Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

28/03/2017

Działalność papieska

Watykan i Stolica Apostolska

Świat

Polska

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Papież: zgnuśnienie gorsze od letniego serca

◊  

Zgnuśnienie jest jeszcze gorsze niż letnie serce – mówił Papież na Mszy w Domu św. Marty. W homilii nawiązał do dzisiejszej ewangelii o uzdrowieniu paralityka nad sadzawką Betesda. Gdy Jezus go zobaczył, zapytał, czy chce wyzdrowieć. 

„Jakie to piękne, Jezus zawsze nas pyta: «chcesz być uzdrowiony? Chcesz być szczęśliwy? Pragniesz, aby twoje życie było lepsze? Chcesz być pełen Ducha Świętego? Chcesz wyzdrowieć?» – to słowa Jezusa...  Wszyscy inni, którzy się tam znajdowali – chorzy, niewidomi, chromi, paralitycy – odpowiedzieliby: «tak, Panie, tak!». Ten człowiek jest jednak trochę dziwny i odpowiada Jezusowi: «Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. W czasie, kiedy ja dochodzę, inny wstępują przede mną». Owa odpowiedź to narzekanie: «zobacz Panie, jakże niedobre, niesprawiedliwe dla mnie jest życie. Wszyscy inni mogą wejść [do sadzawki] i zostać uzdrowionymi, a ja od 38 lat próbuję i nic...»” – mówił Ojciec Święty.

Papież porównał tego człowieka do drzewa zasadzonego nad płynącą wodą, które ma jednak uschłe korzenie. Nie sięgają one wody i stąd nie mogą z niej czerpać życia. 

„Widać to w zachowaniu, w narzekaniu oraz w próbie obarczenia winą drugiego człowieka: «są inni, którzy wchodzą przede mną, ja jestem biedaczyną już od 38 lat...». To brzydki grzech, grzech zgnuśnienia. Ten człowiek był chory nie tyle z powodu paraliżu, ale ze zgnuśnienia, które jest gorsze niż letnie serce, jest jeszcze gorsze. Wprawdzie żyje, ale chociaż żyje to nie ma ochoty, aby iść dalej, nie ma ochoty, aby cokolwiek w życiu zrobić, zapomniał o radości życia. Ten człowiek nawet nie znał słowa radość, zagubił je. To jest grzech. To obrzydliwa choroba. «Ale tak mi jest wygodnie, jestem do tego przyzwyczajony... Bo życie obeszło się ze mną niesprawiedliwie...». To chowanie uraz, zgorzkniałe serce” – powiedział Papież.

Franciszek zaznaczył, że Chrystus nie upomniał paralityka, ale kazał mu wziąć nosze, na których leżał i zacząć chodzić. Uzdrowiony nawet nie podziękował Jezusowi, nawet Go nie zapytał o imię i nie wiedział, kto go uleczył. Wstał w swym zgnuśnieniu, które sprawia, że „żyje się, ponieważ tlen jest gratis”, „żyje się, patrząc na innych, którzy są szczęśliwsi niż ja” i żyje się w smutku, zapominając o radości. „Zgnuśnienie bowiem – mówił Papież – to grzech, który paraliżuje”. Jezus patrzy na nas, grzeszników, także dziś i mówi, abyśmy się podnieśli i zaczęli żyć. 

„Dziś Pan mówi do każdego z nas: «wstań, weź życie takim, jakie jest; piękne, brzydkie, niezależnie jakie jest, weź je i idź dalej. Nie bój się, idź dalej z twoimi noszami». «Ależ Panie, to nie są najlepsze nosze, najnowszy ich model...». Mimo to idź! Z tymi być może starymi noszami, ale idź dalej! To jest twoje życie, to jest twoja radość. «Chcesz wyzdrowieć?» – to pierwsze pytanie, które dziś zadaje ci Jezus. «Tak Panie». «Wstań!». W antyfonie na rozpoczęcie Mszy był taki piękny początek: «Spragnieni, przyjdźcie do wody – woda jest gratis, bezpłatna – pijcie z radością». Jeśli powiemy Panu: «tak, chcę wyzdrowieć. Tak Panie, pomóż mi, chcę się podnieść» to doświadczymy radości zbawienia” – zakończył Papież.

pp/rv

inizio pagina

Papież: pokoju nie można budować na strachu

◊  

Pokój nie może być budowany na strachu przed wzajemnym wyniszczeniem, ale trzeba go tworzyć w oparciu o sprawiedliwość i pełny rozwój ludzkości. Papież Franciszek pisze o tym w przesłaniu skierowanym do uczestników rozmów w sprawie traktatu o całkowitym zakazie broni jądrowej. Pod egidą ONZ odbywają się one w Nowym Jorku.

Ojciec Święty przypomina, że preambuła i pierwszy artykuł Karty Narodów Zjednoczonych, mówiąc o celu tej organizacji, wskazuje na konieczność utrzymania pokoju i bezpieczeństwa. Zachęca uczestników konferencji do wzmożenia wysiłków na rzecz wyeliminowania broni masowego rażenia. Wskazuje, że używanie jej, aby odstraszyć przed współczesnymi zagrożeniami jest nie tylko niewystarczające, ale niesie ze sobą również niebezpieczeństwo katastrofalnych konsekwencji humanitarnych i środowiskowych. „Pokój i międzynarodowa stabilizacja nie mogą być budowane na fałszywym poczuciu bezpieczeństwa, groźbie wzajemnego zniszczenia lub totalnej katastrofy. Pokój trzeba oprzeć na sprawiedliwości, pełnym rozwoju ludzkości, szacunku względem podstawowych praw człowieka, ochronie stworzenia i wzajemnym zaufaniu” – pisze Papież do uczestników oenzetowskich rozmów o zakazie broni atomowej.

Franciszek przypomina, że całkowity zakaz broni nuklearnej potrzebuje refleksji nad etyką pokoju, która przekracza strach i izolacjonizm. Konieczny jest dialog i zaufanie, które stworzą odpowiednie warunki do budowania świata bez broni jądrowej.

pp/ rv

inizio pagina

Watykan i Stolica Apostolska



Kard. Sarah:Benedykt XVI milczy, ale wiele daje Kościołowi

◊  

„Wszyscy stoimy dziś wobec pokusy, by być jak Bóg, by stanąć ponad Bogiem. Odstawić Go na bok i twierdzić, że wszystko potrafimy sami” – powiedział kard. Robert Sarah. Zauważył on, że nawet ludzie wierzący ulegają tej pokusie, kiedy interpretują Słowo Boże wykraczając poza to, co Bóg powiedział. „Powoduje nimi pycha, bo są inteligentni, bo studiowali, bo mają dobre argumenty...” – dodał prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego w wywiadzie dla Radia Notre-Dame. Zauważył on również, że w takim świecie, który w takim świecie, gdzie Bóg został odstawiony na bok, bardzo łatwo jest sterować człowiekiem i jego poglądami. 

„Dziś sterują nami potęgi finansowe i medialne. W praktyce to właśnie te siły rządzą światem, dyktują, co człowiek ma robić, w co ma wierzyć. Media interpretują nawet to, co mówi Papież i czego naucza Kościół. Interpretacją tego wszystkiego nie zajmują się już teolodzy, ale media. A my bezmyślnie pozwalamy, by nami sterowano. Robi się rzeczy niegodne człowieka, bestialskie, a my wierzymy, że jest to normalne, że tak właśnie trzeba postępować. Bo mogę dysponować moim życiem, jak chce, mogę decydować o mej śmierci. I dziś niemal wszyscy są przekonani, że tak właśnie ma być. Nie chcę dziecka, więc je usuwam, to normalne. I nikt już na to nie reaguje. Zostaliśmy poddani znieczuleniu. Nie obchodzi nas cierpienie dziecka, które zabija się w łonie matki” – powiedział kard. Sarah.

W wywiadzie dla Radia Notre-Dame kard. Sarah odniósł się również do zgiełku, który panuje we współczesnym świecie. Zastrzegł, że samo to, że ktoś dużo mówi, wcale nie oznacza, że coś sobą reprezentuje. Słowa konstruktywne rodzą się w ciszy. Jest prawdą, że ten, kto dużo mówi,  zyskuje rozgłos, jest dobrze znany, podziwiany, a ten, kto milczy, wydaje się żebrakiem, ale to właśnie u takiego człowieka można znaleźć coś wspaniałego. „Popatrzmy na Papieża Benedykta XVI – mówił dalej kard. Sarah – Dziś żyje w absolutnym milczeniu, ale to milczenie jest głębokim źródłem, z którego wypływa najgłębsza modlitwa za Kościół i cały świat. W tym milczeniu wnosi on wkład w budowanie świata i Kościoła. Nie jest żebrakiem, bo trwa w ciszy. Wręcz przeciwnie, bardzo dużo daje on światu” – powiedział o Benedykcie XVI prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego.

kb/ rv, radio Notre-Dame

inizio pagina

Świat



Abp Pontier o muzułmanach i Francji przed wyborami

◊  

Przewodniczący Episkopatu Francji apeluje do zwierzchników tamtejszej społeczności muzułmańskiej, aby pomogli swym współwyznawcom praktykować religię w realiach Republiki, a zarazem odcięli się od ekstremistów. Abp Georges Pontier mówił o tym na otwarcie obrad Episkopatu. W swym przemówieniu dużo miejsca poświęcił kwestiom społeczno-politycznym w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Zauważył, że liczna obecność muzułmanów to jeden z czynników, który silnie naznacza francuskie społeczeństwo. Doświadczają tego na co dzień zwłaszcza młodzi.

Abp Pontier przyznał, że obecność islamskich ekstremistów, którzy prowadzą rekrutację również wśród młodzieży we Francji, a także zamachy dokonywane w imię Państwa Islamskiego mogą budzić lęk i jest to zrozumiałe. Arcybiskup Marsylii zastrzegł jednak, że konsekwencją tego nie może być nieufność względem wszystkich muzułmanów. W tym kontekście wspomniał on o odpowiedzialności samych muzułmanów i ich przywódców. Podkreślił, że dla katolików jedyną drogą do wzajemnego poszanowania jest dialog i spotkanie.

Komentując swe dzisiejsze wystąpienie w rozmowie z Radiem Watykańskim, abp Pontier podkreślił odpowiedzialność wszystkich zarówno polityków jak i obywateli za przyszłość kraju. 

„Jesteśmy odpowiedzialni za funkcjonowanie demokracji i musimy być tego świadomi. Dlatego chcemy zwrócić uwagę na przepaść, która może się wytworzyć między politykami i społeczeństwem. Niektórzy twierdzą wręcz, że są to dwa odrębne światy i politycy nie zdają już sobie sprawy z problemów codziennego życia obywateli. Nawet jeśli większość polityków jest nadal silnie osadzona w terenie. Tym niemniej zdarzają się skandale, które bulwersują przede wszystkim najuboższych. W konsekwencji tracą oni zaufanie do polityki, udzielają poparcia ekstremistom albo rezygnują z udziału w wyborach. W każdym razie osłabia to nasz kraj i więzi społeczne” – powiedział Radiu Watykańskiemu przewodniczący Episkopatu Francji.

kb/ rv

inizio pagina

Meksyk: zamordowano kolejnego kapłana

◊  

Przestępczość w Meksyku znów uderzyła w tamtejszy Kościół katolicki. Kolejny kapłan padł ofiarą zabójstwa, tym razem w miejscowości El Nayar w stanie Nayarit. Pochodzącego z rdzennej ludności ks. Felipe Carrillo Altamirano zamordowano w niedzielę 26 marca. Okoliczności wskazują na napad połączony z próbą rabunku, choć dokładny przebieg wydarzeń pozostaje nieznany, tak samo jak tożsamość sprawcy lub sprawców przestępstwa. O tragedii poinformował meksykański episkopat.

To już drugi przypadek podobnej zbrodni dokonanej w tym roku na katolickim księdzu w Meksyku. W ubiegłym roku zamordowano w tym kraju aż siedmiu kapłanów. Na świecie od stycznia zabito 5 pracowników duszpasterskich, większość w Ameryce Łacińskiej, wśród nich m.in. polską wolontariuszkę Helenę Kmieć.

tm/ rv, fides

inizio pagina

USA: kościelny program „spotkania” Latynosów

◊  

Kościół w Stanach Zjednoczonych rozpoczął realizację czteroletniego programu „Encuentro”, czyli „Spotkanie”. Jego cel stanowi głębsze zrozumienie katolickiej społeczności pochodzenia latynoskiego i większe zaangażowanie jej członków w życie wspólnoty wiernych. Z drugiej strony chodzi również o lepsze poznanie Kościoła amerykańskiego przez tę grupę ludności.

Jak pokazują badania przeprowadzone na zlecenie episkopatu, połowa katolików amerykańskich urodzonych podczas wyżu demograficznego po roku 1982 i później jest pochodzenia latynoskiego. Już same liczby – jak twierdzą miejscowi biskupi – wzywają do tego, aby przygotować Kościół w Stanach Zjednoczonych na przyszłość. W owym celu, zdaniem episkopatu, należy zastanowić się nad zwiększaniem udziału duchownych latynoskich w grupie przywódców wspólnoty wiernych, nad kwestią powołań oraz pozycją społeczną katolików tego pochodzenia mieszkających w USA. 

Zrozumienie kim są Latynosi, w jaki sposób myślą i jak przeżywają swoją wiarę, stanowi główny cel rozpoczętego programu integracyjnego. Będzie on miał kilka etapów. Pierwszy z nich już trwa. Polega na prowadzeniu dialogu i podejmowaniu refleksji w małych grupach na temat wiary i zobowiązań wynikających  z sakramentu chrztu. Kolejne elementy planu stanowią: etap parafialny, diecezjalny, regionalny, a następnie ogólnokrajowy. Ten ostatni odbędzie się w Teksasie we wrześniu 2018 roku. Owocem czteroletniego programu będzie publikacja dokumentu skierowanego do całego Kościoła USA o wdrażaniu w życie doświadczeń i wiedzy zdobytych podczas trwania wydarzenia.

Kościół amerykański boryka się z nietypowym dylematem – staje się on coraz bardziej latynoski, równocześnie jednak coraz więcej ludzi tego pochodzenia z niego występuje.

Troską wspólnoty wiernych, jak zaznaczył kardynał Sean O’Malley, jest młode pokolenie katolików latynoskich. Podobnie jak ma to miejsce w innych grupach etnicznych, zdaniem hierarchy, oddala się ono od Kościoła. Relatywnie mała liczba dzieci uczęszcza do szkół katolickich czy korzysta z programów edukacji religijnej.

Episkopat ma nadzieję, że dzięki rozpoczętemu programowi „Encuentro” wzrośnie liczba powołań do kapłaństwa, życia zakonnego, czy diakonatu stałego.

A.Pożywio, Chicago/ rv

inizio pagina

Brazylia: poświęcenie pomnika św. Jana Pawła II

◊  

Z okazji 25. rocznicy wizyty Jana Pawła II w mieście Vitória, stolicy brazylijskiego stanu Espírito Santo, odbyło się poświęcenie pomnika Papieża Polaka. Statuę z brązu umieszczono w reprezentacyjnym miejscu, w pobliżu mostu Ponte Formosa. Każdy kto wjeżdża lub wyjeżdża z miasta, może znaleźć się w pobliżu pomnika. Lokalizacja nie jest przypadkowa. To w tym rejonie miasta mieszkał św. Jan Paweł II podczas swojego pobytu w Vitórii.

Nieopodal znajduje się centrum formacyjne św. Jana Bosko, gdzie przygotowuje się liderów chrześcijańskich, oraz kolegium Niepokalanego Serca Maryi. Uroczystej inauguracji pomnika dokonał abp Luiz Mancilha Vilela. Uczestniczył w niej także jego twórca, artysta plastyk i rzeźbiarz Eduardo Santos. 

Podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Jana Pawła II abp Luiz Mancilha Vilela podkreślił, że dzieło artystyczne poświęcone jest Papieżowi, który był orędownikiem pokoju i sprawiedliwości. Wartości te winny stać się jeszcze bardziej praktykowane i postrzegane w obecnie obchodzonym Krajowym Roku Maryjnym.

„Sprawiedliwość jest wartością, o którą zabiegamy od dłuższego już czasu w naszym stanie i potrzebujemy tutaj wiele pokoju – mówił abp Vilela. – Mamy w tym miejscu herolda pokoju, aby głosić: Naszą drogą jest pokój, a nie przemoc! Ponadto, obchodzimy Rok Maryjny, a Jan Paweł II, czciciel Matki Bożej, kiedy wjeżdżał do naszego miasta, trzymał w dłoniach różaniec” – dodał metropolita Vitórii.

Warto przypomnieć, że przed kilku tygodniami miasto Vitória było miejscem zamieszek społecznych i niekontrolowanej przemocy, w wyniku czego zginęło kilkadziesiąt osób. Stąd też to wołanie o sprawiedliwość i pokój w dniu odsłonięcia pomnika św. Jana Pawła II.

Z. Malczewski TChr, Brazylia / rv

inizio pagina

Indie: katolicka pielgrzymka w intencji pokoju

◊  

Ogromnym powodzeniem cieszyła się wielkopostna pielgrzymka w intencji pokoju, która przeszła ulicami Bombaju. Wzięło w niej udział ponad 25 tys. osób, głównie katolików, ale także chrześcijan innych wyznań, a nawet przedstawicieli hinduizmu. Modlono się o pokojowe współistnienie ludzi różnych religii. W Indiach ma to obecnie szczególne znaczenie, ponieważ w kraju narasta hinduistyczny nacjonalizm, co pociąga za sobą falę antychrześcijańskich wystąpień.

Pielgrzymce przewodniczył 25 marca metropolita Bombaju kard. Oswald Gracias. Odbyła się ona nocą, tak by o świcie pątnicy mogli dotrzeć do sanktuarium na Górze Maryi. W ciągu siedmiu godzin pokonali oni ponad 20 km. W procesji niesiono figurę Matki Bożej Królowej Pokoju, której zawierzono przyszłość tego azjatyckiego kraju. Modlono się także w intencji młodzieży stanowiącej najliczniejszą grupę pątników. W wydarzeniu uczestniczyło również wielu kapłanów i sióstr zakonnych.

W zdominowanych przez hinduizm Indiach takie pielgrzymki należą do rzadkości. Pierwsza została zorganizowana w 1988 roku, kiedy Kościół obchodził Rok Maryjny. Od tamtej chwili miejscowi katolicy rokrocznie wychodzą na ulice Bombaju w okresie Wielkiego Postu, a liczba pątników za każdym razem rośnie.

bz/ rv

inizio pagina

Głód w Sudanie Południowym: „Lekarze z Afryką” pomagają

◊  

Sudan Południowy stanął w obliczu katastrofy humanitarnej głodu, podobnie jak przed sześciu laty, w roku 2011, pobliska Somalia. 100 tys. ludzi jest tam zagrożonych z tego powodu śmiercią – alarmuje ks. Dante Carraro, dyrektor organizacji pozarządowej „Lekarze z Afryką” („Medici con l’Africa CUAMM”).

„Konsekwencje suszy i głodu, które od ubiegłego roku dają się we znaki tym terenom, zaostrzyły się wobec coraz silniej odczuwanego w Sudanie Południowym braku bezpieczeństwa” – zauważył dyrektor organizacji „Lekarze z Afryką”. Zwrócił uwagę, że utrudnia to pracę i wszelkie działania rodzin oraz wspólnot lokalnych. „Nie jeździ się już samochodami, bo drogi są zbyt niebezpieczne – powiedział ks. Carraro. – Używa się tylko małych samolotów albo helikopterów sił ONZ. Kiedy ludzie nie mogą nakarmić własnych dzieci, sięgają po broń i robią rzeczy, których w innych warunkach nigdy by się nie dopuścili. Komunikacja jest zablokowana, transport niemożliwy, nie dochodzi tu ziarno na zasiew ani żywność. Zaczyna się umierać z głodu: najpierw kozy i krowy, potem dzieci i matki, dalej osoby starsze, wreszcie młodzież i dorośli. Kto może, ucieka do innych części Sudanu Południowego albo za granicę, na teren Etiopii” – dodał włoski duchowny.

Organizacja „Lekarze z Afryką” pomaga uciekającym z zagrożonych głodem terenów Sudanu Południowego, zwłaszcza matkom, dzieciom i rodzinom. Udziela im wsparcia w szpitalach i innych ośrodkach zdrowia. Istnieje potrzeba pomocy żywnościowej i medycznej, lekarstw i odpowiedniego personelu, a także transportu, kiedy w cięższych przypadkach konieczne jest przewiezienie do miejsc lepiej wyposażonych – poinformował ks. Dante Carraro.

ak/ rv, fides

inizio pagina

Polska



Mniszki klauzurowe na Jasnej Górze

◊  

Na co dzień nie opuszczają swych klasztorów. Istnieją jednak wyjątki. Na Jasnej Górze trwa 9. Zebranie Plenarne Konferencji Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych w Polsce. Gościem spotkania był dziś prefekt Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. W ponad 80 polskich klasztorach za klauzurą żyje ok. 1400 sióstr.

Po 66 latach papież Franciszek skierował do mniszek specjalny dokument zatytułowany „Szukajcie Oblicza Bożego”. Kard. João Braz de Aviz podkreślił, że jest on dowodem miłości i tego, jak Ojciec Święty ceni życie kontemplacyjne w dzisiejszym świecie. „To jest ta cząstka sióstr, które pojęły, jak Bóg jest wielki, jak kocha. Zrozumiały, że trzeba Mu wszystko oddać i temu poświeciły całe swoje życie. To jest bardzo ważne dla każdego z ludzi, dla których Bóg już się nie liczy” – wskazał hierarcha.

Spotkania z udziałem przedstawicielek niemal wszystkich klasztorów odbywają się co trzy lata. Ich cel stanowi wspólne spojrzenie na to, jak wygląda życie kontemplacyjne we wspólnotach, jak rozwijają się zgromadzenia i jak dziś „iść i głosić”. Tak mówi s. Weronika Sowulewska przewodnicząca Konferencji Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych: „ten ciągły ruch, to podążanie do przodu jest wpisane w życie kontemplacyjne klauzurowe, mamy głosić, dawać swoją obecnością świadectwo o tym, że Bóg jest, że jest miłością”.

Siostry zastanawiają się m.in. nad aktualnymi oczekiwaniami świata względem życia kontemplacyjnego. Podobnie jak w całym Kościele i w Polsce zmniejsza się liczba  powołań, dlatego wielkim wyzwaniem pozostaje także refleksja nad tym, jak współczesnemu człowiekowi ukazywać piękno radykalnego życia z Chrystusem.

I.Tyras, Jasna Góra/ rv 

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 28.03.2017

◊  

Słuchaj:     

inizio pagina

Aktualności Radia Watykańskiego – wydanie wieczorne; Magazyn Radia Watykańskiego – 28.03.2017

◊  

W Magazynie: Raport z Ukrainy – rozmowa Rafała Łącznego z Dorotą Abdelmoulą i ks. Leszkiem Kryżą, dyrektorem Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Episkopacie Polski.

Słuchaj:         

inizio pagina