Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

31/10/2016

Działalność papieska

Świat

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Franciszek już na szwedzkiej ziemi

◊  

Ojciec Święty przybył dziś do Szwecji, rozpoczynając tym samym 17. podróż zagraniczną swojego pontyfikatu. Głównym jej celem jest udział w zorganizowanej przez luteranów w Lund i Malmö 500. rocznicy reformacji. Franciszek spotka się także ze wspólnotą katolicką, dla której odprawi Mszę w uroczystość Wszystkich Świętych.

O pierwszych chwilach Papieża na szwedzkiej ziemi, a także o atmosferze wokół jego wizyty w tym kraju, mówi nasz specjalny wysłannik ks. Leszek Gęsiak.

O 10:40 samolot Alitalii z Papieżem Franciszkiem na pokładzie wylądował na lotnisku w szwedzkim Malmö. Wizycie Ojca Świętego, który będzie gościem na luterańskich obchodach 500-lecia reformacji, towarzyszą ogromne środki bezpieczeństwa. Kraj, do którego przybył Papież, należy do nowocześniejszych i najbogatszych na świecie. Tutejsze społeczeństwo uchodzi za jedno z najbardziej otwartych, tolerancyjnych, ale i zsekularyzowanych. Tu zatem ściągają, w poszukiwaniu lepszego życia, rzesze migrantów z całego świata.

O tym, jakie jest dziś szwedzkie społeczeństwo, a także, jak w tak specyficznych warunkach mniejszościowych prowadzi się duszpasterstwo katolickie, mówi rektor Polskiej Misji Katolickiej w tym kraju o. Marcin Motyka OMI. 

„Tutaj jest środowisko bardzo zlaicyzowane, wypłukane z jakichkolwiek wartości, nie tylko chrześcijańskich, ale w ogóle z wartości. Panuje ogromna swoboda, liberalizm wszelkich poglądów, dlatego duszpasterstwo katolickie napotyka tutaj na wiele trudności, bo my musimy tłumaczyć podstawowe rzeczy, np. to, że Pan Bóg nas stworzył mężczyzną i kobietą. My mamy w Polsce «on» i «ona», tu w Szwecji już mamy «on», «ona» i «ono» i podobno tworzy się też kolejny rodzajnik, który ma odpowiadać jakiejś innej, nie wiem jak to nazwać, «płci» czy czyjemuś widzimisię. Na pewno z tym muszą się zmagać dorośli i dzieci, które chodzą do tutejszych szkół, a dzieci katolickie są na ogół w mniejszości, jest jedno takie dziecko na klasę, czasem jedno na szkołę. To też na pewno nie pomaga, bo to dziecko idzie z systemem wartości chrześcijańskich, idzie z wartościami katolickimi do szkoły, w której tych wartości nie ma, w której propaguje się wręcz odwrotne «wartości». Więc na pewno to duszpasterstwo jest wymagające, ale również tym bardziej potrzebne” – powiedział o. Motyka.

O tym, jak w Szwecji zdominowanej przez luteranów przeżywają swoją wiarę katolicy, mówi mieszkająca tam od wielu lat Maria Fabianowska. 

„Jak wiadomo, tradycja w Szwecji jest taka, że nie bardzo uznawało się wiarę katolicką, ale od pewnego już czasu liczba katolików wzrasta. Dzieje się tak, bo przyjeżdżają ludzie z krajów katolickich, jak również Szwedzi nawracają się na katolicyzm. Może nie ma ich tak dużo, ale jednak są obecni. Pojawiają się też szwedzcy księża katoliccy i obecnie biskupem katolickim jest po raz pierwszy Szwed. Cieszy się naprawdę dobrą opinią, wszyscy go bardzo szanują, lubią. To bardzo mądry i bardzo dobrze oceniany biskup” – powiedziała Maria Fabianowska.

Główne punkty ekumenicznych obchodów w Szwecji to nabożeństwo w katedrze w Lund i następujące po nim uroczystości w hali Malmö Arena.

Po przylocie do Malmö na Papieża czekał na płycie lotniska premier Szwecji Stefan Löfven z małżonką. Po odegraniu hymnów państwowych i oficjalnej ceremonii powitalnej Franciszek rozmawiał przez dłuższą chwilę z premierem w lotniskowym saloniku. Następnie pojechał do ośrodka Igelösa, który będzie jego rezydencją w czasie tej podróży.

Po obiedzie Ojciec Święty udał się do Lund, gdzie w Pałacu Królewskim Kungshuset spotkał się z królem Karolem Gustawem XVI i rodziną panującą. Po kilkunastu minutach przeszli oni wspólnie do znajdującej się w sąsiedztwie katedry, by wziąć udział w nabożeństwie ekumenicznym.

W imieniu chrześcijan Szwecji powitali zgromadzonych zwierzchnicy katolików i luteranów. Jako pierwsza głos zabrała prymas szwedzkiego Kościoła luterańskiego arcybiskupka Antje Jackelén

„Żałujemy – i celebrujemy. Żałujemy bólu spowodowanego podziałami ciągle sprowadzanymi na rodzinę ludzką – i cieszymy się każdym krokiem, który prowadzi od konfliktu do jedności. Wzywamy do przemiany umysłów, serc i stylu życia. Wzywamy do działania – razem w nadziei. Celebrujemy wielkie obietnice wiary chrześcijańskiej: skrucha ma znaczenie i wyzwala, niszczycielskie siły można pokonać, uzdrowienie jest możliwe, sprawiedliwość dochodzi do głosu, pokój rośnie, a nadzieja zwycięża” – powiedziała abp Jackelén.

Również katolicki biskup Sztokholmu wskazał na pokutny charakter dzisiejszych uroczystości. „Ubolewamy z powodu grzechów, które doprowadziły do podziału” – powiedział bp Anders Arborelius.

„A przede wszystkim mamy nadzieję, modlimy się i tęsknimy za tą doskonałą, widoczną jednością, która może przekonać świat, że Zmartwychwstały Pan żyje i działa pośród nas” – powiedział bp Arborelius.

ks. L. Gęsiak, Malmö /rv

inizio pagina

Papież w Lund: w Jezusie zwyciężać podział, dziękować za dialog

◊  

W homilii wygłoszonej w katedrze w Lund Franciszek nawiązał do przypowieści Chrystusa o winnym krzewie (J 15). Przypominając Jego słowa: „Wytrwajcie we Mnie, a Ja w was” (J 15, 4) wskazał na wspólne pragnienie trwania w zjednoczeniu z Nim, abyśmy mieli życie i dawali świadectwo. Podkreślił, że to nabożeństwo ekumeniczne jest także „czasem dziękowania Bogu za zaangażowanie naszych braci z różnych wspólnot kościelnych, którzy nie pogodzili się z podziałem, ale którzy zachowali żywą nadzieję pojednania”. 

„My, katolicy i luteranie, zaczęliśmy podążać razem drogą pojednania. Obecnie, w kontekście wspólnego upamiętnienia reformacji z roku 1517, mamy nową okazję, by uznać przebytą wspólnie drogę, która w ciągu minionych pięćdziesięciu lat ukształtowała się w dialogu ekumenicznym między Światową Federacją Luterańską a Kościołem katolickim. Nie możemy pogodzić się z podziałem i oddaleniem, jakie rozdzielenie wytworzyło między nami. Mamy szansę to naprawić w kluczowym momencie naszej historii, przezwyciężając spory i nieporozumienia, które często uniemożliwiały nam wzajemne zrozumienie”.

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Bóg Ojciec, który jest panem winnicy (por. w. 1), „troszczy się nieustannie o naszą relację z Jezusem, aby zobaczyć, czy jesteśmy naprawdę z Nim zjednoczeni (por. w. 4). Jego spojrzenie pełne miłości zachęca nas byśmy oczyścili naszą przeszłość”, a obecnie pracowali dla przyszłej jedności. 

„Również my musimy spojrzeć z miłością i szczerością na naszą przeszłość, uznać błąd i prosić o przebaczenie: tylko Bóg jest sędzią. Z taką samą szczerością i miłością trzeba uznać, że nasz podział oddalał się od pierwotnej intuicji ludu Bożego, z natury dążącego do tego, by trwać w jedności, a historycznie został on utrwalony bardziej przez ludzi władzy tego świata niż z woli wiernego ludu, który potrzebuje zawsze i wszędzie, by bezpiecznie i czule prowadził go jego Dobry Pasterz. Wprawdzie po obu stronach istniało prawdziwe pragnienie, by wyznawać prawdziwą wiarę i jej bronić, jednak jesteśmy też świadomi, że zasklepiliśmy się w sobie samych z powodu lęku czy uprzedzeń wobec wiary wyznawanej przez drugich, inaczej rozkładających akcenty czy też używających odmiennego języka”.

Papież przytoczył tu słowa Jana Pawła II z listu do kard. Jana Willebrandsa z 1983 r.: „Nie powinniśmy ulegać pokusie, by stawać się sędziami historii, ale tylko mieć na celu lepsze zrozumienie wydarzeń, aby stać się nosicielami prawdy”. Cytując następnie słowa Jezusa: „Beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15, 5) wskazał, że to On nas podtrzymuje w dążeniu do jedności. 

„Niewątpliwie podział był ogromnym źródłem cierpienia i nieporozumień, ale jednocześnie doprowadził nas do szczerego uświadomienia sobie, że bez Niego nic nie możemy uczynić, umożliwiając nam lepsze zrozumienie pewnych aspektów naszej wiary. Z wdzięcznością uznajemy, że reformacja przyczyniła się do przyznania bardziej centralnego miejsca Pismu Świętemu w życiu Kościoła. Poprzez wspólne słuchanie Słowa Bożego w Piśmie Świętym, dialog między Kościołem katolickim a Światową Federacją Luterańską, którego 50-lecie obchodzimy, dokonał istotnych kroków. Prośmy Pana, aby Jego Słowo utrzymywało nas w jedności, gdyż jest ono źródłem pokarmu i życia; bez Jego natchnienia nic nie możemy uczynić”.

Franciszek zauważył, że duchowe doświadczenie Marcina Lutra przypomina nam, iż bez Boga nic nie możemy uczynić. Dręczyło go wciąż pytanie: „Gdzie mogę znaleźć miłosiernego Boga?”. Luter odkrył tego miłosiernego Boga w Radosnej Nowinie Chrystusa wcielonego, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. A Jezus wstawia się za nami u Ojca jako pośrednik i modli się o jedność swoich uczniów, „aby świat uwierzył” (J 17, 21). 

„To nas właśnie pociesza i pobudza do zjednoczenia z Jezusem, aby prosić Go usilnie: «Daj nam dar jedności, aby świat uwierzył w moc Twego miłosierdzia». To jest właśnie świadectwo, jakiego świat od nas oczekuje. My chrześcijanie będziemy wiarygodnym świadectwem miłosierdzia na tyle, na ile przebaczenie, odnowa i pojednanie będą codziennym doświadczeniem między nami. Wspólnie możemy głosić oraz konkretnie i radośnie ukazywać Boże miłosierdzie, broniąc i służąc godności każdej osoby. Bez tej służby dla świata i w świecie wiara chrześcijańska jest niepełna”.

ak/ rv

inizio pagina

Katolicko-luterańska deklaracja

◊  

Pięćdziesiąt lat trwałego dialogu pomogło nam przezwyciężyć wiele różnic i pogłębiło nasze wzajemne zrozumienie i zaufanie. Zbliżyliśmy się do siebie poprzez wspólną służbą naszym bliźnim. Poprzez dialog i wspólne świadectwo nie jesteśmy już obcymi. Przeciwnie, nauczyliśmy się, że to, co nas łączy, jest większe od tego, co nas dzieli – tymi słowami rozpoczyna się wspólna katolicko-luterańska deklaracja podpisana podczas nabożeństwa w katedrze w Lund. Jej sygnatariuszami są Papież i przewodniczący Światowej Federacji Luterańskiej biskup Munib Younan.

Deklaracja mówi zarówno o wdzięczności za dary otrzymane za pośrednictwem reformacji, jak i o ubolewaniu z powodu zranienia widzialnej jedności Kościoła. „Różnicom teologicznym towarzyszyły uprzedzenia i konflikty, a religia była traktowana instrumentalnie do celów politycznych” – czytamy w dokumencie. Jego sygnatariusze stwierdzają, że choć przeszłości nie można zmienić, można jednak zmienić sposób, w jaki o niej pamiętamy, i modlić się o uzdrowienie ran i pamięci.

Najwyżsi przedstawiciele obu wyznań razem przyrzekają, że wspólnie będą świadkami miłosiernej łaski Boga. „Zdając sobie sprawę, że sposób, w jaki odnosimy się do siebie nawzajem, kształtuje nasze świadectwo o Ewangelii, zobowiązujemy się do dalszego wzrastania w jedności zakorzenionej w chrzcie, dążąc do usunięcia pozostających jeszcze przeszkód, które utrudniają nam osiągnięcie pełnej komunii” – napisali Papież i biskup Younan.

Zachęcają oni również do zacieśnienia współpracy w obronie godności i praw człowieka, w trosce o stworzenie i w udzielaniu pomocy migrantom. Piszą też o bólu wielu chrześcijan z powodu niemożliwości przyjmowania Eucharystii przy jednym stole. Wszystkie wspólnoty katolickie i luterańskie zachęcają do śmiałości i kreatywności. „Zamiast konfliktów z przeszłości, Boży dar jedności między nami powinien kierować współpracą i pogłębiać naszą solidarność” – czytamy na zakończenie deklaracji.

kb/ rv

inizio pagina

Franciszek na spotkaniu ekumenicznym w Malmö - opis

◊  

Po nabożeństwie w katedrze w Lund Franciszek pożegnał się z królem Karolem Gustawem i jego żoną. Następnie wsiadł do minibusa, którym wraz z hierarchami Kościoła luterańskiego i przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan udał się do odległego o niecałe 30 km Malmö. Tam w mogącej pomieścić 10 tys. ludzi miejskiej hali widowiskowo-sportowej dołączył do trwającego już od godzin przedpołudniowych spotkania ekumenicznego. Był to wielki festyn muzyki, śpiewu i modlitwy. Jego częścią było także to, co działo się wcześniej w katedrze w Lund, gdyż zebrani w Malmö Arena śledzili tamto wydarzenie na ogromnym ekranie.

Franciszek po przybyciu na miejsce przejechał samochodem elektrycznym wzdłuż wytyczonej wewnątrz hali trasy pozdrawiając owacyjnie witających go zebranych. Gdy Ojciec Święty, w towarzystwie przewodniczącego Światowej Federacji Luterańskiej palestyńskiego biskupa Muniba Younana oraz sekretarza generalnego tej organizacji pastora Martina Junge, dotarł na główną scenę, przez dłuższy czas tłum skandował po włosku: „Papa Francesco!”.

Ojciec Święty wysłuchał czterech świadectw. Pierwsze z nich złożyła Pranita Biswasi z indyskiego stanu Orisa. Mówiła o trudnej sytuacji i zniszczeniach spowodowanych przez kataklizmy, a także o zmianach klimatycznych i ochronie środowiska naturalnego. Wskazała na potrzebę „sprawiedliwości klimatycznej” i apelowała o budowę świata pokoju i sprawiedliwości. Drugie świadectwo złożył Héctor Fabio Jenao Gaviria, dyrektor kolumbijskiej Caritas. Mówił o trudnej sytuacji pogrążonego od lat w bratobójczej wojnie kraju i o pomocy zwłaszcza rodzinom tych, którzy zginęli lub przepadli bez wieści. Przypomniał o podpisanym niedawno porozumieniu pokojowym i dziękował Franciszkowi za jego osobiste zaangażowanie w przywrócenie zgody i pojednania na tamtej ziemi. Trzecie świadectwo złożyła Marguerite Barankitse z Burundi pracująca obecnie w Rwandzie. Przypomniała wielkie cierpienia tamtejszych ludzi, masakry, które ich dotknęły. Mówiła o dzieciach, sierotach, którym trzeba głosić Jezusa. Wspomniała o marzeniu powstania nowego pokolenia, które nie dozna już więcej przemocy i będzie mogło żyć, uczyć się i pracować w pokoju i szczęśliwości. Wzywała tez do jedności i zgody między wszystkimi chrześcijanami. Jako ostatnia ze składających świadectwa głos zabrała lekkoatletka Rosa Lokonyen. Opowiadała o swoim trudnym życiu uchodźcy, ale także o tym, jak wiara i wielu ludzi pomogły jej właśnie poza rodzinną ziemią doskonalić swoje sportowe umiejętności, aż do występu w reprezentacji uchodźców w biegu na 800 m podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.

Pierwsze reakcje po świadectwach złożył bp Munib Younan. Zaraz po nim głos zabrał Papież Franciszek. Dziękował Bogu za tę możliwość wspólnego upamiętnienia 500-lecia reformacji, które przeżywamy tym razem z odnowionym duchem i nową świadomością. Mówił, że wzajemny dialog między katolikami i luteranami pozwolił pogłębić wzajemne zrozumienie, zrodzić zaufanie i potwierdzić pragnienie podążania ku pełnej jedności. Odniósł się także do wysłuchanych świadectw.

Na koniec pobytu w Malmö Arena Ojciec Święty spotkał się jeszcze z blisko trzydziestoma delegacjami różnych Kościołów chrześcijańskich obecnych na uroczystościach. Następnie odjechał do swej tymczasowej rezydencji Igelösa.

Jutro rano, w uroczystość Wszystkich Świętych, Franciszek odprawi Mszę na miejskim stadionie, która będzie ostatnim punktem jego wizyty w Szwecji.

L. Gęsiak SJ, Malmö/ rv

inizio pagina

Papież na spotkaniu ekumenicznym w Malmö: prymat jedności

◊  

„Jedność między chrześcijanami jest priorytetem, bo uznajemy, że więcej jest tego, co nas łączy, niż tego, co nas dzieli” – powiedział Papież Franciszek do uczestników ekumenicznego spotkania w Malmö. Podkreślił także, że dzięki podjętemu dialogowi możliwe jest wzajemne zaufanie i pragnienie, by dążyć do jedności. Jak zauważył, jednym z jego owoców jest deklaracja podpisana podczas tego spotkania przez Caritas Internationalis i działający w ramach Światowej Federacji Luterańskiej Departament Służby dla Świata. Ma ona wzmnocnić wzajemną współpracę i porozumienie.

Następnie Ojciec Święty odniósł się do wcześniej wysłuchanych świadectw ludzi, którzy starają się budować świat bardziej odpowiadający woli Bożej. Przybyła z Indii Pranita mówiła o stworzeniu i o wyzysku, który wyrządza tak wielką szkodę naszej planecie. 

„Jak słusznie przypomniałaś, najpoważniejsze konsekwencje spadają ciągle na ludzi najsłabszych i mających mniej zasobów, zmuszonych do emigracji, aby uchronić się przed skutkami zmian klimatycznych. Wszyscy, a zwłaszcza chrześcijanie, jesteśmy odpowiedzialni za ochronę stworzenia – mówił Papież. – Nasz styl życia, nasze zachowanie muszą być zgodne z naszą wiarą. Jesteśmy wezwani do pielęgnowania harmonii z samymi sobą i z innymi ludźmi, ale także z Bogiem i z dziełem Jego rąk”.

Dyrektor Caritas w Kolumbii ks. Héctor Gaviria mówił o współpracy katolików i luteranów w jego kraju. 

„Dobrą wiadomością jest to, że chrześcijanie się jednoczą, aby stworzyć procesy wspólnotowe i społeczne będące przedmiotem wspólnego zainteresowania. Proszę was o szczególną modlitwę w intencji tego wspaniałego kraju, aby przy współpracy wszystkich można było wreszcie osiągnąć pokój. Jest on bardzo upragniony i konieczny dla godnego ludzkiego współistnienia. Niech to będzie modlitwa obejmująca wszystkie kraje, w których stale trwają poważne sytuacje konfliktu” – prosił Ojciec Święty.

O potrzebie pomocy padającym ofiarą licznych okrucieństw dzieciom oraz zaangażowania na rzecz pokoju mówiła Marguerite z Burundii. Ona sama podczas wojny domowej w jej kraju zaadoptowała kilkoro dzieci, a potem pomagała też innym. 

„Jest to godne uznania, a jednocześnie stanowi wezwanie do poważnego potraktowania niezliczonych sytuacji kruchości, doświadczanych przez tak wielu ludzi bezbronnych, pozbawionych głosu. To, co uważasz za misję, było ziarnem, które wydało obfity owoc, a dzisiaj dzięki temu ziarnu tysiące dzieci może się uczyć, rozwijać i odzyskiwać zdrowie. Dziękuję ci, że teraz, również na uchodźctwie, nadal przekazujesz orędzie pokoju – wskazał Papież. - Mówiłaś, że wszyscy, którzy cię znają, sądzą, iż to, co czynisz, jest szaleństwem. Oczywiście, jest to szaleństwo miłości do Boga i bliźniego. Oby to szaleństwo mogło się rozprzestrzeniać, oświecone przez wiarę i zaufanie Opatrzności!”.

Jako ostatnia podzieliła się swoim świadectwem Rose, która pochodzi z Sudanu Południowego, ale od 2002 r. przebywa w obozie dla uchodźców w Kenii. Mówiła, jak odkryła talent, którym obdarzył ją Bóg, i wykorzystała go poprzez sport. 

„Zamiast marnować swoje siły w walce z przeciwnościami, wykorzystała je do owocnego życia. Kiedy słuchałem twojej historii, przychodziło mi na myśl życie wielu młodych, którzy potrzebują świadectw podobnych do twojego. Chciałbym przypomnieć, że każdy może odkryć wspaniały stan bycia dziećmi Bożymi i przywilej, że jesteśmy ukochani, umiłowani przez Niego” – mówił Franciszek.

Papież odniósł się także do świadectwa chaldejskiego biskupa Aleppo w Syrii Antoina Audo, miasta tak bardzo umęczonego wojną, „gdzie są lekceważone i łamane nawet najbardziej podstawowe prawa”. 

„Codziennie docierają do nas wiadomości o niewypowiedzianym cierpieniu powodowanym przez konflikt syryjski, który trwa już od ponad pięciu lat. Pośród takiego zniszczenia czymś prawdziwie heroicznym jest trwanie mężczyzn i kobiet, którzy pozostają tam, aby zapewnić pomoc materialną i duchową potrzebującym. Jest również godne podziwu, że ty, drogi bracie, nadal pracujesz pośród tak wielu niebezpieczeństw, aby nam opowiedzieć o dramatycznej sytuacji Syryjczyków” – mówił Ojciec Święty.

pp/ rv

inizio pagina

Świat



Szwecja: rekordowe zainteresowanie Kościołem katolickim w mediach

◊  

W Szwecji nigdy nie mówiono tak wiele o Kościele katolickim, jak w tych dniach. Traktują o tym gazety, radio, wiadomości telewizyjne, ale także filmy dokumentalne – informuje z Malmö Charlotta Smeds, kierownik sekcji skandynawskiej Radia Watykańskiego. Jej zdaniem wzmożone zainteresowanie Papieżem widać w Szwecji już od co najmniej kilku tygodni.

„Płynie potok informacji przygotowany przez dziennikarzy, którzy przecież ani nie są watykanistami, ani też w ogóle nie mają w zwyczaju zajmować się kwestiami wiary, ponieważ w Szwecji nie stanowią one tematów opisywanych w gazetach, ale zabrali się za to zadanie z wyraźnym, szczerym wysiłkiem. Wygląda na to, że nagle nowy wymiar zdobył sobie miejsce w mediach.

Wywiad z jezuitą Ulfem Jonssonem opublikowano w największym dzienniku na 4 stronach z obawą przed pozostawieniem tyle miejsca tematowi Papieża, ale ostatecznie odniesiono sukces. Artykuł przyjęli dobrze nie tylko katolicy, ale także całe szwedzkie środowisko luterańskie, a nawet większość ludności, która jest niewierząca. Zarówno katolicy, jak i luteranie czekają na Papieża niczym na ojca, pokładając nadzieję na uzyskanie jego uwagi.

Jako że Lund to małe miasteczko, inwazja katolików i luteranów z całego świata była już wyraźnie zauważalna od kilku dni i w tutejszym Grand Hotelu przez cały ten czas przeżywa się 500-lecie reformacji w atmosferze ekumenizmu stworzonej przez wszystkich lub prawie wszystkich gości. Na śniadaniu widzi się mieszankę katolickich księży, żandarmów, pastorów i biskupów luterańskich, szwedzkich oraz niemieckich, gdzie wszyscy zasiadają razem do stołu, razem przygotowują wielkie wydarzenie w dość swobodnej atmosferze.

Niezależnie od tego, w jakim kierunku pójdą relacje ekumeniczne w Szwecji, gdzie Kościoły różnią się między sobą szczególnie w kwestiach nauki moralnej i etycznej, podróż papieska, i to jeszcze przed jej rozpoczęciem, odniosła wielkie zwycięstwo. Wiara, Kościół i Ojciec Święty nie stanowią już tematu tabu w mediach, a wręcz przeciwnie, stały się niezwykle modne” – podkreśla Charlotta Smeds, kierownik sekcji skandynawskiej Radia Watykańskiego.

tm/ rv

inizio pagina

Katolicki arcybiskup Rygi: w Szwecji upamiętnienie reformacji

◊  

Przed przylotem Ojca Świętego do Malmö nasz specjalny wysłannik ks. Leszek Gęsiak rozmawiał z jednym z uczestników szwedzkich uroczystości, katolickim metropolitą stolicy Łotwy. W swoim kraju arcybiskup Rygi Zbigniew Stankiewicz, podobnie jak katolicy w Szwecji, poszukuje na co dzień dróg ekumenicznego dialogu i pojednania. Jego zdaniem obchodzone właśnie uroczystości to krok w dobrym kierunku. 

„Uważam, że to krok w tym samym kierunku, w jakim poszedł wspólny dokument katolicko-luterański «From Conflict to Communion» – «Do konfliktu do jedności». Jest on bardzo wyważony i po raz pierwszy w historii w takim dokumencie katolicy z luteranami wspólnie próbują zerknąć niejako najpierw wstecz, zaczynając od reformacji i od Lutra – a postać Lutra rozpatrują z dwóch stron – potem zaś na cały przebieg tych minionych 500 lat. Bo dotychczas skupiano się tylko na jakimś jednym aspekcie, jakimś jednym zagadnieniu, a tutaj mamy całokształt. Po prostu w tym dokumencie na tyle, na ile istnieje możliwość, aby wyjść jedni drugim naprzeciw, jest to osiągnięte. I faktycznie mam nadzieję, że owo spotkanie pójdzie dalej w tym samym kierunku”.

W dyskusjach przed szwedzką podróżą Franciszka często podkreślano, że jego udział w obchodach rocznicy reformacji nie ma charakteru świętowania, ale raczej upamiętniania wydarzenia, które na wiele wieków podzieliło Kościół. Ostatnie lata dialogu ekumenicznego dają nadzieję, że możemy wkroczyć w nowy, pozytywny okres wzajemnych relacji. 

„Nie możemy w żadnym wypadku mówić o celebracji, o świętowaniu. To jest «commemoration», jak się mówi po angielsku, czyli takie wspólne upamiętniania, które raczej ma pozostawać w duchu pokuty, a nie w duchu tryumfalizmu. Bo niestety, i oni tu wyraźnie nazywają rzeczy po imieniu, wtedy doszło do rozdarcia Kościoła, co wyrządziło wielką szkodę wspólnocie wiernych. Taka interpretacja wypływa, wiadomo, z punktu widzenia przede wszystkim katolickiego, ale luteranie, jeżeli my wspólnie coś upamiętniamy, muszą to jakoś brać pod uwagę. I właśnie oni teraz nie nalegają, aby nazywać tę rocznicę świętowaniem, tylko określają ją jako upamiętnienie tych wydarzeń, które doprowadziły do reformacji. A ponieważ reformacja dzisiaj stanowi fakt dokonany, dzisiejsi luteranie nie są temu winni, musimy ją przyjąć i patrzeć, co my, jako uczniowie Chrystusa, wspólnie możemy robić w tej sytuacji”.

lg, tm, ak / rv

inizio pagina

Szwecja: katolicy czekają na Mszę z Papieżem

◊  

Dla katolików żyjących w krajach skandynawskich najważniejszym punktem papieskiej wizyty w Szwecji będzie jutrzejsza Msza. Jak mówi ks. Maciej Matyka, Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Malmö, już teraz przyjeżdżają oni do Lund i Malmo, by towarzyszyć Franciszkowi. 

Oni idą z entuzjazmem spotkać Ojca Świętego w miejscu, w którym żyją. W kraju protestanckim, laickim, będą mogli jako wspólnota katolicka różnych narodowości, bo to nie tylko Szwedzi, ale też Polacy, Chorwaci, inne nacje, jadą i Norwedzy, doświadczyć bogactwa budowania wspólnoty tutaj, gdzie oni stanowią mniejszość, gdzie muszą zmagać się z wieloma rzeczami, trudnościami, kłopotami. Da nam to na pewno ogromny zastrzyk energii do tego, by dalej tutaj trwać jako katolicy, wyznawać swoje wartości, często też ich bronić. Myślę, że to będzie ogromne bogactwo dla nas. To wydarzenie ważne nie tylko pod względem przepraszania, ekspiacji za Reformację, ale też dla nas, jako dla Kościoła katolickiego, stanowi ono na pewno ogromny dar. W naszych parafiach trwa modlitwa o przebłaganie Pana Boga za grzech rozłamu Kościoła na Kościół katolicki i Kościół protestancki, organizujemy liturgie. Nawet w Lund, gdzie odbędzie się to ekumeniczne nabożeństwo, przygotowaliśmy również procesję właśnie w duchu przebłagania, więc Kościół katolicki tak się sposobi do tego upamiętnienia”.

kb / rv

inizio pagina

Norwegia: z Papieżem katolicy czują się pewniej

◊  

Na spotkanie z Franciszkiem przyjechali też do Malmö katolicy z Norwegii. Towarzyszy im ich duszpasterz ks. Piotr Pisarek. Przyznaje on, że jego wierni wiążą z papieską wizytą wielkie nadzieje. Pamiętają bowiem podróż Jana Pawła II do krajów skandynawskich w 1989 r. i zmiany, jakie po tej podróży nastąpiły. Po wizycie Papieża katolicy zawsze nabierają pewności siebie i otwierają się na społeczeństwo – mówi ks. Pisarek. 

„Katolicy tutaj się czują pewniej, gdy Papież odwiedza ich w tym miejscu. I to wydarzenie także umocni ich w ten sposób, że Kościół nie będzie taki zamknięty. Pobyt św. Jana Pawła II 27 lat temu sprawił, że Kościół katolicki się otworzył, stał się bardziej publiczny i dzisiaj w Norwegii jest traktowany właściwie na równi z Kościołem luterańskim. Przez ostatnie lata, kiedy tam przebywam, wspólnota katolików wzrosła z 36 tys. wiernych do 200 tys. A to chodzi tylko o tych zarejestrowanych, bo wielu Polaków się nie rejestruje, ale to już inny problem. Oczywiście, 50 proc. katolików – nie wiem, jak w Szwecji, ale tak jest w Norwegii – to cudzoziemcy. Jednak pozostałe 50 proc. stanowią tam urodzeni czy nawet konwertyci. Ja sam miałem tak w tym roku, że już ochrzciłem 2 buddystów, a 5 protestantów przyjąłem do Kościoła. Także ta wspólnota ciągle rośnie. Może właśnie przez przykład tego, co Kościół katolicki w swojej pokorze robi, że ciągle pozostaje otwarty, a nie zamknięty. To stanowi jakąś zasługę Papieża, że on rzeczywiście umacnia tę wiarę, kiedy przyjeżdża, i że nie zapomina, nie zostawia tej Skandynawii gdzieś tam daleko”.

kb/ rv

inizio pagina

Polska



Do Polski przybył nowy nuncjusz apostolski

◊  

Do Warszawy przybył dziś nowy nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio. Na lotnisku Okęcie przedstawiciel Ojca Świętego powitany został przez hierarchów Kościoła w Polsce, na czele z przewodniczącym episkopatu abp. Stanisławem Gądeckim. Krótkie spotkanie z dziennikarzami abp Pennacchio rozpoczął od wypowiedzianych po polsku słów: „Dzień dobry. Szczęść Boże”. 

Nowy nuncjusz podkreślił, że swoją posługę polskiemu Kościołowi i narodowi pragnie podjąć z odwagą i miłością. Zaznaczył, że jego misją jest poznanie Kościoła w tym kraju, stąd towarzyszyć mu będą trzy słowa: słuchać, kochać i patrzeć.

„Misja nuncjusza polega na budowaniu mostów między Rzymem i Kościołem lokalnym, wszystkimi biskupami, księżmi, duchowieństwem, wiernymi i młodzieżą. Ale misją jest także budowanie mostów między państwem, rządem, władzami świeckimi, korpusem dyplomatycznym, ponieważ nuncjusz ma i tę funkcję – dziekana korpusu dyplomatycznego i ambasadora” – podkreślił abp Pennacchio.

W najbliższy czwartek 3 listopada nowy nuncjusz apostolski w Polsce złoży listy uwierzytelniające na ręce prezydenta Andrzeja Dudy. Od tego momentu rozpocznie się oficjalnie jego posługa w Rzeczypospolitej Polskiej.

R. Łączny, KAI/ rv

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie główne 31.10.2016

◊  

Słuchaj:       

inizio pagina

Magazyn Radia Watykańskiego – 31.10.16

◊  

Papieska pielgrzymka do Szwecji - dzień pierwszy.

Słuchaj:  

inizio pagina