Beata Szydło gościła w Watykanie. Z Franciszkiem rozmawiała o Światowych Dniach Młodzieży i rocznicy chrztu Polski. Papież podziękował za wsparcie udzielane rodzinom.

Światowe Dni Młodzieży oraz 1050. rocznica chrztu Polski znalazły się w centrum rozmowy Papieża Franciszka z Beatą Szydło. Oficjalny komunikat prasowy wskazuje na serdeczną atmosferę spotkania i pozytywną ocenę wkładu Kościoła w polskie społeczeństwo. Rozmawiano też o promocji rodziny w aktualnym kontekście społeczno-kulturowym i o przyjmowaniu uchodźców, czyli o sprawach, które, jak zaznaczono, należą do kwestii obopólnego zainteresowania. Podjęto też tematy dotyczące wspólnoty międzynarodowej, takie jak pokój i bezpieczeństwo, konflikt w Syrii oraz sytuacja humanitarna na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie – czytamy w komunikacie prasowym opublikowanym w Watykanie.

Po audiencji u Ojca Świętego polska premier została też przyjęta przez szefa papieskiej dyplomacji abp. Paula Gallaghera. Nie było natomiast spotkania z watykańskim sekretarzem stanu, który w tych dniach odbywa z oficjalną wizytą w krajach bałtyckich. Kard. Pietro Parolin gościł jednak niedawno w naszym kraju z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski, o czym nie omieszkano wspomnieć w watykańskim komunikacie.

kb/ rv

Po wizycie w Watykanie Pani Premier spotkała się z dziennikarzami. Zwróciła uwagę na szczególny charakter tego dnia, ze względu na przypadającą dziś rocznicę zamachu na Jana Pawła II. Wyjątkowym przeżyciem – jak zaznaczyła – była dal niej modlitwa przy grobie polskiego Papieża i sprawowana tam Msza za ojczyznę. Odnosząc się z kolei do rozmowy z Franciszkiem, Beata Szydło wspomniała o oczekiwaniu Papieża na spotkanie z Polakami, a zwłaszcza z młodzieżą.

„Opowiedziałam mu o naszych przygotowaniach, mówiłam, że młodzi ludzie czekają, cieszą się na jego przyjazd do Polski – mówiła premier Szydło. – Rozmawialiśmy o polskich rodzinach, o Polsce. Papież bardzo podziękował, cieszył się z tego, że w Polsce wprowadzane są programy, które mają wspierać rodziny. Więc to była naprawdę bardzo dobra rozmowa, która dla mnie była wielkim wzruszeniem i przeżyciem. Potem rozmawialiśmy jeszcze z abp. Gallagherem o sytuacji w Europie, również o przygotowaniach do Światowych Dni Młodzieży. Zaprosiłam raz jeszcze Ojca Świętego do Polski, potwierdziłam, że czekamy. Teraz pozostaje nam wszystkim dołożyć wszelkich starań, żeby ta wizyta Ojca Świętego i młodzieży z całego świata była bezpieczna, żeby młodzi ludzie przyjeżdżali do Polski. Czekamy na nich, zrobimy wszystko, żeby te dni były wspaniałe i żeby przyniosły też dla nas, dla polskiego państwa, wspaniałe owoce”.

kb/ rv, kai

„Kryzys uchodźców, którego rozmiary wzrastają z dnia na dzień, jest mi szczególnie bliski” – powiedział Papież, spotykając się z uczestnikami międzynarodowego kongresu zorganizowanego przez Fundację Centesimus Annus – Pro Pontifice. Założył ją w 1993 r. Jan Paweł II celem szerzenia znajomości nauki społecznej Kościoła. Swą nazwą Fundacja nawiązuje do tytułu jego ostatniej encykliki społecznej. Tegoroczna konferencja zajmuje się  wkładem wspólnoty ludzi biznesu w walkę z ubóstwem, ze szczególnym odniesieniem do aktualnego kryzysu uchodźców.

Franciszek przypomniał swe niedawne spotkanie z uchodźcami na greckiej wyspie Lesbos. Podkreślił, że wspólnota międzynarodowa winna nie tylko nieść im doraźną pomoc materialną, ale też znaleźć długoterminowe odpowiedzi polityczne, społeczne i gospodarcze na ich problemy. Przekraczają one granice krajów i kontynentów, dotycząc całej rodziny ludzkiej.

„Walka z ubóstwem to problem nie tylko ekonomiczny, ale przede wszystkim moralny, który woła o globalną solidarność oraz o sprawiedliwsze podejście do potrzeb i dążeń jednostek i ludów na całym świecie. W świetle tego zobowiązującego zadania inicjatywa waszej Fundacji jest szczególnie na czasie. Czerpiąc inspirację z bogatego dziedzictwa nauki społecznej Kościoła obecna konferencja zgłębia z różnych punktów widzenia implikacje praktyczne i etyczne aktualnej sytuacji gospodarczej świata, starając się równocześnie dać podstawy pod taką kulturę ekonomiczną i kulturę biznesu, która by bardziej obejmowała wszystkich i respektowała ludzką godność. Jak nieraz podkreślał św. Jan Paweł II, działalność gospodarcza nie może przebiegać w próżni instytucjonalnej czy politycznej (por. enc. Centesimu annus, 48), ale ma istotny aspekt etyczny. Ponadto winna ona zawsze stać na służbie osoby ludzkiej i dobra wspólnego” – powiedział Papież. 

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że „wizja ekonomiczna nakierowana tylko na zysk i dobrobyt materialny jest, jak pokazuje codzienne doświadczenie, niezdolna, by wnosić pozytywny wkład w globalizację, która by sprzyjała integralnemu rozwojowi ludów świata”.

„Ekonomia wykluczenia i nierówności społecznej (por. adh. apost. Evangelii gaudium, 53) zwiększyła liczbę osób wydziedziczonych i odrzuconych jako bezproduktywne i niepotrzebne. Skutki tego odczuwa się również w społeczeństwach bardziej rozwiniętych, w których wzrost procentowy ubóstwa i degradacja społeczna stanowią poważne zagrożenie dla rodzin, dla klasy średniej, która się kurczy, a szczególnie dla ludzi młodych. Procent bezrobocia młodzieży to skandal, którym trzeba się zająć nie tylko z punktu widzenia ekonomicznego, ale także, i to niemniej pilnie, jako chorobą społeczną, skoro naszą młodzież okrada się z nadziei i marnuje się jej wielkie zasoby energii, kreatywności oraz intuicji” – powiedział Franciszek. 

Papież wyraził nadzieję, że konferencja zorganizowana przez fundację Centesimus Annus przyczyni się do wypracowywania nowych wzorców rozwoju gospodarczego. Winny być one bardziej nastawione na dobro wspólne i tworzenie nowych miejsc pracy oraz inwestowanie w zasoby ludzkie.

„Sobór Watykański II słusznie podkreślił, że dla chrześcijan działalność gospodarcza, finansowa i przedsiębiorcza nie może być oddzielana od obowiązku walki o doskonalenie porządku doczesnego zgodnie z wartościami Królestwa Bożego (por. konst. duszp. Gaudium et spes, 72). Wasze powołanie jest w istocie służbą godności ludzkiej i budowaniu w świecie autentycznej solidarności” – powiedział Ojciec Święty. 

ak/ rv

Franciszek odwiedził Papieską Akademię Kościelną. Mieści się ona w centrum Rzymu i przygotowuje księży do pracy w papieskich placówkach dyplomatycznych na całym świecie. Wizyta miała charakter prywatny i odbyła się 12 maja wieczorem.

Ojciec Święty spędził w akademii kilka godzin. Spotkanie rozpoczął wspólnymi Nieszporami, następnie odpowiadał na różne pytania zadawane mu przez wykładowców i studentów, a na zakończenie zjadł z nimi kolację.  Uczestnicy podkreślają serdeczny charakter wizyty i wielką otwartość Papieża. Pytali go m.in., jaką radę dałby swoim przyszłym dyplomatom. Franciszek wskazał na kilka zasadniczych elementów ich posługi: budowanie mostów między kulturami, rządami i narodami, tak by Kościół był w nich obecny, a głos Ewangelii słyszany; wymiar duszpasterski wymagający od dyplomatów spójnego świadectwa życia oraz wymiar duchowy, który pozwala budować swe kapłaństwo na Chrystusie. Przestrzegł też przyszłych papieskich dyplomatów przed pokusą układania sobie wygodnego życia, światowością oraz tym, by nie byli letnimi.

bz/ rv

Watykański rzecznik apeluje o uczciwe informowanie o tym, co Papież mówił wczoraj o diakonacie kobiet na spotkaniu z przełożonymi generalnymi zakonów żeńskich. Przedstawiły one szereg postulatów odnośnie do pełniejszego udziału kobiet w życiu Kościoła. Jeden z nich dotyczył diakonatu stałego, w nawiązaniu do posługi diakonis w Kościele pierwotnym. Odpowiadając na tę sugestię, Franciszek od razu zastrzegł, że charakter posługi kobiet zwanych wówczas diakonisami wcale nie jest jasny. Obiecał jednak wyjaśnić tę kwestię, a nawet powołać w tej sprawie komisję.

Dziś wiele mediów, również kościelnych, relacjonując tę wypowiedź podało wiadomość o otwartości Papieża na wyświęcanie kobiet. Zdaniem ks. Federica Lombardiego jest to nieuczciwe: Franciszek nie powiedział, że chce wprowadzić diakonat kobiet, ani tym bardziej nie mówił o święceniach kapłańskich. Wręcz przeciwnie, odpowiadając na pytanie o możliwość głoszenia przez nie kazań podczas Eucharystii dał do zrozumienia, że w ogóle nie bierze tego pod uwagę – powiedział watykański rzecznik. Przypomniał ponadto, że kwestia diakonatu kobiet była już przez Kościół badana. W 2002 r. Międzynarodowa Komisja Teologiczna wydała w tej sprawie ważny dokument.

kb/ rv

Ekumenicznym spotkaniem ze zwierzchnikami niekatolickich wspólnot chrześcijańskich zakończyła się wizyta sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolina na Łotwie. Jednak kulminacją tego wydarzenia był dzień wczorajszy, kiedy obok formalnych spotkań z politykami i odwiedzin znanych miejsc Rygi w programie znalazły się również wydarzenia publiczne: konferencja na Uniwersytecie Łotwy oraz Msza w katolickiej katedrze.

Również tutaj nie zabrakło akcentów ekumenicznych. W obu wydarzeniach wziął udział luterański arcybiskup Rygi i przedstawiciele prawosławia. Homilia kard. Parolina w katedrze skupiona była na potrzebie wysiłków na rzecz jedności wyznawców Chrystusa, które nie mogą stanowić jedynie jakiejś „działalności opcjonalnej”, lecz „zaangażowanie nieodwołalne”.

Natomiast wystąpienie watykańskiego sekretarza stanu na uniwersytecie dotyczyło encykliki Franciszka „Laudato si’”. Znalazł się też czas na pytania. Dyskusja wyszła poza kwestie stricte ekologiczne, obejmując m.in. kontrowersyjną tzw. Konwencję przemocową. Łotewskie Kościoły opowiedziały się przeciwko podpisywaniu dokumentu, który ich zdaniem stanowi element inżynierii społecznej godzącej w rodzinę i ludzką naturę. Przy okazji poinformowano, że rząd ostatecznie podpisał konwencję, zastrzegając wszelako, że zgoda nie dotyczy tego, co w dokumencie nie jest zgodne z łotewską konstytucją.

Nieco sensacyjnie łotewskie media podsumowały całą sprawę stwierdzeniem, że kard. Parolin „poparł opozycję” w dyskusji nad konwencją stambulską. 

T. Cieślak SJ, Ryga/ rv

Ojciec Święty mianował nowego nuncjusza apostolskiego na Białorusi. Został nim Węgier prał. Gábor Pintér. Franciszek wyniósł go do godności arcybiskupa i przydzielił mu tytularną stolicę Velebusdo. Nowy nuncjusz ma 52 lata, a w watykańskiej służbie dyplomatycznej pracuje od 1996 r. Był na placówkach w Haiti, Boliwii, Szwecji, Francji, Filipinach i Austrii. Włada dziewięcioma językami, między innymi rosyjskim.

kb/ rv

Ojciec Święty awansował prał. Roberta Gołębiowskiego z diecezji radomskiej, pracującego w Trybunale Roty Rzymskiej. Papież mianował go obrońcą węzła. Dotychczas był on substytutem tegoż urzędu.

kb/ rv

W 35-tą rocznicę zamachu na Jana Pawła II kard. Grocholewski odprawił Mszę przy jego grobie. Nasz wielki rodak przeżywał ten dopust Boży w świetle wiary – przypomniał watykański kardynał.

Dziś przypada 35. rocznica zamachu na Jana Pawła II. Z tej okazji kard. Zenon Grocholewski odprawił Mszę przy grobie polskiego Papieża. Uczestniczyła w niej cała delegacja, która wraz z premier Beatą Szydło przybyła do Watykanu.

Były prefekt Kongregacji Edukacji Katolickiej był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II. W 1981 r. pracował już w Trybunale Sygnatury Apostolskiej. W homilii przypomniał, jak sam Papież odbierał to tragiczne wydarzenie.

„Nasz święty rodak – mówił kard. Grocholewski – przeżywał ten dopust Boży w świetle wiary. Wierzył, że swoje ocalenie 13 maja, czyli w rocznicę objawień fatimskich, zawdzięczał Maryi. Wyraził to słowami: jedna ręka strzelała, a inna kierowała kulą. Rok po zamachu udał się więc do Fatimy, by złożyć Matce Bożej hołd i podziękowanie. Pocisk, który go ugodził, przekazał jako wotum i umieszczono je wewnątrz korony figury Matki Bożej Fatimskiej”. 

O wierze Jana Pawła II kard. Grocholewski mówił też w dalszej części rocznicowej homilii. Zaznaczył, że określała ona całe życie polskiego Papieża.

„Wiara – zaznaczył – była podstawowym źródłem zawierzenia tego wielkiego Papieża Bogu. Była źródłem jego zachwytu wobec tajemnic Bożych oraz woli i dynamizmu, by tymi tajemnicami ubogacać współczesny świat. Na temat wiary Jana Pawła II można by bardzo dużo mówić... Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na podziw wobec wiary św. Jana Pawła II wyrażony przez Papieża Benedykta XVI w homilii podczas beatyfikacji naszego wielkiego rodaka. Odniósł on wtedy do Papieża Jana Pawła II słowa św. Elżbiety skierowane do Maryi: błogosławiony jesteś umiłowany Papieżu Janie Pawle II, ponieważ uwierzyłeś. (...) Prosimy, byś nadal umacniał z nieba wiarę Ludu Bożego”. 

Kard. Grocholewski zauważył, że wiara może wzrastać, ale może też i słabnąć. Można ją nawet stracić przez własne niedbalstwo. Dlatego już sam Jezus gani swoich za słabą wiarę. Czyni to również wobec Piotra i modli się za niego, by nie załamała się jego wiara – mówił watykański kardynał.

„Niejednokrotnie odnoszę wrażenie, że my chrześcijanie zachowujemy się w gruncie rzeczy często jak poganie, którzy z zewnątrz popierają wiarę, opowiadają się za nią, nawet jej bronią, ale nie mają odwagi rzucić się w nurt wiary. Nie mają odwagi myśleć, oceniać, działać kategoriami wiary. Nie mają odwagi pozwolić się przemienić przez wiarę. A prawdziwa przygoda wiary zaczyna się właśnie wtedy, kiedy rzucamy się w nurt wiary, kiedy zaczynamy myśleć, działać odważnie według logiki wiary. Wtedy zaczyna się wielka przygoda wiary. To była przygoda wiary między innymi św. Jana Pawła II. Św. Janie Pawle II, którego w 1978 r. Bóg powołał po to, byś ze Stolicy Piotrowej umacniał braci w wierze, czyń to nadal teraz, już z domu Ojca” – powiedział kard. Grocholewski.

kb/ rv

Do wytrwałej modlitwy za porwanego w Jemenie kapłana zachęca przełożony generalny salezjanów, czyli zgromadzenia, do którego należy ks. Tom Uzhunnalil. Został on uprowadzony 4 marca przez islamskich terrorystów, którzy napadli na dom opieki prowadzony przez misjonarki miłości, zabijając siostry i ich współpracowników. Od tego czasu nie ma wieści o porwanym kapłanie.

„Trwamy na modlitwie w jego intencji, a jednocześnie prosimy opinię publiczną, w tym światowe media, by nie zapominały o naszym współbracie. Trwają starania o jego uwolnienie, nie ma jednak żadnych potwierdzonych informacji mówiących o jego stanie” – podkreśla ks. Francesco Cereda. Zastępca przełożonego generalnego salezjanów wskazuje zarazem, że porwany kapłan postanowił pracować w Jemenie choć był świadomy istniejącego zagrożenia. Kontynuował tym samym misję swego wuja, który też był salezjaninem i w 1997 r. założył tam pierwszą misję tego zgromadzenia. Ks. Cereda przypomniana zarazem, że w czasie ataku terrorystów ks. Tom zapobiegł zbezczeszczeniu Najświętszego Sakramentu, spożywając konsekrowane hostie. Chwilę potem islamiści wtargnęli do kaplicy, niszcząc tabernakulum, krzyż i ołtarz.

bz/ rv

„Świat się trzykrotnie zatrzymał podczas tego pontyfikatu. Najpierw, kiedy wybrano Papieża Polaka, potem podczas zamachu, wreszcie kiedy Ojciec Święty umierał” – powiedział kard. Stanisław Dziwisz w związku z 35. rocznicą zamachu na Jana Pawła II.

Metropolita krakowski przypomniał, że Papież wybaczył zamachowcowi już w drodze do szpitala: „Nie wiedząc jeszcze wtedy, kto popełnił ten zamach, już mu przebaczył. Słyszałem, jak mówił: «Ofiaruję to wszystko za Kościół, za ludzkość i przebaczam mu»” – dodał kard. Dziwisz. 

Jan Paweł II od razu po przebudzeniu w szpitalu zwrócił uwagę, że zamach miał miejsce 13 maja i to w godzinach objawień fatimskich. Dlatego w rok po zamachu udał się z pielgrzymką do Fatimy i zawiózł kulę wystrzeloną przez zamachowca, którą tamtejszy biskup umieścił w koronie Matki Bożej.

S. Tasiemski, KAI/ rv

„Eutanazja stała się dziś elementem kultury nie szanującej natury ludzkiej” – stwierdził abp Henryk Hoser. Zabrał on głos na forum dyskusyjnym „Wątpię, szukam, odnajduję” w stołecznej parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Pięknej Miłości. 

„W społeczeństwie zmaterializowanym, w społeczeństwie przyjemności, w społeczeństwie gloryfikującym zdrowie i urodę, w społeczeństwie medycyny luksusowej, bo taka się dzisiaj rozwija, chce się rozwiązać problemy życiowe, ciężar życiowy poprzez eliminację tych osób” – stwierdził biskup warszawsko-praski.

 Abp Hoser podkreślił, że eutanazja nie ma nic wspólnego z pojęciem godnej śmierci, zaś medycyna, zamiast bronić ludzkiego życia, powoduje wówczas śmierć człowieka, zwłaszcza w okresie, gdy jest on najsłabszy – przed urodzeniem i na etapie terminalnym. Często wiąże się to z podeszłym wiekiem czy też powalającą chorobą – stwierdził biskup warszawsko-praski.

S. Tasiemski, KAI/ rv

Słuchaj:      

„Zamach na Papieża – co było później?”.

Słuchaj: