Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

26/09/2015

Działalność papieska

Świat

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Msza w Nowym Jorku: Chrystus chodzi waszymi ulicami

◊  

Papież podbił serca nowojorczyków. Oczywiście nie wszystkich, bo Nowy Jork to miasto bardzo zróżnicowane, wielokulturowe. Tym niemniej wielu było takich, którzy chcieli mu okazać swą sympatię, zobaczyć go na własne oczy. Ze względów bezpieczeństwa było to bardzo ograniczone. Jedyną otwartą przestrzenią spotkania z Papieżem był Central Park, którym Franciszek przejeżdżał w papamobile. Ale nawet tam dopuszczono do trasy papieskiego przejazdu zaledwie 80 tys. osób.

Głównym miejscem spotkania Franciszka z katolikami z Nowego Jorku była natomiast hala Madison Square Garden. Papież odprawił tam Mszę dla 18 tys. wiernych, przedstawicieli różnych społeczności, którzy tworzą nowojorski Kościół. Liturgię sprawowano po angielsku i hiszpańsku. W swym ojczystym języku Papież wygłosił też homilię.

Swoją homilię Franciszek oparł na tekstach czytań liturgicznych, m.in. na słowach z Księgi Proroka Izajasza: „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką” (Iz 9, 1). W każdej epoce historycznej Lud Boży jest powołany do kontemplowania tego światła, które jest światłem dla narodów, jak to z radością wyraził starzec Symeon. Światło ma opromienić każdy róg ulic tego miasta, naszych współobywateli, każdy sektor naszego życia – mówił Franciszek. Światło, które przynosi Chrystus, trzeba zobaczyć, rozpoznać i kontemplować Jego żywą obecność pośród życia, w samym środku miasta, zwłaszcza wielkiego.

„Życie w mieście jest dość skomplikowane. Jest to wielokulturowe środowisko z wielkimi wyzwaniami, niełatwymi do rozwiązania. Jednak wielkie miasta przypominają o ukrytych bogactwach obecnych w naszym świecie: o różnorodności kultur, tradycji i doświadczeń historycznych. Rozmaitość języków, strojów i kuchni. Wielkie miasta stają się skupiskami, które zdają się prezentować mnogość sposobów, jakie my ludzie znaleźliśmy, aby wyrazić sens życia w warunkach, w jakich byliśmy. Ale wielkie miasta skrywają również twarze tylu ludzi, którzy zdają się nie mieć obywatelstwa czy być obywatelami drugiej kategorii. W wielkich miastach huk ruchu, «szybkie tempo zmian» przykrywają tak wiele twarzy, które nie mają «prawa» obywatelstwa, prawa, by należeć do miasta. Są to cudzoziemcy i ich dzieci, które nie otrzymują szkolnego wykształcenia, osoby pozbawione ubezpieczenia medycznego, bezdomni, samotne osoby starsze. Ci ludzie stoją na obrzeżach naszych ulic, na chodnikach, w ogłuszającej anonimowości” - powiedział Papież.

Mimo tak zarysowanego obrazu nie można tracić nadziei, że pośrodku tego wszystkiego jest obecny Jezus.

„Nadzieją napełnia nas świadomość, że Jezus nadal chodzi po naszych ulicach, uczestnicząc w życiu swojego ludu, wiążąc się z ludźmi w jednej wielkiej historii zbawienia i w nią ich włączając. Jest to nadzieja, która wyzwala od sił popychających nas do izolacji i braku zainteresowania życiem innych, życiem naszego miasta. Nadzieja, która wyzwala nas od pustych «koneksji», od abstrakcyjnych analiz czy rutyny żądnej sensacji. Nadzieja, która nie boi się zaangażowania, działając jak zaczyn, gdziekolwiek jest nam dane żyć i pracować. Nadzieja, która pozwala nam zobaczyć, nawet pośród smogu, obecność Boga, który nadal kroczy ulicami naszego miasta. Bo Bóg jest w mieście” - powiedział Papież.

W tym procesie odkrywania Boga prorok Izajasz przedstawia nam Jezusa jako „Przedziwnego Doradcę, Boga Mocnego, Odwiecznego Ojca, Księcia Pokoju”. Przedziwny Doradca to postawa Jezusa nauczyciela. Jak wiemy z Ewangelii, wielu ludzi pytało Go: «Nauczycielu, co mamy czynić?».

„Pierwszą rzeczą, jakiej w odpowiedzi dokonuje Jezus, jest proponowanie, zachęcanie, motywowanie. Stale powtarza On swoim uczniom, aby szli, wychodzili. Wzywa ich, aby wychodzili i spotykali innych tam, gdzie rzeczywiście są, a nie tam, gdzie nam podobałoby się, żeby byli. Idźcie raz i wciąż na nowo, idźcie bez lęku, bez wahania. Idźcie i głoście tę radość, która jest dla całego ludu” - powiedział Papież.

Z kolei Bóg Mocny to ten, który idzie obok nas, angażuje się w nasze życie, wchodzi do naszych domów, pośród nasze „naczynia i patelnie”, jak lubiła mówić św. Teresa od Jezusa. Kolejny przymiot to Odwieczny Ojciec, który jest uosobieniem miłości.

„Nikt ani nic nie może nas oddzielić od Jego miłości. Idźcie i głoście, idźcie i ukazujcie swym życiem, że Bóg jest pośród was jako miłosierny Ojciec, który wychodzi co rano i wieczór, aby sprawdzić, czy jego syn powraca do domu, a skoro tylko zobaczy, że nadchodzi, biegnie, by wziąć go w objęcia. To jest piękne: objęcie, którym pragnie przyjąć, oczyścić i podnieść godność swych dzieci. Ojciec, który swoim objęciem «głosi dobrą nowinę ubogim, opatruje rany serc złamanych, wyzwala jeńców i pociesza wszystkich zasmuconych»” (Iz 61, 1-2) - powiedział Papież.

I w końcu czwarty przymiot: Książę Pokoju. Uczy nas akceptowania innych, wyzwalając od pustki i anonimowości.

„Wyjść do innych i dzielić się dobrą nowiną, że Bóg jest naszym Ojcem, że idzie u naszego boku, uwalnia nas od anonimowości, od życia bez twarzy, życia pustego, i wprowadza nas do szkoły spotkania. Uwalnia nas od walki i współzawodnictwa, od egocentryzmu, by otworzyć przed nami drogę pokoju. Tego pokoju, który rodzi się z akceptowania innych, tego pokoju, który wypełnia nasze serca zwłaszcza kiedy patrzymy na najbardziej potrzebujących jako na naszych braci” - powiedział Papież.

Madison Square Garden to hala sportowo-widowiskowa. Zazwyczaj wypełniają ją amatorzy boksu, wrestlingu czy hokeju. Dziś tylko przez chwilę trybuny wrzały niczym w czasie sportowych pojedynków. A mianowicie na zakończenie Mszy, kiedy kard. Dolan z właściwym sobie temperamentem dziękował Franciszkowi za wspólną modlitwę i zapewniał go o oddaniu nowojorskich katolików.

Z Madison Square Garden Papież udał się na spoczynek do watykańskiego przedstawicielstwa przy ONZ i de facto zakończył swą wizytę pasterską w Nowym Jorku.

K. Bronk, Stany Zjednoczone, lg/ rv

inizio pagina

Papież jest już w Filadelfii

◊  

Nowy Jork pożegnał Papieża dziś rano. Nie było żadnych oficjalnych uroczystości, ale na trasie papieskiego przejazdu znów zgromadziły się tłumy, nawet jeśli Franciszek jechał nie papamobile, lecz swym małym, w warunkach amerykańskich naprawdę bardzo małym fiatem. Z watykańskiego przedstawicielstwa przy ONZ udał się najpierw na lądowisko helikopterów na Manhattanie, stamtąd helikopterem na lotnisko Kennedy’ego i w końcu samolotem do Filadelfii. Wszystko to bardzo złożone, wziąwszy pod uwagę, że Filadelfię dzieli od Nowego Jorku zaledwie 160 km. Ale inaczej nie można ze względów bezpieczeństwa. Amerykańskie władze i tak poszły Papieżowi na rękę, zgodziły się na liczne ustępstwa, aby na ile to możliwe mógł być blisko ludzi.

Do Filadelfii Franciszek przyleciał o 9:30 rano. Tym samym rozpoczął się najważniejszy etap jego podróży do Stanów Zjednoczonych. Tu Papież spotka się z rodzinami, uczestnikami Światowego Spotkania Rodzin. Wybór Filadelfii na miejsce spotkania jest symboliczny. Filadelfia jest kolebką Stanów Zjednoczonych. Tu w 1776 r. ogłoszono deklarację niepodległości, a 11 lat później konstytucję Stanów Zjednoczonych. Zapraszając do Filadelfii rodziny z całego świata Papież pokazuje, że u podstaw świata, społeczeństwa, wolności jest właśnie zdrowa rodzina. Tak to jest odczytywane przynajmniej tu w Stanach Zjednoczonych, gdzie Filadelfia nadal pozostaje czytelnym symbolem.

Na lotnisku nie obyło się bez chwil wzruszenia. Papieża powitała trójka ubranych na czarno, osieroconych dzieci. Ich ojciec był policjantem zastrzelonym na służbie. Odjeżdżając z lotniska, Ojciec Święty nagle polecił zatrzymać samochód, a wraz z nim długą kolumnę ochrony. Wyszedł z samochodu, bo przy barierce zobaczył matkę z chorym dzieckiem na wózku inwalidzkim. Są to małe gesty, ale to właśnie one tworzą wizerunek Franciszka w wyobraźni Amerykanów.

W Filadelfii Światowe Spotkanie Rodzin trwa już od wtorku 22 września. Jego pierwszą część stanowił kongres duszpastersko-teologiczny. Uczestniczyło w nim ponad 18 tys. osób, najwięcej w historii takich spotkań. Byli to przede wszystkim Amerykanie, ale nie zabrakło też Polaków.

Wszyscy uczestnicy chwalą doskonałą organizację kongresu, doskonały dobór tematów i prelegentów, ale nikt nie ukrywa, że tu do Filadelfii przybył przede wszystkim dla Papieża, na spotkanie rodzin świata z Franciszkiem.

K. Bronk,  Filadelfia / rv

inizio pagina

Papież w Filadelfii o krzewieniu poczucia odpowiedzialności za misję Kościoła

◊  

Pierwsze kroki po przylocie do Filadelfii Franciszek skierował do katedry. Było to spotkanie z tutejszym Kościołem, z gospodarzami Światowego Spotkania Rodzin, w jakimś sensie również podziękowanie im za to co zrobili. A trzeba powiedzieć, że gospodarze spisali się na medal. Nie tylko dobra organizacja, ale wielka gościnność. 2700 filadelfijskich rodzin udzieliło w swoich domach gościny rodzinom, które przybyły do Filadelfii. Udało się zmobilizować ponad 10 tys. wolontariuszy, którzy są na każdym rogu, uśmiechnięci i gotowi pomóc. Nie wspominając o ogromnych nakładach finansowych. Wstępny budżet spotkania to 45 mln dolarów, w sytuacji gdy archidiecezja filadelfijska wciąż jeszcze spłaca ogromne długi za grzechy przeszłości, czyli za nadużycia seksualne. A zatem Filadelfii należał się ten gest wdzięczności.

Podziękował za to Papieżowi abp Charles Chaput, miejscowy ordynariusz. Zapewnił, że na jego przyjazd przygotowywali się nie tylko katolicy, ale całe miasto, w tym chrześcijanie różnych wyznań, jak i „dynamiczna i szczodra wspólnota żydowska”. Abp Chaput zażartował nawet, że gdyby nie obawa przed reakcją reszty Amerykanów, mieszkańcy Fialadelfii przemianowaliby swe miasto na Francisville – miasto Franciszka.

W katedrze Papież sprawował Eucharystię z duchowieństwem całego stanu Pensylwania. Homilię rozpoczął od nawiązania do historii katedry, gdzie sprawowana była Eucharystia, a przez to do historii Kościoła w Filadelfii. Są to bowiem, jak mówił, „dzieje kolejnych pokoleń zaangażowanych katolików wychodzących na peryferie, które tworzyły wspólnoty kultu, edukacji, miłosierdzia i służby całemu społeczeństwu”.

„Tę historię widać w licznych sanktuariach rozsianych po tym mieście i w wielu kościołach parafialnych, których wieże i dzwonnice mówią o obecności Boga pośród naszych wspólnot. Widać ją w wysiłkach tych wszystkich kapłanów, zakonników i świeckich, którzy z oddaniem przez ponad dwa wieki dbali ​​ o potrzeby duchowe ludzi ubogich, imigrantów, chorych i więźniów. Widać to również w setkach szkół, w których bracia i siostry zakonne uczyli dzieci czytać i pisać, kochać Boga i bliźniego oraz wnosić jako dobrzy obywatele wkład w życie społeczeństwa Stanów Zjednoczonych. Wszystko to jest wielkim dziedzictwem, które otrzymaliście, a które macie ubogacić i przekazywać dalej” – powiedział Papież.

Franciszek przypomniał tu postać św. Katarzyny Drexel, jednej z wielkich świętych tamtejszego Kościoła lokalnego. Kiedy mówiła Papieżowi Leonowi XIII o potrzebach misji, ten umyślnie ją zapytał: „A co z tobą? Co zamierzasz robić?”. Te słowa zmieniły życie Katarzyny, bo przypomniała sobie, że każdy chrześcijanin, zarówno mężczyzna jak kobieta, na mocy chrztu otrzymał misję.

Pytanie „A co z tobą?” zostało skierowane do młodej kobiety o wzniosłych ideałach i zmieniło jej życie. Obudziło w niej poczucie misji i potrzeby ogromnej pracy, do jakiej została powołana. Krzewienie tego poczucia wydaje się być bardzo ważne także w naszych czasach.

„Jednym z największych wyzwań stojących w tej chwili przed Kościołem jest krzewienie we wszystkich wiernych poczucia osobistej odpowiedzialności za misję Kościoła i danie im możliwości, by wypełniali to zadanie jako uczniowie-misjonarze, jako zaczyn Ewangelii w naszym świecie. Wymaga to kreatywności w dostosowaniu się do zmienionych sytuacji. Trzeba przekazywać dziedzictwo przeszłości nie tylko przez utrzymywanie struktur i instytucji, które są użyteczne, ale przede wszystkim otwierając się na możliwości, jakie odkrywa przed nami Duch, i przekazując radość Ewangelii każdego dnia i na każdym etapie naszego życia” – powiedział Papież.

Franciszek zauważył, że znamienny jest fakt, iż owo pytanie „A co z tobą?” zostało skierowane do kobiety świeckiej.

„Wiemy, że przyszłość Kościoła w szybko zmieniającym się społeczeństwie wzywa już od teraz do o wiele bardziej aktywnego uczestnictwa osób świeckich. Kościół w Stanach Zjednoczonych zawsze wkładał ogromny wysiłek w katechezę i edukację. Naszym wyzwaniem jest dziś budowanie na tych solidnych fundamentach oraz krzewienie poczucia współpracy i współodpowiedzialności w planowaniu przyszłości naszych parafii oraz instytucji. Nie oznacza to rezygnacji z władzy duchowej, jaka została nam powierzona, ale raczej rozeznawanie i roztropne wykorzystywanie wielorakich darów, jakie Duch Święty zsyła na Kościół. Oznacza to zwłaszcza docenianie ogromnego wkładu, jaki kobiety – świeckie i siostry zakonne – wniosły i nadal wnoszą w życie naszych wspólnot” – powiedział Franciszek.

W homilii Ojciec Święty nawiązał także do wydarzenia, które było główną racją jego podróży do Stanów Zjednoczonych, a mianowicie Światowego Spotkania Rodzin. Poprosił o szczególną refleksję nad pewnymi zagadnieniami.

„W czasie tych dni Światowego Spotkania Rodzin chciałbym prosić was szczególnie o  refleksję na temat naszej służby rodzinom, parom przygotowującym się do małżeństwa i naszej młodzieży. Wiem, jak wiele czyni się w waszych Kościołach lokalnych, aby odpowiedzieć na potrzeby rodzin i wspierać je na drodze wiary. Proszę was, módlcie się żarliwie za nie, jak też za obrady zbliżającego się Synodu o rodzinie” – powiedział Papież.

W Filadelfii Franciszkowi udzielono gościny w seminarium duchownym. Tam też udał się na obiad. Czekało na niego 130 seminarzystów. Archidiecezja filadelfijska po długim, posoborowym kryzysie powołaniowym, od kilku lat cieszy się wzrostem liczby powołań. Klerycy powitali Papieża śpiewem. Najpierw sakralnym, a potem Happy Birthday. Okazało się bowiem, że abp Charles Chaput obchodzi dziś 71. urodziny. 

Dziś po południu Franciszek odwiedzi Independence Hall, a zatem miejsce, gdzie narodziły się Stany Zjednoczone. Z rodzinami spotka się dopiero wieczorem, kiedy w Polsce będzie już po północy. Będzie to tak zwany festiwal rodzin, a zatem wieczór świadectw, modlitwy i zabawy. Organizatorzy spodziewają się nawet miliona uczestników.

Przypomnijmy jednak, że tu w Filadelfii Światowe Spotkanie Rodzin trwa od wtorku. Jego pierwszą część stanowił kongres duszpastersko teologiczny. Uczestniczyło w nim ponad 18 tys. osób, najwięcej w historii takich spotkań. Byli to przede wszystkim Amerykanie, ale nie zabrakło też Polaków.

K. Bronk, Filadelfia, lg/ rv

inizio pagina

Ks. Lombardi: Papież mówi o konkretnych ludziach, a nie o liczbach

◊  

Jak podkreśla rzecznik prasowy Watykanu, we wczorajszym przemówieniu w siedzibie ONZ Ojciec Święty poruszył najważniejsze problemy dzisiejszego świata, takie jak: potrzeba efektywnego działania polityków i organizacji międzynarodowych, wykluczający charakter światowego systemu finansowego upośledzający kraje ubogie, ochrona środowiska, prześladowania mniejszości i wolność religijna, rozbrojenie jądrowe, obrona życia i rodziny. Ks. Federico Lombardi zwrócił równocześnie uwagę na charakterystyczny sposób podejścia Franciszek do problemów globalnych: Papież nie postrzega ich z perspektywy liczb, ale konkretnych ludzkich twarzy.

„Styl, podejście papieskich przemówień odznacza się zwracaniem uwagi na twarze konkretnych ludzi: starszych, dzieci, młodych, bezrobotnych. Papież podkreśla nieustannie, by nie zatrzymywać się na poziomie dyskusji ideologicznych ani nie traktować ludzi jak liczby w statystyce, lecz myśleć zawsze o konkretnych osobach, naszych braciach i siostrach. Poprzez takie podejście należy stymulować odpowiedzialność rządzących, aby pamiętali o konkretności osób oczekujących, że zaangażują się i znajdą konkretne rozwiązania ich życiowych problemów. Z tej perspektywy piękne było spotkanie Papieża z pracownikami ONZ, z tysiącami osób, które swoją codzienną pracą umożliwiają życie i działalność tej organizacji” – powiedział ks. Lombardi.  

W wywiadzie dla Radia Watykańskiego ks. Lombardi stwierdził, że dominantą tej pielgrzymki jest temat pokoju. Potwierdzeniem tego jest nie tylko przemówienie w ONZ, lecz przede wszystkim modlitwa na Ground Zero:

„Papież spotkał się tam z 20 rodzinami ofiar tego strasznego zamachu; wśród nich byli też ratownicy, i to było elementem pozytywnym, znakiem miłości, która ostatecznie jest silniejsza od nienawiści, znakiem nadziei i życia. To samo było widoczne jeszcze silniej podczas spotkania międzyreligijnego. Byli tam obecni przedstawiciele innych religii, którzy podzielili się swoją refleksją o podstawowych ludzkich wartościach i o pokoju. Tak więc zaangażowanie na rzecz pokoju, które jest wspólne wszystkim wierzącym w Boga, było podczas tej pielgrzymki wyrażone w sposób jasny i zdecydowany, a także bardzo głęboki i wymowny”.

dw/ rv

inizio pagina

Świat



Białoruskie Magnificat i Benedictus w Ziemi Świętej

◊  

Ziemia Święta została ubogacona o dwie tablice z pieśnią Zachariasza Benedictus i pieśnią Maryi Magnificat w języku białoruskim. 26 września przewodniczący Konferencji Episkopatu Białorusi abp Tadeusz Kondrusiewicz dokonał ich poświęcenia i odsłonięcia w miejscowości Ain Karem koło Jerozolimy. Z tej okazji zorganizowano krajową pielgrzymkę do Ziemi Świętej, w której udział bierze ponad 300 osób ze wszystkich diecezji Białorusi.

To historyczne wydarzenie odsłonięcia kolejnych dwóch tablic w języku białoruskim ma być dziękczynieniem Bogu za przemiany, jakie dokonały się w Kościele katolickim na Białorusi, oraz za zachowanie wiary w ludzkich sercach w ciężkich czasach prześladowań. Tablice mają przypominać wszystkim odwiedzającym Ziemię Świętą, że Bóg nawiedził Białoruś i żyje w sercach ludzi.

Podczas Mszy w sanktuarium Nawiedzenia św. Elżbiety w Ain Karem abp Kondrusiewicz przypomniał pielgrzymom z Białorusi, że tylko Chrystus może dać człowiekowi zbawienie, które polega na odpuszczeniu grzechów. „Po to, by dokonała się rewolucja w życiu człowieka, by nastąpiła przemiana, należy zezwolić Jezusowi otworzyć drzwi swoich serc – mówił metropolita mińsko-mohylewski. – Z tego miejsca w Ziemi Świętej powróćmy do naszej ojczyzny z postanowieniem, by służyć Panu Bogu, który nawiedził lud swój, służyć Jemu tak, jak służyli Zachariasz i Jan Chrzciciel” – apelował abp Kondrusiewicz.

Jest to już czwarty znak obecności kultury białoruskiej w Ziemi Świętej. Pierwsza tablica, z modlitwą „Ojcze nasz”, została odsłonięta jesienią 2011 r. W ubiegłym roku w Nazarecie odsłonięto mozaikę z obrazem Matki Bożej Budsławskiej.

ks. J. Martinowicz, Mińsk / rv

inizio pagina

Polska



Prezydent Andrzej Duda złoży wizytę w Watykanie

◊  

Papież Franciszek przyjmie w Watykanie prezydenta Polski Andrzeja Dudę. Informację tę przekazał dziennikarzom ambasador naszego kraju przy Stolicy Apostolskiej Piotr Nowina-Konopka. Audiencja planowana jest na 9 listopada. Będzie to pierwsze spotkanie prezydenta Dudy z Papieżem po zaprzysiężeniu na funkcję głowy państwa.

Jak poinformował szef polskiej placówki dyplomatycznej przy Stolicy Apostolskiej, do tej wizyty nie mogło dojść wcześniej z powodu zbliżających się w naszym kraju wyborów parlamentarnych. Polski prezydent poprosił także o możliwość nawiedzenia grobu św. Jana Pawła II w Bazylice Watykańskiej.

lg/ rv, ambasada rp przy stolicy apostolskiej

 

inizio pagina

Ks. Zbigniew Zieliński nowym biskupem pomocniczym archidiecezji gdańskiej

◊  

Ojciec Święty mianował ks. Zbigniewa Zielińskiego biskupem pomocniczym archidiecezji gdańskiej, przydzielając mu stolicę tytularną Medeli. Jest on proboszczem Bazyliki Mariackiej w Gdańsku i wykładowcą w tamtejszym seminarium.

Biskup nominat ma 50 lat i jest doktorem socjologii religii. Urodził się w 1965 r. w Gdańsku, gdzie także ukończył Technikum Budowy Okrętów „Conradinum”. Następnie wstąpił do gdańskiego seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie przyjął 18 maja 1991 r. z rąk abp. Tadeusza Gocłowskiego. Przez dwa lata pełnił funkcję kapelana Zakładu Karnego w Gdańsku-Przeróbce. Po święceniach przez osiem lat pracował w parafii Matki Bożej Bolesnej w Gdańsku-Dolnym Mieście, następnie przez rok w archikatedrze oliwskiej. W 1995 r. podjął studia w zakresie politologii i nauk społecznych na Wydziale Kościelnych Nauk Historycznych i Społecznych ówczesnej Akademii Teologii Katolickiej, obecnego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, gdzie w 2004 r. obronił pracę doktorską z socjologii. W 2000 r. został dyrektorem Wydziału Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej Gdańskiej. Od roku akademickiego 2002/2003 wykłada teologię pastoralną w Gdańskim Seminarium Duchownym. W roku akademickim 2004/2005 podejmuje wykłady z socjologii religii na Uniwersytecie Gdańskim.

W latach 2004-2007 ks. Zbigniew Zieliński był proboszczem w parafii św. Michała Archanioła w Sopocie, a od 2007 r. proboszczem archikatedralnej parafii Trójcy Świętej w Gdańsku-Oliwie. W 2014 r. został proboszczem konkatedralnej Bazyliki Mariackiej w Gdańsku.

W rozmowie z Radiem Watykańskim biskup nominat mówił m.in., że jako gdańszczanin swoją biskupią posługą będzie spłacał dług zaciągnięty wobec tamtego Kościoła.

„Urodziłem się w Gdańsku. Tu przeżyłem większość swego życia. Gdańsk jest dla mnie nie tylko małą ojczyzną, ale też i doświadczeniem wszystkiego, co najpiękniejsze w życiu osiągnąłem, zdobyłem. Tutaj dorastałem, tutaj realizowałem swoje piękne pierwsze lata kapłaństwa. A potem były kolejno sopocka parafia św. Michała, archikatedra oliwska – serce diecezji, no i teraz Bazylika Mariacka, największy ceglany kościół na świecie. Dla mnie to jest przede wszystkim jakiś dług, który chciałbym spłacić. Doświadczenie pracy w archidiecezji gdańskiej  jest bardzo ciekawe, to jest diecezja wyjątkowa w skali Polski, bo praktycznie obejmująca całe Trójmiasto i kilka miast wokoło. Ciekawe są duszpasterstwa. Sam miałem okazję pracować w różnych środowiskach. Ostatnio u leśników, a była też posługa w więzieniu czy wśród osób niepełnosprawnych, duszpasterstwo akademickie, praca z klerykami, Uniwersytet Gdański. To są doświadczenia, które jak mam nadzieję pomogą mi też bardziej wrażliwie patrzeć na to wszytko, co teraz stanowić będzie moje zadanie” – powiedział biskup nominat Zbigniew Zieliński.

lg/ rv, kep

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne; Magazyn Radia Watykańskiego – 26.09.2015

◊  

W Magazynie: „Podróż apostolska Papieża Franciszka na Kubę i do USA – dzień siódmy” – Radio Watykańskie 

Słuchaj: 

inizio pagina

Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 26.09.2015

◊  

Słuchaj:     

inizio pagina