Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

16/04/2016

Działalność papieska

Watykan i Stolica Apostolska

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Franciszek przybył na grecką wyspę Lesbos

◊  

Kilka minut po 9:00 rano czasu środkowoeuropejskiego samolot z Papieżem na pokładzie wylądował na greckiej wyspie Lesbos. Rozpoczęła się tym samym 13. w tym pontyfikacie podróż poza granice Włoch. Ma ona szczególny charakter. Ojciec Święty udał się tam bowiem z wizytą humanitarną o mocnym akcencie ekumenicznym.

Wobec tragicznej sytuacji migracyjnej, którą od kilkunastu miesięcy przeżywa Europa, a także ze względu na straszliwy dramat uchodźców wojennych z Bliskiego Wschodu Franciszek zdecydował się przez swoją wizytę na Lesbos wyrazić solidarność tym, których ta wyjątkowo trudna sytuacja dotknęła osobiście. „Ta podróż jest trochę inna od pozostałych” – powiedział Papież dziennikarzom podczas lotu z Rzymu. I od razu wyjaśnił dlaczego.

„Podczas podróży apostolskich jedziemy robić wiele rzeczy: zobaczyć się z ludźmi, porozmawiać. Jest także radość ze spotkania. A ta podróż jest naznaczona smutkiem. I to jest istotne. To smutna podróż. Lecimy tam na spotkanie z największą katastrofą humanitarną od czasów drugiej wojny światowej. Jedziemy tam, by zobaczyć tak wielu ludzi cierpiących, którzy nie wiedzą, dokąd się udać, którzy musieli uciekać. I udamy się także na cmentarz: na morze. Tak wielu ludzi w nim utonęło. Mówię to nie z rozgoryczeniem, nie z rozczarowaniem, ale dlatego, żeby także wasza dzisiejsza praca mogła pokazać w waszych mediach stan mojej duszy, z którym odbywam tę podróż” – powiedział Papież do dziennikarzy.

 

lg/ rv

 

inizio pagina

Uchodźcy w centrum rozmowy Franciszka z premierem Grecji

◊  

Na lotnisku w Mitylenie Ojca Świętego powitali: premier Grecji Aleksis Tsipras, patriarcha Konstantynopola Bartłomiej oraz prawosławny arcybiskup Aten i całej Grecji Hieronim. Obecny był także przewodniczący katolickiego episkopatu tego kraju bp Franghískos Papamanólis OFMCap.

Po skromnej ceremonii powitalnej Franciszek udał się na krótką rozmowę z premierem Tsiprasem. Głównym jej tematem był problem uchodźców i imigrantów, zwłaszcza na wyspie Lesbos. Podkreślono, że obecny kryzys migracyjny to problem europejski i międzynarodowy, i jako taki wymaga działań kompleksowych, a także przestrzegania obowiązującego prawa. Papież z uznaniem zwrócił uwagę na humanitarną postawę narodu greckiego. Mimo trudnej sytuacji gospodarczej wykazuje on solidarność i zaangażowanie na rzecz uniwersalnych wartości. W rozmowie wskazano także na potrzebę ochrony tych ludzi, którzy z narażeniem życia decydują się na pokonanie Morza Egejskiego i Śródziemnego. Chodzi tu głównie o walkę z siecią handlarzy ludźmi czy procedurą rozlokowywania uchodźców w Europie.

Na lotnisku Franciszek odbył także krótką rozmowę z hierarchami prawosławnymi. Następnie wraz z patriarchą Bartłomiejem i arcybiskupem Hieronimem przejechali mikrobusem do obozu uchodźców w miejscowości Mória. Znajduje się tam w tej chwili ponad 2,5 tys. osób, które ubiegają się o azyl.

lg/ rv

 

 

 

inizio pagina

Papież do uchodźców: nie jesteście sami!

◊  

Głównym punktem wizyty Franciszka na wyspie Lesbos było spotkanie z uchodźcami w obozie w miejscowości Mória. Po przekroczeniu jego bramy Papież i towarzyszący mu hierarchowie prawosławni witali się z oczekującymi na nich młodymi ludźmi. Ojciec Święty zobaczył wiele twarzy cierpiących, pełnych łez. Kilka razy przystawał, tuląc do siebie zabiedzonych, płaczących migrantów.

W jednym z namiotów, do którego wszedł Franciszek, czekało na niego 250 mieszkańców obozu. Tak Papieża, jak i witających się z nim uchodźców ogarniało wielkie wzruszenie. Ta chwila powitania wydłużyła się nieco poza czas przewidziany wcześniej w programie.

Gdy Papież i obaj zwierzchnicy prawosławni dotarli na przygotowane w namiocie podium, przemówił najpierw arcybiskup Aten i całej Grecji Hieronim. To jemu podlegają prawosławni na wyspie Lesbos, należący do greckiego Kościoła autokefalicznego. Hieronim podkreślił, że trzej hierarchowie swoją wizytą zwracają uwagę całego świata, także niechrześcijańskiego, na tragedię uchodźców, i wspólnie potępiają deprecjonowanie osoby ludzkiej. Wskazał na „bankructwo” człowieczeństwa i solidarności, do jakiego doszło w ostatnich latach w Europie. Mówił też z dumą o tym, że naród grecki mimo własnych trudności przyczynia się do ulżenia losowi wygnańców.

Z kolei patriarcha Konstantynopola Bartłomiej zaznaczył, że trzej kościelni zwierzchnicy przybyli tam wyrazić solidarność i poparcie narodowi greckiemu. Wyznał, że płakali oni widząc, jak morze staje się grobem, a podczas gdy mieszkańcy Lesbos i innych wysp okazują migrantom życzliwość, wiele serc pozostaje nieczułych, zamyka granice i odwraca się tyłem. „Migracja to problem nie tylko Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, Europy i Grecji, ale całego świata – mówił Patriarcha Ekumeniczny. – Morze Śródziemne nie ma być grobem, ale skrzyżowaniem dróg dla kultur i cywilizacji, miejscem życia, wymiany i dialogu”.

Franciszek wyraził w swoim przemówieniu radość, że spełniło się jego pragnienie, by odwiedzić cierpiących na Lesbos uchodźców.

„Pragnąłem być dzisiaj z wami. Chciałbym wam powiedzieć, że nie jesteście sami. W minionych miesiącach i tygodniach znosiliście wiele cierpień, szukając lepszego życia. Wielu z was czuło się zmuszonymi do ucieczki przed sytuacjami konfliktu i prześladowania, zwłaszcza z uwagi na swoje dzieci, na te maleństwa. Ponieśliście wielkie ofiary dla swoich rodzin. Zaznaliście bólu, pozostawiając za sobą wszystko, co było wam drogie i – co pewnie jeszcze trudniejsze – nie wiedząc, co przyniesie przyszłość. Również wielu innych, tak jak wy, znajduje się w obozach dla uchodźców lub w mieście, oczekując z nadzieją na zbudowanie nowego życia na tym kontynencie” – powiedział Franciszek. 

Papież podkreślił także ekumeniczny wymiar tej wizyty. Zaznaczył, że przybył do obozu ze swoimi braćmi patriarchą Bartłomiejem i arcybiskupem Hieronimem. Wskazał, że wizyta ta ma zwrócić uwagę świata na poważny kryzys humanitarny i zachęcić do modlitwy o jego rozwiązanie. „Jako ludzie wiary pragniemy połączyć nasze głosy, aby wypowiedzieć się w waszym imieniu. Mamy nadzieję, że świat dostrzeże te sytuacje tragicznej i naprawdę rozpaczliwej potrzeby i zareaguje w sposób godny naszego wspólnego człowieczeństwa” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek mówił także o solidarności. Podkreślił, że Bóg stworzył ludzkość, aby była jedną rodziną. Kiedy cierpi którykolwiek z naszych braci lub sióstr, wszyscy jesteśmy tym dotknięci.

„Wszyscy wiemy z doświadczenia, jak łatwo niektórym ludziom ignorować cierpienia innych, a nawet wykorzystywać ich słabość. Jednak wiemy również, że te kryzysy mogą wydobyć to, co w nas najlepsze. Widzieliście to w sobie samych, a także w narodzie greckim, który wspaniałomyślnie odpowiedział na wasze potrzeby pomimo własnych trudności. Widzieliście to także w wielu ludziach, zwłaszcza młodych pochodzących z całej Europy i świata, którzy przybyli wam na pomoc. To prawda, wiele jeszcze pozostaje do zrobienia! Ale dziękujmy Bogu, że w naszych cierpieniach nigdy nie zostawia nas samych. Zawsze jest ktoś, ktoś może wyciągnąć rękę i nam pomóc” – mówił Papież.

  

Franciszek dodał, że chciałby przekazać uchodźcom swoje specjalne orędzie.

„Przesłanie, jakie pragnę wam dziś zostawić, jest następujące: nie traćcie nadziei! Największym darem, jaki możemy ofiarować sobie nawzajem, jest miłość: miłosierne spojrzenie, gotowość do słuchania i zrozumienia, słowo zachęty, modlitwa. Obyście dzielili się tym darem nawzajem. My, chrześcijanie, lubimy opowiadać o miłosiernym Samarytaninie, cudzoziemcu, który dostrzegł potrzebującego człowieka i natychmiast się zatrzymał, aby mu pomóc. Dla nas jest to przypowieść, która odnosi się do miłosierdzia Bożego, skierowanego do wszystkich, bowiem Bóg jest miłosierny. To również apel, aby okazać to samo miłosierdzie tym, którzy są w potrzebie. Oby wszyscy nasi bracia i siostry na tym kontynencie, jak miłosierny Samarytanin, przyszli wam z pomocą w owym duchu braterstwa, solidarności i poszanowania dla ludzkiej godności, który cechuje jego długą historię” – powiedział Ojciec Święty. 

Końcowym aktem spotkania w obozie w miejscowości Mória było podpisanie przez Franciszka, patriarchę Bartłomieja i arcybiskupa Hieronima wspólnej deklaracji.

lg, ak/ rv

inizio pagina

Deklaracja trzech hierarchów w obozie Mória

◊  

„My, Papież Franciszek, Patriarcha Ekumeniczny Bartłomiej oraz arcybiskup Aten i całej Grecji Hieronim, spotkaliśmy się na greckiej wyspie Lesbos, aby okazać głęboki niepokój z powodu tragicznej sytuacji licznych uchodźców, migrantów i poszukujących azylu”. Tymi słowami zaczyna się wspólna deklaracja, którą ci trzej hierarchowie podpisali w obozie Mória. Zwrócili w niej uwagę, że wygnańcy „przybywają do Europy, uciekając przed sytuacjami konfliktu, a w wielu przypadkach codziennymi zagrożeniami życia. Światowa opinia publiczna nie może ignorować tego gigantycznego kryzysu humanitarnego”.

Zwierzchnicy Kościołów wezwali zatem wspólnotę międzynarodową do odważnej reakcji, aby stawić czoło temu kryzysowi, uwzględniając „przyczyny leżące u jego podstaw”. Wskazali na potrzebę tak inicjatyw dyplomatycznych, politycznych i charytatywnych na Bliskim Wschodzie i w Europie, jak też wysiłków na rzecz pełnej jedności wszystkich chrześcijan. Winni oni realizować to, czego nauczał Chrystus o miłości bliźniego. W swej wspólnej deklaracji Franciszek, Bartłomiej i Hieronim wezwali też wspólnotę międzynarodową, aby jej priorytetem stała się ochrona ludzkiego życia.

ak/ rv

inizio pagina

Papież do ludności Lesbos: mimo trudności otwarte serca i drzwi

◊  

Po wspólnym obiedzie, zjedzonym w obozie z grupą uchodźców w jednym z kontenerów, Ojciec Święty z patriarchą Bartłomiejem i arcybiskupem Hieronimem pojechał mikrobusem do miejscowego portu. Tam miało miejsce spotkanie z mieszkańcami wyspy i niewielką lokalną wspólnotą katolików.

W skierowanym do nich przemówieniu Franciszek przypomniał, że Lesbos stała się przystanią dla wielu migrantów szukających pokoju i godności, a on sam pragnął tam przybyć. Z uznaniem odniósł się do wielkodusznej postawy miejscowej ludności wobec tych, którzy tak licznie docierają tu jako uchodźcy.

„Chciałbym wyrazić podziw narodowi greckiemu, który mimo stojących przed nim poważnych trudności potrafił mieć otwarte serca i drzwi. Wielu zwykłych ludzi udostępniło niewielkie posiadane zasoby, aby się nimi podzielić z tymi, którzy zostali pozbawieni wszystkiego. Bóg wynagrodzi wielkoduszność ich i innych sąsiednich narodów, które od pierwszej chwili przyjęły z wielką gotowością bardzo licznych przymusowych migrantów” – powiedział Franciszek. 

Papież wyraził też uznanie dla pracy wolontariuszy i licznych stowarzyszeń, które wraz z instytucjami publicznymi niosą pomoc przybywającym na wyspę. Zaapelował też raz jeszcze o dalszą pomoc dla nich.

„Dziś chciałbym ponowić serdeczny apel o odpowiedzialność i solidarność wobec tak dramatycznej sytuacji. Wielu uchodźców, którzy są na tej wyspie i w różnych częściach Grecji, żyje w warunkach krytycznych, w atmosferze  niepokoju i lęku, a czasem rozpaczy z powodu trudności materialnych i niepewności jutra. Obawy instytucji i ludności, tu w Grecji, podobnie jak w innych krajach Europy, są zrozumiałe i uzasadnione. A jednak nie możemy zapominać, że migranci to nie liczby, tylko najpierw osoby: to twarze, imiona, historie życia. Europa jest ojczyzną praw człowieka i każdy, kto stawia stopę na europejskiej ziemi, winien móc tego doświadczyć, a w ten sposób stanie się bardziej świadomy, że ze swej strony powinien je szanować i bronić ich. Niestety, niektórym, w tym wielu dzieciom, nie udało się tu nawet dotrzeć: stracili życie na morzu, padając ofiarą nieludzkich podróży i poddani dręczeniu przez podłych prześladowców” – powiedział Papież. 

Franciszek przypomniał, że wśród mieszkańców Lesbos pulsuje serce humanizmu, który potrafi rozpoznać przede wszystkim brata i siostrę, i pragnie budować mosty. Wznoszenie jakichkolwiek ogrodzeń, by czuć się bezpieczniej, jest iluzją. W istocie bowiem bariery tworzą podziały, a te wcześniej czy później powodują konflikty.

„Aby być naprawdę solidarni z tymi, których zmuszono do opuszczenia własnej ziemi, trzeba pracować, by usunąć przyczyny tej dramatycznej sytuacji: nie wystarcza ograniczać się jedynie do tego, by nadążać za potrzebami chwili. Trzeba wypracować dalekosiężną politykę, a nie działania jednostronne. Przede wszystkim konieczne jest budować pokój tam, gdzie wojna przyniosła śmierć i zniszczenie, a także zapobiegać, aby ten nowotwór nie rozprzestrzeniał się gdzie indziej. Dlatego musimy stanowczo przeciwstawić się proliferacji i handlowi bronią oraz związanemu z tym podziemiu interesów. Należy pozbawić jakiegokolwiek wsparcia tych, którzy realizują projekty nienawiści i przemocy. Trzeba natomiast niestrudzenie krzewić współpracę między poszczególnymi krajami, organizacjami międzynarodowymi i instytucjami humanitarnymi, nie izolując, ale wspierając tych, którzy stawiają czoło zagrożeniu” – powiedział Franciszek.

 

Ojciec Święty dodał, że razem możemy i musimy szukać godnych człowieka rozwiązań złożonego problemu uchodźców. A do tego konieczny jest również wkład Kościołów i wspólnot religijnych. Podkreślił, że jego obecność na Lesbos wraz z patriarchą Bartłomiejem i arcybiskupem Hieronimem świadczy o woli dalszej współpracy, aby to epokowe wyzwanie stało się okazją nie do konfrontacji, ale do rozwoju cywilizacji miłości.

Na zakończenie spotkania Franciszek wraz z prawosławnymi hierarchami odmówił krótką modlitwę za ofiary migracji. Następnie wszyscy trzej przeszli na przygotowany dla nich pomost na nabrzeżu. Tam wzięli z rąk dzieci wieńce z wawrzynu. W  hołdzie tym, którzy zginęli, wrzucili je do morza.

Z portu Franciszek odjechał na lotnisko w Mytilenie. Tam miały miejsce jeszcze krótkie spotkania prywatne z arcybiskupem Hieronimem, patriarchą Bartłomiejem i premierem Tsiprasem. Po symbolicznej ceremonii pożegnalnej, tuż po godzinie 15:00 czasu miejscowego Franciszek odleciał w drogę powrotną do Rzymu.

lg/ rv

inizio pagina

Lesbos: Papież zabiera ze sobą trzy muzułmańskie rodziny

◊  

Papież Franciszek nie tylko słowem, ale także czynem niesie pomoc uchodźcom. W drodze powrotnej z Lesbos towarzyszą mu trzy muzułmańskie rodziny migrantów, które będą goszczone w Rzymie. Inicjatywę Papieża zrealizowano poprzez negocjacje watykańskiego Sekretariatu Stanu z władzami greckimi i włoskimi.

Dwie rodziny pochodzą z Damaszku, a jedna z Dajr az-Zaur, miasta w strefie okupowanej przez Państwo Islamskie. Ich domy zostały zbombardowane. Koszt zakwaterowania i utrzymania łącznie 12 osób poniesie Watykan, a na początku pobytu gościny udzieli im rzymska Wspólnota św. Idziego.

tr/ rv

inizio pagina

Papież w samolocie o integracji, obawach i Amoris Laetitie

◊  

To prawda jest to kropla w morzu potrzeb, ale po tej kropli morze nie będzie już takie samo – powiedział Franciszek parafrazując słowa Matki Teresy z Kalkuty w odpowiedzi na pytanie o znaczenie swej podróży i pomocy udzielonej zaledwie dwunastu uchodźcom, którzy wraz z nim odlecieli z Lesbos do Rzymu.

W drodze powrotnej Papież przez pół godziny odpowiadał na pytania dziennikarzy. Na początku jeszcze raz zapewnił, że jego gesty nie mają charakteru politycznego. Dotyczy to zarówno wizyty na Lesbos, jak i jego krótkiego spotkania z Bernie Sandersem, który ubiega się o fotel prezydenta USA.

W kolejnych odpowiedziach zarzucił Europie brak odpowiedniej polityki integracyjnej względem migrantów. Konsekwencją tego, jest fakt, że w europejskich gettach muzułmańskich wyrastają terroryści. „Dziś Europa musi odzyskać tę umiejętność, którą zawsze posiadała. Umiejętność integrowania tych, którzy do niej przybywają” – mówił Franciszek. Odpowiadając na pytanie o możliwość przywrócenia wewnętrznych granic w Unii Europejskiej powiedział m.in.:

„Rozumiem rządy i narody, które mają pewne obawy. Rozumiem to. Potrzeba wielkiej odpowiedzialności w przyjmowaniu przybyszów. Jednym z elementów tej odpowiedzialności jest pytanie, na ile ci ludzie integrują się wśród nas. Zawsze mówiłem, że budowanie murów nie jest rozwiązaniem. Widzieliśmy to w ubiegłym stuleciu, jak upadł jeden z tych murów. To niczego nie rozwiązuje. Trzeba budować mosty. Ale mosty buduje się w sposób inteligentny, przez dialog, integrację. I dlatego rozumiem pewne obawy, ale zamykanie granic niczego nie rozwiązuje, bo na dłuższą metę przynosi to szkody własnemu narodowi. Europa musi natychmiast wprowadzić politykę gościnności, integracji, rozwoju, pracy, reformy gospodarcze. Wszystko to są mosty, które powstrzymają nas od budowania murów. Ale mam pełne zrozumienie dla obaw” – mówił Ojciec Święty. 

Franciszek wspomniał też o najbardziej wzruszających chwilach swej wizyty, jakimi były spotkania z dziećmi. Otrzymał od nich obrazki, na których zapisały swoje dramatyczne doświadczenia. „Nad tym trzeba zapłakać” – mówił Papież.

Ostatnie pytania dotyczyły adhortacji Amoris laetitia, a konkretnie tego, czy nastąpiło w niej otwarcie w kwestii komunii dla rozwodników w nowym związku. „Mogę powiedzieć: tak i kropka. Ale byłaby to odpowiedź zbyt krótka” – stwierdził Franciszek, odsyłając wszystkich do lektury prezentacji adhortacji, której dokonał w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej kard. Schönborn.

Odpowiadając na kolejne pytanie dotyczące tej samej kwestii Franciszek nawiązał do słynnej uwagi Benedykta XVI na temat Soboru Watykańskiego II.

„Jeden z ostatnich Papieży, mówiąc o Soborze, powiedział, że były dwa Sobory. Sobór Watykański II, który obywał się w Bazylice św. Piotra, oraz Sobór mediów. Kiedy zwołałem pierwszy Synod, główną troską większości mediów było: czy rozwodnicy w nowym związku będą mogli przystępować do komunii? A że nie jestem święty, to ta postawa trochę mi wadziła, a potem zasmuciła. Bo ja myślę tak: dlaczego te media, które mówią takie rzeczy, nie zauważają, że to nie jest ważny problem? Dlaczego nie dostrzegają, że rodzina na całym świecie przeżywa kryzys. A rodzina jest podstawą społeczeństwa. Tymczasem oni nie widzą, że młodzi nie chcą się pobierać, że trzeba płakać nad spadkiem liczby urodzeń w Europie. Nie widzą, że brak pracy czy słaba praca sprawiają, że zarówno tata jak i mama pracują, a dzieci wychowują się same i nie uczą się wzrastać w dialogu z tatą i mama? To są główne problemy!” – powiedział Papież. 

kb/ rv

inizio pagina

Watykan i Stolica Apostolska



Ks. Lombardi: wspólny apel przypomina światu o uchodźcach

◊  

„Ci ludzie nie są liczbami, nie są obiektami, nie są czymś, co można rzucić tu czy tam z powodu konfliktów czy interesów ekonomicznych” – zaznaczył w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Federico Lombardi SJ. Zdaniem rzecznika Stolicy Apostolskiej dzisiejsza wspólna deklaracja trzech zwierzchników kościelnych wnosi znaczny wkład w wysiłki na rzecz rozwiązania problemu uchodźców.

„Można by powiedzieć, że wspólna deklaracja jest aktem, dzięki któremu trzej przywódcy apelują razem do osób odpowiedzialnych, do władz, aby zrobiły coś pozytywnego w obliczu tej trudnej sytuacji. Ponadto każdy ma tu swoje obowiązki. Zwierzchnicy religijni cieszą się autorytetem moralnym, natomiast politycy czy ludzie mający kompetencje wykonawcze w społeczeństwie winni starać się znaleźć rozwiązania, które z pewnością nie są łatwe. Zatem występowanie z takimi apelami jest właściwe i trzeba też zrozumieć, że są to bardzo skomplikowane sytuacje, zarówno ze względu na rozmiary tego exodusu, jak też złożoność problemów czy wielorakość zaangażowanych krajów, z których każdy ma własną, i to odmienną perspektywę wobec zagrożeń, w jakich się znajdują. Jednak jedność trzech osób cieszących się takim autorytetem w apelowaniu, w przypominaniu wobec całego świata, że taka sytuacja jest nie do zniesienia, to z pewnością wielki wkład w zaangażowanie ze strony wszystkich”. 

tr/ rv

inizio pagina

89 urodziny Benedykta XVI – pozdrowienia Franciszka z samolotu

◊  

Benedykt XVI kończy dziś 89 lat. Urodziny spędza razem ze starszym bratem, 92-letnim ks. Georgiem Ratzingerem. Znając zamiłowanie Papieża seniora do muzyki klasycznej, a szczególnie twórczości Mozarta, filharmonia Franciacorta z Chiari koło Brescii na północy Włoch przygotowała dla niego specjalny koncert o godz. 18:00 w historycznej siedzibie Radia Watykańskiego, Pałacyku Leona XIII w ogrodach watykańskich.

Lecąc samolotem na wyspę Lesbos, serdeczne życzenia urodzinowe przesłał Benedyktowi XVI Papież Franciszek, „prosząc Pana, by nadal błogosławił jego cennej posłudze bliskości i modlitwy za cały Kościół”. O jubileuszu swojego poprzednika na Stolicy Piotrowej napisał on również na Twitterze: „Dziś urodziny Benedykta XVI: módlmy się za niego i dziękujmy Bogu, że dał go Kościołowi i światu”.

tr/ rv

inizio pagina

Polska



Poznań: zakończone centralne obchody 1050-lecia Chrztu Polski

◊  

W Poznaniu zakończyły się centralne obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski. Wczoraj wieczorem w katedrze zgromadzili się biskupi i przedstawiciele najwyższych władz państwowych na dziękczynnej Mszy pod przewodnictwem legata papieskiego kard. Pietro Parolina. 

W homilii metropolita poznański abp Stanisław Gądecki, zauważył, że także dzisiaj – gdy od chrztu Mieszka dzieli nas ponad 40 pokoleń – potrzebna jest nasza wierność, potrzebny jest krzyż. „Nikt, kto dzisiaj trzeźwo przeżywa świat, nie powinien sądzić, iż chrześcijanie mogą sobie pozwolić na to, by po prostu dalej zajmować się swoimi sprawami, nie zważając na ogromny kryzys wiary, jaki ogarnął nasze społeczeństwo, czy wręcz spodziewać się, że spuścizna wartości, przekazana przez wieki chrześcijaństwa, nadal będzie inspirowała i kształtowała przyszłość tego społeczeństwa” – mówił przewodniczący episkopatu.

Dzisiaj natomiast wielkie świętowanie odbywało się na poznańskim stadionie INEA. Mszy św. przewodniczył tu papieski legat. „Cieszę się, że jestem tutaj z wami jako legat papieski – powiedział kard. Pietro Parolin. – Chciałbym i modlę się o to, aby najpiękniejszym owocem obecnych obchodów było zakorzenienie się coraz silniejszego przekonania, że każdy z nas musi być uczniem-misjonarzem i że cały Kościół, w każdej z jego części składowych i jako całość, musi jaśnieć rysami Kościoła ucznia-misjonarza” – mówił watykański sekretarz stanu. 

W Poznaniu odbyło się również zebranie Konferencji Episkopatu Polski. Wśród podejmowanych tematów znalazły się takie zagadnienia, jak obrona życia, kryzys związany z napływem uchodźców czy też kwestie dotyczące rodziny. 

R. Łączny, KAI/ rv

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Magazyn Radia Watykańskiego – 16.04.2016

◊  

W Magazynie: Relacja z papieskiej wizyty na wyspie Lesbos

Słuchaj:         

inizio pagina

Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 16.04.2016

◊  

Słuchaj:      

inizio pagina