Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

13/03/2016

Działalność papieska

Watykan i Stolica Apostolska

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



W rocznicę pontyfikatu Papież podarował wiernym Ewangelię Miłosierdzia

◊  

 

„Bracia i siostry – dobry wieczór!” - tymi słowami dokładnie przed trzema laty Papież Franciszek przywitał się z wiernymi czekającymi na ogłoszenie wyniku konklawe. Wyznał wówczas, że kardynałowie znaleźli go na końcu świata. Poprosił o modlitwę za Benedykta XVI i w swojej intencji, co zresztą stało się tradycją tego pontyfikatu.

O tę modlitwę Franciszek prosił także dziś w Watykanie w czasie spotkania z pielgrzymami na Anioł Pański, do samej rocznicy jednak w ogóle nie nawiązał. W dniu swego wyboru na Stolicę Piotrową sprezentował za to wiernym przybyłym na plac św. Piotra kieszonkową „Ewangelię Miłosierdzia”.  

„Chodzi o Ewangelię św. Łukasza czytaną w niedziele obecnego roku liturgicznego. Książeczka została zatytułowana: «Ewangelia Miłosierdzia św. Łukasza». Ewangelista przytacza bowiem słowa Jezusa: «Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny», skąd pochodzi temat obecnego Roku Jubileuszowego – mówił Ojciec Święty pokazując zebranym maleńką książeczkę. - Zostanie wam ona bezpłatnie rozdana przez wolontariuszy Ambulatorium Pediatrycznego św. Marty w Watykanie oraz osoby starsze i dziadków z Rzymu. Jakże ważne są babcie i dziadkowie, którzy przekazują wiarę wnukom! Zachęcam was do przyjęcia tej Ewangelii i czytania jej każdego dnia. W ten sposób miłosierdzie Ojca zamieszka w waszych sercach i będziecie mogli się nim dzielić z tymi, których spotkacie na swej drodze”.

Franciszek zachęcił też do nauczenia się na pamięć uczynków miłosierdzia co do ciała i duszy, które wymienione są na końcu ofiarowanej przez niego książeczki, ponieważ, jak podkreślił, wówczas będzie je łatwiej wprowadzać w życie. W sumie wolontariusze rozdali 40 tys. Ewangelii Miłosierdzia. Ojciec Święty obdarował nią wiernych już trzeci raz podczas swego pontyfikatu.

bz/ rv 

inizio pagina

Franciszek: upuśćmy kamienie, którymi chcemy rzucać w innych

◊  

Do upuszczenia kamieni, którymi chcielibyśmy obrzucić innych i zastanowienia się nad własną grzesznością zachęcał Papież w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański. Podkreślił, że Bóg nie chce potępienia, ale zbawienia każdego człowieka. Przywołując ewangeliczną scenę przyprowadzania do Jezusa kobiety przyłapanej na cudzołóstwie, którą faryzeusze chcieli ukamienować, Franciszek zaznaczył, że jest to wyjątkowe spotkanie ludzkiej nędzy z miłosierdziem Boga. Przypomniał też słowa Jezusa wypowiedziane do zastawiających na niego pułapkę oskarżycieli: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień”. 

„Ta odpowiedź pozbawiła oskarżycieli pewności. Rozbroił ich w dosłownym znaczeniu tego słowa: wszyscy złożyli «broń», czyli kamienie gotowe do rzucenia, zarówno te widoczne przeciw kobiecie, jak i te ukryte, przeciw Jezusowi – mówił Papież. - I gdy On dalej pisał na ziemi, oskarżyciele jeden po drugim odeszli, ze spuszczoną głową, poczynając od starszych, bardziej świadomych że nie są bez grzechu. Jakże dobrze zrobi nam świadomość, że także my jesteśmy grzesznikami! Choćby wtedy kiedy plotkujemy o innych i o tym, co o nich wiemy. Jakże warto, abyśmy mieli odwagę, by upuścić na ziemię kamienie, którymi chcielibyśmy obrzucić innych i zastanowili się nad własnymi grzechami”.

Franciszek przypomniał, że gdy oskarżyciele odeszli Jezus pozostał sam z kobietą. Nazwał to spotkaniem nędzy z miłosierdziem. Wskazał, że dokonuje się ono zawsze w konfesjonale, gdy ze świadomością własnej nędzy prosimy Boga o przebaczenie. 

„«Kobieto, gdzie oni się podziali?» , mówi do niej Jezus.  I wystarczy to stwierdzenie oraz Jego spojrzenie pełne miłosierdzia i miłości, aby ta osoba odczuła - może po raz pierwszy - że ma godność, że nie jest ona jedynie swym grzechem, że ma swą ludzką godność, że może zmienić swe życie, może wyjść ze swego zniewolenia i podążać nową drogą – mówił Franciszek. - Ta kobieta reprezentuje nas wszystkich, cudzołożników wobec Boga, zdradzających Jego wierność. A jej doświadczenie przedstawia wolę Boga wobec każdego z nas: nie jest to nasze potępienie, ale nasze zbawienie przez Jezusa. On jest łaską, która ratuje od grzechu i śmierci. On napisał na ziemi, na pyle powstał każdy człowiek zdanie Boga: «nie chcę abyś umarł, ale abyś żył». Bóg nie przygważdża nas do naszego grzechu, nie utożsamia nas ze złem, które popełniliśmy. On chce nas uwolnić i pragnie abyśmy i my razem z Nim tego chcieli. Chce, aby nasza wolność nawróciła się od zła do dobra, a to jest możliwe z Jego łaską”.

bz/ rv

 

 

inizio pagina

Trzy lata Franciszka w liczbach

◊  

12 podróży zagranicznych i 20 odwiedzonych krajów, 11 pielgrzymek we Włoszech i wizytacje w 11 parafiach Rzymu. Tak w liczbach prezentuje się pontyfikat Papieża Franciszka. W ciągu minionych trzech lat Ojciec Święty 168 razy spotkał się z wiernymi na południowej modlitwie maryjnej i przewodniczył 124 środowym audiencjom ogólnym. Ogłosił 2 encykliki, 15 konstytucji apostolskich oraz jedną adhortację Evangelii gaudium, która wyznacza główne kierunki pontyfikatu. Ponadto Papież napisał 153 orędzi, 130 listów, wygłosił 180 homilii i 628 przemówień. Do tego trzeba jeszcze doliczyć 382 papieskie rozważania wygłaszane w czasie porannych Mszy w Domu św. Marty i ogłoszenie przez Franciszka trwającego właśnie Jubileuszu Miłosierdzia, który ubogacił papieską działalność o „piątki miłosierdzia” i specjalne audiencje jubileuszowe.  

bz/ rv

inizio pagina

Ksiądz z Buenos Aires: Jorge Bergoglio po 3 latach taki sam

◊  

„Trzy lata na Stolicy Piotrowej nie zmieniły Franciszka. Pozostał takim samym człowiekiem, jakim go pamiętamy ze slumsów Buenos Aires” – wskazuje ks. José Maria di Paolo, który przez długie lata pracował dla najuboższych razem z ówczesnym arcybiskupem Buenos Aires. Argentyński kapłan podkreśla, że ludzie, którym Jorge Bergoglio pomagał, bardzo za nim tęsknią, ale cieszą się zarazem, że teraz służy całemu światu.

„W ciągu tych trzech lat jako pasterz całego Kościoła kontynuuje proces transformacji, tę drogę duchową, która umacnia wielu katolików, także tych będących daleko. Daje wielką nadzieję tym wszystkim wierzącym, którzy pragnęli Kościoła bliższego ludziom, bliższego ludzkim problemom – mówi Radiu Watykańskiemu ks. José Maria di Paolo. - Myślę, że dla nas kapłanów, którzy pracowaliśmy z kard. Bergoglio, najważniejsze jest to, że pozostał tym samym człowiekiem, z tymi samymi poglądami dotyczącymi migracji, ubóstwa, relatywizmu moralnego, wielkich problemów dotykających współczesnego człowieka. Także kiedy był w Buenos Aires odznaczał się siłą duchową i mocnym poczuciem kościelnej jedności, a zarazem ogromną skromnością. Najwspanialsze świadectwo, jakie możemy dać o nim, to powiedzieć, że Bergoglio jest człowiekiem koherentnym, że pozostał sobą! Dziś mamy tę łaskę, że nie jest tylko w jednej diecezji, ale prowadzi Kościół na świecie”.

bz/ rv

inizio pagina

Watykan i Stolica Apostolska



Abp Scicluna: Kościół wciąż naprzód w walce z pedofilią

◊  

Walka Kościoła z nadużyciami seksualnymi osób duchownych trwa nieprzerwanie i wiele już na tym polu zrobiono – powiedział metropolita Malty w wywiadzie, który przeprowadził z nim dla portalu VaticanInsider Andrea Tornielli. Abp Charles Scicluna zajmował się tymi kwestiami już za Jana Pawła II jako pracownik Kongregacji Nauki Wiary pod kierunkiem kard. Ratzingera, a następnie przez cały pontyfikat Benedykta XVI. Obecnie przewodniczy w tej dykasterii specjalnemu kolegium rozpatrującemu odwołania w sprawach dotyczących przestępstw zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej.

Maltański duchowny podkreśla, że Ojciec Święty kontynuuje linię swojego poprzednika i interpretuje to teologicznie, porównując nadużycia wobec dzieci do profanacji Eucharystii czy satanizmu. Franciszek ostro wyraża się o biskupach przenoszących splamionych takimi wykroczeniami księży z parafii na parafię. Praktyka ta wynikała z niesłusznego przekonania, że winny w innym środowisku się zmieni, ale obecnie Kościół już na to nie zezwala – wyjaśnia abp Scicluna. Przypomina, że film „Spotlight” pokazuje sytuację z roku 2002, kiedy dopiero rozpoczynało się zaostrzanie odnośnego prawodawstwa. Odtąd w ciągu 14 lat bardzo wiele już zrobiono w Kościele dla ochrony niepełnoletnich przed takimi aktami. Biskupi są zobowiązani prawem kanonicznym, by sami zgłaszali takie przypadki władzom świeckim (np. w krajach anglosaskich, których ustawodawstwo tego wymaga) albo zachęcali do tego ofiary nadużyć. A w każdym przypadku mają z władzami współpracować.

ak/ rv

inizio pagina

Papież Franciszek w rzymskiej synagodze (odc. 252)

◊  

Kościół wyznaje zbawienie przez wiarę w Chrystusa, uznaje jednak również nieodwołalność Starego Przymierza i stałą miłość Boga do Izraela – powiedział Ojciec Święty w rzymskiej synagodze. Pana Jezusa rzadko się w niej wspomina. Zawsze jednak mówili tam o Nim odwiedzający ją papieże: Jan paweł II, Benedykt XVI, a tym razem Franciszek. Podkreślali ono zarazem głębokie związki wiary chrześcijańskiej z judaizmem. Ostatniej papieskiej wizycie w tym miejscu poświęcona jest audycja Aleksandra Kowalskiego z cyklu Wspólne Dziedzictwo.  

  

17 stycznia, kiedy Kościół we Włoszech i kilku innych krajach, w tym też w Polsce, obchodzi dzień dialogu katolicko-żydowskiego, Ojciec Święty odwiedził rzymską synagogę. Była to już trzecia papieska wizyta w tym miejscu. „Zgodnie z rabinistyczną tradycją prawną akt powtórzony trzykrotnie staje się chazaká, czyli stałym zwyczajem” – powiedział przy tej okazji główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni. Zaznaczył, że to „konkretny znak nowej ery” w relacjach katolicko-żydowskich, zapoczątkowanej przez Sobór Watykański II. Powrócimy jeszcze do jego przemówienia, ale zachowajmy kolejność chronologiczną.

W niedzielne popołudnie Papież pojechał z Watykanu samochodem do wznoszącej się na drugim brzegu Tybru synagogi. Na placu upamiętniającym swą nazwą datę łapanki urządzonej przez hitlerowców 16 października 1943 r. powitali go przewodnicząca rzymskiej wspólnoty żydowskiej i prezes włoskiego związku gmin wyznawców judaizmu, którzy potem przemówili oficjalne w synagodze. Ojciec Święty złożył kwiaty przed tablicą poświęconą deportowanym do obozu Żydom, a także przed drugą, ku czci ofiar zamachu na żydowską procesję, dokonanego 9 października 1982 r. przez palestyńskich terrorystów. Zraniono wtedy ok. 40 Żydów, a dwuletnie dziecko zabito. Po rozmowie z jego krewnymi Franciszek skierował się do synagogi, przed którą czekał już rabin Di Segni. Wkroczyli razem do świątyni i szli przez nią długo, bo Ojciec Święty podawał rękę wszystkim, których mijał, nieraz się zatrzymując, podczas gdy chór synagogalny śpiewał psalmy.

Wreszcie dotarli do trybuny, z której czyta się Biblię i głosi kazania. Wszystkich troje przemawiających kolejno przedstawicieli judaizmu nawiązało do 50-lecia tak decydującej dla stosunków katolicko-żydowskich soborowej Deklaracji Nostra aetate oraz do dwóch poprzednich papieskich wizyt w rzymskiej synagodze – Jana Pawła II i Benedykta XVI. Przewodnicząca gminy żydowskiej Wiecznego Miasta przekazała nawet serdeczne pozdrowienia dla Papieża seniora, co zgromadzeni przyjęli aplauzem.

Ruth Dureghello podkreśliła, że wizyta Franciszka przypada „w delikatnym momencie, w którym religie muszą odzyskać przestrzeń w debacie publicznej, aby przyczyniać się do wzrostu moralnego i obywatelskiego społeczeństwa”. Przypomniała uniwersalną rolę Rzymu i obecność w nim Żydów już od 22 stuleci. Przytoczyła wypowiedzi obecnego Papieża przeciwko antysemityzmowi, w tym słowa skierowane niedawno do przewodniczącego Światowego Kongresu Żydowskiego: „także rozmyślny atak na Izrael jest antysemityzmem”.

„Powtarzam to, bo ta wspólnota, tak jak wszystkie wspólnoty żydowskie na świecie, ma relację tożsamości z Izraelem. Jesteśmy Włochami i jesteśmy z tego dumni, ale równocześnie jesteśmy częścią Ludu Izraela. Odwołując się do waszych słów potwierdzam stanowczo, że antysyjonizm to najnowsza forma antysemityzmu. Wasza podróż do Izraela i do jego stolicy Jerozolimy była dla nas aktem bardzo ważnym – mówiła Dureghello. - Również przy tej okazji użyliście słów głębokiego szacunku dla państwa żydowskiego życząc, by mogło żyć w pokoju i bezpieczeństwie. Aby to wszystko doczekało się realizacji, musimy przypomnieć, że pokoju nie osiąga się siejąc terror z nożami w ręku, rozlewając krew na ulicach Jerozolimy czy Tel Awiwu, kopiąc tunel ani wystrzeliwując rakiety. Czy możemy podjąć proces pokojowy, licząc śmiertelne ofiary terroryzmu? Nie! Wszyscy winniśmy żądać powstrzymania terroryzmu, nie tylko w Madrycie, Londynie, Brukseli i Paryżu, ale też tego, który uderza już każdego dnia Izrael. Terroryzm nigdy nie ma usprawiedliwienia”.

Przewodnicząca rzymskiej gminy żydowskiej nawiązała do zamachu sprzed 30 lat, którego ofiary uczcił Franciszek przed wejściem do synagogi.

„Wielu pyta, czy dojdzie do tego, że terroryzm islamski uderzy w Rzym. Proszę państwa, Rzym już został nim dotknięty. Jedno nazwisko: dwuletni Stefano Gaj Taché, zabity 9 października 1982 r. przez oddział terrorystów palestyńskich. Papieżu Franciszku, dziś mamy wielką odpowiedzialność względem świata - mówiła Dureghello. - Wobec krwi przelewanej przez terror w Europie i na Bliskim Wschodzie, wobec krwi prześladowanych chrześcijan i zamachów na bezbronne osoby cywilne, popełnianych również wewnątrz samego świata arabskiego, wobec strasznych zbrodni względem kobiet nie możemy być tylko widzami, patrzeć obojętnie i wpaść w błędy przeszłości, w której milczano i odwracano głowy od wagonów wypchanych Żydami wysyłanymi do krematoriów. Podtrzymujemy pamięć o największym ludobójstwie ludzkiej historii, aby nic podobnego nie mogło się powtórzyć. Obecną wizytą Żydzi i katolicy głoszą dziś nowe przesłanie w obliczu tragedii, o których mieliśmy pełno wiadomości w ostatnich miesiącach”.

Na zakończenie Ruth Dureghello wyraziła nadzieję, że to przesłanie dotrze również do muzułmanów, którzy podzielają razem z nami odpowiedzialność za poprawę sytuacji na świecie. U pozostałych mówców też były pewne odniesienia polityczne, jednak już nie tak liczne i wyraźne. Prezes związku gmin żydowskich we Włoszech podkreślił nie tylko stały rozwój relacji katolicko-żydowskich, ale też wkład wniesiony tu przez Franciszka zwłaszcza adhortacją apostolską Evangelii gaudium, z której Renzo Gattegna przytoczył kilka znamiennych zdań o szczególnym stosunku chrześcijaństwa do judaizmu.

„Ta panorama niezaprzeczenie pozytywna nie powinna nikogo skłaniać do przerwania pracy mającej na celu osiągnięcie dalszych postępów – mówił Gattegna. - A za szczególnie konieczne uważam podjęcie wspólnej strategii, która pozwoliłaby szeroko rozpowszechnić wśród wszystkich znajomość wielkiego dzieła, jakiego już dokonano, oraz umocnić uczucia przyjaźni i braterstwa, które na razie ograniczają się do osób najwyżej stojących religijnie czy kulturalnie, podczas gdy krążą jeszcze często uprzedzenia i sposoby mówienia nacechowane pogardą, która nas obraża i rani”.

Prezes związku gmin żydowskich wyraził nadzieję, że Papież dzięki swej umiejętności prowadzenia dialogu i przekonywania przyczyni się do ich przezwyciężenia. Przypomniał też jego wizyty w Izraelu i spotkania z dwoma kolejnymi prezydentami tego kraju.

„Chrześcijanie i Żydzi są zmuszeni bronić się przed bezlitosnymi wrogami, agresywnymi i nietolerancyjnymi, którzy używają imienia Boga, by siać terror, popełniając najokrutniejsze zbrodnie przeciwko ludzkości – mówił Gattegna. - Ratunek dla wszystkich dać może tylko stworzenie silnej koalicji, która byłaby w stanie przezwyciężyć to wyzwanie, idąc bok u boku, w poszanowaniu różnorodności, ale zarazem ze świadomością licznych wartości i zasad, które nas jednoczą”.

Natomiast główny rabin Rzymu przypomniał starotestamentalne źródła obchodzonego teraz w Kościele katolickim Roku Jubileuszowego. Riccardo Di Segni zwrócił uwagę na związek jubileuszowych zwyczajów z ziemią obiecaną Izraelowi i na oczywistą w Biblii szczególną relację Żydów z tym krajem, której zrozumienie nie jest jeszcze niestety dla wszystkich łatwe.

„Wydarzenie świata chrześcijańskiego skupione na miłosierdziu zachowuje związek ze źródłami biblijnymi, używa wersetów Psalmów, z których czerpie temat sprawiedliwości, nieodłączny od miłosierdzia. Jest to znak tego, że drogi oddzielne i bardzo między sobą różne, należące do dwóch światów religijnych, podzielają jednak część wspólnego dziedzictwa, które obie uważają za świętą. Ten podział jest faktem historycznym zaistniałym w starożytności – mówił Di Segni. - Z różnych punktów widzenia można go uważać za dramat, zagadkę albo wydarzenie opatrznościowe. Jest pewne, że podział zapewnił wzrost wielkich, autonomicznych dziedzictw duchowych, ale przyniósł też wrogość, prześladowania i cierpienia. Wszyscy oczekujemy chwili nie wiadomo jak dalekiej w historii, kiedy podziały się rozwiąże. W jaki sposób? Co do tego każdy ma swoją wizję. Ale w międzyczasie każdy, pozostając wierny własnej tradycji, musi znaleźć sposób relacji z drugą stroną w pokoju i poszanowaniu”.

Riccardo Di Segni trzy kolejne wizyty papieskie w synagodze odczytuje jako znak ciągłości wskazujący, że Kościół katolicki nie zamierza zawracać z drogi pojednania. Równocześnie rabin zwrócił uwagę na palące potrzeby naszych czasów.

„Bliski Wschód, Europę i wiele innych części świata nękają wojny i terroryzm. Smutną nowością naszych dni jest fakt, że po dwóch wiekach nieszczęść powodowanych nacjonalizmem i ideologiami przemoc rozpętuje się znowu, podsycają ją i usprawiedliwiają fanatyczne wizje inspirowane religią. I znowu dochodzi do prześladowań religijnych. Impuls niszczycielski, w braku innych odniesień i pretekstów, znajduje w religii wsparcie i pożywkę – mówił Di Segni. - Natomiast takie pokojowe spotkanie między odmiennymi wspólnotami religijnymi, jak to, które teraz odbywa się w Rzymie, jest bardzo silnym sygnałem, który opiera się inwazji i zwycięstwu przemocy religijnej”.

Papież nawiązał najpierw do swych osobistych wspomnień z Argentyny: „Już w Buenos Aires chodziłem do synagog, by spotykać się z gromadzącymi się tam wspólnotami, przyglądać się z bliska żydowskim świętom i uroczystościom oraz dziękować Panu, który daje nam życie i nam towarzyszy na drodze historii. Z czasem powstała duchowa więź, która ułatwiła zrodzenie się autentycznych relacji przyjaźni, a także zainspirowała do wspólnych wysiłków”.

Ojciec Święty wskazał na specyfikę relacji chrześcijańsko-żydowskich. „W dialogu międzyreligijnym jest istotne, abyśmy spotykali się jako bracia i siostry przed naszym Stwórcą i oddawali Mu chwałę, abyśmy nawzajem szanowali się i cenili oraz starali się współpracować – mówił Papież. - A w dialogu żydowsko-chrześcijańskim jest wyjątkowa i szczególna więź ze względu na żydowskie korzenie chrześcijaństwa: Żydzi i chrześcijanie powinni zatem czuć się braćmi, złączeni przez tego samego Boga i wspólne bogate dziedzictwo duchowe (por. Nostra aetate, 4 ), na którym należy się opierać i nadal budować przyszłość”.

Franciszek przypomniał postępy wzajemnych relacji w ostatnim półwieczu, co wyraziły szczególnie wizyty jego dwóch poprzedników w synagodze. Przytoczył to, co sam mówił 28 października ub. r., dokładnie w 50-lecie soborowej Deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich, o jej przełomowej roli poprzez odkrycie żydowskich korzeni chrześcijaństwa i potępienie antysemityzmu.

„Szczególna wdzięczność należy się Bogu za autentyczne przeobrażenie, jakie dokonało się w ciągu tych 50 lat w stosunkach między chrześcijanami i Żydami. Obojętność i opozycja zamieniły się we współpracę i życzliwość. Z wrogów i obcych staliśmy się przyjaciółmi i braćmi – mówił Franciszek. - Sobór, poprzez deklarację Nostra aetate, wytyczył drogę: «tak» dla odkrywania na nowo żydowskich korzeni chrześcijaństwa; «nie» dla wszelkich form antysemityzmu i potępienie wszelkich obelg, dyskryminacji i prześladowań, które z niego wynikają”.

W rzymskiej synagodze Papież nawiązał też do wydanego miesiąc wcześniej, 10 grudnia 2015 r., dokumentu watykańskiej Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem pt. „Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne (Rz 11, 29). Refleksje o kwestiach teologicznych dotyczących relacji katolicko-żydowskich z okazji 50. rocznicy Nostra aetate”.

„W istocie wymiar teologiczny dialogu żydowsko-katolickiego zasługuje na coraz większe pogłębianie i pragnę zachęcić wszystkich zaangażowanych w ten dialog do podejmowania dalszych wysiłków w tym względzie, z rozwagą i wytrwale – mówił Ojciec Święty. - Właśnie z teologicznego punktu widzenia wyraźnie widać nierozerwalną więź łączącą chrześcijan i Żydów. Chrześcijanie, aby zrozumieć samych siebie, nie mogą nie odnieść się do żydowskich korzeni, a Kościół, choć wyznaje zbawienie przez wiarę w Chrystusa, uznaje nieodwołalność Starego Przymierza oraz stałą i wierną miłość Boga do Izraela”.

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że obok zagadnień teologicznych „nie możemy tracić z pola widzenia wielkich wyzwań, przed jakimi stoi dzisiejszy świat”.

„Priorytetowa jest obecnie sprawa ekologii integralnej. Jako chrześcijanie i Żydzi możemy i musimy ukazywać całej ludzkości biblijne przesłanie dotyczące troski o świat stworzony. Konflikty, wojny, przemoc i niesprawiedliwość zadają ludzkości głębokie rany i wzywają nas do zwiększenia zaangażowania na rzecz pokoju i sprawiedliwości – mówił Ojciec Święty. - Przemoc człowieka wobec człowieka jest sprzeczna z każdą religią godną tego miana, a zwłaszcza z trzema wielkimi religiami monoteistycznymi. Życie jest święte, jest bowiem darem Boga. Piąte przykazanie Dekalogu mówi: „Nie będziesz zabijał” (Wj 20,13). Bóg jest Bogiem życia i zawsze chce je promować i go bronić; a my, stworzeni na Jego obraz i podobieństwo, jesteśmy zobowiązani do tego samego. Każdy człowiek, będąc Bożym stworzeniem, jest naszym bratem, niezależnie od pochodzenia czy przynależności religijnej. Na każdego trzeba patrzeć życzliwie, tak jak Bóg, który podaje swą miłosierną rękę wszystkim, niezależnie od ich wiary i pochodzenia, i troszczą się o tych, którzy Go najbardziej potrzebują: ubogich, chorych, usuniętych na margines, bezbronnych. Tam gdzie życie jest w niebezpieczeństwie, tym bardziej powinniśmy je chronić. Ani przemoc, ani śmierć nie będą miały ostatniego słowa wobec Boga, który jest Bogiem miłości i życia”.

Wezwawszy do modlitwy o „logikę pokoju, pojednania, przebaczenia, życia” w Europie, na Bliskim Wschodzie, w Afryce i gdzie indziej, Franciszek nawiązał na zakończenie do tragedii Holocaustu i deportowania rzymskich Żydów do Auschwitz.

„Dziś pragnę ich wspomnieć z całego serca; zwłaszcza ich cierpienia, ich trwoga, ich łzy nigdy nie powinny być zapomniane. A przeszłość powinna nam służyć jako lekcja dla teraźniejszości i na przyszłość – mówił Franciszek. - Szoah uczy nas, że zawsze konieczna jest najwyższa czujność, aby można było w porę interweniować w obronie ludzkiej godności i pokoju. Chciałbym wyrazić moją bliskość każdemu z żyjących jeszcze świadków Szoah; i kieruję szczególne pozdrowienie do was, którzy jesteście tu dziś obecni”.

A.Kowalski/ rv

inizio pagina

Polska



Zakończył się X Zjazd Gnieźnieński

◊  

Ogłoszeniem przesłania do Kościoła i Europy zakończył się X Zjazd Gnieźnieński. Trzydniowe spotkanie w pierwszej stolicy Polski przebiegało pod hasłem „Europa nowych początków. Wyzwalająca moc chrześcijaństwa”. Wydarzenie było elementem obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski.

Kilkanaście niezwykle ciekawych wykładów oraz cieszące się ogromnym zainteresowaniem warsztaty na temat wolności wypełniły trzy zjazdowe dni. W końcowym przesłaniu Zjazdu, kierowanym do Kościoła i Europy, z mocą podkreślono, że nie będzie nowych początków Kościoła, Polski i Europy, jeśli nie będzie nowego człowieka w każdym z nas. „Nowy człowiek w nas to przede wszystkim ten, który jest odrodzony w chrzcie świętym. Musimy jednak pamiętać, że to odrodzenie, które dokonuje się także poprzez podejmowanie i sprostanie tym wyzwaniom, przed którymi stoi Europa, Polska, stoi także chrześcijaństwo i Kościół w Europie, domagają się również odnowionego ducha, świadectwa chrześcijańskiego, a przede wszystkim zaangażowania w budowanie wspólnego europejskiego domu” - mówił Prymas Polski, abp Wojciech Polak, metropolita gnieźnieński, przewodniczący Zjazdu Gnieźnieńskiego.

W przesłaniu wezwano, by nie dopuścić, aby dzielące nas różnice zdań, szczególnie w obszarze polityki, ekonomii czy rozwiązań społecznych, stawały się przeszkodą w budowaniu dobra wspólnego. Wyrażono również przekonanie, że przyszłość świata, Europy i Polski zależy w dużej mierze od wspólnego świadectwa chrześcijan różnych wyznań.

R. Łączny, KAI

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 13.03.2016

◊  

Słuchaj:  

inizio pagina

Magazyn Radia Watykańskiego – 13.03.16

◊  

„Prześladowanie chrześcijan: Meksyk, Gruzja, Birma, Erytrea, Indonezja, Demokratyczna Republika Konga, Wybrzeże Kości Słoniowej” – felietony ks. Marcina Dąbrowskiego ze Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Słuchaj:   

inizio pagina

Przegląd wydarzeń tygodnia - 13 marca 2016 r.

◊  

Słuchaj:  

inizio pagina