„Niech Dziewica Maryja pomoże nam być coraz bardziej świadomymi bezinteresowności i wspaniałości przebaczenia otrzymanego od Boga, aby stać się miłosiernymi jak On, Dobry Ojciec, cierpliwy i pełny łaskawości” – tą prośbą skierowaną przez wstawiennictwo Matki Bożej zakończył Franciszek rozważanie przed modlitwą „Anioł Pański”. Nawiązał w nim do dzisiejszej Ewangelii mówiącej o przebaczeniu, które nie neguje doznanej krzywdy, ale uznaje, że człowiek jest większy niż popełnione zło. Pan Jezus prawdę tę potwierdza opowiadając przypowieść o miłosiernym królu i bezlitosnym słudze. 

„Król z przypowieści jest człowiekiem wielkodusznym, który ogarnięty  współczuciem daruje błagającemu go słudze ogromny dług – «dziesięć tysięcy talentów». Ale ten sam sługa, gdy tylko spotkał innego sługę, takiego samego jak on, który był ma winien sto denarów - to jest o wiele mniej - zachowuje się bezwzględnie, wtrącając go do więzienia. Niekonsekwentna postawa tego sługi jest również naszą postawą, kiedy odmawiamy przebaczenia naszym braciom. Natomiast król z przypowieści jest obrazem Boga, który nas miłuje miłością tak pełną miłosierdzia, że nieustannie nas akceptuje, miłuje i nam przebacza” – powiedział Ojciec Święty.

Papież wskazał, iż Bóg przebacza człowiekowi od momentu chrztu darując mu niespłacony dług: grzech pierworodny. 

„Zatem, z nieograniczonym miłosierdziem, przebacza On nam wszystkie winy, gdy tylko okażemy mały znak skruchy. Kiedy ogarnie nas pokusa, aby zamknąć nasze serce na tych, którzy nas obrazili i proszą o przebaczenie, pamiętajmy o słowach Ojca Niebieskiego skierowanych do bezlitosnego sługi: «Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swym współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?»(ww. 32-33). Każdy, kto doświadczył radości, pokoju i wewnętrznej wolności, pochodzącej z otrzymanego przebaczenie może otworzyć się na możliwość przebaczenia ze swej strony innym” – mówił Papież.         

Franciszek zaznaczył także, iż podobne nauczanie o darowaniu win znajduje się w modlitwie „Ojcze nasz”. Prosimy bowiem Boga o przebaczenie grzechów wiążąc je z przebaczeniem, jakie my musimy dać braciom . 

„«Przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili» (Mt 6, 12). Przebaczenie Boga jest znakiem Jego przeobfitej miłości względem każdego z nas. Jest to miłość pozostawiająca nam swobodę odejścia, jak syn marnotrawny, ale która oczekuje codziennie naszego powrotu. Jest to śmiała miłość pasterza względem zagubionej owcy. Jest to czułość, która przyjmuje każdego grzesznika, pukającego do jej drzwi. Ojciec Niebieski jest pełen miłości i pragnie ją nam ofiarować, ale nie może tego uczynić, jeśli zamkniemy nasze serca na miłość innych ludzi” – kontynuował Ojciec Święty.

pp/rv

Prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów rozpoczął 17 września 10-dniową wizytę duszpasterską w Japonii, która potrwa do 26 września. Kard. Fernando Filoni odwiedza m.in. Nagasaki, Hiroszimę, Osakę i Tokio. Program obejmuje Msze oraz spotkania z japońskimi biskupami, kapłanami, zakonnikami i wiernymi. Jest to pierwsza wizyta kard. Filoniego w Kraju Kwitnącej Wiśni. Ma on więc okazję zobaczyć i poznać rzeczywistość japońskiego Kościoła i społeczeństwa. 

„Kościół Japonii znajduje się w fazie starzenia – podkreśla przewodniczący tamtejszej Caritas, bp Tarcisio Isao Kikuchi. – Starzeje się społeczeństwo, a również personel kościelny jest dość wiekowy, więc czasami trudno jest zarządzać parafiami. Ponadto wzrasta obecność katolickich imigrantów, a opieka duszpasterska nad nimi staje się pilnym zadaniem. Jesteśmy też świadkami spadku liczby powołań, zarówno do kapłaństwa, jak życia konsekrowanego. Zjawisko to ma swoje korzenie socjologiczne i antropologiczne, będąc lustrzanym odbiciem tego, co dzieje się w japońskim społeczeństwie, gdzie praktyki religijne znajdują coraz mniej miejsca w zabieganym rytmie życia” – wyjaśnia bp Isao Kikuchi i dodaje: „Mamy nadzieję, że wizyta prefekta Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów rzuci światło na naszą drogę. Przyjmujemy go jako znak błogosławieństwa i głos woli Bożej  dla nas” – mówi japoński hierarcha.

lgo/ rv

Z udziałem ok. 25 tysięcy osób na Jasnej Górze odbyła się 35. Pielgrzymka Ludzi Pracy. Wspólną modlitwę przez wstawiennictwo Królowej Polski za Ojczyznę, o godność człowieka pracy i prawa pracownicze zainicjował bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Dziś spotkania osób, skupionych głównie pod sztandarami „Solidarności”, są także dziękczynieniem za niezłomnego kapelana robotników i prośbą o jego kanonizację. 

W pielgrzymkach zawsze uczestniczy rodzina ks. Jerzego. Alfreda Popiełuszko podkreśla, że kult kapłana jest bardzo żywy a jego wstawiennictwo skuteczne:

„Nie możemy wypraszać tego co nam się podoba, tylko to, co Bóg nam ofiaruje. Modlimy się o patronat dla Ojczyzny a nawet Europy, bo na cały świat poszły jego relikwie, wszędzie o nim pamiętają. Śmierć męczeńska nie poszła na marne”.

W kazaniu bp Roman Pindel z diec. bielsko-żywieckiej w nawiązaniu do hasła pielgrzymki „Matka sprawiedliwości społecznej nauczycielką miłosierdzia” przypomniał, że programem czynienia miłosierdzia jest Ewangelia: „Kiedy Maryja w Kanie wypowiada słowa: uczyńcie wszystko cokolwiek Syn mój powie, pozostawia nam orędzie ważne na wszystkie czasy, orędzie podstawowe dla każdego, kto uwierzył w Jezusa”.

Podczas pielgrzymki pamiętano o zmarłym kilka dni temu bp Kazimierzu Ryczanie, krajowym duszpasterzu Ludzi Pracy i śp. Romanie Giedrojciu, głównym Inspektorze Pracy.

Uczestnicy spotkania apelowali o wolne niedziele, jeszcze większe dostrzeżenie przez rządzących roli rodziny i szacunek instytucji europejskich dla polskiego prawa pracy.

mk/it/rv, jasna góra

Słuchaj:      

W magazynie: "Nigdy nie wysyłajcie mnie na misje, bo to nie dla mnie" - wywiad z siostrą Esterą Wawro, salwatorianką.

Słuchaj:      

Słuchaj: