Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

04/04/2016

Działalność papieska

Watykan i Stolica Apostolska

Świat

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Papież na Mszy w poniedziałek: chrześcijanin mówi Bogu „tak”

◊  

Po obchodach wielkotygodniowych i wielkanocnych Ojciec Święty powrócił do porannych Mszy regularnie odprawianych w kaplicy Domu św. Marty. Ponieważ 25 marca przypadł w tym roku w Wielkim Tygodniu, liturgiczna uroczystość Zwiastowania Pańskiego została przeniesiona na dzisiaj. W homilii Franciszek odniósł się do Ewangelii, w której Maryja mówi Bogu „tak”, przyjmując Jego wolę, co otwiera na późniejsze „tak” samego Jezusa.

Papież przypomniał z historii zbawienia całą serię odpowiedzi „tak” na konkretne Boże wezwanie. Już Abraham odpowiedział twierdząco Panu, który polecił mu opuścić swoją ziemię i udać się w nieznane. Podobnie było w przypadku Mojżesza czy proroka Izajasza. Kiedy temu ostatniemu Pan kazał iść, by przekazać ludziom Jego przeslanie, odpowiedział on, że jest człowiekiem o nieczystych wargach. Bóg jednak „oczyszcza wargi Izajasza i ten mówi: tak!” – zwrócił uwagę Franciszek. Podobnie było też na przykład z prorokiem Jeremiaszem.

„A dzisiaj Ewangelia mówi nam o końcu tego łańcucha «tak», ale także o początku innego «tak», które zaczyna się rozwijać. To «tak» Maryi sprawiło, że Bóg odtąd nie tylko patrzył, jak się wiedzie człowiekowi, nie tylko podążał ze swoim ludem, ale stał się jednym z nas i przyjął nasze ciało. To «tak» Maryi, które otwiera drzwi dla «tak» Jezusa: «Przychodzę pełnić Twoją wolę». To jest «tak», które towarzyszy Jezusowi przez całe życie, aż do krzyża” – powiedział Papież. 

Papież przypomniał słowa Jezusa: „Oddal ode mnie ten kielich, Ojcze, ale niech się stanie wola Twoja”. Podkreślił, że, „jak mówi św. Paweł do Koryntian, w Chrystusie jest «tak» Boga. To On jest tym «tak»” Franciszek dodał, że dzisiejsza uroczystość to odpowiedni dzień, aby dziękować Bogu za to, że uczył nas mówić „tak” w naszym życiu. Myśl tę skierował zwłaszcza do obecnych na Eucharystii księży obchodzących 50-lecie święceń kapłańskich.

„My wszyscy każdego dnia mamy mówić «tak» albo «nie». Zastanówmy się, czy zawsze mówimy «tak», czy też nieraz ukrywamy się ze spuszczoną głową, jak Adam i Ewa, by nie powiedzieć «nie», ale zrobić taką minę, jakby się nie rozumiało. Tak jakby się nie rozumiało tego, czego Bóg wymaga. Dzisiaj jest święto tego «tak»! W tym «tak» Maryi zawiera się «tak» całej historii zbawienia, a rozpoczyna się ostatnie «tak» człowieka i Boga” – mówił Franciszek. 

Papież dodał, że to właśnie w ten sposób „Bóg tworzy na nowo, tak jak uczynił to na początku swoim «tak» stwarzającym świat i człowieka”. W ten sposób jeszcze cudowniej tworzy na nowo i świat, i nas. „To jest «tak» Boga, który nas uświęca, który daje nam iść dalej w Jezusie Chrystusie” – mówił Franciszek.

„To jest dzień, by składać dzięki Bogu i zadać sobie pytanie: jestem mężczyzną czy kobietą na «tak», lub też mężczyzną czy kobietą na «nie», albo też jestem kimś, kto patrzy jakby w drugą stronę, by nie odpowiadać? Niech Pan da nam łaskę wejścia na drogę tych mężczyzn i kobiet, którzy umieli powiedzieć «tak»” – mówił Ojciec Święty. 

lg/ rv

inizio pagina

Przełożony lefebrystów u Papieża

◊  

Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej oficjalnie potwierdziło, że w sobotę Papież Franciszek spotkał się w Watykanie z bp. Bernardem Fellayem, przełożonym generalnym Bractwa św. Piusa X. Do tej pory jedyne tego rodzaju spotkanie między papieżem a zwierzchnikiem lefebrystów miało miejsce w 2006 r., kiedy Benedykt XVI przyjął bp. Fellaya na audiencji w Castel Gandolfo. Spotkanie to zainicjowało trwający do dziś proces dialogu.

kb/ rv

inizio pagina

Watykan i Stolica Apostolska



Nuncjusz w Kijowie: apel Papieża przerwał milczenie o Ukrainie

◊  

Ukraina z wielką wdzięcznością przyjęła papieską inicjatywę niedzielnej kolekty na potrzebujących w tym kraju – mówi nuncjusz apostolski w Kijowie abp Claudio Gugerotti. Potwierdza on, że sytuacja humanitarna jest tragiczna. Sam odwiedził ostatnio najbardziej poszkodowane regiony. W najtrudniejszej sytuacji są samotni starcy oraz matki z małymi dziećmi, zwłaszcza na terenach nieobjętych kontrolą państwa ukraińskiego. Oni nie mogą liczyć na żadną pomoc – podkreśla abp Gugerotti. Przypomina, że na wschodzie Ukrainy Kościół katolicki jest mniejszością, a przy tym robi tam bardzo dużo na polu humanitarnym.

Nawiązując do słów Papieża nuncjusz w Kijowie zaznaczył, że mają one bardzo ważne znaczenie. Wydobywają Ukrainę z międzynarodowego zapomnienia i jednoznacznie sytuują ten kraj w kontekście Europy.

„Jedynie dzięki interwencji Papieża Franciszka Ukraina została wydobyta z zapomnienia. Od tak dawna nie mówi się już w mediach o tym konflikcie. I jest to bardzo groźne. Tym bardziej, że to konflikt w Europie, konflikt tragiczny i na wielką skalę. Zagraża on stabilizacji w całym regionie i nie tylko w Europie. A tymczasem w sposób mniej lub bardziej świadomy jest pomijany milczeniem. Źródła informacji głównych mediów już się nim nie interesują. Taką mają interpretację. A to, o czym się nie mówi, po prostu nie istnieje. Dlatego Ukraina jest bardzo wdzięczna Papieżowi za to, że apeluje o zbiórkę pieniędzy w Europie. Jest to bardzo ważne, bo pokazuje, że Ukraina jest w Europie, więc Europa zbiera pieniądze dla samej siebie” – powiedział abp Gugerotti. 

O specjalną zbiórkę pieniędzy na Ukrainę Papież zaapelował wczoraj po modlitwie maryjnej Regina Caeli. Odbędzie się ona w niedzielę 24 kwietnia we wszystkich kościołach Europy.

kb/ rv

inizio pagina

Papieska zbiórka na Ukrainę

◊  

Koordynacją zapowiedzianej przez Ojca Świętego zbiórki na Ukrainę zajmie się Papieska Rada „Cor Unum”. Pomoc ma być rozprowadzana przede wszystkim przez wspólnoty religijne, tak, by docierała do wszystkich potrzebujących bez różnic. W tym celu nawiąże się kontakty ze zwierzchnikami różnych wyznań religijnych.

Katolicy stanowią ok. 10 proc. mieszkańców Ukrainy. Mimo, iż na terenach bezpośrednio dotkniętych konfliktem są oni niewielką mniejszością, angażują się bardzo w niesienie wsparcia. A potrzeby są ogromne, zwłaszcza gdy chodzi o 2,7 mln ludzi na terenach poza kontrolą władz ukraińskich. 0,5 mln osób pilnie potrzebuje żywności, brak też lekarstw i pomocy medycznej.

ak/ rv

inizio pagina

Watykan sceptycznie o porozumieniu Brukseli z Turcją

◊  

Dziś weszło w życie porozumienie między Brukselą i Ankarą, mające na celu ograniczenie napływu migrantów do Europy. Z greckiej wyspy Lesbos odesłano do Turcji pierwszą grupę migrantów. Z kolei przybysze, którzy otrzymali status uchodźcy, zostali skierowani do Niemiec i Finlandii.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów podchodzi do wprowadzonych dziś w życie procedur z mieszanymi uczuciami. Przede wszystkim ze względu na partnera unijnych porozumień. „Dobrze wiemy, jakim krajem jest Turcja! Nie jest ona wzorem wolności i demokracji, a ponadto dobrze na tym zarabia i zrobi wszystko, aby dostać się do Unii Europejskiej” – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Antonio Maria Vegliò. Szef watykańskiej dykasterii przyznaje jednak, że problem nie jest łatwy.

„Problem uchodźców i migrantów jest prawdziwym problemem, z którym musi się borykać przede wszystkim Europa. Myślę jednak, że winniśmy – mam tu na myśli państwa, a nie mnie osobiście – zachowywać się po ludzku, bo chodzi tu o ludzi. Ponadto trzeba być bardzo jasnym w rozróżnieniu między migrantami a uchodźcami. W sprawie uchodźców istnieje porozumienie międzynarodowe, podpisane przez państwa rozwinięte, które zobowiązują się, że umożliwią im życie poza krajem, z którego uciekli. Natomiast migrantowi socjalnemu, choć nie jest to piękne i ewangeliczne, można by chyba powiedzieć tak: «Przybyłeś tu, ale nie znajdziesz tu pracy. Lepiej, żebyś wrócił to twego kraju, któremu być może będziemy starali się pomóc». Ale co innego uchodźcy. Nie tylko, że nie są oni paczkami, które można dowolnie odsyłać, ale trzeba ich traktować bardzo delikatnie” – powiedział kard. Vegliò. 

kb/ rv

inizio pagina

Nowy watykański dokument o relacjach katolicko-żydowskich (253)

◊  

Pewne sformułowania ostatniego watykańskiego dokumentu o relacjach katolicko-żydowskich wzbudziły u wielu katolików zastrzeżenia. Czy jego stwierdzenie, że  Kościół nie prowadzi żadnej instytucjonalnej misji wobec Żydów oznacza, żebyśmy nie głosili im Ewangelii ani nie dawali świadectwa wiary w Chrystusa? Jednak z opublikowanego w grudniu tekstu wcale nie wynika, że chrześcijanie mają się wyrzec swej misji. Nowy dokument omawia Aleksander Kowalski w audycji z cyklu „Wspólne dziedzictwo”. 

10 grudnia ub. r. w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej przedstawiono nowy dokument watykańskiej Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem. Jego tytuł składa się z dwóch części. Pierwsza to słowa z listu św. Pawła do Rzymian: „Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne (Rz 11, 29)”. Z drugiej dowiadujemy się, że są to „Refleksje o kwestiach teologicznych odnoszących się do relacji katolicko-żydowskich z okazji 50. rocznicy «Nostra aetate»”. Jak poinformował podczas prezentacji sekretarz tej Komisji, niemiecki salezjanin ks. Norbert Hofmann, dokument opracowano nie tylko w oparciu o stwierdzenia wiary katolickiej, ale też uwzględniając stanowisko drugiej strony dialogu. Przy redagowaniu go skorzystano bowiem z konsultacji Żydów, by uzyskać ich opinię co do tego, czy właściwie przedstawiono kwestie dotyczące judaizmu.

„Redagowanie dokumentu trwało w sumie dwa i pół roku, gdyż pierwsza jego wersja powstała w roku 2013. Już Benedykt XVI był przychylny opracowaniu takiego dokumentu, ale dopiero po uzyskaniu zgody Papieża Franciszka krótko po jego wyborze praca mogła się rozpocząć – mówił ks. Norbert Hofmann. - Od początku ściśle współpracowano z Kongregacją Nauki Wiary, do której oczywiście zwracamy się w Watykanie zawsze, gdy chodzi o teksty teologiczne. Mała czteroosobowa grupa, do której należało po dwóch przedstawicieli z naszej Komisji i ze wspomnianej Kongregacji, przygotowała pierwszą wersję dokumentu. Przeczytali ją kierujący obu dykasteriami kardynałowie Koch i Müller, którzy zaproponowali pewne zmiany, po czym tekst przekazano konsultorom naszej Komisji, a po poprawieniu go w oparciu o ich propozycje kolejne sugestie wnieśli konsultorzy Kongregacji Nauki Wiary i te również uwzględniono. Po uzyskaniu we wrześniu 2015 r. nihil obstat od tejże Kongregacji tekst przedstawiono Sekretariatowi Stanu, który w październiku udzielił zezwolenia na publikację”.

Kard. Kurt Koch, który jako przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kieruje równocześnie wspomnianą Komisją, przypomniał, że wydała ona wcześniej trzy dokumenty: w 1974 r. „Wskazówki i sugestie” w sprawie wprowadzenia w życie soborowego dokumentu «Nostra aetate», w 1985 – instrukcję „Żydzi i judaizm w głoszeniu Słowa Bożego i katechezie Kościoła katolickiego”, a w 1998 – tekst zatytułowany: „Pamiętamy: Refleksje nad Szoah”. Obecny to już czwarty z kolei.

„Jest to dokument wyraźnie teologiczny, który ma na celu podjęcie i wyjaśnienie kwestii, jakie wyłoniły się przez ostatnich kilkadziesiąt lat w dialogu żydowsko-katolickim. Przed tym tekstem nasza Komisja ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem nie wydała żadnego innego dokumentu w ścisłym sensie teologicznego – mówił kard. Kurt Koch. - Trzy poprzednie dokumenty dotyczyły raczej konkretnych tematów, przydatnych w dialogu z judaizmem z punktu widzenia zasadniczo praktycznego. Na wstępie podkreśla się, że nie jest to oficjalny dokument Magisterium Kościoła katolickiego, ale dokument studyjny naszej Komisji, mający na celu pogłębienie teologicznego wymiaru dialogu żydowsko-katolickiego. Nie ma zatem prezentować definitywnych stwierdzeń doktrynalnych, ale dostarczyć okazji i pobudki do dalszych dyskusji teologicznych. Ważnym celem Papieża Franciszka i naszej Komisji jest bowiem pogłębienie dialogu religijnego i teologicznego między Żydami i katolikami. Już w «Nostra aetate» (n. 4) wspomniano kwestie teologiczne wymagające dalszej refleksji. I właśnie do niej obecny dokument ma wnieść własny wkład. Zachęca on teologów i ogólniej wszystkich zainteresowanych dialogiem żydowsko-chrześcijańskim do zrozumienia, uwzględnienia i przedyskutowania różnych punktów przestawionych w dokumencie”.

Szwajcarski kardynał przedstawił poszczególne tematy nowego dokumentu. Zwraca się w nim uwagę na szczególny status dialogu z judaizmem, nieporównywalny z dialogiem z jakimikolwiek innymi religiami ze względu na żydowskie korzenie chrześcijaństwa. Żydzi i chrześcijanie wierzą w Słowo Boże, choć je inaczej interpretują. Przez Chrystusa wszyscy ludzie mają udział w zbawieniu, także Żydzi, choć nie przyjmują oni Chrystusowego dzieła odkupienia. Jak bowiem uczy św. Paweł, „dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne”. Kolejny, szósty rozdział nosi tytuł: „Zadanie ewangelizacyjne Kościoła w odniesieniu do judaizmu”. Największe kontrowersje i zastrzeżenia wśród wielu katolików wywołała ta właśnie część dokumentu, który oczywiście – jak zaznaczył kard. Koch – nie jest wyrazem oficjalnego nauczania Kościoła, może więc być przedmiotem dyskusji. Zapoznajmy się jednak bliżej z treścią tego rozdziału. Zaczyna się on znamienną uwagą: „Łatwo zrozumieć, że tak zwana «misja wobec Żydów» jest dla nich sprawą bardzo delikatną i drażliwą, ponieważ w ich oczach wiąże się ona wręcz z samym istnieniem narodu żydowskiego. Jest to także kwestia kłopotliwa dla chrześcijan, ponieważ powszechne zbawcze znaczenie Jezusa Chrystusa, a tym samym powszechna misja Kościoła mają dla nich fundamentalną wartość” (40).

Widzimy zatem, że z nowego watykańskiego dokumentu wcale nie wynika, jakoby Kościół miał się wyrzekać swej misji, która jest powszechna, a więc dotyczy wszystkich, czyli także Żydów. Dalej mówi się wprost o ich ewangelizacji: „Kościół musi zatem postrzegać ewangelizację Żydów, którzy wierzą w jednego Boga, w sposób odmienny od ewangelizacji skierowanej do ludzi innych religii i światopoglądów. W praktyce oznacza to, że Kościół katolicki nie prowadzi ani nie popiera żadnej konkretnej instytucjonalnej pracy misyjnej skierowanej ku Żydom. Ale podczas gdy istnieje zasadnicze odrzucenie instytucjonalnej misji skierowanej wobec wyznawców judaizmu, to chrześcijanie są jednak wezwani do dawania świadectwa wiary w Jezusa Chrystusa także wobec Żydów, choć powinni to czynić w sposób pokorny i wrażliwy uznając, że Żydzi są depozytariuszami Słowa Bożego, a zwłaszcza pamiętając o wielkiej tragedii Szoah” (40).

Tak więc Komisja ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem nie odrzuca misji Kościoła skierowanej do wszystkich ludzi z Żydami włącznie, a jedynie „misję instytucjonalną” przeznaczoną tylko dla nich. W przeszłości rzeczywiście taką działalność misyjną wobec nich prowadzono, zresztą z niewielkim, nieraz nawet odwrotnym skutkiem, ale obecnie, jak przypomniano w dokumencie, już się tego nie czyni. Wskazano tu, że pojęcie chrześcijańskiej misji trzeba w dialogu z Żydami przedstawiać poprawnie. Ma ona źródło w posłaniu Jezusa przez Ojca, a Chrystus daje w niej udział swoim uczniom najpierw względem ludu Bożego Izraela, a po swym zmartwychwstaniu wobec wszystkich narodów. Powołuje swój Kościół tak spośród Żydów, jak i pogan w oparciu o wiarę w Chrystusa i chrzest (41): „Misja chrześcijańska i świadectwo w życiu osobistym i głoszeniu są od siebie nierozdzielne. Zasada, jaką Jezus daje swoim uczniom posyłając ich w świat, to raczej cierpieć przemoc, aniżeli ją zadawać. Chrześcijanie mają pokładać ufność w Bogu, który przeprowadzi swój powszechny plan zbawienia tylko sobie znanymi sposobami, gdyż są oni świadkami Chrystusa, ale to nie do nich samych należy dokonanie zbawienia ludzkości. Gorliwość o «dom Pana» musi się łączyć z pełną ufnością w ostateczne zwycięstwo Boga. Misja chrześcijańska oznacza, że wszyscy chrześcijanie, we wspólnocie z Kościołem, wyznają i głoszą historyczną realizację powszechnej woli Boga co do zbawienia w Jezusie Chrystusie (por. „Ad gentes”, 7). Doświadczają oni Jego sakramentalnej obecności w liturgii i konkretnie ją urzeczywistniają w swej służbie innym, zwłaszcza osobom potrzebującym” (42).

W watykańskim dokumencie podkreślono, że Kościół Nowego Przymierza składa się z Żydów i pogan, choć przy proporcjach ilościowych chrześcijan pochodzenia żydowskiego i pogańskiego nie jest to teraz łatwo zauważalne. Mowa tu też o „trwałej roli ludu przymierza Izraela w Bożym planie zbawienia”. Stwierdza się, że należy ją „odnieść dynamicznie do «ludu Bożego Żydów i pogan, zjednoczonego w Chrystusie» – Tym, którego Kościół wyznaje jako powszechnego pośrednika stworzenia i zbawienia” (43). Ostatnia część dokumentu wskazuje „Cele dialogu z judaizmem”. Jako pierwszy wymienia poznawanie się nawzajem, co nie ma się ograniczać tylko do samych specjalistów, stąd winno być uwzględniane zwłaszcza w formacji kapłańskiej. Przytoczono przedmowę autorstwa ówczesnego kardynała Josepha Ratzingera do dokumentu Papieskiej Komisji Biblijnej z 2001 r. „Naród żydowski i jego Święte Pisma w Biblii chrześcijańskiej”. Czytamy tam, że „chrześcijanie mogą wiele się nauczyć od żydowskiej egzegezy, stosowanej od ponad dwóch tysięcy lat. I na odwrót chrześcijanie mogą żywić nadzieję, że Żydzi skorzystają z badań egzegezy chrześcijańskiej”. Dalsze cele dialogu to obrona sprawiedliwości, pokoju i wolności religijnej, zwalczanie dyskryminacji rasowej i antysemityzmu, wreszcie współpraca społeczno-charytatywna.

W prezentacji watykańskiego dokumentu wzięli również udział – rzecz bez precedensu – dwaj przedstawiciele judaizmu, którzy podczas jego opracowywania wnieśli też do niego pewien wkład swoimi uwagami. Obaj wyrazili radość z osiągnięć prowadzonego od pół wieku dialogu. Rabin David Rosen z Jerozolimy między innymi wskazał na potrzebę uwzględniania przez katolików, jeśli chcą zrozumieć swych żydowskich rozmówców, znaczenia, jakie ma dla nich Ziemia Izraela. Przyznał, że tego wyrazem było nawiązanie przez Watykan z woli św. Jana Pawła II stosunków dyplomatycznych z państwem izraelskim, jak i papieskie podróże do Ziemi Świętej. Rabin podjął też temat komplementarności, czyli wzajemnego uzupełniania się Żydów i chrześcijan.

„Żydowskie znakomitości w ciągu wieków wyraziły ze swej strony koncepcję komplementarności, widząc w chrześcijaństwie boski nośnik, dzięki któremu prawdy powszechne, które judaizm przyniósł światu, mogą w rzeczywistości być bardziej skutecznie rozpowszechnione na całym świecie bez ograniczeń wynikających z tego, że Żydzi stanowią naród. Rabbi Samson Raphael Hirsch, jeden z największych rabinistycznych przywódców XIX wieku, widział nawet rozłam między Kościołem a Synagogą jako przynależną do Bożego planu konieczność, by ułatwić powszechne zadanie powierzone chrześcijaństwu – mówił rabin David Rosen. - A to, że możemy mówić o komplementarności, już samo w sobie jest silnym dowodem na to, jak znaczną drogę przemian i pojednania między katolikami i Żydami przeszliśmy w ostatnim półwieczu”.

Jako ostatni wystąpił brytyjski teolog żydowski Edward Kessler z uniwersytetu w Cambridge. Wyraził on m.in. uznanie dla stwierdzenia prezentowanego dokumentu Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem, że „Nowe Przymierze nie jest dla chrześcijan ani unieważnieniem, ani zastąpieniem, ale spełnieniem obietnic Starego Przymierza” (32). Przestrzegł jednak, że „spełnienie” łatwo może być przez wielu chrześcijan nadal rozumiane właśnie jako zastąpienie przez nich roli, jaką mieli w Starym Przymierzu Żydzi.

„Jako żydowski partner dialogu chętnie widziałbym dalszą refleksję nad tym, co oznacza wypełnienie z punktu widzenia relacji z judaizmem oraz jak możemy zapewnić, żeby zmiana w naszych relacjach nie ograniczała się do elity, ale rozciągnęła się od Watykanu po kościelne ławki i od głównych rabinatów aż po posadzki synagog – mówił Edward Kessler. - Oczywiście kwestie należy też rozpatrywać z perspektywy żydowskiej. Jaki Boży cel stał za stworzeniem chrześcijaństwa? Jakie konsekwencje wynikają dla Żydów stąd, że z powodu Żyda Jezusa 2 mld chrześcijan czytają teraz żydowską Biblię? Martin Buber na przykład mówił o Jezusie: «mój starszy brat». Dla Żydów przymierze obiecane Abrahamowi i objawione Mojżeszowi ukazuje nie tylko jedyną i nieodwołalną relację między narodem żydowskim a Bogiem, ale być może daje też teologiczną przestrzeń chrześcijanom, by mieli swą własną szczególną relację z Bogiem i mogli także widzieć swoje odbicie w żydowskim zwierciadle, które może im służyć dla pogłębienia zarówno chrześcijańskiej wiary w Chrystusa, jak i chrześcijańskiego poszanowania dla swych starszych braci”.

Prof. Kessler, który jest założycielem i dyrektorem Woolf Institute, zajmującego się relacjami między trzema religiami monoteistycznymi, zapowiedział, że instytut ten organizuje w tym roku w Cambridge razem z watykańską Komisją ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem spotkanie grupy teologów żydowskich i katolickich. Jako jego wyjściowy temat zaproponował aktualne znaczenie wybrania przez Boga zarówno Izraela, jak Kościoła.

Aleksander Kowalski/ rv

inizio pagina

Świat



Nepal: Boże Narodzenie wykreślone ze świąt państwowych

◊  

Władze Nepalu wykreśliły Boże Narodzenie z listy oficjalnych świąt państwowych. Protestują przeciwko temu chrześcijanie podkreślając, że ich prawa w tym kraju są coraz częściej łamane. Minister spraw wewnętrznych stwierdził, że decyzja o wyeliminowaniu świątecznego Bożego Narodzenia spowodowana jest znacznym wzrostem liczby dni wolnych od pracy. Wyznawcy hinduizmu mają w tym podhimalajskim kraju aż 83 świąteczne dni, a chrześcijanie,  po ostatniej decyzji władz, ani jednego.

Boże Narodzenie zostało włączone do kalendarza oficjalnych świąt państwowych przed ośmiu laty, kiedy Nepal przestał być monarchią i stał się republiką. Ogłoszono wówczas m.in. wolność wyznania. Mimo to chrześcijanie wciąż byli dyskryminowani. Obecnie w tym kraju odczuwa się coraz większy wpływ Indii z ich rosnącym ekstremizmem hinduistycznym.

W liczącym ok. 30,5 mln ludzi Nepalu chrześcijanie (w większości protestanci różnych odłamów) stanowią zaledwie 0,5 proc. mieszkańców. Ponad 80 proc. ludności wyznaje hinduizm, nieco ponad 10 proc. to buddyści, niecałe 5 proc. - muzułmanie, a niespełna 4 proc. wyznaje tradycyjne religie plemienne.

bz/ rv

inizio pagina

Lahaur: międzyreligijna modlitwa za ofiary zamachu

◊  

Wezwanie do zdecydowanego sprzeciwienia się wszelkim formom fundamentalizmu religijnego i terroryzmu wybrzmiało w Lahaurze podczas międzyreligijnej modlitwy za ofiary niedawnego zamachu, jaki miał miejsce w tym pakistańskim mieście. Imam i ksiądz wyczytali nazwiska wszystkich ofiar, zarówno 76 zabitych (w tym 17 chrześcijan) jak i ponad 400 rannych. Wezwali zarazem władze prowincji Pendżab do wypłacenia odszkodowań poszkodowanym.

„Za każdym razem, kiedy terror uderza w naszą społeczność, wzajemnie się oskarżamy. Ekstremizm sprawia, że spoglądamy na siebie jak na wrogów, a nie jak na braci” – mówił w czasie spotkania Hafiz Muhammad Nauman ze Pakistańskiej Rady Religii. Przypomniał on, że choć celem terrorystów byli chrześcijanie, to zginęło także wielu muzułmanów. Podkreślił, że dopóki władze Pakistanu nie rozliczą się zdecydowanie z islamskim terroryzmem, to w tym kraju nie będzie można mówić o pokojowym współistnieniu ludzi różnych religii. Uczestnicy spotkania wezwali zarazem do zdecydowanego opowiedzenia się przeciwko podsycaniu międzyreligijnych starć i do niepoddawania się strachowi.

Na zakończenie modlitewnego czuwania, które odbyło się w dominikańskim Centrum Pokoju, odczytano fragmenty Biblii i Koranu mówiące o budowaniu pokoju i międzyludzkiej solidarności. Przedstawiciele islamu zapowiedzieli zarazem, że jako odpowiedź na zamachy w Lahaurze w całym kraju najbliższy piątek 8 kwietnia obchodzony będzie jako „Dzień tolerancji”.

bz/ rv

inizio pagina

Angola: Dzień pokoju i pojednania

◊  

Kościół w Angoli obchodzi „Dzień pokoju i pojednania”. Przypada on tradycyjnie 4 kwietnia, czyli w rocznicę zakończenia krwawej wojny domowej, która trwała aż 27 lat.  Porozumienie pokojowe podpisano w 2002 r.

„Nasza ojczyzna wciąż potrzebuje dialogu i pojednania w życiu społecznym, politycznym, gospodarczym, kulturalnym i religijnym” – przypominają biskupi tego afrykańskiego kraju. W 14. rocznicę odzyskania pokoju wskazują, że budowanie zgody i jedności narodowej są wciąż jednymi z najważniejszych wyzwań stojących przed Angolą. Wzywają zarazem do budowania większej solidarności, troski o ubogich i potrzebujących. W to dzieło wpisują się m.in. działania podejmowane przez miejscowy Kościół, który z okazji Jubileuszu Miłosierdzia zainicjował wiele dobroczynnych akcji na rzecz dzieci ulicy, ofiar przemocy i ubogich. Wiele projektów kierowanych jest m.in. do nowych bezdomnych, którzy za pracą emigrują ze wsi do wielkich miast, ale zamiast zatrudnienia i lepszego życia często trafiają na ulicę. Taka sytuacja panuje m.in. w stołecznej Luandzie, gdzie rozrastają się podmiejskie slumsy.

bz/ rv

inizio pagina

Apel Caritas Francji do państwa: podwojona liczba bezdomnych

◊  

W ostatnich dziesięciu latach liczba bezdomnych we Francji podwoiła się. Aktualnie na ulicy żyje tam ponad 140 tys. osób – alarmuje francuska Caritas, działająca w tym kraju pod nazwą Secours Catholique. Zdaniem Kościoła główną przyczyną tej negatywnej tendencji jest niewystarczająca liczba mieszkań, co z kolei powoduje wzrost czynszów. W takiej sytuacji wystarczy niewiele, by znaleźć się na ulicy. Bezrobocie i rozbicie rodziny to główne bezpośrednie przyczyny bezdomności.

Caritas przypomina o tym problemie w związku z zakończeniem okresu zakazu eksmisji, obowiązującego w porze zimowej. Oznacza to, że od 1 kwietnia grozi ona kilkudziesięciu tysiącom ludzi. Co roku sądy we Francji orzekają 130 tys. eksmisji. Dotykają one również tych, którym państwo zgodnie z obowiązującym prawem powinno zapewnić mieszkania socjalne. W samym regionie paryskim ma do tego prawo 44 tys. osób. Jednak działalność państwa w tym zakresie jest znikoma. Francuska Caritas apeluje zatem o mobilizację polityki mieszkaniowej. Jest ona tym bardziej niezbędna, że wśród bezdomnych coraz częściej można znaleźć rodziny z dziećmi.

kb/ rv, secours catholique 

inizio pagina

Rosja: 25-lecia odtworzenia katolickich struktur kościelnych

◊  

Wczoraj, w Niedzielę Miłosierdzia, we wszystkich kościołach rzymskokatolickich Federacji Rosyjskiej odczytano list pasterski biskupów na zbliżający się jubileusz 25-lecia odtworzenia tam struktur kościelnych. Z inicjatywy episkopatu Rosji od dziś 4 kwietnia trwa nowenna, która zakończy się 13 kwietnia, w rocznicę wprowadzenia odnośnych postanowień św. Jana Pawła II.

W swoim liście biskupi nawiązali do Roku Miłosierdzia, który wzywa wszystkich do otwarcia nie tylko drzwi katedr czy bazylik, ale przede wszystkim serc ludzkich. W części poświęconej srebrnemu jubileuszowi odtworzenia struktur Kościoła rzymskokatolickiego w Rosji przypomnieli historię prześladowań chrześcijan w czasach sowieckich, kiedy hierarchowie, duchowni i wierni różnych wyznań złożyli Bogu męczeńską ofiarę z życia. Przelana krew chrześcijan stała się ziarnem odnowy życia religijnego w Rosji w latach 90. ubiegłego wieku. Poprzedziło ją spotkanie ówczesnego sekretarza generalnego KPZR Michaiła Gorbaczowa ze św. Janem Pawłem II.

Katoliccy biskupi Rosji zainicjowali jubileuszową nowennę, która rozpocznie się 4, a zakończy 13 kwietnia, dokładnie w dniu 25. rocznicy odtworzenia struktur Kościoła rzymskokatolickiego w Rosji.

Biskupi zachęcili wiernych do uczestnictwa w pielgrzymkach do miejsc świętych, w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie i we wrześniowej beatyfikacji ks. Władysława Bukowińskiego w Karagandzie. 

W. Raiter, Moskwa/ rv

inizio pagina

Polska



O. Lombardi: w Krakowie Franciszek z orędziem zaufania i nadziei

◊  

W Polsce gości rzecznik Stolicy Apostolskiej o. Federico Lombardi. Podczas konferencji prasowej w Warszawie, zatytułowanej „Kim jest Franciszek”, gość z Watykanu podkreślił, że kluczowym motywem pontyfikatu Papieża Franciszka jest miłosierdzie.

Stałym motywem papieskich wystąpień, zauważył o. Lombardi, jest także troska o młodzież, zaś istotą jego przesłania do młodego pokolenia jest wezwanie: „Nie dajcie sobie odebrać nadziei”. „Jestem przekonany, że przybywając do Krakowa i Polski Papież przyniesie wielkie orędzie zaufania i nadziei, uwzględniając, w jak trudnej sytuacji żyjemy. Światowy Dzień Młodzieży będzie także Jubileuszem młodych, obchodzonym w ramach Jubileuszowego Roku Miłosierdzia” – powiedział o. Lombardi. 

Watykański rzecznik wskazał również na istotną zdolność Papieża Franciszka do wchodzenia z młodzieżą w dialog.

R. Łączny, KAI/ rv

inizio pagina

Bp Muskus: nie myśli się o zmianie lokalizacji wydarzeń ŚDM

◊  

„Nie ma mowy o zmianie decyzji w sprawie lokalizacji centralnych wydarzeń Światowych Dni Młodzieży” – powiedział bp Damian Muskus. Koordynator generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016 odniósł się do raportu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, w którym zwrócono uwagę na nieprawidłowości w przygotowaniu Campus Misericordiae w Brzegach, gdzie odbyć się ma część spotkań Papieża Franciszka z młodzieżą. 

„Że problemy na Brzegach istnieją, wiedzieliśmy od początku, już w chwili wyboru tego miejsca na spotkanie z Papieżem – podkreślił bp Muskus. – Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale na szczęście pozostały cztery miesiące czasu na to, żeby podjąć te trudne kwestie i doprowadzić do ich rozwiązania”.

Hierarcha dodał, że inna, alternatywna lokalizacja może być rozważana jedynie w przypadku klęski żywiołowej.

R. Łączny, KAI/ rv

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 04.04.2016

◊  

Słuchaj:      

inizio pagina

Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne; Magazyn Radia Watykańskiego – 04.04.16

◊  

Nowy watykański dokument o relacjach katolicko-żydowskich – Aleksander Kowalski w cyklu „Wspólne dziedzictwo”. 

Słuchaj:   

inizio pagina