Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

11/11/2016

Działalność papieska

Świat

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Papież na piątkowej Mszy: miłość konkretna, nie ideologia

◊  

Miłość chrześcijańska jest konkretna, to nie romansowanie z telewizyjnego serialu – wskazał Papież na piątkowej Mszy porannej w kaplicy Domu św. Marty. W homilii nawiązał do św. Jana z jego Drugiego Listu, przypominających Boże przykazanie, by postępować w miłości. Dziś o miłości mówi się wiele, ale jakie jest kryterium miłości chrześcijańskiej? – zapytał Franciszek i zwrócił uwagę, że według Apostoła jest nim Wcielenie Słowa, a kto tego nie uznaje, jest antychrystem. 

„Miłość, która nie uznaje, że Jezus przyszedł w ciele, nie jest miłością, jaką nakazuje nam Bóg. Jest miłością światową, filozoficzną, abstrakcyjną, miłością, w której czegoś zabrakło, miłością zmiękczoną. Nie, to nie to! Kryterium miłości chrześcijańskiej jest Wcielenie Słowa. Ten, kto mówi, że miłość chrześcijańska to coś innego, jest antychrystem! Ten, kto nie uznaje, że Słowo przyszło w ciele. To jest nasza prawda: Bóg posłał swego Syna, wcielił się i prowadził życie takie, jak my. Mamy kochać tak, jak nas ukochał Jezus, jak nas uczył Jezus; kochać na wzór Jezusa, idąc drogą Jezusa. A droga Jezusa to dać życie” – powiedział Papież.

Ojciec Święty wskazał, że jedyny sposób, by kochać tak jak Chrystus, to wychodzić stale ze swego egoizmu i służyć innym. Nawiązał następnie do słów św. Jana: „Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce Chrystusa, ten nie ma Boga” (2 J 9). 

„To wybieganie zbytnio naprzód stanowi misterium: jest wyjściem poza Tajemnicę Wcielenia Słowa, Tajemnicę Kościoła. Ponieważ Kościół jest wspólnotą zgromadzoną wokół obecności Chrystusa. W tekście greckim jest tu mocne słowo «proagon» – «ten, kto wybiega zbytnio naprzód». A stąd rodzą się wszelkie ideologie, ideologie na temat miłości, na temat Kościoła; ideologie, które odbierają Kościołowi Ciało Chrystusa. Te ideologie pozbawiają Kościół ciała. Ktoś mówi: «Tak, jestem katolikiem, jestem chrześcijaninem, kocham cały świat miłością uniwersalną». Ale to bardzo niekonkretne. Miłość jest zawsze wewnątrz, jest konkretna i nie wychodzi poza tę naukę o Wcieleniu Słowa” – mówił Franciszek.

Papież przestrzegł, że kto nie chce kochać tak, jak Chrystus kocha Kościół, czyli oddając życie, kocha abstrakcyjnie, a jego miłość staje się ideologią. 

„Módlmy się do Pana, aby nasze postępowanie według miłości nigdy, ale to nigdy nie przechodziło w miłość abstrakcyjną, ale aby nasza miłość była konkretna poprzez uczynki miłosierdzia, bo tam dotyka się Ciała Chrystusa, Chrystusa Wcielonego. To dlatego diakon Wawrzyniec powiedział: «Ubodzy są skarbem Kościoła!». Dlaczego? Dlatego, że są oni cierpiącym ciałem Chrystusa! Prośmy o tę łaskę, by nie wybiegać zbytnio naprzód i nie wchodzić w ten proces, który zwodzi być może wielu ludzi: w intelektualizację, ideologizację tej miłości, pozbawiając Kościół ciała, pozbawiając ciała miłość chrześcijańską. Abyśmy nie doszli do smutnego widowiska, jakim jest Bóg bez Chrystusa, Chrystus bez Kościoła i Kościół bez ludu” – powiedział Ojciec Święty.

ak/ rv

inizio pagina

Papież na rozpoczęcie Jubileuszu ubogich i wykluczonych

◊  

„Przepraszam was za chrześcijan, którzy nie odkrywają w Ewangelii godności was ubogich; przepraszam was za wszystkie te sytuacje, kiedy chrześcijanie odwrócili się do was plecami” – mówił Franciszek do ubogich, wykluczonych i bezdomnych, którzy przybyli rano do Auli Pawła VI. Dziś rozpoczyna się ich Jubileusz Miłosierdzia, którego kulminacją będzie niedzielna Msza na placu św. Piotra.

W improwizowanym przemówieniu Papież przypomniał, że ubóstwo jest sercem Ewangelii, a ubodzy przypominają nam czystość ewangelicznego przesłania. Franciszek obszernie odnosił się do wysłuchanych wcześniej świadectw, w tym do słów Polaka Roberta Świderskiego, podopiecznego Kamiliańskiej Misji Pomocy  Społecznej. 

„Spotykamy się tu wspólnie, żeby wyrazić naszą radość, że pamiętasz o nas jako o osobach wartościowych, a nie wytykanych palcami tylko za to, że los dał nam piekło życia na ziemi. Jako ludzie nie różnimy się od innych, znakomitych tego świata. Mamy swoje pasje, marzenia, które staramy się realizować małymi krokami. Będąc tu, stanowimy namacalny przykład, że wiara czyni cuda. Tak jak moje życie, w większości z dala od Boga, wartości chrześcijańskich, po wielu zakrętach zaczęło się prostować i zawiodło mnie przed twoje oblicze, Ojcze Święty. Pomimo że sięgnąłem swojego dna, dzięki pomocy pracowników ośrodka powoli pnę się do góry. Uwierzyłem w siebie, ponownie zacząłem się lubić z Bogiem, życie staje się piękne. Można by wiele mówić, bo jak wielu nas tu jest, tak każdy ma swój nietypowy życiorys. Dla niejednego los bywał okrutniejszy niż mój, ale wiem, że nie jesteśmy sami. Wiemy i czujemy, że jesteś, Franciszku, z nami całym sercem, za co chciałbym ci podziękować, choć nie znam słów, które by to wyraziły” – powiedział Robert Świderski.

Franciszek przyznał, że zanotował sobie niektóre z usłyszanych dziś słów, w szczególności to, co Robert Świderski mówił o pasjach i marzeniach ludzi ubogich. 

„Pasje i marzenia to dwa słowa, które mogą nam być pomocne. Pasje niekiedy powodują ból, zastawiają pułapki, w środku i na zewnątrz; pasja może być chorobliwa. Są tysiące pasji. Ale z pasją można też iść naprzód. To jest dobra pasja. Taka pasja pozwala nam marzyć. Ten, kto nie potrafi już marzyć, kto nie potrafi realizować swoich pasji, staje się ubogi, ale jest to inne ubóstwo niż wasze. Nigdy nie możecie przestać marzyć. O czym marzy ubogi, o czym marzy bezdomny, nie wiem. Ale marzcie nadal. Marzyliście, by pewnego dnia przybyć do Rzymu, i to marzenie się ziściło. Marzcie, że świat może się zmienić. Jest to ziarno, które rodzi się w waszym sercu” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek zauważył, że tylko ten, komu czegoś brakuje i kto jest tego świadomy, potrafi patrzeć w górę i marzyć. Ten natomiast, kto ma wszystko, marzyć nie potrafi. Za Jezusem szli prości ludzie, bo marzyli, że On ich uzdrowi i im pomoże, że ich wyzwoli. Byli to ludzie, którzy mieli marzenia i pasje – dodał Papież. 

„Nauczcie nas wszystkich, którzy mamy dach nad głową, którym nie brakuje jedzenia i lekarstw, abyśmy nie czuli się zadowoleni. Waszymi marzeniami nauczcie nas marzyć, wychodząc od Ewangelii, od serca Ewangelii, w której jest wasze miejsce” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek nawiązał z kolei do innych słów Polaka, w których przyznał on, że po tym, co przeżył, życie staje się piękne. Zdaniem Papieża odkrycie piękna życia w tak trudnym położeniu świadczy o zachowaniu ludzkiej godności. 

„Zauważyć piękno, również w rzeczach najsmutniejszych i najboleśniejszych, mogą tylko ci, którzy mają godność. Są ubodzy, to prawda, ale nie zgnębieni. Na tym polega godność. Tę godność miał też Jezus, który urodził się ubogi i żył jako ubogi. Tę samą godność ma słowo Ewangelii. Tę samą godność mają ludzie, którzy żyją ze swej pracy. Ubodzy, tak, ale nie uciemiężeni czy wykorzystywani! (...) Ubóstwo jest w sercu Ewangelii, aby nią żyć. Ewangelia nie każe żyć w niewolnictwie, ale z niego wyzwala” – mówił Ojciec Święty.

Franciszek docenił też fakt, że w swoim świadectwie Robert Świderski wspomniał o tych, którzy znajdują się w jeszcze trudniejszej niż on sytuacji. Taka postawa otwiera na solidarność, na pomaganie sobie nawzajem.

Na zakończenie Papież zauważył, że największą biedą naszego świata jest wojna, a ubodzy mogą nas nauczyć pokoju. 

„Pokój ma dla nas chrześcijan początek w stajni, w rodzinie zepchniętej na margines. Tego pokoju Bóg chce dla każdego ze swych dzieci. A wy, wychodząc od waszego ubóstwa, od waszej sytuacji możecie być budowniczymi pokoju. Wojny prowadzą bogaci, aby mieć więcej: mieć więcej terytorium, władzy, pieniędzy... Jest bardzo smutne, kiedy walczą ze sobą ubodzy. Jest to rzadkie. Ubodzy, przez samo swoje ubóstwo, są bardziej skłonni do budowania pokoju. Zaprowadzają pokój, dają wzór pokoju. Potrzebujemy pokoju na świecie! Potrzebujemy pokoju w Kościele. Wszystkie Kościoły potrzebują pokoju. Wszystkie religie potrzebują wzrastać w pokoju, bo wszystkie religie są zwiastunami pokoju, ale muszą w nim wzrastać” – dodał Ojciec Święty.

kb/ rv 

inizio pagina

Franciszek spotkał się z byłymi księżmi i ich rodzinami

◊  

Ostatni piątek miłosierdzia Roku Jubileuszowego Papież Franciszek poświęcił rodzinom założonym przez księży, którzy w ostatnich latach odeszli z kapłaństwa. Spotkanie odbyło się dziś po południu w jednym z prywatnych mieszkań na peryferiach Rzymu. W watykańskim komunikacie informującym o tym wydarzeniu czytamy, że Papież chciał okazać gest bliskości i miłości tym młodym ludziom, którzy dokonali wyboru niejednokrotnie niepodzielanego przez ich najbliższych i przez współbraci w kapłaństwie.

„Po latach posługi kapłańskiej pełnionej w parafiach samotność, brak zrozumienia, zmęczenie wielkim wysiłkiem, jakim jest odpowiedzialność duszpasterska, wywołały kryzys co do ich pierwotnego wyboru kapłaństwa. Nadeszły więc miesiące i lata niepewności i wątpliwości, które często doprowadziły do przekonania, że wybierając kapłaństwo dokonali mylnego wyboru. Stąd decyzja o pozostawieniu prezbiteratu i założeniu rodziny” – czytamy w komunikacie informującym o spotkaniu Papieża z byłymi księżmi. Czterech z nich pracowało w diecezji rzymskiej, a trzech pozostałych w Madrycie, na Sycylii i w Ameryce Łacińskiej. 

bz/ rv

inizio pagina

Kolejny wywiad Papieża dla dziennika La Repubblica

◊  

Ojciec Święty udzielił kolejnego wywiadu Eugeniowi Scalfariemu, założycielowi lewicowego dziennika La Repubblica. Poprzednie wywiady wzbudziły wiele kontrowersji, bo 92-letni Scalfari przyznał, że spisuje je z pamięci, co oznacza, że nie zawsze odzwierciedlają one w pełni myśl Papieża.

Tym razem nestor włoskiej lewicy gościł u Franciszka w przededniu wyborów w USA. Pierwsze pytanie dotyczyło papieskiej opinii na temat Donalda Trumpa. „Ja nie wydaję sądu o ludziach i politykach, chcę tylko zrozumieć cierpienia, które ich sposób postępowania zadaje ubogim i wykluczonym” – odpowiedział Ojciec Święty. Dodał, że jego największą troską są uchodźcy i imigranci. W tym kontekście przyznał, że mieszkańcy krajów bogatych, w tym również ludzie ubodzy, obawiają się, iż napływ migrantów odbierze im pracę lub obniży zarobki. W ten sposób tworzy się zaklęty krąg, który trzeba przeciąć, obalając mury i budując mosty, poszerzając zakres dobrobytu.

Franciszek zauważył, że największym złem, jakie istnieje na świecie, są nierówności, i dlatego trzeba z nimi walczyć. To pieniądz tworzy nierówności i sprzeciwia się działaniom na rzecz wyrównania poziomów dobrobytu, a tym samym równości – zauważył Papież. Zapytany, czy zdaje sobie sprawę, że promowany przez niego model społeczeństwa, w którym panuje równość, odpowiada programowi socjalizmu marksistowskiego i komunizmu, Franciszek odpowiedział, że wielokrotnie była o tym mowa i jeśli już, to trzeba powiedzieć, że w tym przypadku komuniści myślą jak chrześcijanie. „Chrystus mówił o społeczeństwie, w którym to ludzie ubodzy, słabi i wykluczeni mają decydować” – stwierdził Papież.

 Scalfari zauważył, że dążenie do przejęcia władzy przez ubogich nieuchronnie doprowadzi do wojny. Franciszek odparł, że nigdy nie myślał o wojnie i orężu. „Krew, tak, być może zostanie przelana, ale to chrześcijanie zginą jak męczennicy, jak to się dzieje już teraz niemal na całym świecie za sprawą fundamentalistów i terrorystów z ISIS” – dodał Papież. Przypomniał on, że obok oręża istnieje też przekonująca siła miłości. To właśnie pod jej wpływem rozwinęło się chrześcijaństwo, tak że dziś liczy 2,5 mld wyznawców. „Potrzebny był oręż i wojny? Nie. Męczennicy? Tak, i to wielu” – dodał Franciszek.

Na koniec założyciel dziennika La Repubblica zapytał Franciszka o jego wrogów w Kościele. Papież odparł, że nie są to wrogowie, bo wiara łączy wszystkich. Każdy patrzy inaczej na te same rzeczy – dodał Ojciec Święty.

kb/ rv, la repubblica 

inizio pagina

Świat



Ukraina: powstaje nowa rada zrzeszająca organizacje religijne

◊  

Wszechukraińska Rada Religijna to nazwa nowego zrzeszenia, które ma reprezentować organizacje wyznaniowe u naszego wschodniego sąsiada. Inicjatywa jego utworzenia płynie stąd, że istniejąca już od lat Wszechukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych nie ma w swych szeregach wszystkich związków wyznaniowych. Tymczasem większość ukraińskich instytucji państwowych ogranicza się do współpracy z grupami, które są jej członkami, a te, które do niej nie należą, mają z tym problemy.

Powstająca na Ukrainie rada nie zamierza być konkurencyjna ani alternatywna w stosunku do tej już istniejącej. Dlatego zaprasza należące do niej wyznania do uczestnictwa w założeniu i działalności nowego zrzeszenia. Wszechukraińska Rada Religijna pragnie promować większą równowagę między organizacjami wyznaniowymi – zapewnił przewodniczący grupy roboczej przygotowującej jej statut, prof. Oleksandr Sagan.

tm/ rv, risu

inizio pagina

Polska



Warszawa: otwarcie Świątyni Opatrzności Bożej

◊  

Świątynia Opatrzności Bożej w Warszawie, wotum wdzięczności za Konstytucję 3 Maja z 1791 r., została otwarta dla wiernych. Mszy z udziałem najwyższych władz państwowych, na czele z Prezydentem Andrzejem Dudą, przewodniczył Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Na początku liturgii arcybiskup warszawski kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że stając w tej monumentalnej świątyni chcemy przede wszystkim dziękować: „Sanktuarium Bożej Opatrzności to miejsce dziękczynienia Bogu, ale równocześnie zawierzenia Bożej Opatrzności. Jest to także miejsce przymierza z Bogiem i wynikającego stąd przymierza ludzi między sobą. Wszystkiego tego bardzo potrzebujemy. Potrzebuje tego współczesny świat i nasza Ojczyzna, niewątpliwie bowiem jesteśmy świadkami deficytu zarówno wdzięczności, jak też braterstwa, zgody i miłości” – powiedział stołeczny metropolita.

Aż do niedzieli 13 listopada, każdego dnia w południe, w Świątyni Opatrzności Bożej będzie sprawowana Msza z aktem dziękczynienia i zawierzenia Opatrzności Bożej.

R. Łączny, KAI/ rv

inizio pagina

Msze za Ojczyznę w Święto Niepodległości

◊  

W całej Polsce sprawowano dziś Msze w intencji Ojczyzny z okazji obchodów Narodowego Święta Niepodległości. W katedrze na Wawelu kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, że w Polsce trzeba takich cnót, jak współczucie, pokora, cierpliwość czy wybaczenie, które powinny być fundamentem relacji i budowania wspólnoty. „Musimy przyznać, że tych cnót brakuje nam często, nie tylko w kręgu rodzinnym, ale także w szerszym, w życiu społecznym i politycznym” – powiedział metropolita krakowski.

Natomiast w Gdańsku abp Sławoj Leszek Głodź wezwał do budowania w Polsce jedności społecznej i zaniechania niepotrzebnych waśni.

R. Łączny, KAI/ rv

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie główne 11.11.2016

◊  

Słuchaj:     

inizio pagina

Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne; Magazyn Radia Watykańskiego – 11.11.16

◊  

„Jasna Góra wpisana w historię Polski” – Radio Jasna Góra

Słuchaj:   

inizio pagina