Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

24/06/2016

Działalność papieska

Świat

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Franciszek jest już w Armenii

◊  

Specjalny samolot włoskich linii lotniczych Alitalia z Papieżem Franciszkiem na pokładzie po czterech godzinach lotu z Rzymu wylądował o godz. 14.50 czasu miejscowego na lotnisku Zvartnots w stolicy Armenii Erywaniu. Tym samym rozpoczęła się 14. podróż zagraniczna obecnego pontyfikatu.

Już od dłuższego czasu Ojciec Święty prosił o modlitwę w intencji dobrych owoców tej pielgrzymki. Sam, co stało się już prawie tradycją, udał się wczoraj wieczorem do rzymskiej Bazyliki Matki Bożej Większej, by tam powierzyć swoją podróż Maryi. Modlił się przez dłuższą chwilę przed Jej ikoną zwaną Ocaleniem Ludu Rzymskiego (Salus Populi Romani), która tam się znajduje. Złożył też przed nią, podobnie jak przy okazji poprzednich podróży zagranicznych, kwiaty w kolorach narodowych odwiedzanego tym razem kraju.

lg/ rv

inizio pagina

Ojciec Święty w najstarszym kraju chrześcijańskim

◊  

Papież przyleciał do Erywania o godz. 14.50 czasu lokalnego, który jest posunięty o dwie godziny do przodu względem Europy Środkowej. Rzym dzielą od Armenii niemal 3 tys. km. Franciszek skierował telegramy z pozdrowieniami do prezydentów 7 państw, nad którymi przelatywał w tej podróży.

Na lotnisku w Erywaniu Franciszka powitali prezydent Serż Sarkisjan, zwierzchnik Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego katolikos Karekin II i nuncjusz apostolski w Armenii, Azerbejdżanie i Gruzji abp Marek Solczyński. Uroczystość powitalna na lotnisku miała charakter oficjalny, ale nieformalny. Odegrano więc hymny, odbyła się prezentacja kompanii reprezentacyjnej oraz obu delegacji, ale nie było przemówień. Dzieci powitały Franciszka chlebem i solą.

Bezpośrednio z lotniska Franciszek udał się do duchowej stolicy Armenii, czyli do Eczmiadzynia, kilkanaście kilometrów od Erywania. Znajduje się tam katedra wybudowana w 303 r. na miejscu, które zgodnie z tradycją wskazał sam Chrystus, objawiając się we śnie św. Grzegorzowi Oświecicielowi, apostołowi Armenii. Nazwa Eczmiadzyn oznacza bowiem „miejsce, gdzie zstąpił Jednorodzony”.

Wszyscy Ormianie uznają tę świątynię za miejsce święte. Aby okazać należyty szacunek, Franciszek zaraz po przyjeździe musiał nałożyć specjalne okrycie na buty. Następnie wraz z katolikosem udał się procesyjnie do katedry. Na zewnątrz biły dzwony, a chór towarzyszył procesji hymnem o św. Grzegorzu. Franciszek i Karekin II modlili się przez chwilę w ciszy przed zabytkowym ołtarzem zstąpienia, gdzie ucałowali też krzyż i ewangeliarz. Następnie przeszli do ołtarza głównego w absydzie świątyni, gdzie przekazali sobie znak pokoju. Obaj poprowadzili modlitwę opartą na słowach Psalmu 122: „Uradowałem się, gdy mi powiedziano: «Pójdziemy do domu Pańskiego!»”.

Witając Papieża w Eczmiadzynie Karekin II przypomniał długą historię chrześcijaństwa w Armenii, gdzie ewangelizację rozpoczęli już apostołowie Tadeusz i Bartłomiej. Z tego też względu to właśnie ich imiona nosi ta patriarchalna stolica. Katolikos zwrócił też uwagę na rozwój ekumenicznych relacji między obu Kościołami. Przyczynił się do tego między innymi św. Jan Paweł II, który odwiedził ten kraj z okazji 1700-lecia uznania chrześcijaństwa za oficjalną religię Armenii.

Zwierzchnik Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego podziękował też Franciszkowi za uczczenie pamięci ofiar Ludobójstwa Ormian podczas okolicznościowej Mszy w Bazylice św. Piotra. Przypomniał, że ofiary ludobójstwa zostały kanonizowane i dziś możemy liczyć na ich wstawiennictwo. „Świadectwo krwi jest gwarancją zwycięstwa wiary nie tylko dla ludu ormiańskiego, ale przede wszystkim dla ogółu wiary chrześcijańskiej” – powiedział ormiański patriarcha.

kb/ rv

inizio pagina

Papież w ormiańskiej katedrze w Eczmiadzynie: Chrystus umacnia

◊  

Przemawiając w katedrze Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Eczmiadzynie Papież podkreślił, że miejsce to jest świadkiem historii tego narodu i stąd zabłysło w Armenii światło Chrystusa. Wskazał, że to światło wspierało Ormian zwłaszcza w najtrudniejszych doświadczeniach. Dziękował patriarsze Karekinowi II za przyjęcie go w swym domu. Nawiązał do faktu, że Armenia to pierwszy kraj chrześcijański.

„Chylę czoła przed miłosierdziem Pana, który zechciał, aby Armenia stała się pierwszym krajem, który począwszy od roku 301 przyjął chrześcijaństwo jako swą religię, w czasach, kiedy w cesarstwie rzymskim szalały jeszcze prześladowania. Wiara w Chrystusa nie była dla Armenii jak szata, którą można zakładać czy zdejmować zależnie od okoliczności i korzyści, ale rzeczywistością konstytutywną jej tożsamości, darem ogromnej wagi, który przyjmuje się z radością i strzeże z zaangażowaniem i męstwem, nawet za cenę życia” - powiedział Ojciec Święty. 

Franciszek przytoczył słowa z listu apostolskiego św. Jana Pawła II na obchodzoną w 2001 r. 1700. rocznicę chrztu Armenii: „Z chrztem wspólnoty ormiańskiej rodzi się nowa tożsamość narodu, która stanie się częścią konstytutywną i nieodłączną tego, co będzie stanowić o samej ormiańskości. Od tej chwili nie będzie już można myśleć, że wśród elementów tej identyczności, może zabraknąć wiary w Chrystusa jako składnika istotnego”.

„Niech Pan wam błogosławi za to świetlane świadectwo wiary, które w sposób godny naśladowania ukazuje potężną skuteczność i owocność chrztu otrzymanego ponad tysiąc siedemset lat temu przez wymowny i święty znak męczeństwa, które pozostało stałą cechą historii waszego narodu. Dziękuję również Panu za drogę, jaką Kościół katolicki i Ormiański Kościół Apostolski przebyły poprzez szczery i braterski dialog, mający na celu osiągnięcie pełnej jedności eucharystycznej. Niech Duch Święty dopomoże nam zrealizować tę jedność, o którą modlił się nasz Pan, aby Jego uczniowie byli jedno i aby świat uwierzył” - powiedział Papież. 

Ojciec Święty przypomniał wkład, jaki w pogłębienie wzajemnych relacji wnieśli ormiańscy patriarchowie ostatnich czasów Wazgen I i Karekin I oraz papieże Jan Paweł II i Benedykt XVI. Przytoczył takie wydarzenia, jak ekumeniczne Wspomnienie Świadków Wiary XX wieku w roku 2000, przekazanie relikwii ojca chrześcijańskiej Armenii św. Grzegorza Oświeciciela dla nowej katedry w Erywaniu czy Deklarację Wspólną podpisaną w Eczmiadzynie oraz wzajemne wizyty Jana Pawła II i patriarchy Karekina II. Podkreślił konieczność świadectwa chrześcijan w świecie naznaczonym podziałami i konfliktami, ubóstwem materialnym i duchowym.

„Cierpliwe i wciąż ponawiane wysiłki na rzecz pełnej jedności,  intensyfikacja wspólnych inicjatyw i współpraca między wszystkimi uczniami Pana dla dobra wspólnego są jak światło jaśniejące w ciemną noc. Są wezwaniem, by także różnice przeżywać w miłości i wzajemnym zrozumieniu. Duch ekumeniczny nabiera wartości przykładu także poza widzialnymi granicami kościelnej wspólnoty i stanowi dla wszystkich usilną zachętę, by łagodzić rozbieżności na drodze dialogu i doceniania tego, co łączy. Zapobiega to także instrumentalizacji i manipulowaniu wiarą, ponieważ zmusza do odkrywania jej prawdziwych korzeni, do przekazywania, obrony i krzewienia prawdy w poszanowaniu godności każdego człowieka oraz w sposób, z którego emanowałaby obecność tej miłości i tego zbawienia, które pragniemy upowszechniać” - powiedział Franciszek. 

Papież wskazał, że daje się w ten sposób światu tak potrzebne mu „przekonujące świadectwo, że Chrystus żyje i działa”. Otwiera ono „coraz to nowe drogi pojednania między narodami, cywilizacjami i religiami”, głosząc wiarygodnie, że „Bóg jest miłością i miłosierdziem”. Kończąc swe przemówienie w katedrze Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Eczmiadzynie, Franciszek życzył, by Bóg zachował zawsze naród ormiański „w wierze, którą otrzymał on od ojców i o której dawał chwalebnie świadectwo w ciągu wieków”.

ak/ rv

inizio pagina

Franciszek: z „wielkiego zła” wyprowadźmy dobro

◊  

„Oddaję cześć narodowi ormiańskiemu, który oświecony światłem Ewangelii, także w najbardziej tragicznych chwilach swojej historii zawsze odnajdywał w Krzyżu siłę, aby się podnieść. Ukazuje to, jak bardzo głębokie są korzenie jego wiary chrześcijańskiej” – powiedział Papież w Pałacu Prezydenckim, gdzie spotkał się z władzami Armenii i korpusem dyplomatycznym.

Zaraz na początku swego wystąpienia Franciszek przypomniał, że jego pielgrzymka do Armenii jest odwzajemnieniem ubiegłorocznej wizyty w Watykanie prezydenta tego kraju i patriarchy wszystkich Ormian. Podczas uroczystej celebracji upamiętniono wówczas stulecie Metz Yeghérn, czyli „wielkiego zła”, jak Ormianie nazywają ogromną rzeź, jaka dotknęła ich przed stu laty. 

 

„Ta tragedia, to ludobójstwo zapoczątkowało niestety smutną listę strasznych katastrof ubiegłego wieku, spowodowanych niedorzecznymi motywami rasowymi, ideologicznymi czy religijnymi, które zaciemniły umysły oprawców tak dalece, że postawili sobie za cel unicestwienie całych ludów – mówił Papież. – Szczerze żywię nadzieję, że ludzkość będzie potrafiła nauczyć się z tych tragicznych doświadczeń odpowiedzialnie i mądrze działać, aby uniknąć niebezpieczeństwa ponownego popełnienia takich okrucieństw. Oby wszyscy wzmogli wysiłki, aby w sporach międzynarodowych zawsze przeważał dialog, stałe i autentyczne dążenie do pokoju, współpracy między państwami i nieugiętego zaangażowania organizacji międzynarodowych, by wytwarzać klimat zaufania, sprzyjający osiągnięciu trwałych porozumień”.

Franciszek podkreślił, że Kościół katolicki pragnie aktywnie współpracować ze wszystkimi, którzy troszczą się o losy cywilizacji i poszanowanie praw człowieka, aby panowały w świecie wartości duchowe, demaskując tych, którzy oszpecają ich sens i piękno. Wskazał, że niezwykle ważne jest, aby wszyscy, którzy deklarują swoją wiarę w Boga, połączyli swe siły, żeby wyizolować tych, którzy posługują się religią do realizacji planów wojny, ucisku i gwałtownego prześladowania, instrumentalizując i manipulując świętym imieniem Boga. 

„Obecnie zwłaszcza chrześcijanie są w niektórych miejscach dyskryminowani i prześladowani jedynie za to, że wyznają swą wiarę, podczas gdy wiele konfliktów w różnych częściach świata nie znajduje jeszcze pozytywnych rozwiązań, powodując cierpienie, zniszczenia i przymusowe przemieszczanie całych grup ludności – mówił Papież. – Niezbędne zatem jest, aby odpowiedzialni za losy narodów mężnie i niezwłocznie podjęli inicjatywy mające na celu położenie kresu tym cierpieniom, i aby ich priorytetowym celem było dążenie do pokoju, obrona i przyjęcie tych, w których wymierzone są ataki i prześladowania, oraz promowanie sprawiedliwości i zrównoważonego rozwoju. Naród ormiański doświadczał tych sytuacji na własnej skórze, zna cierpienie i ból, zna prześladowanie. Zachowuje on w swej pamięci nie tylko rany przeszłości, ale także ducha, który pozwolił mu za każdym razem rozpoczynać od nowa. Dlatego też zachęcam, aby nie zabrakło cennego wkładu tego narodu we wspólnotę międzynarodową”.

Na zakończenie Franciszek przypomniał, że  w tym roku przypada 25. rocznica niepodległości Armenii. Wskazał, że historia tego kraju biegnie równolegle z jego tożsamością chrześcijańską, strzeżoną przez wieki. Podkreślił, że choć wspólnota katolicka nie jest wielka, to od zawsze wnosi swój wkład w rozwój społeczeństwa. Wymienił tu m.in. dzieła prowadzone na polu edukacji i służby zdrowia.

bz/ rv

inizio pagina

Franciszek w samolocie o Brexicie

◊  

Podróż z Rzymu do Erywania trwała 4 godz. W czasie lotu Franciszek pozdrowił krótko ponad 70 dziennikarzy, którzy towarzyszą mu w podróży. Dłuższą konferencję prasową zapowiedział na drogę powrotną. Teraz zgodził się ustosunkować do dwóch aktualnych kwestii. Wyraził zadowolenie z zawarcia pokoju w Kolumbii. Przypomniał, że poprzedziło go ponad 50 lat wojny i wiele przelanej krwi. Wyraził nadzieję, że kraje, które przyczyniły się do zawarcia pokoju, będą też czuwały nad jego zachowaniem.

Papież odniósł się również do wyników referendum, w którym Brytyjczycy opowiedzieli się za wystąpieniem z Unii Europejskiej.

„Taka jest wola wyrażona przez społeczeństwo. Wymaga to od nas wszystkich wielkiej odpowiedzialności, mając na względzie dobro mieszkańców Zjednoczonego Królestwa oraz dobro i współistnienie całego kontynentu europejskiego. Tego oczekuję” – powiedział Papież. 

kb/ rv

inizio pagina

Ormiańscy katolicy, od wieków wierni Papieżowi

◊  

Franciszek przybył do Armenii przede wszystkim na zaproszenie Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego. Spotka się też jednak z pokaźną, chociaż dość rozproszoną wspólnotą katolicką. Wielu ormiańskich katolików żyje w krajach ościennych. Jak mówi pracujący w Armenii ks. Rafał Krawczyk, są oni bardzo pobożni, jednak głęboko odcisnęły się na ich życiu tragiczne doświadczenia minionego wieku: turecka rzeź Ormian, 70 lat sowieckiego reżimu oraz wielkie trzęsienie ziemi w 1988 r.

„Jeśli chodzi o ormiański katolicyzm, to kojarzymy go sobie z unią z 1743 r. Wtedy jakby oficjalnie rozpoczyna się historia Kościoła katolickiego ormiańskiego. Ale rzeczywistość jest zupełnie inna, dlatego, że w historii było trochę inaczej. Są i byli tacy Ormianie, którzy po Soborze chalcedońskim w 451 r. zachowali jedność z biskupem Rzymu. A tymi Ormianami, potomkami tych Ormian, są właśnie ci wierni, którzy przyjadą teraz na tę Mszę z poszczególnych wiosek katolickich w Gruzji. Tam jest mnóstwo wiosek katolicko-ormiańskich, ale przede wszystkim przyjadą Ormianie katoliccy z Regionu Aszockiego, z Tasziru i z Sziraku, gdzie są wioski, w których jest po ok. 200-300 rodzin, i to są rodziny katolickie. Owszem, świadomość bycia katolikiem jest osłabiona, ale historia tego narodu jest dość skomplikowana. To także konsekwencja 70 lat komunizmu. Jednocześnie wpływa to na religijność tych ludzi. Ormianie są niesamowicie mocno religijni, natomiast nie są świadomi swojej religijności, a już tym bardziej katolicy, którzy wiedzą, że są katolikami, bo oni z pokolenia na pokolenia to przekazują. Z tego powodu tutaj zakorzenił się katolicyzm ormiański i do dzisiaj on trwa” – powiedział ks. Krawczyk. 

kb/ rv

inizio pagina

Erywań gotowy na przyjęcie Franciszka

◊  

Armenia już od dłuższego czasu czekała na tę wizytę. O tym jak wyglądają dziś ulice Erywania, a także o ostatnich przygotowaniach do przyjęcia Franciszka mówi ze stolicy nasz specjalny korespondent red. Andrzej Grajewski z Gościa Niedzielnego.

Erywań żyje już od kilku dni przygotowaniami do spotkania z Papieżem. Centralnym punktem, gdzie jutro Franciszek spotka się z mieszkańcami stolicy Armenii, jest Plac Republiki. Postawiono tam już wielkie podium, skąd będzie on prowadził ekumeniczną modlitwę o pokój. W związku z tym zamknięto praktycznie całe centrum miasta. Ruch został skierowany na boczne ulice. Robi to trochę zamieszania, ale nie wydaje się, by komukolwiek to tutaj przeszkadzało.

Dla większości Ormian Papież nie jest głową ich Kościoła, gdyż nie są katolikami, lecz należą do Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego. Jednak wizyta Papieża jest dla nich także bardzo ważna. Franciszek ujął ich już mottem swej pielgrzymki, które brzmi: „Wizyta w pierwszym kraju chrześcijańskim”. Być może też dlatego cieszy sią ona wielkim zainteresowaniem mediów, nie tylko ormiańskich. Dziś rzecznik MSZ powiedział, że akredytowało się ponad 600 dziennikarzy z całego świata. Będą dla nich przygotowane wszystkie przemówienia Papieża i oficjalnych gospodarzy wizyty w sześciu wersjach językowych. Hasło pielgrzymki wisi na reklamach i bilbordach, których w centrum miasta jest bardzo wiele. Żółte papieskie barwy przetykają się z fioletowymi flagami katolikosa, na których naszkicowana jest sylwetka ich narodowego sanktuarium w Eczmiadzynie.

Motto papieskiej wizyty, opisane w kilku językach, można też zobaczyć w gablotach City light rozmieszczonych w okolicy Placu Republiki. Z okazji przyjazdu Papieża władze uruchomiły wielką fontannę przed Muzeum Historycznym i Galerią Narodową, która wieczorem, podświetlona oraz tańcząca w różnych rytmach, od „Alleluja” Haendla po muzykę Ennio Morricone z filmu „Misja”, prezentowała się okazale.

Trwają także przygotowania do posadzenia papieskiego drzewka w Parku Pamięci, który jest częścią kompleksu pomnikowego Cicernakaberd upamiętniającego ludobójstwo Ormian. Ormianie w ten sposób honorują osoby publiczne, które odwiedziły to miejsce, tak ważne w ich historii i pamięci. Drzewko Franciszka będzie posadzone nieopodal drzewka Jana Pawła II, który modlił się w tym miejscu w czasie wizyty w 2001 r.

W mediach pojawiła się również informacja, którą podał dyrektor Archiwum Narodowego Armenii, że władze tego kraju poproszą Ojca Świętego o udostępnienie materiałów z Tajnego Archiwum Watykańskiego dotyczących ludobójstwa na Ormianach. W muzeum Cicernakaberd jest już eksponowany list papieża Benedykta XV potępiający w 1915 r. ludobójstwo. Historycy ormiańscy chcieliby zbadać także inne dokumenty z tego czasu. Franciszek przyjeżdża do narodu żyjącego na styku chrześcijaństwa oraz islamu. Ormianie na przestrzeni wieków doświadczali brutalnych prześladowań przez obce potęgi, którym przeszkadzało przede wszystkim ich przywiązanie do chrześcijaństwa. Zapewne Papież będzie im chciał za to podziękować i powiedzieć, że w tym miejscu nadal są potrzebni dla całego chrześcijańskiego świata. 

A. Grajewski, Gość Niedzielny, Erywań / rv

inizio pagina

Świat



Kard. Nichols po referendum: musimy uszanować wolę narodu

◊  

„Wielką tradycją Zjednoczonego Królestwa jest uszanowanie woli ludzi wyrażonej przez głosowanie. Dziś obraliśmy nowy kurs, który będzie wyzwaniem dla wszystkich”. Słowa te czytamy w specjalnym oświadczeniu kard. Vincenta Nicholsa po ogłoszeniu wyników referendum w Wielkiej Brytanii. Jej obywatele zdecydowali o opuszczeniu przez ten kraj struktur Unii Europejskiej.

Przewodniczący episkopatu Anglii i Walii wezwał wszystkich do wzajemnego szacunku mimo istniejących różnych opinii. Zachęcił też do modlitwy o to, by w tym procesie wspierać i chronić najsłabszych, zwłaszcza narażonych na działania nieuczciwych pracodawców i handlarzy ludźmi. „Modlimy się, aby nasze narody opierały się naszych najlepszych tradycjach hojności, gościnności dla cudzoziemców i udzielania schronienia potrzebującym” – podkreślił hierarcha. Dodał, że teraz trzeba podjąć ciężką pracę, by okazać się dobrymi sąsiadami i włączyć się w międzynarodowe wysiłki na rzecz rozwiązania trudnych problemów dzisiejszego świata.

Oświadczenie w podobnym duchu wydał prymas Wspólnoty Anglikańskiej. Abp Justin Welby zachęca Brytyjczyków, by mimo różnic widocznych w kampanii przedreferendalnej teraz zjednoczyli sią we wspólnym budowaniu przyszłości kraju, przyczyniając się do rozwoju całej ludzkości. „Musimy pozostać gościnni i współczujący, być budowniczymi mostów, a nie barier” – podkreślił duchowy zwierzchnik anglikanów. Dodał także, że wielu z tych, którzy żyją w tym kraju, pochodzi z zagranicy. Tym, którzy w obecnej sytuacji będą czuli się pozbawieni poczucia bezpieczeństwa, trzeba dać gwarancję, że różnorodność społeczna jest czymś pięknym i potwierdza niepowtarzalność każdego człowieka.

lg/ rv

inizio pagina

O. Pizzaballa administrator apostolski patriarchatu Jerozolimy

◊  

Papież przyjął rezygnację łacińskiego patriarchy Jerozolimy Fouada Twala, złożoną ze względu na ukończenie 75. roku życia. Administratorem apostolskim „sede vacante” tamtejszego patriarchatu łacińskiego mianował 51-letniego o. Pierbattistę Pizzaballę OFM, którego wyniósł do godności arcybiskupiej.

Pochodzący z północnych Włoch franciszkanin w 1990 r. otrzymał święcenia kapłańskie i został skierowany przez przełożonych zakonnych do Kustodii Ziemi Świętej. Po ukończeniu specjalizacji we Franciszkańskim Studium Biblijnym w Jerozolimie wykładał tam język hebrajski. Pracował duszpastersko wśród katolików hebrajskojęzycznych, będąc w latach 2005-2008 ich wikariuszem patriarchalnym. Przez ostatnich 12 lat, do kwietnia b. r., o. Pizzaballa był kustoszem Ziemi Świętej. Z racji pełnienia obu tych funkcji obecny administrator apostolski patriarchatu łacińskiego Jerozolimy należał do konferencji tamtejszych biskupów.

ak/ rv

inizio pagina

Polska



Prezydium Episkopatu wzywa do pojednania polsko-ukraińskiego

◊  

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wydało dziś komunikat przed 73. rocznicą zbrodni wołyńskiej. Biskupi wzywają w nim do pojednania polsko-ukraińskiego. Podkreślają, że chrześcijańskie przebaczenie jest bezwarunkowe i obejmuje nawet największe niegodziwości.

W komunikacie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski podkreślono, że chrześcijańskie przebaczenie nie jest jednocześnie banalizacją zbrodni. Jest jednak bardzo ważne zarówno z racji moralnych, jak i ze względu na przyjazne współżycie przyszłych pokoleń. 

„Księża biskupi podkreślają, że wzajemne przebaczenie między narodami polskim i ukraińskim jest szczególnym wymogiem religijnym i moralnym, jaki staje przed nami w przeżywanym obecnie Nadzwyczajnym Jubileuszu Miłosierdzia – mówi rzecznik episkopatu. – Jednocześnie księża biskupi zaznaczają, że to prawda wyzwala i od nawet najbardziej bolesnej prawdy dotyczącej przeszłości nie możemy uciekać” – powiedział ks. Paweł Rytel-Andrianik. 

W komunikacie podkreślono, że aby budować jedność narodów i w duchu zaufania rozwijać wzajemne stosunki, trzeba przezwyciężyć dziedzictwo przeszłości, wybaczyć sobie historyczne krzywdy i nieporozumienia oraz oczyścić naszą pamięć. 

R. Łączny, KAI/ rv

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 24.06.2016

◊  

Słuchaj:      

inizio pagina

Magazyn Radia Watykańskiego – 24.06.16

◊  

Papież Franciszek w Armenii - pierwszy dzień pielgrzymki. 

Słuchaj:  

inizio pagina