Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

12/12/2017

Działalność papieska

Świat

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Od 5 lat Papież na Twitterze

◊  

Od 5 lat Papież ma swoje konto na Twitterze. Dziś śledzi go już ponad 40 milionów osób w 9 językach. Dodatkowo 5 milionów osób obserwuje Papieża na Instagramie. Który ze środków społecznego przekazu jest lepszy, aby dotrzeć do tak wielu ludzi i głosić Słowo Boże? – zauważa abp Angelo Becciu. Substytut do spraw ogólnych w watykańskim Sekretariacie Stanu, wracając pamięcią do dnia, kiedy pięć lat temu Benedykt XVI napisał pierwszego tweeta, wspomina, że ówczesny Papież był przy tym trochę bezradny. Z drugiej jednak strony bardzo się cieszył samym faktem, że może wejść w dialog ze światem internautów.

Zastępca watykańskiego sekretarza stanu przyznaje, że również obecny Papież Franciszek nie jest biegły w posługiwaniu się nowymi technologiami, o czym niejednokrotnie sam wspominał. Jest jednak nimi bardzo zainteresowany, chce być na bieżąco. Jest również świadom tego, że należy korzystać ze wszystkich środków, które mogą pomóc w głoszeniu Słowa Bożego.

Abp Becciu w wywiadzie dla Radia Watykańskiego przypomina także o udzielanych przez Papieża radach, jak dobrze używać portali społecznościowych. 

„Przede wszystkim nie wolno ich nadużywać: na przykład nie wolno z nich korzystać w czasie Mszy! I także nam kapłanom, biskupom przypomniał, że nie wolno tego robić! Równocześnie jednak musimy mieć odwagę i mądrość, aby wiedzieć, jak ich używać. Odwagę, gdyż są to narzędzia nowe, a zatem trzeba umieć śmiało sięgać po te nowości. A potem mądrość, jak z każdym tego typu urządzeniem, aby używać go w odpowiedni sposób. Widzimy, że wielu «niegodziwie» używa portali społecznościowych, aby obrażać. W ten sposób stają się one często miejscem napastliwych dyskusji. Dla nas jednak powinny to być środki, które pomagają w komunikacji z innymi. I ta komunikacja może pomóc w duchowym i kulturowym dojrzewaniu oraz w zbliżaniu się do innych” – powiedział abp Becciu.

pp/rv 

inizio pagina

Papież modli się za Amerykę

◊  

Franciszek uczestniczy dziś w posiedzeniu Rady Kardynałów, która pomaga mu w reformowaniu Kurii Rzymskiej i innych watykańskich instytucji. Natomiast wieczorem Ojciec Święty przewodniczy w Bazylice Watykańskiej Eucharystii w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe, patronki Ameryki.

Tradycję dorocznych liturgii z tej okazji wprowadził już Benedykt XVI. Nabrały one jednak szczególnego znaczenia, kiedy na Stolicy Piotrowej zasiadł Papież z Ameryki Południowej. Jak podkreśla prof. Guzmán Carriquiry, wiceprzewodniczący Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej, Franciszek bardzo dobrze zna ten kontynent i stara się zaradzać jego potrzebom. Z perspektywy kościelnej jednym z głównych problemów jest nadmierna klerykalizacja. W ostatnich dziesięcioleciach Kościół zaniedbał formację laikatu, świeckich liderów i dziś ponosi tego konsekwencje. Dotyczy to również życia politycznego – mówi prof. Carriquiry. 

„Udział i obecność Kościoła w życiu publicznym przejawia się dziś jedynie w deklaracjach i dokumentach episkopatów. Brakuje nowych pokoleń katolików świeckich, którzy potrafiliby otworzyć przed Ewangelią drzwi polityki, mediów, świata akademickiego, różne przestrzenie życia publicznego. Bardzo dziś potrzebujemy zmiany pokoleniowej w polityce Ameryki Łacińskiej. Niestety jest to bardzo trudne. W latach 50. i 60. ubiegłego stulecia wielu młodych katolików przechodziło formację w Akcji Katolickiej i innych kościelnych instytucjach. To oni stali się potem liderami politycznymi w Ameryce Łacińskiej i to po różnych stronach polityki. Dziś tego już nie ma. W naszym Kościele nie ma już takich ruchów, które by przygotowywały nowe pokolenia liderów. Oczekujemy, że nowe ruchy i wspólnoty uformują świeckich liderów, którzy zaangażują się we wszystkie środowiska życia politycznego” – powiedział Radiu Watykańskiemu prof. Carriquiry.

kb/ rv

 

inizio pagina

Świat



Również Włosi chcą ograniczyć handel w niedziele i święta

◊  

Również Włosi zabiegają o ograniczenie handlu w niedzielę i święta. Przewodniczący komisji włoskiego episkopatu ds. pracy i problemów społecznych poparł inicjatywę parlamentarną, która miałaby uregulować tę kwestię jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Kontrowersyjne w tej sprawie jest to, że z takim wnioskiem wystąpił Ruch Pięciu Gwiazd, uznawany za ugrupowanie populistyczne.

Abp Filippo Santoro podkreślił, że popierając tę inicjatywę nie ma on na względzie orientacji politycznej, a jedynie godność człowieka. Pracy nie można poświęcić całego życia – powiedział przedstawiciel włoskiego episkopatu, przypominając, że Kościół od dawna apelował do świata polityki o ograniczenie handlu w niedziele i święta.

kb/ rv

inizio pagina

Bermudy: związki osób tej samej płci to nie małżeństwo

◊  

Ustawę przywracającą definicję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny  przyjęła izba niższa parlamentu (House of Assembly) Bermudów zaledwie w pół roku po tym, jak tamtejszy Sąd Najwyższy uznał tzw. „małżeństwa” jednopłciowe. Wprowadza ona jednak szereg praw dla par jednopłciowych i nie delegalizuje związków zawartych po wspomnianym orzeczeniu sądowym. 

W zeszłorocznym referendum społeczeństwo tego wyspiarskiego kraju przeważającą większością głosów opowiedziało się przeciw uznawaniu związków homoseksualnych za małżeńskie. Jednak później Sąd Najwyższy doprowadził do ich legalizacji, twierdząc, jakoby tradycyjna definicja małżeństwa była „niespójna z przepisami Konwencji o Prawach Człowieka”. Jak zwrócił uwagę Lawrence Scott z rządzącej na Bermudach Postępowej Partii Pracy (Progressive Labour Party), po wprowadzeniu nowej ustawy pary homoseksualne nie będą już nosiły nazwy „małżeństwo”, którą przyznało im sądowe orzeczenie, za to otrzymają korzyści, których dotąd nie miały, a w rzeczywistości właśnie na nich im zależy.

mk/rv, catholic herald

inizio pagina

Ks. Neuhaus: w Jerozolimie trzeba zachować równouprawnienie religii

◊  

Po niedawnej decyzji Stanów Zjednoczonych o przeniesieniu swej ambasady do Jerozolimy sytuacja w Ziemi Świętej jest bardzo napięta. Wskazuje na to ks. David Nauhaus SJ, żydowski jezuita, który żyje w tym mieście, a do niedawna był odpowiedzialny za duszpasterstwo katolików hebrajskojęzycznych. Przyznaje on jednak, że reakcje na tę decyzję są bardzo różne. Izraelczycy są z niej zadowoleni, choć zdają sobie sprawę z ceny, jaką przyjdzie im za to zapłacić. Palestyńczycy są natomiast zrozpaczeni. Obawiają się, że kolejna intifada, przemoc i zamieszki odstraszą pielgrzymów, a tym samym uderzą w palestyńską gospodarkę, która opiera się na turystyce.

Zdaniem ks. Neuhausa należy się spodziewać zaostrzenia sytuacji w regionie. Kiedy uderza się w to, co dla muzułmanów jest święte, zawsze istnieje groźba przemocy – podkreśla żydowski jezuita. Jego zdaniem w takiej sytuacji bardzo ważne jest świadectwo wyznawców Chrystusa. Pod względem politycznym, ekonomicznym i społecznym chrześcijanie w Ziemi Świętej się nie liczą. Mają oni jednak słowo prawdy i nim muszą służyć zwaśnionym narodom, które żyją na tym terytorium – Mówi ks. Neuhaus. 

„Musimy powiedzieć słowo prawdy. To znaczy w pełni uznajemy przywiązanie Żydów do tej ziemi i do Jerozolimy. Nie negujemy tego. Zarazem jednak uważamy, że dziś należy też przypomnieć prawa ludu palestyńskiego, a także szacunek, jakim chrześcijanie i muzułmanie otaczają tę ziemię i to święte miasto. Trzeba zachować sakralny charakter tego miasta. To miasto jest bardzo ważne dla narodu żydowskiego, nie wolno tego kwestionować. Kościół to uznaje, ale zarazem podkreśla, że nie stoi to w opozycji do faktu, że to miasto jest również ważne dla chrześcijan i muzułmanów. Nie wystarczy powiedzieć, że status quo miejsc świętych pozostanie nienaruszone, bo to samo miasto jest święte i wszystkie wspólnoty mają w nim swej prawa. Stolica Apostolska zawsze obstawała nie tylko przy ochronie miejsc świętych, ale również wspólnot, które żyją w tym świętym mieście i ich równouprawnienia” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Neuhaus.

kb/ rv 

inizio pagina

Syria: pomóżcie dzieciom mieć dzieciństwo

◊  

„Pomóżcie syryjskim dzieciom przeżywać prawdziwe dzieciństwo. Po latach, w których czas zabawy wyznaczały spadające bomby, jak nigdy potrzebują one spokoju” – pisze s. Annie Demerjian ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa i Maryi w liście do dobroczyńców z organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Przyznaje, że walki w Aleppo zakończyły się i sytuacja powoli wraca do normy. Teraz toczy się inna batalia: o powrót do normalnego życia.

Natomiast posługująca w Damaszku s. Yola Girgis, Franciszkanka Misjonarka Niepokalanego Serca Maryi, w wywiadzie udzielonym Radiu Watykańskiemu opisała pomoc udzielaną potrzebującym. Wspomniała o dzielnicy zajętej przez terrorystów, gdzie jest ponad 130 chorych dzieci, które trzeba natychmiast ewakuować, do czego wzywał także UNICEF. W tej części miasta jednak, ze względu na panującą tam sytuację, pomoc ze strony sióstr jest niemożliwa. Stąd udzielają jej w swoim klasztorze w stolicy Syrii, opiekując się dziećmi i osobami chorymi na raka, które przybyły do Damaszku, aby wziąć chemioterapię. S. Yola Girgis tak opisuje ich sytuację: 

„Dzieci żyją w ciągłej traumie wywołanej przeżyciami wojennymi, bombami, brakiem bezpieczeństwa. Wiele z nich choruje, ale z powodu embargo nie docierają do nas lekarstwa, stąd nie możemy ich im podać, bo ich nie mamy. Tym dzieciom brakuje miejsca na zabawę. Na zewnątrz nie czujemy się bezpiecznie, stąd w kościele staramy się czymś je zająć. Kontynuujemy także pomoc psychologiczno-społeczną. Mamy około 100 dzieci w wieku od 9 do 13 lat, zarówno muzułmanów, jak i chrześcijan. Wiele z nich to uchodźcy; straciły domy i rodziców. Niejednokrotnie zostały zranione bombami; niektóre nie mają nogi albo ręki. Staramy się więc wspierać je i psychicznie, i socjalnie, a także ekonomicznie, na ile to możliwe. Wszystkie dzieci traktujemy jednakowo, ponieważ najpierw są one Syryjczykami, a dopiero potem muzułmanami czy chrześcijanami. Naszą franciszkańską misją jest bowiem otwarcie się na tych, którzy są nieszczęśliwi, wykluczeni. One nic złego nie zrobiły, są niewinne” – powiedziała s. Yola Girgis.

pp/rv, sir

inizio pagina

Syria: sankcje UE uderzają w ludzi i pomagają dżihadystom

◊  

Gorący apel do Unii Europejskiej o zaprzestanie sankcji wobec Syrii, które uderzają przede wszystkim w ludność tego kraju, wystosował patriarcha syrokatolicki. Okazją było spotkanie zorganizowane w Brukselii przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie i Komisję Konferencji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej. Ignacy Józef III Younan wezwał europejskich polityków i media do zwrócenia uwagi na cierpienia narodu syryjskiego: „Błagam, byście przekazali tę wiadomość swoim rządom: sankcje nie dotykają klasy politycznej, ale biednych ludzi!”.

„Sankcje Unii Europejskiej wobec Syrii są najcięższymi, jakie nałożyła Europa na któryś z krajów Trzeciego Świata od zakończenia II wojny światowej – stwierdził patriarcha. – Niezależnie od tego, co się mówi, by je usprawiedliwić, embargo nie usunie – jak chciałaby Europa – w magiczny sposób prezydenta Assada. Natomiast sankcje są jedną z głównych przyczyn utrzymywania się samego konfliktu. Zubożenie i bezrobocie skłaniają wielu młodych ludzi do wstąpienia w szeregi ISIS i dżihadystów. Co więcej, o efektach rozszerzenia sankcji na wszystkie dziedziny gospodarki świadczą fatalna sytuacja rodzin, poważna recesja gospodarcza i zubożenie społeczeństwa” – dodał zwierzchnik katolików obrządku syryjskiego.

Seria raportów i bezpośrednich zeznań wydaje się potwierdzać analizy patriarchy Younana. Na przykład Bank Światowy w swym raporcie stwierdza, że „widoczny wpływ wojny to tylko wierzchołek góry lodowej”, a w Syrii „poniosło śmierć o wiele więcej ludzi z powodu niedociągnięć w systemie opieki zdrowotnej, niż bezpośrednio w walkach na wojnie”. Podobnie też badania przeprowadzone przez Organizację Narodów Zjednoczonych stwierdzają między innymi, że sankcje były głównym czynnikiem degradacji syryjskiego systemu opieki zdrowotnej i przyczyniły się do dramatycznego wzrostu cen żywności.

Wiele innych świadectw dokumentuje tragiczną sytuację. Dyrektor włoskiego szpitala w Aleppo dr Joseph Fares, w wywiadzie dla portalu Middle Est Eye szczegółowo opisał negatywny wpływ sankcji na opiekę zdrowotną. Pozbawiły one szpitale Syrii niezbędnego sprzętu, części zamiennych i leków, przyczyniając się do „tragicznych konsekwencji w życiu najsłabszych i najbardziej bezbronnych”. Dr Fares podkreśla również bezprawność sankcji w pewnych warunkach. Zgromadzenie Ogólne ONZ 20 grudnia 2013 r. ustaliło, że „stosowanie jednostronnych gospodarczych środków przymusu ma negatywny wpływ na gospodarkę, a w szczególności na wysiłki podejmowane na rzecz krajów rozwijających się”. Dlatego „takie środki stanowią rażące naruszenie zasad prawa międzynarodowego i wielostronnego systemu handlowego”.

lgo/ rv

 

 

inizio pagina

Polska



Lublin: Msza św. w int. śp. prof. Jerzego Kłoczowskiego

◊  

W katedrze lubelskiej sprawowana była dziś Msza św. w int. śp. prof. Jerzego Kłoczowskiego. Ten jeden z najwybitniejszych polskich historyków zmarł w Warszawie 2 grudnia w wieku 93 lat.

Liturgii przewodniczył abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski.

„Przez całe swoje życie naukowe był związany z naszym miastem i z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Był czołową postacią w historii Kościoła. Nikt tak jak on nie znał Europy i jej przeszłości. Był człowiekiem instytucją, założył Instytut Europy Wschodniej. Wskazywał nam na korzenie, z których wyrastamy i na ożywcze soki, z których żyje nasza kultura” - mówi abp Budzik.

Jutro Msza św. w int. śp. prof. Kłoczowskiego sprawowana będzie w warszawskim kościele ojców Dominikanów przy ul. Freta. Natomiast uroczystości pogrzebowe zaplanowano na czwartek w rodzinnej parafii Zmarłego w Krzynowłodze Wielkiej na Mazowszu. 

R. Łączny/ KAI

inizio pagina

Polska aplikacja „Magnificat” - już dostępna

◊  

Pojawiła się właśnie aplikacja na telefony komórkowe polskiej wersji „Magnificat”. Dzięki temu nasz kraj stał się kolejnym, w którym można dołączyć on-line do wspólnoty modlitewnej „Magnificat”, liczącej ponad milion wiernych na całym świecie.

Obecnie „Magnificat” dostępny jest w 7 wersjach językowych on-line - poinformował Bogdan Sadowski, diakon stały, redaktor naczelny polskiej edycji „Magnificat”.

„W polskiej wersji, tak jak w każdej innej, znajdziemy przede wszystkim codzienne modlitwy: modlitwa poranna, wieczorna, przed snem, różnego rodzaju błogosławieństwa, np. przed i po jedzeniu. Oczywiście teksty Mszy św., teksty zmienne i części stałe. Każdego dnia proponowana jest także medytacja przygotowana przez ciekawych autorów, część tłumaczymy, część to nasi współpracownicy” - podkreślił Bogdan Sadowski.

Partnerem polskiej edycji „Magnificat” jest Katolicka Agencja Informacyjna.

R. Łączny/ KAI

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 12.12.2017

◊  

Słuchaj:      

inizio pagina