Biuletyn Radia Watykańskiego Biuletyn Radia Watykańskiego
REDAKCJA +390669884602 | e-mail: sekpol@vatiradio.va

23/11/2017

Działalność papieska

Watykan i Stolica Apostolska

Świat

Nasze programy - wersja audio

Działalność papieska



Papież: kolonizacja ideologiczna narzuca swój system wychowawczy

◊  

Na trzy wyznaczniki kulturowej i ideologicznej kolonizacji naszych czasów: pozbawianie wolności, wymazywanie pamięci i indoktrynację młodzieży wskazał Franciszek w czasie Mszy, którą  odprawił w Domu św. Marty. W homilii odniósł się do historii Machabeuszy, czytanej w tych dniach w Liturgii Słowa. To, co wydarzyło się ludowi izraelskiemu – mówił – dzieje się za każdym razem, gdy rodzi się nowa dyktatura kulturowa i ideologiczna. Wystarczy pomyśleć o tym, co wydarzyło się w Europie w minionym stuleciu. 

„Zabiera się wolność, burzy historię, pamięć narodu i narzuca się młodzieży nowy system wychowawczy. Wszystkie: wszystkie (duktatury) robią w ten sposób. Niektóre także w białych rękawiczkach: jakiś kraj, naród prosi o kredyt, «tak, mogę ci go udzielić, ale ty, w swoich szkołach musisz uczyć tego, tego i tamtego» i narzucają podręczniki; podręczniki, z których wymazano wszystko, (co mówiło o tym), co Bóg stworzył i jak to uczynił. Zacieranie różnic, wymazywanie historii: od dziś trzeba myśleć tak. Kto tak nie myśli, jest marginalizowany, a nawet prześladowany” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek podkreślił, że działo się to także w Europie, gdzie ci, którzy przeciwstawiali się ludobójczym dyktaturom byli prześladowani, pozbawiani wolności. A wraz z nią dyktatury te zabierają pamięć, sprowadzając ją do bajkowych teorii, a nawet kłamstw, rzeczy starych. W tym kontekście przypomniał matkę Machabeuszy jako wzór kobiet, dbających o zachowanie pamięci i historycznych korzeni. 

„Zachować pamięć: pamięć o zbawieniu, pamięć ludu Bożego, tę pamięć, która umacniała wiarę tego narodu prześladowanego przez tę ideologiczno-kulturową kolonizację. Pamięć jest tym, co pomaga w przezwyciężaniu przewrotnego systemu edukacyjnego. Pamiętać. Pamiętać o wartościach, o historii, o rzeczach, których nauczyliśmy się. A potem mama. Mama, która, jak mówi tekst biblijny – mówiła dwa razy w «języku ojców»: mówiła w dialekcie. I nie ma takiej kolonizacji kulturowej, która mogłaby zniszczyć ten język ...” – stwierdził Franciszek.

Na zakończenie mówiąc o „kobiecej czułości” i „męskiej odwadze” matki Machabeuszy, Papież podkreślił, że tylko siła kobiet jest zdolna do przeciwstawienia się kulturowej kolonizacji. 

„Naród wybrany kroczył do przodu dzięki wielu wspaniałym kobietom, które umiały przekazać wiarę swoim dzieciom i tylko one – mamy – umiały przekazać ją w «języku ojców». Niech Pan daje nam zawsze w Kościele łaskę pamięci, nie zapominania języka ojców i łaskę dzielnych kobiet” – zakończył Ojciec Święty.

pp/rv

inizio pagina

Papież do franciszkanów: bądźcie „mniejsi”

◊  

Wasze „bycie mniejszymi” jest miejscem spotkania i komunii z Bogiem, z braćmi oraz wszystkimi kobietami i mężczyznami, a także spotkania ze stworzeniem – w ten sposób w przemówieniu do rodziny franciszkańskiej Papież odniósł się do słów Biedaczyny z Asyżu, w których zachęca on swoich naśladowców, by nazywali się „braćmi mniejszymi”.

Ojciec  Święty podkreślił, iż bycie mniejszym w spotkaniu z Bogiem oznacza postawę dziecka, pełną pokory i ufności, a także celnika z Ewangelii, który był świadomy swojej grzeszności. To także świadomość, że wszelkie dobro, które jest w nas oraz to, które czynimy, jest darem Boga, który jest „najwyższym dobrem”.

Odnosząc się do tej charakterystycznej postawy franciszkańskiej w relacji do braci, Papież zaznaczył, że wyraża ona także konieczność postępowania drogą dynamiki miłości. Na tej drodze sprawiedliwość pozwala uznać prawa każdego, ale miłość przekracza prawa i wzywa do braterskiej komunii, ponieważ nie kocha się praw, ale brata, którego z szacunkiem, zrozumieniem i miłosierdziem należy przyjąć.

Powracając do słów św. Franciszka, że jego naśladowcy winni się nazywać „braćmi mniejszymi”, Papież powiedział. 

„Bycie mniejszymi przyzywa nie tylko braterstwo, ale także wszystkie swoje składowe, stąd jest dobrą rzeczą, aby każdy zrobił rachunek sumienia dotyczący prowadzonego stylu życia: wydatków, tego, jak się ubiera, co uważa za konieczne. Proszę także, abyście wtedy, gdy służycie «najmniejszym», odrzuconym i ostatnim, nie czynili tego z piedestału wyższości. Myślcie raczej, że wszystko to, co robicie dla nich jest sposobem na oddanie tego, co za darmo otrzymaliście. (...) Zróbcie im odpowienie i wygodne miejsce, aby mogli wejść w wasze życie mniejsi naszych czasów: odrzuceni, kobiety i mężczyźni żyjący na naszych ulicach, w parkach czy na dworcach, tysiące bezrobotnych, młodych i dorosłych; chorzy, którzy nie mają dostępu do odpowiedniego leczenia; wielu opuszczonych starszych; bite kobiety; imigranci, którzy szukają godnego życia; wszyscy ci, którzy żyją na egzystencjalnych peryferiach, pozbawieni godności, a także światła Ewangelii. Otwórzcie wasze serca i obejmijcie trędowatych naszych czasów, i mając świadomość otrzymanego od Pana miłosierdzia, także i wy bądźcie dla nich  miłosierni. (...) Wszystko to, dalekie od niejasnych motywacji, niech będzie wyrazem głębokiej więzi, która przemieniając wasze serca, zaprowadzi was do dzielenia z nimi ich życia” – powiedział Franciszek. 

pp/rv

inizio pagina

Papież: modlitwa o pokój w Sudanie Płd. i w Kongo

◊  

Wieczorem, w Bazylice Watykańskiej Franciszek przewodniczy modlitewnemu czuwaniu w intencji pokoju w Sudanie Południowym i Republice Demokratycznej Konga. W wygłoszonej refleksji podkreślił, że chrześcijanie wierząc w zmartywchwstanie Jeuzsa są  przekonani o możliwości pokoju.  Pan Jezus bowiem na krzyżu wziął na siebie całe zło świata, a więc i grzechy, z których rodzą się wojny: pychę, chciwość, żądzę władzy, kłamstwo i w zmartwychwstaniu je pokonał.

Papież więc modlił się prosząc Pana, aby obalił mury wrogości, które dzielą walczących ze sobą w tych dwóch afrykańskich krajach. Szczególnie prosił za kobietami i dziećmi, które z wojnami nie mają nic wspólnego, a tracą przez nie swe dzieciństwo, a nierzadko nawet życie. „Ileż jest obłudy w milczeniu lub zaprzeczaniu rzezi kobiet i dzieci! – mówił Franciszek. - Tutaj wojna ukazuje swoje najstraszliwsze oblicze”.

Papież modlił się także za rządzących, aby Pan umocnił w nich szlachetnego, sprawiedliwego, stanowczego i odważnego ducha w poszukiwaniu pokoju poprzez dialog i negocjacje. Prosił także Boga, aby wszystkich uzdolnił do bycia budowniczymi pokoju, na wzór Chrystusa, umywającego uczniom nogi.

pp/rv

inizio pagina

Papież mianował biskupów pomocniczych dla Rzymu

◊  

Ojciec Święty mianował dwóch nowych biskupów pomocniczych dla Rzymu. Są to ks. Daniele Libanori, jezuita, oraz ks. Paolo Ricciardi, kapłan diecezji rzymskiej.

Ks. Libanori ma 61 lat, aktualnie jest rektorem kościoła św. Józefa na Forum Romanum. Wcześniej przez kilkanaście lat był duszpasterzem, a następnie rektorem kościoła Imienia Jezus, macierzystej świątyni jezuitów w Rzymie.

Natomiast ks. Ricciardi ma 49 lat i jest proboszczem jednej z parafi na peryferiach Wiecznego Miasta. Studiował teologię bibilijną na Papieskim Uniwersytecie Grogoriańskim.

kb/ rv

inizio pagina

Watykan i Stolica Apostolska



Choinka z Polski już w Watykanie

◊  

Ubiegłej nocy dotarła do Watykanu choinka z Polski. Pochodzi z Puszczy Romineckiej w nadleśnictwie Gołdap na Mazurach. Zanim dotarła na plac św. Piotra pokonała ponad 2 tys. kilometrów.

Jest to dar diecezji ełckiej oraz Białostockiej Dyrekcji Lasów Państwowych. 25-metrowy świerk już stoi na placu św. Piotra. Teraz będzie przystrajany. Jego uroczysta inauguracja jest zaplanowana na 7 grudnia. Wtedy też odsłonięta zostanie szopka.

Przypomnijmy, że szopkę i choinkę na placu św. Piotra wprowadził Jan Paweł II. Za jego pontyfikatu, polskim zwyczajem, stały one aż do 2 lutego. Teraz zostaną zdemontowane zaraz po zakończeniu okresu Bożego Narodzenia.

kb/ rv

inizio pagina

Świat



Greg Burke o azjatyckiej podróży Papieża: prawdziwe peryferie

◊  

W przyszłą niedzielę Papież wyrusza w azjatycką podróż apostolską. Odwiedzi Birmę i Bangladesz. Choć chrześcijanie są tam znikomą mniejszością, watykański rzecznik podkreśla, że papieska podróż ma jak zwykle przede wszystkim charakter duszpasterski. Znamienne jest również to, że w obu krajach wizyta kończy się spotkaniem z młodzieżą. To jasny sygnał, że Franciszek wierzy w przyszłość chrześcijaństwa w tym regionie świata.

Wybiegając do wydarzeń przyszłego tygodnia Greg Burke stwierdza, że potwierdzają one główne priorytety tego pontyfikatu, a zwłaszcza umiłowanie peryferii. 

„W wypadku obu tych krajów mamy do czynienia z podróżą na peryferie. Papież bardzo dużo o tym mówi, a w tym wypadku naprawdę są to peryferie, zarówno ze względu na odległość, jak i na bardzo skromną obecność Kościoła katolickiego w tych krajach. Ponadto trzeba pamiętać, że Bangladesz dopiero całkiem niedawno awansował do kategorii krajów rozwijających się. W takiej sytuacji, w kraju tak ubogim papieskie przesłanie nadziei musi wybrzmieć z jeszcze większą mocą. Ważnym elementem podróży jest aspekt międzyreligijny. Birma to kraj w zdecydowanej większości buddyjski, a w Bangladeszu religią oficjalną jest islam. Będzie to zatem kolejna okazja, by pokazać znaczenie religii w dążeniu do pokoju i pojednania” – powiedział watykański rzecznik.

kb/ rv 

inizio pagina

Kard. Bo: poprosiliśmy Papieża, by nie wypowiadał słowa „Rogingya”

◊  

Zdaniem kard. Charlesa Bo jednym z najtrudniejszych aspektów papieskiej podróży do Birmy będzie sprawa muzułmańskiego ludu Rohingya. Kraj ten bowiem jest powszechnie oskarżany o naruszanie podstawowych praw tej społeczności. Sami Birmańczycy nie zdają sobie z tego w pełni sprawy, wielkim autorytetem darzą natomiast mnichów buddyjskich, którzy wpoili w nich silną awersję do islamu. Mówienie zatem wprost o ludzie Rohingya na forum publicznym może być źle odebrane. Kard. Bo przypomina także, że sama papieska podróż nie przez wszystkich jest dobrze odbierana. 

 „Kiedy wiadomość o papieskiej podróży rozeszła się po kraju, słyszeliśmy bardzo negatywne komentarze na ten temat ze strony mnichów i ekstremistów buddyjskich. Wydaje się, że nie życzą sobie wizyty Papieża. W każdym razie Ojciec Święty będzie musiał być bardzo ostrożny i starannie dobierać słowa. Zwłaszcza w sprawie ludu Rohigya, bo ludzie są na to bardzo wyczuleni. Rozmawialiśmy o tym z Papieżem. Może oczywiście mówić o wszystkich trudnych sytuacjach, o wojnie domowej, może mówić krytycznie, ale poprosiliśmy go, aby powstrzymał się od używania samego słowa Rohingya” – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Bo.

kb/ rv

inizio pagina

Nasze programy - wersja audio



Aktualności Radia Watykańskiego - wydanie główne 23.11.2017

◊  

Słuchaj:     

inizio pagina