Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

31/07/2016

Działalność papieska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Franciszek jest już w Rzymie

◊  

O godz. 21.34, po dwóch godzinach lotu,Boeing 78 Polskich Linii Lotniczych LOT z Papieżem na pokładzie wylądował na rzymskim lotnisku Fiumicino. Tym samym zakończyła się 15. zagraniczna podróż Papieża Franciszka. Ojciec Święty przebywał w Polsce od środy 27 lipca z okazji 31 Światowych Dni Młodzieży.

Zanim samolot opuścił przestrzeń powietrzną Polski, lecąc niespełna kilometr nad ziemią, maszyna przeleciała nad sanktuarium w Łagiewnikach. Następnie skierowała się nad Campus Misericordiae w Brzegach, potem samolot przeleciał nad północną częścią miasta, tak, by Franciszek mógł po lewej stronie zobaczyć Stare Miasto.

bz/ rv

inizio pagina

Papież pobłogosławił nowe domy Caritas w Brzegach

◊  

Kolejne Światowe Dni Młodzieży odbędą się w Panamie. Tę wiadomość przekazał dziś Papież Franciszek zebranym na Campus Misericordiae młodym po Eucharystii kończącej ŚDM w Krakowie. Euforii wydawało się nie być końca. Nim jednak ten moment nastąpił, uczestnicy przez całą noc oczekiwali na ponowny przyjazd Papieża.

Ostatni dzień pobytu w Polsce Franciszek rozpoczął od powrotu na Campus Misericordiae w podkrakowskich Brzegach. Tam czekała na niego młodzież, która trwała na miejscu przez całą noc. To ona była przecież głównym bohaterem Światowych Dni Młodzieży. Pytaliśmy ją o samo czuwanie i czas oczekiwania na Ojca Świętego, a także prosiliśmy o pierwsze refleksje na temat dobiegającego końca ŚDM. 

„Powinniśmy pokazać światu, że młodzież zna Jezusa i jest On naszym Zbawicielem. W tym roku zmarła mi mama, chorowała na raka. Przyjechałem tutaj, bo Papież Franciszek ustanowił ten rok Rokiem Miłosierdzia. Jedyne, co mogę powiedzieć po tym Światowym Dniu Młodzieży, to: dziękuję za wszystko” – mówił jeden z uczestników. A oto inny głos: „Wy Polacy jesteście bardzo mili, bardzo dobrze się nami zaopiekowaliście. Podoba się nam, że wasza kultura i zabytki są bardzo związane z naszą wiarą, bo jesteście bardzo katoliccy”. I jeszcze jeden: „Ludzie w Polsce są bardzo mili. Rodziny okazały nam dużo serca. Poznałem w Polsce wspaniałych ludzi”.

Franciszek w drodze z Franciszkańskiej na Campus Misericordiae zatrzymał się na chwilę w jednym z dwóch nowych domów Caritas przeznaczonych dla ubogich i ludzi starszych w trudnej sytuacji. Towarzyszył mu kard. Louis Tagle, przewodniczący Caritas Internationalis.

„Papież chce, aby po jego wizycie pozostał trwały ślad” – zauważa kard. Tagle. Jak podkreślił w rozmowie z Radiem Watykańskim, takie upamiętnianie podróży apostolskich dziełami miłosierdzia stało się trwałym elementem tego pontyfikatu. 

„Jest to dar, który pozostanie i z którego będą korzystać ubodzy. To samo uczynił Franciszek, kiedy był w moim kraju, na Filipinach. Teraz nabiera to dodatkowego znaczenia, bo ten Światowy Dzień Młodzieży jest bardzo związany z tematem miłosierdzia. Bądźcie miłosierni jak Ojciec – mówi nam Papież. I dlatego postanowiono, by obok tego całego świętowania i naturalnej dla młodych radości pojawił się też ten widzialny gest miłosierdzia. Papież w imieniu młodych ofiarowuje ten dar miłości: dwa ośrodki Caritas dla ubogich” – powiedział kard. Tagle.

Papież przywitał się z burmistrzem Wieliczki, na terenie której znajduje się kompleks, i z dyrektorem diecezjalnej Caritas. Poświęcił nowe budynki, a także modlił się przez chwilę przed ustawioną w holu figurą Matki Bożej z Loreto. Tam też okoliczni mieszkańcy w strojach ludowych powitali Ojca Świętego po staropolsku, czyli chlebem i solą. Stamtąd Franciszek pojechał papamobile już bezpośrednio na spotkanie z młodzieżą.

Nieopisana radość, owacje, śpiew, oklaski, morze powiewających flag – to obraz, który zobaczył Franciszek, kiedy wjechał między oczekującą go młodzież na Campus Misericordiae. Przejeżdżając papamobile między sektorami błogosławił zebranych.

Ojciec Święty dotarł do zakrystii wcześniej niż planowano, stąd też Eucharystia rozpoczęła się kilkanaście minut wcześniej. Przez cały czas na scenie tuż obok ołtarza trwał radosny koncert wprowadzający do mającej się rozpocząć Mszy.

Papieża powitał gospodarz Światowych Dni Młodzieży kard. Stanisław Dziwisz. Odniósł się do głównego punktu odniesienia ŚDM, czyli do Bożego Miłosierdzia. 

„Miłosierdziu Pana – mówił metropolita krakowski –zawdzięczamy to wszystko, co przeżyliśmy w tych dniach. Młodzi chrześcijanie z całego świata spotkali się na polskiej ziemi, aby doświadczyć radości Ewangelii. Dzielili się między sobą, a także dzielili się z nami wszystkimi entuzjazmem wiary, która rozjaśnia mroki zła, cierpienia i śmierci, otwiera horyzont nadziei i wskazuje drogę miłości i służby – drogę prowadzącą do życia”.

Czytania liturgiczne odczytane zostały w różnych językach, Ewangelia zaś po polsku oraz odśpiewana w języku liturgicznym Kościoła greckokatolickiego. Opowiadała ona historię spotkania Jezusa z Zacheuszem w Jerychu. Do niej nawiązał Franciszek w wygłoszonej do młodych homilii. Od razu jednak przypomniał: „Drodzy młodzi, przybyliście do Krakowa na spotkanie z Jezusem”.

Po wygłoszonej homilii i złożonym wyznaniu wiary odmówiono modlitwę powszechną w sześciu językach. Jedno z wezwań, o dostrzeganie potrzeb braci, odczytane zostało po polsku:

„Miłosierny Boże, który dostrzegasz potrzeby i pragnienia każdego człowieka, naucz nas dostrzegać potrzeby braci żyjących obok nas i natchnij nas do działania dla ich dobra”.

Po zakończonej Eucharystii słowa podziękowania skierował do Franciszka przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich kard. Stanisław Ryłko. Podkreślił, że Światowe Dni Młodzieży, które dobiegły końca, są pięknym obrazem młodego Kościoła, pełnego radości i misyjnego entuzjazmu. 

„Pobłogosław ten lud apostołów i misjonarzy Chrystusa. Są gotowi wyruszyć i zanieść aż na krańce ziemi płomień miłosiernej miłości Chrystusa. Symbolem tego są lampy, które wręczysz młodym z różnych kontynentów”.

Następnie Franciszek symbolicznie przekazał grupie młodych specjalne lampy. Ich światło ma być dla nich znakiem Chrystusa.

Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański również Ojciec Święty podsumował krótko Światowe Dni Młodzieży. Ogłosił także, że kolejne odbędą się w 2019 r. w Panamie.

Młodzież decyzję Franciszka przyjęła entuzjastycznie. Eksplozja radości udzieliła się wszystkim obecnym, zwłaszcza młodzieży z tego kraju, a także uczestniczącemu w liturgii na Campus Misericordiae prezydentowi Panamy Juanowi Carlosowi Vareli. Franciszek zaprosił też od razu do siebie panamskich biskupów i wspólnie udzielili zebranym końcowego błogosławieństwa.

Po tych wyjątkowych wydarzeniach rozmawialiśmy z uczestnikami kończących się Światowych Dni Młodzieży. Dzielili się z nami swymi wrażeniami i opiniami. Dominowały entuzjazm, radość i nadzieja.

Jeszcze długo po wyjeździe Franciszka z Campus Misericordiae trwał tam fantastyczny koncert uwielbienia. Przy pięknej, słonecznej pogodzie młodzi ludzie trwali na świętowaniu radości. Ojciec Święty tymczasem udał się do swej rezydencji w Krakowie, gdzie zjadł obiad z tymi, którzy przez cały czas towarzyszyli mu w podróży po Polsce.

Ostatnim akcentem Światowych Dni Młodzieży będzie spotkanie z wolontariuszami, organizatorami i dobroczyńcami ŚDM. Po nim Franciszek pojedzie już bezpośrednio na lotnisko w Balicach, gdzie odbędzie się krótka ceremonia pożegnalna z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Po niej Ojciec Święty Dreamlinerem Polskich Linii Lotniczych LOT wróci do Rzymu. Tym samym zakończy się  15. zagraniczna podróż tego pontyfikatu.

Z Krakowa ks. Leszek Gęsiak, Radio Watykańskie

 

inizio pagina

Homilia Papieża na zakończenie ŚDM

◊  

„Jezus pragnie, aby Jego życie i nasze życie naprawdę się spotkały” – mówił Papież w homilii. Nawiązując do Ewangelii o Zacheuszu przypomniał, że spotkanie z Jezusem zmieniło życie tego zwierzchnika poborców podatkowych, zamożnego współpracownika znienawidzonych okupantów rzymskich i wyzyskiwacza. Tak samo może być z każdym z nas. Zacheusz musiał jednak zmierzyć się z pewnymi przeszkodami.

Pierwszą z nich – wskazał Franciszek – była niska statura. Będąc niski, nie mógł zobaczyć Chrystusa. Także i my możemy stać od Niego z daleka, bo „wydaje się nam, że nie dorastamy, bo mamy niską opinię o sobie”. Ta pokusa dotyczy nie tylko samooceny, ale również wiary. „Bóg kocha nas takimi, jakimi jesteśmy, i żaden grzech, wada czy błąd nie sprawi, by zmienił zdanie – wskazał Ojciec Święty. – Dla Jezusa nikt nie jest gorszy i daleki, nie ma człowieka bez znaczenia, ale wszyscy jesteśmy ważni! Bóg liczy na ciebie ze względu na to, kim jesteś, a nie na to, co posiadasz. W Jego oczach nic nie znaczy, jak jesteś ubrany czy jakiego używasz telefonu komórkowego. W Jego oczach masz  wartość i jest ona bezcenna”. 

„Kiedy w życiu zdarza nam się, że mierzymy nisko zamiast wysoko, może nam pomóc ta wspaniała prawda: Bóg jest wierny w miłości względem nas, a nawet nieustępliwy. Pomoże nam myśl, że kocha nas bardziej, niż my kochamy samych siebie, że wierzy w nas bardziej, niż my wierzymy w siebie, że zawsze nam «kibicuje» jako najbardziej niezłomny z fanów. Zawsze czeka na nas z nadzieją, nawet gdy zamykamy się w naszych smutkach, ciągle rozpamiętując doznane krzywdy i przeszłość. Ale przywiązywanie się do smutku nie jest godne naszej postury duchowej! Jest to w rzeczywistości jakiś wirus, który zaraża i blokuje wszystko, który zamyka wszelkie drzwi, który uniemożliwia rozpoczęcie życia na nowo, ponowny start. Bóg jest nieustępliwy w nadziei: zawsze wierzy, że możemy się podnieść i nie poddaje się, widząc nas przygaszonych i bez radości. Jesteśmy bowiem zawsze Jego umiłowanymi dziećmi. Pamiętajmy o tym na początku każdego dnia. Warto, abyśmy co rana mówili w modlitwie: «Panie, dziękuję Ci, że mnie kochasz; spraw bym zakochał się w moim życiu!». Nie w moich wadach, które muszą być poprawione, ale w życiu, które jest wielkim darem: jest ono czasem, aby kochać i być kochanym”.

Kolejna przeszkoda to paraliżujący wstyd. Zacheusz był osobą publiczną, człowiekiem władzy i wiedział, że wspinając się na drzewo ośmieszy się. Niemniej przezwyciężył wstyd, ponieważ silniejsza była ciekawość Jezusa. 

„Zaryzykował i zaangażował się. Również dla nas jest to sekret radości: nie gasić pięknej ciekawości, ale zaryzykować, bo życia nie można zamykać w szufladzie. Przed Jezusem nie można siedzieć, czekając z założonymi rękami; Temu, który daje nam życie, nie można odpowiedzieć jakąś myślą czy zwykłym SMS-em! Drodzy młodzi, nie wstydźcie się zanieść Mu wszystkiego, a zwłaszcza słabości, trudów i grzechów w spowiedzi: On potrafi was zaskoczyć swoim przebaczeniem i pokojem. Nie bójcie się powiedzieć Mu «tak» z całym entuzjazmem serca, odpowiedzieć Mu wielkodusznie, pójść za Nim! Nie dajcie sobie znieczulić duszy, ale dążcie do pięknej miłości, która wymaga również wyrzeczenia i mocnego «nie«» dopingowi sukcesu za wszelką cenę i narkotykowi myślenia tylko o sobie i swojej wygodzie”.

Przeszkodą dla Zacheusza był też „szemrzący tłum, który najpierw go blokował, a później krytykował: Jezus nie powinien wchodzić do domu takiego grzesznika!”. 

„Mogą wam stawiać przeszkody, usiłując was przekonać, że Bóg jest daleki, surowy i niezbyt czuły, dobry dla dobrych, a zły wobec złych. Tymczasem nasz Ojciec «sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi» (Mt 5, 45) i zachęca nas do prawdziwej odwagi: byśmy byli silniejsi od zła, kochając wszystkich, nawet nieprzyjaciół. Mogą się z was śmiać, bo wierzycie w łagodną i pokorną moc miłosierdzia. Nie bójcie się, ale pomyślcie o słowach tych dni: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7). Mogą was osądzać, że jesteście marzycielami, bo wierzycie w nową ludzkość, która nie godzi się na nienawiść między narodami, nie postrzega granic krajów jako przeszkody i zachowuje własne tradycje bez egoizmu i resentymentów. Nie zniechęcajcie się: swoim uśmiechem i otwartymi ramionami głosicie nadzieję i jesteście błogosławieństwem dla całej rodziny ludzkiej, którą tutaj tak dobrze reprezentujecie!”.

Papież wskazał, że słowa Chrystusa do Zacheusza: „Dziś muszę się zatrzymać w twoim domu” (Łk 19, 5) skierowane są do każdego z nas. 

„Moglibyśmy powiedzieć, że Światowy Dzień Młodzieży rozpoczyna się dziś i trwać będzie jutro, w domu, bo od teraz to tam Jezus chce ciebie spotykać. Pan nie chce zostać tylko w tym pięknym mieście czy w miłych wspomnieniach, ale chce przyjść do twego domu, być obecnym w twoim codziennym życiu: w nauce, studiach i pierwszych latach pracy, przyjaźniach i uczuciach, planach i marzeniach. Jakże Mu się podoba, aby to wszystko było Mu zaniesione w modlitwie! Jakże ufa, że pośród wszystkich codziennych kontaktów i «czatów» na pierwszym miejscu będzie złota nić modlitwy! Jakże pragnie, aby Jego Słowo przemawiało do każdego twego dnia, aby Jego Ewangelia stała się twoją i była twoim «nawigatorem» na drogach życia. Jezus prosząc, by mógł przyjść do twego domu, jak to uczynił w przypadku Zacheusza, wzywa cię po imieniu. Twoje imię jest Mu drogie. Imię Zacheusz w ówczesnym języku przywoływało pamięć Boga. Zaufajcie pamięci Boga. Jego pamięć nie jest «twardym dyskiem», który rejestruje i zapisuje wszystkie nasze dane, ale czułym współczującym sercem, które cieszy się, trwale usuwając wszelkie nasze ślady zła. Spróbujmy teraz także i my naśladować wierną pamięć Boga i strzec dobra, które otrzymaliśmy w tych dniach”.

ak/ rv

inizio pagina

Anioł Pański: Następne ŚDM w Panamie

◊  

„Napełniliście Kraków zarażającym entuzjazmem waszej wiary, który udziela się innym. Św. Jan Paweł II radował się z nieba i pomoże wam zanieść wszędzie radość Ewangelii”. Tak mówił Papież na zakończenie Mszy na Campus Misericordiae, przed modlitwą Anioł Pański, dziękując młodzieży za udział w ŚDM. Powiedział, że było to przeżycie „piękna powszechnego braterstwa w Chrystusie”. On, Dobry Pasterz odnowił uczestników swoją miłością, dając im doznać swego przebaczenia i łaski oraz doświadczyć rzeczywistości modlitwy. 

„To było duchowe «dotlenienie», abyście mogli żyć i postępować w miłosierdziu, kiedy powrócicie do swoich krajów i do swoich wspólnot. Tu obok ołtarza znajduje się obraz Matki Bożej czczony przez św. Jana Pawła II w sanktuarium w Kalwarii. Ona, nasza Matka, uczy nas, w jaki sposób doświadczenie przeżyte tutaj w Polsce może być owocne; mówi nam, by czynić tak, jak Ona: nie tracić otrzymanego daru, ale zachowywać go w sercu, aby przez działanie Ducha Świętego zakwitł i przynosił owoc. W ten sposób każdy z was, ze swoimi ograniczeniami i słabościami, będzie mógł być świadkiem Chrystusa tam, gdzie żyje, w rodzinie, parafii, stowarzyszeniach i grupach, w miejscach nauki, pracy, służby, rozrywki, wszędzie tam, gdzie Opatrzność was poprowadzi na waszej drodze”.

Franciszek zapowiedział, że następne światowe spotkanie młodzieży z papieżem – kolejny etap wielkiej pielgrzymki rozpoczętej w 1985 r. przez św. Jana Pawła II – odbędzie się za trzy lata, w 2019 r., w Panamie. Poprosił obecnych w Krakowie panamskich biskupów, by wraz z nim udzielili błogosławieństwa.

ak/ rv

inizio pagina

Papież w oknie i wśród wolontariuszy

◊  

Już od południa pod „papieskim oknem” na Franciszkańskiej czekał tłum wiernych, którzy chcieli osobiście pożegnać opuszczającego już po raz ostatni swoją krakowską rezydencję Ojca Świętego. Im bliżej było planowanej godziny wyjazdu, tym częściej zebrani skandowali „Papa Francesco” mając nadzieje, że szczególny gość raz jeszcze pojawi się w najsłynniejszym oknie w Polsce.

Tak się też stało. Papież wyszedł na krótki moment do okna dokładnie w tym momencie, kiedy nad miasto nadciągnęła burza. Podziękował za życzliwe przyjęcie go i na koniec dodał po polsku: do widzenia!

 „Bardzo dziękuję za to towarzyszenie, za przyjście tutaj, by mnie pożegnać. Bardzo dziękuje! Bardzo dziękuję za gorące przyjęcie mnie w tych dniach. A teraz, zanim odjadę, chciałbym udzielić Wam swego błogosławieństwa, ale także chcę was prosić, byście nie zapomnieli modlić się za mnie. Pomódlmy się razem do Matki Bożej, każdy w swoim własnym języku. Zdrowaś Maryjo… .  Niech Was błogosławi Bóg wszechmogący i Duch Święty. Do widzenia!” – powiedział na zakończenia Papież.

Ostatnim akcentem Światowych Dni Młodzieży było spotkanie z wolontariuszami, organizatorami i dobroczyńcami ŚDM zorganizowane na krakowskiej Tauron Arenie. Franciszek udał się tam bezpośrednio z Kurii na Franciszkańskiej. Na miejscu czekało na niego ponad 15 tys. osób, w których imieniu Ojca Świętego przywitał bp Damian Muskus. „Popatrz na te roześmiane twarze młodych ludzi. Czy są zmęczeni? Pewnie tak! Ale czy są szczęśliwi? Bez wątpienia!” – mówił Franciszkowi koordynator generalny Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

Po słowach biskupa rozległo się trwające dłuższą chwilę „Dziękujemy”. Atmosfera spotkania była niesamowita! Żywioł i donośnie „Papa Francesco” wypełniało halę. Po nich przyszedł czas na świadectwa. W hali stało się zupełnie cicho, gdy pierwsze z nich złożył Michał, brat zmarłego Macieja, który przygotował grafiki Światowych Dni Młodzieży, a który zmarł na początku lipca. To o nim Franciszek mówił w czasie pierwszego spotkania z wiernymi w oknie na Franciszkańskiej. Dziś brat zmarłego odczytał jego list napisany do Papieża gdy zmarły wiedział już o tym, że jego życie dobiega końca.

Z kolei świadectwo złożyła polska wolontariuszka Marzena. Mówiła o tym, jak trafiła na ŚDM i jak poprzednie spotkania, zwłaszcza to w Rio de Janeiro, przemieniło jej życie. „Pan Bóg spełnia marzenia, a ja jestem szczęśliwa w Kościele – mówiła Marzena. 

Drugie świadectwo złożył Christian, wolontariusz z Panamy, który służył na ŚDM już trzy razy wykonując bardzo proste prace. „Ale to nie jest tak, że tylko dajemy, również otrzymujemy: wdzięczność pielgrzymów, rozwijanie własnych umiejętności i zdobywanie nowych, ćwiczenie się w praktykowaniu cnót” – podkreślił Christian. W końcu głos spontanicznie zabrał Papież dziękując za służbę wszystkim młodym, którzy posługiwali w czasie tych Światowych Dni Młodzieży.

Po spotkaniu z wolontariuszami Franciszek pojechał już bezpośrednio na lotnisko w Balicach, gdzie miała miejsce krótka ceremonia pożegnalna z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT z Ojcem Świętym na pokładzie jest spodziewany w Rzymie przed godz. 21.00.  Tym samym zakończy się  15 zagraniczna podróż tego pontyfikatu.

L. Gęsiak SJ, Kraków, Radio Watykańskie 

inizio pagina

Papież do wolontariuszy: pamięć i odwaga

◊  

„Światowe Dni Młodzieży to wielka przygoda, a także znak wielkiej hojności serca. To nie tylko godziny wytężonej pracy, ale również czas spędzony na modlitwie” – mówił w spontanicznym przemówieniu Franciszek dziękując wolontariuszem za ich ofiarną pracę. Wchodząc z młodymi w dialog Papież podkreślił, że są oni nadzieją świata, ale nie zawsze. By tak się stało, zaznaczył z uśmiechem, muszą spełnić dwa warunki.

Pierwszym z nich jest pamięć. „Musicie pamiętać skąd pochodzicie. Liczy się pamięć narodu, rodziny, całej waszej historii, pamięć drogi z Bogiem” – mówił Franciszek zaznaczając, że człowiek bez pamięci nie może być nadzieją świata. Zachęcał młodych, by wypytywali o swą przeszłość rodziców i dziadków, którzy są, jak zaznaczył, mądrością narodu. Jako drugi warunek Franciszek wskazał odwagę. Przypomniał, że młodzi muszą iść w przyszłość z odwagą i mieć też odwagę pójścia za Jezusem. „Nie wiem, czy będę mógł pojechać do Panamy, ale zapewniam was, że Piotr tam pojedzie – mówił Franciszek do młodych. I kontynuował: On was zapyta o pamięć i o odwagę, spyta, czy rozmawialiście z dziadkami, czy byliście dzielni, czy zasialiście ziarno nadziei na przyszłość, a wy Piotrowi będziecie musieli odpowiedzieć” – mówił Franciszek w swym improwizowanym przemówieniu do wolontariuszy ŚDM.

bz/ rv

inizio pagina

Ks. Lombardi: Papież przekonał się o wielkości polskiego Kościoła

◊  

Choć głównym celem podróży apostolskiej był udział w Dniu Młodzieży, to Papież mógł się też spotkać z polskim Kościołem – zauważa watykański rzecznik. Ks. Federico Lombardi zaznacza, że pomimo ograniczeń czasowych było to spotkanie głębokie, które pozwoliło Franciszkowi odkryć realia polskiego katolicyzmu.

„Kościół w Polsce jest wielkim Kościołem, ma wielką tradycję, a naród polski ma wielką historię. Naród ten dał nam tak wielu świętych. Ostatnim z nich jest św. Jan Paweł II, który bardzo dobrze wyraża ducha, szerokość horyzontów tego narodu, jego postrzeganie historii, a także odpowiedzialność za Kościół i ludzkość. Mogę powiedzieć, że Papież Franciszek mógł dotknąć tego wszystkiego, a przy tym pozwolił poczuć Polakom swoją bliskość i sympatię. Z wielkim uszanowaniem odnosił się do wartości chrześcijańskich i historii, z której wyrasta ten naród i Kościół. Zarazem jednak w sposób bardzo dyskretny, ale zdecydowany przekazał Kościołowi i narodowi polskiemu swoje przesłanie, to samo, które kieruje do całego świata. A zatem wezwanie do wyjścia na zewnątrz, do bycia w misji, do solidarności i dialogu, by tworzyć wielką wspólnotę narodów świata, żyjących w pokoju” – powiedział ks. Lombardi.

kb/ rv

inizio pagina

Kard. Tagle: Dar młodych i Papieża dla ubogich w Krakowie

◊  

Papież chce, aby po jego wizycie pozostał trwały ślad – zauważa kard. Luis Tagle. Jako przewodniczący Caritas Interntaionalis towarzyszył on dziś Franciszkowi w ceremonii poświęcenia dwóch nowych domów Caritas. Jeden jest przeznaczony dla ubogich, a drugi dla starców. Jak podkreślił w rozmowie z Radiem Watykańskim kard. Tagle, takie upamiętnianie podróży apostolskich dziełami miłosierdzia, stało się trwałym elementem tego pontyfikatu. 

„Jest to dar, który pozostanie i z którego będą korzystać ubodzy. To samo uczynił Franciszek, kiedy był w moim kraju, na Filipinach. Teraz nabiera to dodatkowego znaczenia, bo ten Światowy Dzień Młodzieży jest bardzo związany z tematem miłosierdzia. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec – mówi nam Papież. I dlatego postanowiono, by obok tego całego świętowania i naturalnej dla młodych radości, pojawił się też ten widzialny gest miłosierdzia. Papież w imieniu młodych ofiarowuje ten dar miłości: dwa ośrodki Caritas dla ubogich”.

kb/ rv 

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 31.07.2016

◊  

Słuchaj:      

inizio pagina

Magazyn Radia Watykańskiego – 31.07.2016

◊  

Relacja z ostatniego dnia podróży apostolskiej Papieża Franciszka.

Słuchaj:      

inizio pagina