Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

28/07/2016

Działalność papieska

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Papież na Jasnej Górze: Maryja chce waszej jedności

◊  

„Bóg nas zbawia, stając się małym, bliskim i konkretnym” – powiedział Papież w homilii na Jasnej Górze. Na przykładzie pierwszego cudu Jezusa w Kanie Galilejskiej, o którym czytamy w Ewangelii, wskazał, że „Pan nie zachowuje dystansu, ale jest między nami i troszczy się o nas, nie decydując za nas i nie zajmując się kwestiami władzy. Woli pozwolić się ogarnąć przez to, co jest małe, w przeciwieństwie do człowieka, który dąży, by posiadać wciąż coś większego. Pragnienie władzy, wielkości i sławy jest rzeczą tragicznie ludzką i wielką pokusą, która usiłuje wkraść się wszędzie” – dodał Ojciec Święty. Podkreślił, że Bóg „woli prostaczków, którym objawione jest królestwo Boże (por. Mt 11, 25); oni są wielcy w Jego oczach. Powołuje ludzi prostych i gotowych, by byli Jego rzecznikami i im powierza objawienie swojego imienia i tajemnic swego Serca”.

 „Pomyślmy o wielu synach i córkach waszego narodu: męczennikach, którzy sprawili, że zajaśniała bezbronna moc Ewangelii; o ludziach prostych a jednak niezwykłych, którzy potrafili świadczyć o umiłowaniu Boga pośród wielkich prób; o łagodnych a zdecydowanych głosicielach Miłosierdzia, jak św. Jan Paweł II i św. Faustyna. Poprzez te «kanały» swojej miłości Pan sprawił, że owe bezcenne dary dotarły do całego Kościoła i całej ludzkości. Znamienne jest, że obecna rocznica chrztu waszego narodu zbiega się dokładnie z Jubileuszem Miłosierdzia” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek nawiązał do daru wiary, jakim już od ponad tysiąca lat mogą cieszyć się Polacy. Zachęcił, byśmy dziękowali Bogu, który podążał z naszym narodem, „biorąc go za rękę i towarzysząc mu w wielu sytuacjach”. Również Kościół ma to zawsze czynić: słuchać i stawać się bliskim, „dzieląc radości i trudy ludzi, aby Ewangelia była postrzegana bardziej konsekwentnie i przynosiła większe owoce”.

„Także wasza historia, uformowana przez Ewangelię, Krzyż i wierność Kościołowi, była świadkiem pozytywnego wpływu autentycznej wiary, przekazywanej z rodziny do rodziny, z ojca na syna, a zwłaszcza przez matki i babcie, którym trzeba bardzo dziękować. Przede wszystkim mogliście namacalnie dotknąć konkretnej i przezornej czułości Matki wszystkich, której przybyłem tutaj oddać cześć jako pielgrzym, a którą pozdrowiliśmy w Psalmie jako «chlubę naszego narodu» (Jdt 15, 9)” – mówił Franciszek.

Papież przypomniał, że Bóg upodobał sobie w Maryi, swej uniżonej służebnicy, tak bardzo, iż zechciał z Niej utworzyć swoje ciało. Dziewica stała się Bogarodzicą, jak o tym od wieków śpiewają Polacy w pradawnej pieśni.

„Wam, którzy nieustannie do Niej przychodzicie, podążając do tej duchowej stolicy kraju, niech nadal wskazuje Ona drogę i pomaga tkać w życiu pokorną i prostą treść Ewangelii. Tutaj, na Jasnej Górze, podobnie jak w Kanie, Maryja oferuje nam swoją bliskość i pomaga nam odkryć, czego brakuje do pełni życia. Teraz, podobnie jak wówczas, czyni to z macierzyńską troską, ze swoją obecnością i dobrą radą, ucząc nas unikania arbitralnych decyzji i szemrań w naszych wspólnotach. Jako Matka rodziny chce nas strzec razem. Wasz naród pokonał na swej drodze wiele trudnych chwil w jedności. Niech Matka, mężna u stóp krzyża i wytrwała w modlitwie z uczniami w oczekiwaniu na Ducha Świętego, zaszczepi pragnienie wyjścia ponad krzywdy i rany przeszłości i stworzenia komunii ze wszystkimi, nigdy nie ulegając pokusie izolowania się i narzucania swej woli” – powiedział Ojciec Święty.

ak/ rv

inizio pagina

Papież do młodych na Błoniach: wreszcie się spotykamy!

◊  

„Wreszcie się spotykamy! Dziękuję za tak gorące powitanie!” – od tych słów Papież Franciszek rozpoczął swe pierwsze oficjalne spotkanie z uczestnikami Światowych Dni Młodzieży. Na krakowskie Błonia przybyło kilkaset tysięcy młodych ludzi z całego świata, których, jak podkreślił Papież, sam Jezus zwołał na kolejny Dzień Młodzieży. Ojciec Święty podkreślił, że w tych dniach Polska chce być wiecznie młodym obliczem Miłosierdzia. W ojczystej ziemi św. Jana Pawła II Franciszek dziękował mu za to, że wymarzył te spotkania i dał do nich impuls. 

„Towarzyszy nam on z nieba, gdy widzimy wielu młodych ludzi z tak różnych narodów, kultur, języków, przybyłych z jednego tylko powodu: aby świętować żywą obecność Jezusa pośród nas. A stwierdzenie, że On żyje, oznacza chęć ponowienia naszego pragnienia, by pójść za Nim; naszego pragnienia, by żyć żarliwie naśladowaniem Chrystusa – mówił Franciszek. – Czy jest jakaś lepsza okazja, by odnowić naszą przyjaźń z Jezusem, niż umocnienie przyjaźni między wami? Czy istnieje jakiś lepszy sposób umocnienia naszej przyjaźni z Jezusem, niż dzielenie jej z innymi? Czyż jest lepszy sposób, by doświadczyć radości Ewangelii, niż chęć «zarażenia» Jego Dobrą Nowiną w wielu sytuacjach bolesnych i trudnych?”.

Franciszek wyznał, że w ciągu lat swego biskupstwa z podziwem przyglądał się temu, jak młodzi przeżywają swe życie: pełni zaangażowania, pasji i energii. 

„Kiedy Jezus dotyka serca chłopaka czy dziewczyny, to są oni zdolni do naprawdę wielkich dzieł. To budujące słyszeć, jak dzielą się oni swoimi marzeniami, swoim pytaniami oraz swoim pragnieniem, by przeciwstawiać się tym wszystkim, którzy mówią, że nic nie może się zmienić – mówił Ojciec Święty. – To dar z nieba, gdy możemy widzieć, jak wielu z was swoimi pytaniami stara się zmieniać istniejący stan rzeczy. To wspaniałe i raduje się moje serce, gdy widzę, jak bardzo jesteście żywiołowi. Kościół dziś na was patrzy i chce się od was uczyć, aby odnowić swoją ufność w miłosierdzie Ojca, który ma zawsze młode oblicze i nie przestaje nas zapraszać, abyśmy należeli do Jego Królestwa”.

Franciszek podkreślił, że miłosierdzie ma zawsze młode oblicze. Serce miłosierne jest bowiem w stanie porzucić wygodę, wychodzić na spotkanie innych, być schronieniem dla tych, którzy nigdy nie mieli domu lub go utracili; jest w stanie dzielić się chlebem z głodnym, przyjmować uchodźców i imigrantów. „Mówić wraz z wami «miłosierdzie», to mówić: szansa, przyszłość, zaangażowanie, zaufanie, otwartość, gościnność, współczucie, marzenia” – podkreślił Papież. Pytał też młodych, czy są zdolni do marzeń. „Kiedy serce jest otwarte, jest zdolne do marzeń, jest w nim miejsce na miłosierdzie, czułość wobec cierpiących, miejsce, by stanąć obok tych, którzy w sercu nie mają pokoju, albo którym brakuje tego, co potrzebne do życia albo brakuje im najpiękniejszej rzeczy - wiary. Powiedzmy to razem: miłosierdzie. Tak, aby świat to usłyszał!” – zachęcił Franciszek. Wyznał zarazem, że bardzo boli go, gdy spotyka ludzi, których można by nazwać przedwczesnymi emerytami. 

„Martwi mnie, gdy widzę ludzi młodych, którzy «dali za wygraną» przed rozpoczęciem walki. Którzy się «poddali», nie rozpocząwszy nawet gry. Którzy idą ze smutną twarzą, jak gdyby ich życie nie miało żadnej wartości. Są to młodzi zasadniczo znudzeni... i nudni – mówił Papież. – Jest to trudne, a zarazem stanowi dla nas wyzwanie, kiedy młodzi ludzie rezygnują z życia w poszukiwaniu «oszołomienia» czy też wrażenia, że żyją, wchodząc na mroczne drogi, za które w końcu trzeba «zapłacić»... i to wysoką cenę. Zastanawiające jest, gdy widzisz młodych, którzy tracą piękne lata swego życia i swoje siły, uganiając się za sprzedawcami fałszywych iluzji, w mojej ojczyźnie powiedzielibyśmy: «sprzedawcami dymu»; którzy okradają was z tego, co w was najlepsze. Dlatego, drodzy przyjaciele, zgromadziliśmy się, aby pomóc sobie nawzajem, bo nie chcemy pozwolić, żeby okradziono nas z tego, co w nas najlepsze; nie chcemy pozwolić, żeby nas ograbiono z energii, radości, marzeń, dając w zamian fałszywe złudzenia”.

Franciszek pytał młodych, czego chcą dla swego życia: wyobcowującego oszołomienia czy mocy łaski, którą daje Jezus. Papież podkreślił, że to właśnie Jezus prowadzi nas do tego, byśmy nie zadowalali się byle czym i dawali z siebie to, co w nas najlepsze. „To Jezus Chrystus stawia nam wyzwania, zachęca nas i pomaga nam powstawać za każdym razem, kiedy uważamy siebie za przegranych – mówił Papież do młodych z całego świata. – To Jezus Chrystus pobudza nas, by podnieść wzrok i marzyć o tym, co wielkie”. Franciszek wszedł z młodymi w dialog i pytał, czy Jezusa można kupić, czy sprzedaje się Go w sklepach. „On jest darem, prezentem, darem naszego Ojca. Powtórzymy wszyscy: Jezus jest darem Ojca” – apelował Papież, a młodzież mu odpowiadała.

Franciszek zachęcił też młodych do wzniosłych marzeń. „Ktoś może powiedzieć - to takie trudne marzyć o podniosłych rzeczach, zawsze iść pod górę, jestem słaby, upadam. Ja się staram wysilam, ale wiele razy upadam. Alpiniści, kiedy idą w góry, śpiewają piękną pieśń, w której takie słowa: «w sztuce wspinania liczy się nie to, by nie upadać, ale by nie zostać w upadku». Jeśli jesteś słaby, upadasz, popatrz do góry - tam jest ręka Jezusa, która pomoże Ci wstać. Ręka Jezusa zawsze jest gotowa, by nas podnosić, kiedy upadamy. Czy to rozumiecie?” – pytał Franciszek młodych i tłumaczył czym są Dni Młodzieży. 

„W tych dniach, Światowych Dniach Młodzieży, Jezus chce wejść do naszego domu; zobaczy nasze niepokoje, nasze bieganie na wyścigi, jak Marta... i będzie czekał, aż będziemy Go słuchali jak Maria; aż pośród wszystkiego, co trzeba wykonać, będziemy mieli odwagę Jemu się powierzyć. Będą to dni dla Jezusa, poświęcone na to, by słuchać się nawzajem, by Go przyjąć w tych, z którymi dzielę dom, ulicę, grupę czy szkołę.  A ten, kto przyjmuje Jezusa, uczy się kochać jak Jezus” – podkreślił Franciszek.

Na zakończenie Papież zachęcił młodych do modlitwy razem z nim, aby Chrystus zaangażował ich wszystkich w przygodę miłosierdzia. „Zaangażuj nas w przygodę budowania mostów i burzenia murów; zaangażuj nas w przygodę spieszenia z pomocą ubogiemu, temu, kto czuje się samotny i opuszczony, kto już nie odnajduje sensu swego życia. Naucz nas słuchania tych, których nie rozumiemy, tych, którzy pochodzą z innych kultur, innych narodów, a także tych, których się boimy sądząc, że mogą nam wyrządzić zło. Spraw, abyśmy skierowali nasze spojrzenie, jak Maryja z Nazaretu podczas nawiedzenia Elżbiety, ku naszym seniorom, aby uczyć się od nich mądrości” – modlił się Ojciec Święty. I kontynuował: „Panie, oto jesteśmy! Poślij nas, byśmy dzielili się Twoją Miłością Miłosierną. Chcemy Ciebie przyjąć podczas tych Światowych Dni Młodzieży, chcemy potwierdzić, że życie jest pełne wówczas, gdy je przeżywamy wychodząc od miłosierdzia; że to jest ta najlepsza cząstka, której nigdy nie będziemy pozbawieni”.

bz/ rv

inizio pagina

Franciszek w papieskim oknie: proszę, przepraszam, dziękuję

◊  

Z okna na Franciszkańskiej Papież przedstawił dziś receptę na budowanie szczęśliwego życia rodzinnego. Zawarł ją w trzech słowach-kluczach: proszę, przepraszam, dziękuję. Wybrał ten temat ponieważ pod papieskim oknem zgromadziła się duża grupa młodych małżonków. Ojciec Święty mówił po hiszpańsku, ponieważ jak stwierdził, powiedziano mu, że wiele osób rozumie ten język. Tradycyjnie zaczął jednak spotkanie od polskiego: „Dobry wieczór”.

„Nie jest rzeczą łatwą stworzenie rodziny. Nie jest łatwo poświęcić komuś całe życie. Trzeba mieć odwagę. I gratuluję wam, bo osoby decydujące się na założenie rodziny, są odważne. Młodzi ludzie często pytają mnie o to, jak szczęśliwie żyć w rodzinach i jak pokonywać istniejące trudności. Chciałbym zaproponować im trzy słowa, wyrażające trzy postawy. To trzy słowa, które mogą wam pomóc, aby lepiej przeżyć życie małżeńskie, w którym przecież występują trudności. Te trzy słowa to: proszę, a raczej czy mogę, dziękuję, przepraszam. «Proszę». Zawsze trzeba pytać małżonka: mąż żonę, a żona męża o zdanie, nigdy nie narzucać własnych rozwiązań. Drugie słowo związane jest z wdzięcznością. Ileż razy mąż powinien powiedzieć żonie «dziękuję»? I ileż razy żona powinna mężowi powiedzieć «dziękuję»? Trzeba dziękować sobie nawzajem, ponieważ sakrament małżeństwa dają sobie nawzajem małżonkowie. Ta relacja sakramentalna utrzymuje się dzięki postawie wdzięczności. Trzecie słowo, «przepraszam», jest bardzo trudne do powiedzenia. W małżeństwie mąż lub żona czasem się pomyli, popełni błąd. Uznanie tego i prośba o wybaczenie czyni wiele dobrego. Proszę wszystkich małżonków zapamiętacie te słowa, które bardzo pomagają w życiu małżeńskiemu: proszę, dziękuję, przepraszam. Powiedzmy je razem. Głośniej! - zachęcał Franciszek. - Zawsze w życiu małżeńskim występują problemy lub kłótnie. Jest rzeczą normalną, że mąż i żona dyskutują, kłócą się, podnoszą głos, czasami nawet latają talerze. Nie bójcie się takich sytuacji. Dam wam jedną radę. Nigdy nie kończcie dnia bez zawarcia pokoju. Wiecie dlaczego? Bo zimna wojna następnego dnia jest bardzo niebezpieczna. Ktoś może zapytać, jak mam to zrobić ojcze? Nie trzeba dużo mówić, wystarczy jeden gest i tyle, godzimy się – mówił Papież, delikatnie klepiąc się dłonią po policzku. – Wystarczy mały gest miłości i wraca pokój”.

Spotkanie, tak samo jak wczoraj, Franciszek zakończył odmówieniem z przybyłymi pod papieskie okno modlitwy „Zdrowaś Maryjo” i udzieleniem błogosławieństwa. Poprosił też, by naprawdę się za niego modlić. „Dobrej nocy i dobrego odpoczynku” – powiedział na koniec.

bz/ rv

inizio pagina

Papież u sióstr prezentek i u kard. Macharskiego

◊  

Drugi dzień podróży apostolskiej do Polski Papieża Franciszka wypełnia przedpołudniowe nawiedzenie sanktuarium maryjnego na Jasnej Górze. Centralnym jego punktem jest Eucharystia sprawowana z okazji 1050 rocznicy chrztu Polski na wałach klasztoru.

Natomiast po południu Franciszek po raz pierwszy spotyka się na krakowskich Błoniach z młodzieżą przybyłą na Światowe Dni Młodzieży. Jednak już od samego rana planowany program podroży został nieco zmieniony.

Kilka minut po godzinie 7.00 Franciszek opuścił swoją krakowską rezydencję i udał się do klasztoru sióstr prezentek przy ul. św. Jana, opodal Rynku Głównego, przez który również przejechał. Ojciec Święty odwiedził tym samym zgromadzenie sióstr, które od wielu lat posługuje w Watykanie dbając o tzw. magazyny papieskie. Spotkał się ze wspólnotą oraz uczniami prowadzonej przez siostry szkoły. „Dziękując Wam za cenną posługę, błogosławię Wam i wspieram w Waszej misji edukacyjnej: z miłością pielęgnujcie ziarna dobroci, piękna i prawdy, które Bóg zasiewa w nowych pokoleniach” – czytamy we wpisie Papieża do tamtejszej księgi pamiątkowej. „Mogę tylko zaśpiewać «Magnificat». Dziękujemy za błogosławieństwo, za modlitwę przed relikwiami błogosławionej matki Zofii Czerskiej” – powiedziała po zakończeniu wizyty jedna z sióstr prezentek.

W programie papieskiej wizyty zaszły pewne zmiany. Franciszek zdecydował się bowiem pojechać do Szpitala Uniwersyteckiego, gdzie leży bardzo poważnie chory kard. Franciszek Macharski. Ojcu Świętemu towarzyszył kard. Stanisław Dziwisz. Spotkanie to miało charakter ściśle prywatny.

Okazało się, że nie była to jedyna modyfikacja w dzisiejszym programie Franciszka. Po wizycie w szpitalu Papież zrezygnował z podróży helikopterem i do Częstochowy udał się samochodem. Tak się też stało.

Z Krakowa ks. Leszek Gęsiak, Radio Watykańskie

inizio pagina

Papież odwiedził ciężko chorego kard. Macharskiego

◊  

W drodze na Jasną Górę Papież odwiedził chorego kard. Franciszka Macharskiego. Tej wizyty nie było w programie papieskiej wizyty. Wieloletni arcybiskup Krakowa od 12 czerwca przebywa w szpitalu uniwersyteckim. Ojciec Święty modlił się przez chwilę przy łóżku nieprzytomnego kardynała. Pozdrowił też innych pacjentów tego szpitala. Do Częstochowy Franciszek jedzie samochodem.

kb/ rv

inizio pagina

Polska



Franciszek modlił się przed obliczem Jasnogórskiej Matki

◊  

Gdy kolumna papieskich samochodów dotarła w okolice Jasnej Góry Franciszek przesiadł się do papamobile i przejechał pośród oczekujących na Eucharystię zgromadzonych pod wałami wiernych. Poźniej wjechał przez bramę na teren klasztoru. Tam spotkał się z oczekujących na niego chorymi.

Po wejściu do kaplicy Matki Bożej Papieża przywitał generał paulinów o. Arnold Chrapkowski. Przypomniał, że sześciokrotnie pielgrzymował na Jasną Górę św. Jan Paweł II, a także w 2006 r. przybył tu Benedykt XVI. „Dziś Papież Franciszek, Piotr naszych czasów, staje w miejscu «wielkiego zawierzenia» i gromadzi przy Matce Kościoła, Królowej Polski i świata, żywy Kościół. Na Jasnej Górze, od czasów św. Papieża Jana XXIII, trwa nieustanna modlitwa za Ojca Świętego” – powiedział o. Chrapkowski.

Franciszek modlił się przez chwilę przed obliczem Czarnej Madonny w ciszy. Później złożył Maryi swój dar: złotą różę na marmurowej podstawie, na której znajduje się papieski herb.

Najważniejszym punktem wizyty na Jasnej Górze jest Eucharystia sprawowana z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski. Wraz z Papieżem koncelebrowała ją większość episkopatu. Obecni są także przedstawiciele najwyższych władz państwowych z prezydentem Andrzejem Dudą.

W wygłoszonej homilii Ojciec Święty nawiązał do czytań liturgicznych. Podkreślił, że wyłania się z nich Boża myśli, która przechodzi przez ludzką historię i tworzy historię zbawienia.

lg/ rv

inizio pagina

Papież entuzjastycznie powitany na ŚDM

◊  

Najważniejszym punktem papieskiego popołudnia w Krakowie było powitanie Franciszka na Błoniach przez uczestników Światowych Dni Młodzieży. Wcześniej Papież otrzymał z rąk prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego klucze do miasta. Ceremonia miała miejsce na placu przed Pałacem Arcybiskupim.

Po przejęciu kluczy Franciszek wsiadł do podstawionego tramwaju. Tam przywitał się z niepełnosprawnymi, którzy wraz z nim ruszyli na Błonia. Były wśród nich osoby na wózkach, niewidomi oraz głuchoniemi. Franciszek usiadł jak zwykły pasażer, przez okno pozdrawiał tłum wypełniający ulice. Wyglądał na wyraźnie zadowolonego. Na koniec tej prawie kilometrowej przejażdżki Franciszek otrzymał na pamiątkę model krakowskiego tramwaju.

Wypełnione młodzieżą Błonia wyglądały imponująco. Padający deszcz sprawił że duża część pielgrzymów nałożyła kolorowe peleryny, które wraz z licznymi flagami 187 państw biorących udział w Dniach Młodzieży, utworzyły imponującą, wielobarwną mozaikę. Trwał festiwal radości! W tym czasie Franciszek przesiadł się do papamobile, którym przejechał między wyznaczonymi sektorami. Przez cały czas na scenie trwał spektakl muzyczny.

Witając Franciszka kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że w zamyśle Jana Pawła II obecność Biskupa Rzymu stanowi istotny element tej wielkiej i niezwykle szczęśliwej inicjatywy duszpasterskiej, na miarę Kościoła trzeciego tysiąclecia wiary chrześcijańskiej. „Jest nas wielu, bardzo wielu – młodych i mniej młodych. Wszyscy jesteśmy jednak młodzi duchem, bo Ewangelia, którą żyjemy, jest zawsze młoda, zawsze aktualna, przemawiająca do umysłów i serc każdego pokolenia” – powiedział metropolita krakowski. Dodał także, że żyjemy w niełatwym świecie, wstrząsanym konfliktami i przemocą. Chcemy jednak być ludźmi pokoju i świadkami miłosierdzia.

Ojca Świętego powitali także młodzi uczestnicy ŚDM w kilku językach: po polsku, angielsku i portugalsku. Franciszek otrzymał od nich, jak każdy uczestnik, plecak pielgrzyma, przygotowany dla niego w kolorze białym. A że przybył na ziemię krakowską, musiał też pojawić się element lokalny. Był nim wyśpiewany i zatańczony krakowiak, po nim zaś tańce reprezentujące każdy z kontynentów.

Kolejną częścią spektaklu była parada flag państw, z których uczestnicy przyjechali na Światowe Dni Młodzieży, a także prezentacja sylwetek świętych i błogosławionych związanych z poszczególnych kontynentami. Tę część uroczystości zakończyła „sztafeta świętych”, począwszy od żyjącej w III wieku św. Agnieszki po beatyfikowanych w grudniu ub. roku w Peru polskich franciszkanów męczenników Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka.

Po odczytaniu fragmentu Ewangelii św. Łukasza swoje słowo skierował do młodych Papież Franciszek. „Wreszcie się spotykamy! Dziękuję za to gorące powitanie!” – powiedział na początku. Dziękował też św. Janowi Pawłowi II, że wymarzył i dał impuls do tych spotkań. Wieczorem Ojciec Święty znów pojawi się w słynnym oknie na Franciszkańskiej i pozdrowi zebranych. Wśród nich będzie m.in. spora grupa młodych małżonków. 

L. Gęsiak SJ, Kraków, Radio Watykańskie

inizio pagina

Trzeci dzień ŚDM w Krakowie

◊  

Przedpołudniowy program Światowych Dni Młodzieży w Krakowie obejmował dziś przede wszystkim organizowane w różnych punktach miasta i na jego obrzeżach katechezy. Polacy spotykali się w wielu miejscach, najliczniej jednak na Stadionie Cracovii, który dziś wypełniony był po brzegi. 13 tys. młodych ludzi, podobnie jak wczoraj, słuchało w wielkiej ciszy i skupieniu.

Dziś katechezę prowadził bp Edward Dajczak. W rozmowie z naszą rozgłośnią ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski powiedział, że współczesny człowiek, zwłaszcza młody, jest bardzo wrażliwy na to, co dzieje się w jego bezpośredniej bliskości. 

Jako że już po południu do Światowych Dni Młodzieży oficjalnie dołączy Papież, pytałem dziś młodych ludzi o to, czym będzie dla nich to spotkanie z następcą św. Piotra, a także, jakie będzie ono miało znaczenie w ich życiu. 

Jednym z bardzo ważnych wydarzeń towarzyszących Światowym Dniom Młodzieży jest peregrynacja relikwii bł. Pier Giorgia Frasssatiego. Po zakończeniu pielgrzymiego szlaku, którym przybyły z Turynu, od kilkunastu dni są już one w krakowskim kościele dominikanów, który z tej racji nawiedzają tłumy młodzieży. 

Po południu Franciszek odbierze klucze z rąk prezydenta Krakowa, a następnie uda się z kurii diecezjalnej tramwajem na krakowskie Błonia. Tam odbędzie się jego oficjalne powitanie na Światowych Dniach Młodzieży. Natomiast wieczorem Ojciec Święty znów pojawi się w słynnym oknie na Franciszkańskiej i pozdrowi zebranych. Wśród nich będzie m.in. spora grupa młodych małżonków.

Z Krakowa ks. Leszek Gęsiak, Radio Watykańskie.

inizio pagina

Ks. Lombardi apeluje o ostrożność przy ocenie polskiej polityki migracyjnej

◊  

Watykański rzecznik zwraca uwagę na specyfikę Polski w kontekście aktualnego kryzysu migracyjnego. W związku z papieską podróżą w zagranicznych mediach pojawia się wiele krytycznych komentarzy pod adresem naszego kraju. Od Papieża oczekuje się otwartego potępienia polskiej polityki. W rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Federico Lombardi  zwraca jednak uwagę na potrzebę uwzględnienia odmiennych realiów Polski.

„Polska to inny kraj niż Włochy. A zatem inne są też problemy związane z migracją niż na przykład na Lampedusie. Tu przybywają Ukraińcy i Rosjanie. To inna kategoria ludzi niż Afrykańczycy czy przybysze z Bliskiego Wschodu. Dlatego musimy sobie zdać sprawę, że inna jest też specyfika migracji, gdy chodzi o kwestie kulturowe czy religijne. Tu nie ma problemu islamu. Uchodźców z Syrii jest chyba 300. Ale jest za to wiele tysięcy migrantów, którzy przybywają z Ukrainy i Rosji i którzy są prawosławni bądź należą do katolickich Kościołów wschodnich. A zatem musimy być bardzo ostrożni i zrozumieć, jak różne są oblicza migracji i gościnności. Jest to bardzo ważne. Ale jest też prawdą, że mocnym przesłaniem Papieża jest gościnność. Bo jest to istotny wymiar bycia chrześcijanami”. 

kb/ rv

inizio pagina

Prymas: ŚDM przemienia młodych, idą w głąb

◊  

ŚDM to wielkie świadectwo wiary, które będzie owocować w przyszłości – uważa Prymas Polski. W rozmowie z Radiem Watykańskim abp Wojciech Polak zaznaczył, że w tym wielkim święcie uczestniczą nie tylko młodzi, ale również ci, którzy się z nimi spotykają, najpierw w diecezjach, a teraz w Krakowie. Abp Polak jest przekonany, że młodzi bardzo poważnie traktują zaproponowany im program. Uczestniczą w katechezach, chcą pogłębić swą wiarę, a przede wszystkim przystępują do sakramentu pojednania.

„Światowe Dni Młodzieży to nie jest tylko jakiś festiwal młodych. To nie jest tylko coś powierzchownego, czyli mieszanina radości, wdzięku, takiego dobrego klimatu, który się tutaj wytworzył. Ale to idzie w głąb. To dotyka ludzkich serc. Jeżeli ci młodzi ludzie mają odwagę prosić Boga o przebaczenie i doświadczają przebaczenia, to doświadczają największego dzieła miłosierdzia. Tak Papież napisał w przesłaniu do młodych: Największym dziełem miłosierdzia jest przebaczenie. Kiedy się obserwuje twarze tych ludzi, widać, że często wydobywa się na wierzch to, co jest jakąś ukrytą tęsknotą. Te pytania, które potem są stawiane podczas katechez, te oficjalne, ale jeszcze bardziej te nieoficjalne, kiedy ktoś podchodzi, prosi o błogosławieństwo, dzieli się ze mną jakimś fragmentem swojego życia, prosi mnie o modlitwę, są dowodem na to, że te słowa, które przychodzą, rzeczywiście gdzieś człowieka wewnętrznie dotykają, że ta atmosfera Światowych Dni Młodzieży, przygotowanie do nich, także ta droga, którą tutaj młodzi przebyli, że ona owocuje także jakimś głębszym spojrzeniem na siebie samego, na swoje dotychczasowe życie. Myślę, że jest to wielki dar i wielka łaska” – powiedział Radiu Watykańskiemu Prymas Polski. 

lg, kb/ rv

inizio pagina

Papież ostrzega przed ideologiczną kolonizacją: to atak na Stwórcę

◊  

Przeciwdziałanie sekularyzacji, dzieła miłosierdzia, ruchy w parafiach oraz kryzys migracyjny – to główne tematy podjęte przez Papieża podczas spotkania z polskimi biskupami. W światowych mediach najwięcej uwagi poświęca się sprawie migrantów. Spodziewano się bowiem, że Franciszek napiętnuje postawę Polski względem migrantów. Papież tymczasem udzielił kompleksowej odpowiedzi.

Jak powiedział Radiu Watykańskiemu abp Stanisław Gądecki, Ojciec Święty dokonał najpierw rozgraniczenia na migrantów zarobkowych i uchodźców. Wskazał na potrzebę postawy samarytańskiej, ale podkreślił też potrzebę usunięcia przyczyn kryzysu migracyjnego, takich jak wojny i brak rozwoju. W tym kontekście, jak zauważył abp. Gądecki, ostrzegł też przed dokonującą się we współczesnym świecie ideologiczną kolonizacją.

„Franciszek posługiwał się przykładami afrykańskich prezydentów, którzy z nim rozmawiali i mówili o tym, że otrzymują obietnice pomocy ze strony pewnych ośrodków międzynarodowych. Ale najpierw muszą bardzo szczegółowo wypełnić formularze, w których pada pytanie o to, czy w danym kraju jest dostępna aborcja i tak zwane małżeństwa homoseksualne. Ponadto wiele innych tego rodzaju pytań, które świadczą o podstępnej kolonizacji ideologicznej danego kraju. Bo ci prezydenci przyjmują pieniądze i podporządkowują się narzuconej ideologii, zmieniają prawodawstwo. W ten jednak sposób cywilizacja się cofa. Ojciec Święty mówił, że jesteśmy w epoce ataku na Stwórcę. Dzieło stworzenia, które zostało w formie niedoskonałej przekazane człowiekowi, żeby je doskonalił. I człowiek je doskonalił. A teraz wycofujemy się z tego. I to wszystko, co miało służyć doskonaleniu, obróciło się w zniszczenie” – powiedział Radiu Watykańskiemu przewodniczący Episkopatu Polski. 

lg, kb/ rv

inizio pagina

Kard. Monsengwo do uczestników ŚDM: nie zmarnujcie tej szansy

◊  

Wśród afrykańskich uczestników ŚDM jest 150 młodych z diecezji Kinszasy. Ich arcybiskup kard. Laurent Monsengwo Pasinya przypomina, że do Krakowa mogli przyjechać dzięki pomocy różnych Kościołów. Dlatego liczy na to, że swój udział w spotkaniu z Papieżem młodzi potraktują poważnie, a jego owocami będą się dzielić z innymi. 

„Oby to ŚDM nie było jedynie zabawą, poszukiwaniem przyjemności ani też ucieczką z Afryki, by pozostać na zawsze w Europie. Niech to będzie okazja do poznania Papieża i jego przesłania. Wiemy, że Franciszek kocha młodych i chce być z nimi. Dlatego nasi młodzi muszą się starać, aby ich pobyt w Polsce był jak najbardziej owocny i aby powrócili do domu z całym bogactwem, jakie uda im się tam zaczerpnąć i z jakiego będą mogli korzystać przez całe życie”.

kb/ rv

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 28.07.2016

◊  

Słuchaj:      

inizio pagina

Magazyn Radia Watykańskiego – 28.07.2016

◊  

Papieska pielgrzymka do Polski – dzień drugi.

Suchaj:      

inizio pagina

Msza przy grobie św. Jana Pawła II - 28 lipca 2016 r.

◊  

Mszy przewodniczył i homilię wygłosił ks. Sebastian Sosnowski, chrystusowiec z Rzymu.  

inizio pagina