniami wolności. Troszczmy się o nasze rodziny, prawdziwe ośrodki człowieczeństwa” – powiedział Ojciec Święty.

Po spotkaniu z rodzinami Franciszek udzielił miastu specjalnego błogosławieństwa i pojechał na miejscowe lotnisko. Po krótkiej ceremonii pożegnalnej, punktualnie o godz. 18.27 czasu miejscowego, samolot z Ojcem Świętym odleciał do Waszyngtonu.

ak/ rv

inizio pagina

Ks. Lombardi: Franciszek zachęca Kubańczyków do ufności i nadziei

◊  

Według watykańskiego rzecznika prasowego przesłaniem Papieża dla Kubańczyków jest zachęta do ufności i nadziei pomimo trudnych problemów, jakich doświadcza ich kraj. Na konferencji prasowej, która odbyła się na zakończenie dnia w Santiago de Cuba, ks. Federico Lombardi podkreślił, że Franciszek pragnie wesprzeć proces dialogu i pojednania, a z tego właśnie powodu zaangażował się w sprawę zbliżenia Kuby i Stanów Zjednoczonych. Odpowiadając na pytania dziennikarzy w sprawie amerykańskiego embarga handlowego wobec Kuby przypomniał, że Kościół zawsze był mu przeciwny.

Dziennikarze pytali się również o stosunek Franciszka do naruszania praw człowieka przez kubańskie władze. Ks. Lombardi zwrócił uwagę, że Ojciec Święty podczas obecnej pielgrzymki jasno mówi o ideologiach, które nie szanują praw poszczególnych ludzi i ludzkiej godności. Dzieląc się swoimi wrażeniami z wczorajszej Mszy w Holguín, zwrócił uwagę, z jaką wielką radością mieszkańcy miasta, z których prawie połowa wzięła udział w liturgii,  przywitali Franciszka.

„Miasto było bardzo szczęśliwe, że może gościć Papieża. Była to liturgia szczególnie bliskiego Papieżowi święta Apostoła Mateusza, bo pamięta on, że w młodości właśnie tego dnia miał doświadczenie duchowe, które zdeterminowało jego dalsze życie. Poczuł się wówczas powołany, aby pójść za Jezusem, który popatrzył mu w oczy i wezwał go osobiście. Z odniesieniem z pewnością osobistym Papież podkreślił, że powołanie chrześcijańskie jest spotkaniem z Panem. Takie spotkanie jest punktem wyjścia dla misji w Kościele i społeczeństwie, za którą wszyscy powinni się czuć odpowiedzialni. Ciekawe jest, że Franciszek odniósł się także do domów misji, które są jednym ze sposobów twórczej, docierającej do różnych miejsc obecności Kościoła na Kubie. To małe wspólnoty, gdzie celebruje się Eucharystię, komentuje Słowo Boże i wspiera wzajemnie w postępowaniu naprzód na drodze życia chrześcijańskiego” – powiedział ks. Lombardi.

dw/ rv

inizio pagina

Papież przed Spotkaniem Rodzin w Filadelfii: już oczekuję!

◊  

Tuż przed rozpoczęciem Światowego Spotkania Rodzin w Filadelfii Papież Franciszek wystosował krótkie wideoprzesłanie do jego uczestników. Jest ono jednoznacznym dowodem na to, że Papież z niecierpliwością na nie czeka.

„Oczekuję, by przywitać się z pielgrzymami i z mieszkańcami Filadelfii, gdy przybędę tam na Światowe Spotkanie Rodzin. Będę tam, ponieważ wy tam będziecie! Do zobaczenia w Filadelfii!” – powiedział Papież.

mh/ rv

inizio pagina

Stany Zjednoczone czekają na Papieża

◊  

Na przyjęcie Papieża przygotowują się Stany Zjednoczone. Franciszek przyleci do Waszyngtonu o godz. 16:00 czasu miejscowego, kiedy w Polsce będzie już godz. 22:00. Papież pozostanie w USA do niedzieli. Odwiedzi tylko trzy miasta. Obok wspomnianej już amerykańskiej stolicy Nowy Jork oraz Filadelfię. Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Krzysztof Bronk.

Papież odwiedzi tylko Wschodnie Wybrzeże. Taka trasa podróży jest podyktowana przede wszystkim Filadelfią, w której trwa Światowe Spotkanie Rodzin, oraz faktem, że Papież został zaproszony do ONZ w Nowym Jorku. Ale jest też inny motyw. Wschodnie Wybrzeże to umiłowane przez Franciszka peryferie amerykańskiego Kościoła. O ile na południu i zachodzie Stanów Zjednoczonych, kościoły pękają w szwach, katolickie szkoły są przepełnione, o tyle na północy i wschodzie USA Kościół przeżywa kryzys. Zamykane są kolejne parafie.

Swą żywotność na południu Kościół zawdzięcza napływowi migrantów z Ameryki Łacińskiej. Stagnacja na północy to skutek trwającego od kilkudziesięciu lat kryzysu w przekazywaniu wiary młodym pokoleniom. Jak pokazały ostatnie badania, niemal co drugi Amerykanin, który wychował się w katolickiej rodzinie, nie utożsamia się już dzisiaj z wiarą katolicką. Gdyby byli katolicy utworzyli osobny Kościół, stanowiliby drugie co do wielkości po katolicyzmie wyznanie w Stanach Zjednoczonych. Do takiego właśnie Kościoła przyjeżdża dziś Franciszek; do tych rodzin, które nie potrafią przekazać swym dzieciom wiary.

Niektórzy liczą na cuda. Socjolodzy jednak pokazują, że w amerykańskim Kościele tak zwany efekt Franciszka nie istnieje. W ciągu ostatnich dwóch lat praktyki religijne nie uległy poprawie. Owszem, katolicy pozytywnie oceniają Papieża, ale o dziwo wciąż nie tak dobrze, jak Jana Pawła II (Franciszka ocenia pozytywnie 63% katolików, a Jana Pawła II w 2002 r. 69%).

Niewątpliwym sukcesem Ojca Świętego jest jego popularność w mediach. Praktycznie od ubiegłej soboty Franciszek nie schodzi z pierwszych stron gazet, a jego wizyta na Kubie jest obszernie relacjonowana we wszystkich kanałach informacyjnych. Przewodniczący episkopatu abp Kurtz przyznaje, że żadne wydarzenie religijne nie cieszyło się tak wielkim zainteresowaniem dziennikarzy. To daje Papieżowi szanse na dotarcie w tych dniach do naprawdę szerokiego grona odbiorców. Oczywiście popularność w mediach nie oznacza, że nie ma głosów krytycznych. Franciszek jest krytykowany za uległość wobec dyktatury braci Castro i obojętność na los prześladowanych. Amerykanie nie zgadzają się z papieską krytyką kapitalizmu; twierdzą, że Franciszek nie zna Ameryki, a swe opinie opiera na doświadczeniach ze skorumpowanej Argentyny. Powszechnie jednak przyznaje się, że Franciszek wnosi nowy styl papiestwa, potrafi dotrzeć do szerokiego odbiorcy i stał się uosobieniem reformatorskich nurtów we współczesnym świecie.

Amerykańskie media kształtują oczywiście własny, dla siebie wygodny wizerunek Papieża, który jest pobłażliwy względem gejów, rozwodów, aborcji… Uczciwie przyznają, że Franciszek co prawda nie zmienił nauczania Kościoła, ale prezentuje je w taki sposób, że nikomu już nie uwiera. I dlatego na przykład dzisiaj na łamach The New York Times była przewodnicząca Izby Deputowanych Nancy Pelosi może twierdzić, że jej katolicką wiarę da się pogodzić z promowaniem aborcji. Są to oczywiście twierdzenia absurdalne, ale pokazują, jak wiele czeka tu Papieża trudności, by przebić się przez pewne stereotypy przychylnych skądinąd mediów.

Franciszek może też liczyć na przychylność Baracka Obamy. Ten przyjmie go bardzo serdecznie. Wbrew protokołowi wyjedzie po Franciszka na wojskowe lotnisko w Waszyngtonie i to z całą rodziną. Choć Papież przyleci już o godz. 16:00 miejscowego czasu, nie zaplanowano na dziś żadnych wydarzeń czy przemówień. Będzie to czas na krótki odpoczynek po Kubie. Wizyta w Białym Domu i oficjalne powitanie przewidziane są dopiero na jutro.

K. Bronk, Stany Zjednoczone/ rv

inizio pagina

Filadelfia: rozpoczyna się Światowe Spotkanie Rodzin

◊  

Filadelfia żyje już Światowym Spotkaniem Rodzin. W sobotę będzie tam Papież. Rodziny przygotowują się na jego przyjazd 4-dniowym kongresem, który rozpoczyna się o godz. 19:00 czasu środkowoeuropejskiego. Ma on miejsce w ogromnej hali w centrum miasta. Hasłem obecnego spotkania są słowa: „Naszym powołaniem jest miłość”.

Kiedy nadajemy nasze Aktualności, Spotkanie Rodzin jeszcze się nie rozpoczęło. Wciąż napływają nowi uczestnicy. Ale już teraz, już od wczoraj centrum Filadelfii jest opanowane przez rodziny. Wszyscy mówią o dobrej, bardzo serdecznej atmosferze. To jest oczywiste. Ona udziela się wszystkim. Ale jest coś więcej. To spotkanie jakimś cudem nabrało charakteru spotkań rodzinnych. Prostota, radość, ale też i wiara. Ci, którzy przyjechali do Filadelfii, to nie osoby przypadkowe. To rodziny zaangażowane w życie Kościoła, żyjące po katolicku. Wśród rodzin z dziećmi dużo jest rodzin wielodzietnych. „Nie sądzę byśmy byli tu rodziną największą, ale jest prawdą, że mamy siedmioro dzieci ” – powiedział mi trzydziestoparoletni ojciec rodziny z Michigan.

Rodziny amerykańskie są tu na pewno większością. Ale nie brak też ludzi z innych kontynentów. Wyraźna jest obecność gości z krajów egzotycznych. Śpiewają i tańczą. Ale przy zapisie spotkałem też Polaków. Polskim rodzinom towarzyszy bp Grzegorz Kaszak. Nie ukrywa podziwu dla organizatorów oraz dla odzewu, jaki to spotkanie znalazło w amerykańskim Kościele.

Dziś również rozpoczyna się wizyta Ojca Świętego w USA. O godz. 16:00 czasu miejscowego, kiedy w Polsce będzie już 22:00, Franciszek dotrze do Stanów Zjednoczonych, a konkretnie do Waszyngtonu. Na dziś nie przewidziano tu  żadnego papieskiego przemówienia. Na lotnisku Franciszka powita jednak Barack Obama wraz z rodziną. Protokół dyplomatyczny nie wymaga takiego osobistego zaangażowania ze strony prezydenta. Jest to po prostu wyraźny, wręcz ostentacyjny gest życzliwości względem Papieża.

K. Bronk, Filadelfia/ rv

inizio pagina

Watykan i Stolica Apostolska



ONZ w dniu wizyty Papieża zawiesi flagę Stolicy Apostolskiej

◊  

Flaga Stolicy Apostolskiej zostanie po raz pierwszy zawieszona przed nowojorską siedzibą Organizacji Narodów Zjednoczonych 25 września, w dniu kiedy przybędzie tam Papież. Stolica Apostolska i Sekretariat Narodów Zjednoczonych uzgodniły, że odbędzie się to bez specjalnych ceremonii, gdy pracownicy ONZ będą zawieszać rano również inne flagi.

Flaga Stolicy Apostolskiej to dwa pionowe pasy ułożone obok siebie, żółty po lewej, a biały po prawej. Na białej części przedstawione są dwa klucze – złoty i  srebrny – związane czerwonym sznurem. Nad nimi jest potrójna korona, czyli tiara, zwieńczona krzyżem. Klucze (por. Mt 16,19) i tiara to tradycyjne symbole papiestwa. Jest to oficjalna flaga Watykanu od czasu utworzenia w 1929 r. na mocy traktatów laterańskich Państwa Watykańskiego.

mh/ rv

inizio pagina

Abp Tomasi na forum ONZ o prawach osób starszych

◊  

„Świat starzeje się dziś w coraz szybszym tempie” – powiedział w oenzetowskiej Radzie Praw Człowieka abp Silvano Tomasi. Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy urzędach Organizacji Narodów Zjednoczonych w Genewie wystąpił 16 września na sesji poświęconej prawom osób starszych. Przypomniał, że na świecie jest obecnie 900 mln ludzi po sześćdziesiątce. Przewiduje się, że w 2030 r. będzie ich 1,4 mld, a w połowie obecnego stulecia 2,1 mld. „Starzenie się ludności jest dla wspólnoty międzynarodowej nie tylko wyzwaniem, ale też szansą” – stwierdził abp Tomasi, podkreślając wkład jaki osoby starsze mogą wnosić w nasze społeczeństwo.

„Nasza delegacja – powiedział w Genewie watykański przedstawiciel w Radzie Praw Człowieka – chciałaby przypomnieć fakt, że starsi są często źle traktowani, odrzucani i osamotnieni, tak jakby ich godność i wartość zależały od ich produktywności czy stanu zdrowia. Takie postępowanie jest skutkiem mentalności utylitarnej, która stawia interesy ekonomiczne przed godnością osoby. Tymczasem wrodzona godność osoby wymaga respektowania życia we wszystkich jego stadiach, nawet w chwilach, kiedy jest najsłabsze, aż do naturalnej śmierci” – dodał abp Tomasi. Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przypomniał nauczanie Papieża Franciszka o godności osób starszych, którymi prędzej czy później będziemy my wszyscy, a także o ich znaczeniu dla cywilizacji. Wskazał ponadto, że za opiekę nad nimi odpowiedzialne są przede wszystkim rodziny, zwłaszcza ich dzieci i wnuki, a państwo i jego instytucje mają w tym służyć pomocą.

ak/ rv

inizio pagina

Świat



Stanowisko patriarchatu moskiewskiego w sprawie migracji

◊  

W związku z kryzysem wywołanym masową migracją ludów z Afryki i Bliskiego Wschodu do Europy stanowisko patriarchatu moskiewskiego przedstawił przewodniczący jego Wydziału ds. Kontaktów Kościoła ze Społeczeństwem ks. Wsiewołod Czaplin. Stwierdził on, że wierność tradycyjnym wartościom jest najlepszym środkiem obronnym przeciwko wpływom „pseudoislamskich ekstremistów”.

Ks. Czaplin powiedział, że zsekularyzowane społeczeństwo nie poradzi sobie z fanatyzmem i ekstremizmem religijnym napływającym obecnie do Europy. Społeczeństwo oparte na świeckich ideałach zawsze stoi na przegranej pozycji w zderzeniu z pseudoreligijnym ekstremizmem, nawet jeżeli przez jakiś czas, nie dłuższy jego zdaniem niż 20-30 lat, będzie przeciwstawiać się siłą i pieniędzmi.

Oficjalny przedstawiciel patriarchatu moskiewskiego podkreślił, że bezideowość zawsze ulegnie ideom, a brak wiary – wierze. Jako przykład podał historię Związku Sowieckiego, w którym panowały „twarda ekonomia, silna władza i stosowano nieludzkie represje, a mimo tego wszystko to upadło, ponieważ brakowało wiary”. Tak też, jego zdaniem, zsekularyzowane społeczeństwo upadnie pod naciskiem sił społeczno-religijnych.

Zdaniem ks. Czaplina chrześcijaństwo – w Rosji prawosławie – oraz islam proponują sposób życia zgodny z wartościami, obejmujący ekonomię, ustrój społeczny, kulturę, edukację. Przywiązanie do tradycyjnych wartości może stać się jedyną skuteczną alternatywą dla sekularyzacji i pseudoislamskiego ekstremizmu.

W. Raiter, Moskwa/ rv

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne; Magazyn Radia Watykańskiego – 22.09.2015

◊  

W Magazynie: „Podróż apostolska Papieża Franciszka na Kubę i do USA – dzień trzeci”

Słuchaj:  

inizio pagina

Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 22.09.2015

◊  

Słuchaj:      

inizio pagina