Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

12/11/2017

Działalność papieska

Świat

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Anioł Pański: miłość przygotowuje na spotkanie z Panem

◊  

To miłość ożywia wiarę, czyni ją płodną i wiarygodną. Ona też przygotowuje nas na spotkanie z Bogiem – mówił Papież w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański. Franciszek poświęcił je wyjaśnieniu przypowieści o dziesięciu pannach z dzisiejszej Ewangelii. Mają one być druhnami na ślubie, a że zgodnie z ówczesnym zwyczajem odbywał się on w nocy, na pana młodego czekają z lampami. Jak zaznaczył na wstępie Franciszek, przypowieść ta ma nam ukazać, co jest warunkiem wejścia do Królestwa Niebieskiego. 

„Przypowieść mówi, że pięć z tych dziewic było mądrych a pięć głupich. Rzeczywiście mądre zabrały ze sobą oliwę do lamp, podczas gdy głupie jej nie zabrały. Pan młody się spóźniał i wszystkie zasnęły. O północy ogłoszono przybycie pana młodego. Wtedy głupie panny zdały sobie sprawę, że nie miały oliwy do lamp i poprosiły o nią panny roztropne. Ale te odpowiedziały, że nie mogą jej dać, ponieważ nie wystarczyłoby dla wszystkich. Podczas gdy głupie szukały oliwy, przybył pan młody. Panny mądre weszły wraz z nim do sali gdzie odbywała się uczta i drzwi zostały zamknięte. Pięć głupich wróciło zbyt późno, pukając do drzwi, ale odpowiedź brzmiała: «Nie znam was» (w. 12) i pozostały na zewnątrz” – mówił Ojciec Święty.

Franciszek zauważył, że opowiadając tę przypowieść, Jezus chce nam przypomnieć, że powinniśmy być gotowi na spotkanie z Bogiem. W Ewangelii wielokrotnie zachęca nas do czuwania i czyni to także na koniec tej opowieści, mówiąc: „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny”. 

„Ale poprzez tę przypowieść Jezus mówi nam, że czuwanie to nie tylko wyrzeczenie się snu, ale bycie przygotowanym. Rzeczywiście wszystkie panny zasnęły przed przybyciem oblubieńca, ale po przebudzeniu niektóre są gotowe, a inne nie. Na tym więc polega sens bycia mądrymi i roztropnymi: chodzi o to, aby nie czekać do ostatniej chwili naszego życia, żeby współpracować z łaską Bożą, ale by czynić to już teraz. Warto się nad tym zastanowić. Jeden z dni naszego będzie dniem ostatnim. Gdyby to miało być już dzisiaj? Czy jestem na to przygotowany? Ależ muszę jeszcze zrobić to i tamto... Przygotować się, jakby to miał być dzień ostatni. Warto to zrobić” – dodał Franciszek.

Papież wyjaśnił, że współpraca z Bogiem przejawia się konkretnie w miłości. Lampa z przypowieści jest bowiem symbolem wiary, która oświeca nasze życie, a oliwa to symbol miłości, która ożywia wiarę, sprawia, że wydaje owoce i jest wiarygodna. 

„Warunkiem gotowości na spotkanie z Panem jest nie tylko wiara, ale także chrześcijańskie życie pełne miłości do bliźniego. Jeśli będziemy się kierować wygodą, dążeniem do osiągnięcia korzyści osobistych, to nasze życie stanie się jałowe, niezdolne do przekazywania życia innym, i nie zgromadzimy żadnych zapasów oliwy dla lampy naszej wiary. Zgaśnie, kiedy przyjdzie Pan, a może nawet wcześniej. Jeśli natomiast jesteśmy czujni i staramy się czynić dobro, poprzez uczynki miłości, dzielenie się z innymi, służbę bliźnim w potrzebie, możemy zachować spokój w oczekiwaniu na przyjście Oblubieńca: Pan może przyjść w każdej chwili i nawet sen śmierci nas nie przeraża, ponieważ mamy zapas oliwy, zgromadzonej poprzez dobre uczynki każdego dnia. Wiara inspiruje miłość, a miłość zachowuje wiarę. Niech Maryja Panna nas wspomaga, aby nasza wiara stawała się coraz bardziej czynna w miłości, aby nasza lampa mogła jaśnieć już tutaj, w pielgrzymce doczesnej, a potem na zawsze, na uczcie weselnej w raju” – powiedział Ojciec Święty.

kb/ rv

inizio pagina

Papież o męczennikach wojny domowej w Hiszpanii

◊  

Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański Franciszek wspomniał o wczorajszej beatyfikacji w Madrycie. 

„Wczoraj w Madrycie zostali ogłoszeni błogosławionymi Vincente Queralt Lloret i 20 towarzyszy męczenników oraz José Maria Fernández Sánchez i 38 towarzyszy męczenników. Niektórzy z nowych błogosławionych byli członkami Zgromadzenia Misjonarzy: kapłanami, braćmi i nowcjuszami. Inni byli świeckimi należącymi do Stowarzyszenia Cudownego Medalika. Wszyscy zostali zamordowani z nienawiści do wiary podczas prześladowań religijnych, które miały miejsce w czasie hiszpańskiej wojny domowej w latach 1936-37. Dziękujmy Bogu za wielki dar tych przykładnych świadków Chrystusa i Ewangelii” – powiedział Ojciec Świety.

kb/ rv

inizio pagina

Świat



Jerozolima: od 50 lat polskie zakonnice opiekują się sierotami

◊  

Od 50 lat na Górze Oliwnej w Jerozolimie istnieje Dom Pokoju, który opiekuje się arabskimi sierotami. Założyło go Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety. Dziś obchodzono jubileusz tego ośrodka. Uroczystą Mszę z tej okazji odprawił  administrator apostolski Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa. 

Jerozolimski Dom Pokoju powstał w 1967 roku po tak zwanej wojnie sześciodniowej. W wyniku konfliktu zbrojnego pomiędzy Izraelem a Palestyńczykami bardzo dużo dzieci arabskich zostało sierotami, bez rodziców i bez dachu nad głową. Polskie siostry elżbietanki widząc potrzebę zaopiekowania się bezbronnymi dziećmi zaczęły zabierać je z ulicy i dały im bezpieczne schronienie. Szczególne zasługi w powstaniu tego domu mają siostry Rafała Włodarczyk i Imelda Płotka. Początkowo dzieci znalazły schronienie w wynajętych pokojach na Górze Oliwnej a z czasem powstał Dom Pokoju, oaza i bezpieczne schronienie dla wszystkich potrzebujących dzieci.

W ciągu pięćdziesięciu lat istnienia Domu Pokoju przewinęło się przez niego około 400 dzieci. Pochodziły one głównie z rodzin arabskich. Dzieci przebywają w Domu do matury lub tak długo jak się uczą. Po zdobyciu dobrego wykształcenia w szkołach katolickich rozpoczynają samodzielne życie. Często wracają do środowisk, z których wyszły i niosą pomoc najbardziej potrzebującym. Dziś w Domu Pokoju przebywa piętnaścioro dzieci pochodzących z Etiopii, Erytrea i krajów byłego Związku Radzieckiego. Większość z obecnie przebywających tam dzieci ma rodziców, niemniej jednak z powodu ubóstwa ich rodziny nie są w stanie zapewnić im dobrych warunków do rozwoju i nauki. Dom Pokoju należy do Poznańskiej Prowincji Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety.

Uroczystej mszy świętej jubileuszowej w niedzielę 12 listopada przewodniczył Administrator Apostolski Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa. Wśród zaproszonych gości byli założycielka domu siostra Rafała Włodarczyk, Matka Generalna Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety siostra Samuela Werbińska i przełożona Poznańskiej Prowincji zakonnej siostra Kamila Paszkowiak. Na jubileuszowej uroczystości nie zabrakło także przyjaciół domu, dobroczyńców jak również byłych wychowanków, których obecność jest najlepszym znakiem ich ogromnej wdzięczności za trud włożony w wychowanie.

W 2010 roku w Betlejem w Autonomii Palestyńskiej powstał drugi dom. Również on niesie pomoc arabskim dzieciom, które z racji trudnej sytuacji rodzinnej nie mają dostatecznych warunków do rozwoju i nauki a tym samym do dobrego startu w dorosłe życie. W domu w Betlejem przebywa obecnie trzydzieścioro dzieci.

P. Blajer ofm, Jerozolima

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 12.11.2017

◊  

Słuchaj:     

inizio pagina

Przegląd wydarzeń tygodnia - 12.11.17

◊  

Słuchaj:     

inizio pagina