Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

14/02/2017

Działalność papieska

Watykan i Stolica Apostolska

Świat

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Papież na Mszy: odwaga, modlitwa i pokora głosicieli Słowa

◊  

Odwaga, modlitwa i pokora to trzy cechy wyróżniające wielkich głosicieli Słowa, którzy przyczynili się do wzrostu Kościoła na świecie jako jego misjonarze – tak mówił Papież na porannej Mszy, odnosząc się do postaci patronów dzisiejszego dnia, świętych Cyryla i Metodego.

Franciszek podkreślił, że aby formować Boży lud Kościół potrzebuje dziś takich „siewców Słowa”, „misjonarzy, prawdziwych głosicieli”, jakimi byli Cyryl i Metody, którzy umocnili Europę i dziś są jej współpatronami. Odwołał się do dzisiejszych czytań liturgicznych, które ukazują innych wielkich głosicieli: Pawła, Barnabę i siedemdziesięciu dwóch uczniów, których Jezus posyła, aby głosili Słowo. 

„Słowa Bożego nie można przedstawiać jako propozycji – «może ci się spodoba» – ani jako idei filozoficznej czy moralnej, która jest dobra – «jak chcesz, możesz tak żyć...». Nie, to coś innego. Trzeba je proponować otwarcie, z mocą, aby Słowo przeniknęło, jak mówi św. Paweł, aż do kości. Słowo Boże winno być głoszone z tą otwartością, mocą... odwagą. Człowiek, który się boi – nie ma duchowej odwagi, odwagi w sercu, który nie jest zakochany w Jezusie, bo z tego pochodzi odwaga! – powie, że to na pewno coś interesującego, coś umoralniającego, coś, co sprawia, że dobrze się czujemy, coś o filantropijnym charakterze, ale to nie jest Słowo Boże. Takie mówienie, takie słowo nie ma mocy, aby tworzyć Boży lud. Tylko Słowo Boże głoszone z otwartością, odwagą jest zdolne tworzyć Boży lud” – powiedział Ojciec Święty.

Nawiązując do słów Jezusa z Ewangelii św. Łukasza „Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”, Papież mówił o modlitwie potrzebnej misjonarzom. 

„Słowo Boże trzeba też głosić z modlitwą. Zawsze. Bez modlitwy możesz powiedzieć piękną konferencję, dać użyteczną instrukcję, dobrą, dobrą. Ale to nie jest Słowo Boże. Tylko z serca napełnionego modlitwą może wyjść Słowo Boże. Modlitwa, aby Pan towarzyszył temu zasiewowi Słowa, aby Pan podlał, aby ziarno, aby Słowo mogło kiełkować. Słowo Boże trzeba głosić z modlitwą: modlitwą tego, kto głosi słowo Boże” – stwierdził Papież.

Głosiciele Słowa Bożego, którzy posłani są jak owce między wilki – kontynuował Franciszek – muszą być pokorni. 

„Prawdziwy głosiciel to ten, kto zna swoje słabości, kto wie, że sam nie może się obronić. «Idź jak baranek między wilki» – «Ależ Panie, czy po to, żeby mnie pożarły?» – «Idź! Taka jest twoja droga». I to chyba Chryzostom miał taką głęboką refleksję, mówiąc: «Jednak jeśli ty nie idziesz jak baranek, ale jak wilk między wilki, Pan cię nie obroni; broń się sam». Kiedy głosiciel czuje się zbyt pewny czy kiedy ten, kto jest odpowiedzialny za głoszenie Słowa Bożego, zaczyna kręcić: «Ależ ja dam sobie radę z tymi ludźmi», to skończy się źle. Albo będzie negocjował co do Słowa Bożego z mającymi władzę, z pysznymi” – zakończył Ojciec Święty.

pp/ rv

inizio pagina

Watykan i Stolica Apostolska



Watykan w ONZ: nie dawać terrorystom niszczycielskiej broni

◊  

„Niekończąca się litania ataków terrorystycznych na miasta i wioski stale przypomina nam, że jest to zagrożenie dla ludności cywilnej” – powiedział 13 lutego watykański przedstawiciel w nowojorskiej siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Abp Bernardito Auza wystąpił na otwartej debacie oenzetowskiej Rady Bezpieczeństwa o ochronie przed atakami terrorystycznymi kluczowych infrastruktur. Wskazał na druzgocące skutki ostatnich konfliktów dla mniejszości etnicznych i religijnych zamieszkujących od tysięcy lat na terenie starożytnej Mezopotamii. Celowo niszczono tam ich historyczne korzenie, zabytki religii i kultury, infrastruktury istotne dla życia, jak szkoły, szpitale czy miejsca kultu.

Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ zwrócił uwagę, że powinnością społeczności międzynarodowej, zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych, jest chronienie cywilów i ich kluczowych infrastruktur przed barbarzyństwem terrorystów. Zobowiązanie to obejmuje wzmożoną czujność wobec ich taktyki. Skuteczna walka z nią musi się opierać na polityce odrzucającej egoistyczną pogoń za zyskiem nawet kosztem  infrastruktur istotnych dla życia ludności cywilnej. 

„Moja delegacja pragnie przypomnieć – powiedział abp Auza – apel Stolicy Apostolskiej do państw posiadających przemysł zbrojeniowy o ograniczenie i kontrolę produkcji oraz sprzedaży broni, amunicji czy technologii do niestabilnych krajów i regionów świata”, gdzie realnym niebezpieczeństwem jest ich wpadnięcie w niepowołane ręce i nielegalne użycie. Watykański dyplomata wskazał ponadto na potrzebę walki ze zorganizowaną przestępczością prowadzącą handel bronią, jak też przeciwdziałania finansowaniu terrorystów oraz objęcia kontrolą używania przez nich cybernetycznych technologii celem naboru nowych adeptów. Podkreślił, że dla położenia kresu „trzeciej wojnie światowej toczonej po kawałku”, jak ją nazywa Papież, konieczna jest ścisła międzynarodowa współpraca oraz bezinteresowne dzielenie się informacjami i zasobami zwłaszcza z państwami zagrożonymi.

ak/ rv

inizio pagina

Świat



Bp Galantino o „Amoris leatitia”: odzyskać realizm ewangeliczny

◊  

Jest to dar dla całego Kościoła, aby odzyskał ewangeliczne, realistyczne spojrzenie na to ludzkie doświadczenie tyleż nadzwyczajne, co i kruche, jakim jest rodzina. W tym duchu papieską adhortację apostolską „Amoris leatitia” komentuje bp Nunzio Galantino. Sekretarz włoskiego episkopatu mówił o tym w Rzymie na konferencji zatytułowanej: „Kultura spotkania i «Amoris leatitia»”.

Włoski duchowny wskazał, że rodzina to doświadczenie nadzwyczajne, ponieważ dotyczy, w sposób mniej czy bardziej bezpośredni, każdego człowieka. Zarazem jest ono kruche, ponieważ ciągle stajemy w obliczu trudnych, czasami wręcz dramatycznych historii rodzinnych. W swoim wystąpieniu bp Galantino odniósł się zarówno do tekstów soborowych, jak i do nauczania Jana Pawła II i Benedykta XVI. Zaznaczył, że dokument podsumowujący dwa ostatnie Synody wcale nie znosi wcześniejszej doktryny na temat małżeństwa i rodziny, takiej jak np. ta, która zawarta jest w adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio”, ale opracowuje i rozwija odwieczne prawdy w świetle odmiennej wrażliwości naszych czasów.

Sekretarz włoskiego episkopatu uwypukla w tym kontekście pięć wskazań duszpasterskich, jakie podkreślono na Kongresie Kościelnym we Florencji, tzn.: wychodzić, głosić, zamieszkać, wychowywać i przemieniać, oraz cztery wskazówki papieskiej adhortacji: przyjmować, towarzyszyć, rozeznawać i integrować. Zauważa, że z tej perspektywy w duszpasterstwie małżeństw tak ważne wydaje się wezwanie do odzyskiwania tego wszystkiego, co służy budowaniu kultury spotkania i odbudowywaniu wzajemnych relacji. „Misja Kościoła nie może być odstręczającym poszczekiwaniem psa broniącego dostępu do drzwi serca Ojca” – zaznacza bp Galantino.

W swoim wykładzie przypomniał on też dramatyczne statystyki mówiące o prawie 90 tys. separacji i blisko 58 tys. rozwodów, które miały miejsce we Włoszech w 2014 r. Przypomniał jednocześnie, że proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa w trybunale kościelnym wszczęło zaledwie 2,5 tys. związków. „A cała reszta w jakiej sytuacji egzystencjalnej się znajdzie i na jakiej drodze wiary?” – pyta bp Galantino wskazując, że jednym z najpilniejszych wyzwań Kościoła pozostaje towarzyszenie młodym najpierw w budowaniu związku, a następnie wytrwałe towarzyszenie rodzinom.

bz/ rv

inizio pagina

Amerykański ksiądz do Trumpa: daj mój paszport uchodźcy z Syrii

◊  

Wietnamski ksiądz z amerykańskim obywatelstwem postanowił odstąpić swój paszport syryjskiemu uchodźcy. 42-letni ks. Choung Hoai Nguyen zadeklarował to w liście do prezydenta Stanów Zjednoczonych. Pisze w nim wprost, że prosi Donalda Trumpa, by „jego obywatelstwo” przeniósł na potrzebującego Syryjczyka.

Nie wiadomo, czy prezydent jego list przeczytał i czy w ogóle zechce się do niego odnieść. Gest kapłana ma jednak znaczenie symboliczne. Tym bardziej, że on sam jest uchodźcą. Należy bowiem do tzw. „boat people”, czyli ludzi uciekających drogą morską przed prześladowaniami i represjami zwłaszcza z Wietnamu. Co więcej, ten wietnamski ksiądz, który jest salezjaninem, poprosił swoich przełożonych, aby wysłali go teraz na placówkę do jednego z tych państw, przed których mieszkańcami prezydent zamknął granice USA.

„Tak i ja jestem uchodźcą” – pisze do Trumpa ks. Nguyen, który od lat pracuje na rzecz Wietnamczyków w Los Angeles. Opisuje w liście swą odyseję z 1975 roku. Razem z rodzicami i rodzeństwem wsiadł do przepełnionej łodzi, bez kapitana i załogi. Jego ojciec wraz z braćmi stali się więc marynarzami z przypadku. „Nie mieliśmy wody ani żywności, jednak i tak cieszyliśmy się, że udało nam się uciec i wypłynąć. Stać się uchodźcą – pisze ks. Nguyen – to decyzja, jaką się podejmuje, gdy nie ma już żadnych innych alternatyw”.

bz/ rv

inizio pagina

Afganistan: rekordowa liczba ofiar wojny wśród ludności cywilnej

◊  

Według raportu misji pomocowej ONZ w Afganistanie liczba cywilów, którzy zginęli w wyniku działań wojennych, osiągnęła w roku 2016 tragiczny, rekordowy wynik w historii trwającego tam konfliktu. Z tego prawie jedna czwarta, 3,5 tys. osób, stanowią niepełnoletni. Prócz zagrożenia spowodowanego przez miny i bomby wzrosła również ilość przypadków niedożywienia dzieci. Aż 40 proc. z nich cierpi z tego powodu. Ponadto ciągle 3,5 mln niepełnoletnich nie ma dostępu do edukacji. Sytuację Afganistanu przedstawiła Radiu Watykańskiemu Manuela Valenti z organizacji pomocowej Emergency. 

„Co najmniej 90 proc. ofiar współczesnych konfliktów stanowi ludność cywilna, ponieważ tak zmienił się styl prowadzenia działań wojennych. Niestety, w naszych szpitalach zawsze mieliśmy dużo dzieci i to naprawdę bolesne widzieć, że ok. jednej trzeciej naszych pacjentów to właśnie one. Mówię tu o osobach poniżej 14. roku życia. To szaleństwo wojny; doświadczamy go codziennie, nic się nie zmieniło. Tak naprawdę owe 15 lat wojny tylko pogorszyło sytuację w kraju. Liczba ofiar jest zatrważająca, a wszystkie raporty wskazują na jej wzrost. Widać to wyraźnie po roku 2014, kiedy koalicja międzynarodowa rozpoczęła powolne wycofywanie wojsk. W wioskach w ogóle nie ma się poczucia bezpieczeństwa. Ale to nie wszystko: nic w życiu codziennym miejscowych nie uległo polepszeniu. Niestety, wojnom towarzyszą zawsze interesy ekonomiczne. Dlatego wraz z wyjazdem wojsk zmniejszyła się również pomoc zagraniczna dla Afganistanu i tak np. służba zdrowia czy edukacja powoli tracą środki konieczne do działalności, co dalej pogarsza sytuację” – powiedziała Manuela Valenti.

tm/ rv

inizio pagina

Pakistan: 13 osób zginęło w zamachu w Lahaurze

◊  

13 osób zmarło, a 85 zostało rannych wskutek wybuchu bomby w Lahaurze, stolicy pakistańskiego Pendżabu. Zamachowiec-samobójca wybrał demonstrację aptekarzy 13 lutego jako moment ataku, który zorganizowali miejscowi talibowie z grupy Jamaat-ul-Ahrar, odpowiedzialnej również za zabicie 70 osób w niedzielę wielkanocną  w 2016 r.

Z powodu tragedii w całym Pendżabie dzień później obchodzono [dziś] żałobę. Tamtejszy arcybiskup Sebastian Francis Shaw zdecydował się zamknąć na razie osiem szkół katolickich oraz zwiększyć ochronę katedry i biur Caritas. Grupa, która zorganizowała zamach, ogłosiła bowiem przez swojego rzecznika, że to tylko początek serii planowanych przez talibów operacji. Rząd Pakistanu odpowiedział zapewnieniami o bezwarunkowej walce z terroryzmem.

tm/ rv, asianews

inizio pagina

Coraz liczniejsi uchodźcy z Burundi uciekają do sąsiednich krajów

◊  

Z Burundi, gdzie negocjacje pokojowe utknęły w martwym punkcie, stale nasila się napływ uchodźców do sąsiednich krajów tego regionu Afryki, zwłaszcza Tanzanii, Demokratycznej Republiki Konga, Rwandy czy Ugandy. Od kwietnia ub. r. do początku lutego b. r. przybyło ich tam już 386.493 i szacuje się, że w roku 2017 liczba ta przekroczy 0,5 mln.

Najwięcej, bo blisko 60 proc., dokładnie 222.271 burundyjskich uchodźców przyjęła Tanzania. Przez cały styczeń b. r. docierało ich do niej średnio ok. 600 dziennie. Są tam dla nich trzy obozy, z których największy ma 100 tys. miejsc, ale liczba ta została już przekroczona.

W związku z taką sytuacją Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) zaapelowała do krajów, które przyjmują uciekających Burundyjczyków, by przydzieliły większe tereny istniejącym obozom, tworząc też w miarę możliwości nowe. Oenzetowska agencja zwróciła się też do innych państw, by zwiększyły pomoc finansową przeznaczoną na opiekę nad przybyszami z Burundi.

ak/ rv

inizio pagina

Irak, Syria: chrześcijanie wracają do Mosulu, Aleppo się podnosi

◊  

Chociaż walki o duże części Mosulu wciąż trwają, cywile przenoszą się już do wschodnich dzielnic tego irackiego miasta, wyzwolonych spod władzy tzw. Państwa Islamskiego. Wracają także chrześcijanie. W ostatnich dniach co najmniej trzy ormiańskie rodziny znalazły się na powrót w swoich domach pomimo ciągłego zagrożenia tym, co może je czekać. Dochodzi tam bowiem cały czas do samobójczych zamachów, w których zginęło do tej pory przynajmniej 9 cywilów.

Wyznawców Chrystusa zmuszono do opuszczenia Mosulu po czerwcu 2014 r., czyli praktycznie zaraz po zdobyciu miasta przez bojowników Państwa Islamskiego. Ostatnią grupę chrześcijan wygnano pół roku później – było to 10 starszych ludzi, którzy nie zgodzili się na zmianę wiary.

Tak jak obecnie w Iraku, również w syryjskim Aleppo po prawie 5 latach walk warunki życia powoli się polepszają, choć ciągle wielu mieszkańców nie ma dostępu do wody, prądu i pracy. Bardziej zniszczona pozostaje wschodnia część miasta, którą kontrolowali rebelianci, w tym bojówki islamistyczne. Choć cały czas technicy rosyjscy rozbrajają w niej miny, pozostali tam cywile również rozpoczynają powrót do normalności, czego znakiem może być ponowne otwarcie 23 szkół.

tm/ rv, fides, ankawa.org, sir

inizio pagina

Syryjskie Aleppo wciąż potrzebuje pomocy

◊  

Przed nami nie tylko zadanie podniesienia Aleppo z gruzów, ale i wyzwanie budowania na nowo międzyreligijnych relacji. nadwyrężonych wojenną przemocą. Wskazuje na to melchicki ordynariusz tego miasta. Abp Jean-Clément Jeanbart podkreśla jednocześnie, że budowanie wzajemnego pojednania i wspólnej z muzułmanami przyszłości nie przeraża tamtejszych chrześcijan.

Choć w wielu dzielnicach wciąż brakuje wody i elektryczności, miasto powoli wraca do życia. Ludzie sprzątają zrujnowane sklepiki i warsztaty, starając się powrócić do działalności zawodowej sprzed wojny; gdzie tylko się da, odgruzowują domy najczęściej gołymi rękami, nie mają bowiem potrzebnych do tego maszyn i narzędzi.

Kościół wciąż realizuje swe ponadreligijne programy wsparcia. Przede wszystkim zapewnia rodzinom niezbędną pomoc żywnościową i medyczną. Prowadzony jest także projekt wsparcia dla młodych małżeństw oraz realizacje się mini-projekty, dające szansę na stworzenie miejsca pracy, a co za tym utrzymania rodziny. Ponadto coraz więcej środków przeznaczanych jest na odbudowę zniszczonych domów. Zasadniczym warunkiem otrzymania pomocy jest chęć pozostania w Aleppo. „Celem tego wsparcia jest nie tylko sama odbudowa, ale i przywrócenie ludziom nadziei i poczucia choćby minimalnej stabilizacji, a co za tym idzie pomoc w zakorzenieniu się tym, którzy ciągle jeszcze myślą o emigracji” – mówi pracująca w Aleppo siostra Brygida Maniurka ze Zgromadzenia Franciszkanek Misjonarek Maryi.

bz/ rv 

 

inizio pagina

Rosja: „Kobiety za życiem” przeciwko aborcji

◊  

W dzień św. Walentego w Rosji podjęto międzyregionalną akcję w obronie życia dzieci nienarodzonych. Zorganizował ją ruch „Kobiety za życiem”. 

Przewodnicząca ruchu „Kobiety za życiem” Natalia Moskwitina podkreśliła, że celem akcji jest uświadomienie Rosjanom zła, jakie niesie ze sobą aborcja, która wcale nie jest prawem, jakiego można żądać od ustawodawcy w imię ideałów demokratycznych. Moskwitina powiedziała, że często narzucany jest fałszywy pogląd, według którego aborcja nie niesie ze sobą żadnych zagrożeń i pozostaje wolnym wyborem każdej kobiety. Niestety, jak zaznaczyła, aborcja na życzenie „nie jest podobna do życzenia spożycia lodów, ale raczej do rozpaczliwej próby odgryzienia sobie łapy przez zwierzę, które wpadło we wnyki”.

Akcja protestacyjna rozpoczęła się w godzinach porannych lokalnego czasu poszczególnych regionów Rosji. Zaangażowało się ponad tysiąc osób, które chciały uświadomić władzom i mediom, że w Rosji są kobiety podchodzące do aborcji nie jako do wolnego, demokratycznego wyboru, ale jako do ogromnego zła. Natalia Moskwitina uważa, że kiedy aborcję odrzuci większość społeczeństwa, a życie nienarodzonych dzieci będzie chronione prawem, to dopiero wtedy demokracja w Rosji stanie się faktem.

W. Raiter, Moskwa/ rv

inizio pagina

Polska



Bp Greger do krwiodawców: wasz dar to znak troski o bliźniego

◊  

W Bielsku-Białej tamtejsza Caritas po raz 5. zainaugurowała wczoraj diecezjalną edycję ogólnopolskiej akcji krwiodawstwa „Podaruj kroplę miłości”. Podczas modlitwy w czasie Eucharystii bp Piotr Greger zwrócił uwagę, że bezinteresowny dar, jaki składają krwiodawcy, jest zarazem anonimowy. 

„Zasadniczo wiemy, że krwiodawstwo to jest sprawa anonimowa – powiedział bielsko-żywiecki biskup pomocniczy. – Nie wiemy, komu, kiedy i w jakich okolicznościach ta krew będzie potrzebna, bo to nie jest istotne. Istotne jest to, że dajemy człowiekowi, nawet nie wiemy komu. Dajemy bez względu na to, jakie ma wyznanie, religię, jaki prezentuje światopogląd, czy się zgadza z nami w pewnych kwestiach, czy nie. W tym momencie to nie ma żadnego znaczenia” – zauważył bp Greger. 

Tylko bielska Caritas w ramach akcji „Podaruj kroplę miłości” zebrała dotąd ponad 500 litrów krwi.

R. Łączny, KAI/ rv

inizio pagina

Bp Bronakowski: rok 2017 czasem prawdziwej troski o trzeźwość Ojczyzny

◊  

„Rok 2017 ma być czasem prawdziwej troski o trzeźwość naszej Ojczyzny” – powiedział w Warszawie bp Tadeusz Bronakowski. Przewodniczący Zespołu Episkopatu ds. Apostolstwa Trzeźwości zauważył, że skandalem jest tak wielka dostępność fizyczna i ekonomiczna alkoholu.

„Zbyt wielu Polaków niszczy swoje życie i zdrowie – powiedział bp Bronakowski. – Rok 2017 ma być rokiem niejako obudzenia Polaków ku prawdziwej wolności. Dlatego postanowiliśmy w tym roku właśnie zorganizować Narodowy Kongres Trzeźwości. Hasło Kongresu brzmi: «Ku trzeźwości Narodu. Odpowiedzialność rodziny, Kościoła, samorządu i państwa». Celem Kongresu jest ograniczenie spożycia alkoholu, ale także promocja trzeźwości i abstynencji”. 

W czerwcu odbędzie się część modlitewna Narodowego Kongresu Trzeźwości, a we wrześniu część studyjna. Przygotowaniem do wydarzenia będą obchody jubileuszowego 50. Tygodnia Modlitw o Trzeźwość Narodu, który rozpocznie się w niedzielę 26 lutego.

R. Łączny, KAI/ rv

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 14.02.2017

◊  

Słuchaj:      

inizio pagina

Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne; Magazyn Radia Watykańskiego – 14.02.17

◊  

„Sens i wyzwania bioetyki” – rozmowa z ks. Piotrem Kieniewiczem MIC.

Słuchaj:  

inizio pagina